Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
czy uważasz że śmierc Boone*a była potrzebna??? |
tak |
|
57% |
[ 12 ] |
nie |
|
42% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 21 |
|
Autor |
Wiadomość |
mandi
Mysliwy
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczawno Zdrój Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pią 17:48, 12 Gru 2008 Temat postu: Boone postac która zginęła ale czy potrzebnie ??? |
|
|
jeśli Bonne by przeżył to Locke przestałby wierzyc w moc wyspy ???
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mandi dnia Nie 16:17, 14 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
maelstrom
Mysliwy
Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pyrlandia (tak, Poznań)
|
Wysłany: Nie 16:52, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
kazda smierc w lostach jest potrzebna. ma jakies znaczenie. boone byl chyba pierwsza wazna postacia w serialu ktora zostala usmiercona. to byl swietny odcinek, mysle ze zrobil ogromne wrazenie na widzach i wzbudzil mieszane uczucia co do Locke'a. szkoda chlopaka bo byl fajny, ale tak to juz jest w lostach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smutek
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 22:19, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze jeśli nie Boone to byłby to Locke (Wyspie widocznie łatwiej zrobić z Dżona kalekę na chwilkę, aby go uratować, niż utrzymać samolot na drzewie, ale mniejsza z tym).
Po drugie bardzo długo myślałem, że gdyby wtedy nie umarł to Aaron nie mógłby się narodzić, czy w każdym razie przeżyć, że równanie musiało być zachowane...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mandi
Mysliwy
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczawno Zdrój Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pon 18:28, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
maelstrom napisał: |
kazda smierc w lostach jest potrzebna. ma jakies znaczenie... |
ale czy na pewno śmierc każdego jest potrzebna ?? co można powiedziec o śmierci Nikki i Paulo?? w sumie to nic nie dało wg mnie nie było potrzebne.. chociaż te postacie również nic nie wniosły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maelstrom
Mysliwy
Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pyrlandia (tak, Poznań)
|
Wysłany: Pon 18:43, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
mandi napisał: |
maelstrom napisał: |
kazda smierc w lostach jest potrzebna. ma jakies znaczenie... |
ale czy na pewno śmierc każdego jest potrzebna ?? co można powiedziec o śmierci Nikki i Paulo?? w sumie to nic nie dało wg mnie nie było potrzebne.. chociaż te postacie również nic nie wniosły |
chodzilo mi o to ze nawet jesli czyjas smierc nie ma wiekszego znaczenia dla fabuly, to i tak jest wazna z prespektywy widza. lost to taki serial w ktorym smierc jest zawsze wazna bo widz przejmuje sie losami tych bohaterow. nawet jesli ktos nie lubil nikki i paulo to po ich smierci mogl zdac sobie sprawe, ze w tym serialu zycie kazdego bohatera jest zagrozone (no moze oprocz sawyera ). to dodaje dramatyzmu, bo boimy sie o naszych ulubionych bohaterow. a wiadomo, ze na tej wyspie nie trudno kopnac w kalendarz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mandi
Mysliwy
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczawno Zdrój Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pon 19:43, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ok zgadzam się z tobą rzeczywiście jest tak dramatyzm rzeczywiście jest budowany takimi sposobami... zinterpretowałam to trochę inaczej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
White Raven
Przyjaciel Forum
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 3754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Widzewska Łódź Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 16:13, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Pewnie jak w większości przypadków scenarzyści nie mieli po prostu pomysłu na dalsze losy postaci. W I sezonie twórcy narzekali na ogromną ilość wątków m.in. dlatego postać Arzta nie została rozwinięta. Postanowili zakończyć niektóre z nich aby skupić się na tych najważniejszych. Dobrze że śmierć Boona nie była tak idiotyczna i niepotrzebna jak Paula i Nikki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mandi
Mysliwy
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczawno Zdrój Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Wto 18:31, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
w licznych pismach czytałam że śmierc Boona służyła udramatyzowaniu akcji , śmierc Any Luci za to że piła na planie była pozbyciem się jej z planu a Libbi też coś tam zawiniła ... dlatego ciężko powiedziec czy to wina scenarzystów ,że nie mogli połapac się w wątkach i je redukowali ... popieram cię co do formy jego smierci , bo 'the end ' Paulo i Nikki zostawiam bez komentarza ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maelstrom
Mysliwy
Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pyrlandia (tak, Poznań)
|
Wysłany: Śro 17:48, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ciekawe czy scenarzyści naprawdę uśmiercają postać za to że np. aktor coś przeskrobał.... a ciekawe co by było gdyby matthew fox sobie wypił na planie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez maelstrom dnia Śro 17:48, 17 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mandi
Mysliwy
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczawno Zdrój Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Śro 18:41, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
hehe ciekawe, ciekawe hmmm jeśli iśc tym tropem to co zrobił Locke i Eko ???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tabula Rasa
Człowiek Nauki
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Zzaświatów Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Czw 0:12, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
mandi napisał: |
hehe ciekawe, ciekawe hmmm jeśli iśc tym tropem to co zrobił Locke i Eko ??? |
Locke na pewno nic Przecież nie ma LOSTa bez Johna Na pewno żyje i ma się dobrze. A co do Eko, myślę że na tyle była mu pisana rola i tyle ją grał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maelstrom
Mysliwy
Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pyrlandia (tak, Poznań)
|
Wysłany: Czw 0:52, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
nie wiem czy juz isteniej taki watek (ja sie wstydze zalozyc) : smierc ktorego bohatera najbardziej zabolala fanow lost ? mysle ze w takiej ankiecie wygralby charlie lub locke (jesli on naprawde nie zyw)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master Flamaster
Fizyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 15:31, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tabula Rasa napisał: |
mandi napisał: |
hehe ciekawe, ciekawe hmmm jeśli iśc tym tropem to co zrobił Locke i Eko ??? |
(...) co do Eko, myślę że na tyle była mu pisana rola i tyle ją grał. |
Adewale Akinnuoye-Agbaje (Eko) jeździł po Hawajach bez prawa jazdy i stawiał się policji. Drugim powodem jego odejścia (tym oficjalnym) jest śmierć jego rodziców, przez co opuścił wyspy i serial.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mandi
Mysliwy
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczawno Zdrój Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Czw 16:31, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
no to wychodzi , że częśc aktorów wypadła za przewinienia a 2 część bo było tak napisane w scenariuszu... tylko niektórzy z nich mieli spektakularną smierć a inni przedstawioną beznadziejnie ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brotha
Człowiek Nauki
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znienacka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 20:55, 13 Sty 2009 Temat postu: Zdecydowanie tak |
|
|
Boone nie był nieciekawą postacią, ale jego śmierć doprowadziła do pierwszego poważnego zgrzytu między Jackiem a Locke'em, dzięki czemu później mogliśmy podziwiać świetnie zagrane sceny w wykonaniu tych dwóch postaci, no i jedno z najciekawszych zakończeń odcinków w historii Losta(Locke nad włazem, Desmond zapala światło z dołu). Scenarzyści sprytnie to później potrafili wpleść w fabułę, jak się przekonaliśmy pod koniec 2 sezonu, mam tu na myśli Desa, który mówi Johnowi, że to tamtego wieczora uratował go od śmierci odwodząc od samobójstwa.
Co do wykroczeń związanych z jazdą na gazie, to ciekawe jest też to, że spośród obsady jeszcze Daniel Dae Kim, czyli Jin, został na tym przyłapany. A jak wiadomo jego los jest raczej niepewny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|