|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olgierd
Matematyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KMR Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 8:55, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
"To jest Penny, to Jej tata. A Jej tata to psychopata"
Kolesia nie lubiłęm już od 2giego sezonu. To, co pokazał w 4 sezonie tylko pogorszyło moje nastawienie wobec tej postaci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 0:30, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dawnośmy tu nie gadali. Dalej każdy z Was uważa Widmore'a za tego złego? Bo jak dla mnie to on rlz a Ben wyjdzie na złego bandziora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patryk1994
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 9:52, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Henioo napisał: |
Dalej każdy z Was uważa Widmore'a za tego złego? Bo jak dla mnie to on rlz a Ben wyjdzie na złego bandziora. |
Zgadzam się ale nie do końca. Nie uważam, że Charles jest super ale nie uważam go również za najbardziej złą postać serialu i to właśnie Ben okaże się tym złym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
trawa_morska
Człowiek Nauki
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:10, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Xysio napisał: |
Wydaje mi się, że jest kreowany przez twórców na główną negatywną postać serialu. Podejrzewam, że stoi za tym wszystkim, a jeśli nie za wszystkim, to za większością. Może to jakiś dawny pracownik Hanso, który teraz chce się zemścić? |
Henioo napisał: |
Dawnośmy tu nie gadali. Dalej każdy z Was uważa Widmore'a za tego złego? Bo jak dla mnie to on rlz a Ben wyjdzie na złego bandziora. |
Coz, znamy juz troche "dokonania" Bena, wiec mi wydaja sie raczej rownowazni. Dla obu najwazniejsze jest dojscie do celu, niewazne czy po trupach. Jeden i drugi wykorzystuje ludzi. A Ben ma to do siebie (tzn. aktor go grajacy), ze umie nam siebie sprzedac, ze mimo jego wrednego charakteru go lubimy. No i ma gadane, Podziwiamy go tez za jego inteligencje, a z tej strony za bardzo Widmora nie znamy. Jak na razie jego sila sa pieniadze, nie rozum.
Tak czy owak sa godnymi siebie przeciwnikami. Tylko skoro po obu mimo wszystko pzreciwleglych stronach stoi zlo i zlo, to gdzie dobro? Ktore przeciez powinno zwyciezyc
Chyba, ze zarowno zlego Bena jak i Widmora rozwnowaza dobre corki. Bo to ich rowniez laczy.
A co, jezeli sie okaze, ze Penny jest rowniez adoptowana?
T napisał: |
Po pierwsze: Widmore wie o wyspie z pamietnika/dziennika okretowego z Czarnej Skaly" ktory kupil na licytacji.. |
No to juz teraz wiemy, ze nie tylko , co jeszcze bardziej czyni ta postac ciekawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Otherwoman
Zbieracz Owoców
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pon 22:01, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Widmore na pewno nie jest "dobrą" stroną.
1) 3 sezon - gdy przypływa jego statek, Locke leżący w dole dostaje misję od "Walta", by zabić Naomi i nie dopuścić do kontaktu ze statkiem.
2) sezon 4 - na statku Widmore'a przypływają najemnicy, którzy zamierzają zrównać wszystko z ziemią, by dostać Bena. Strzelają bez powodu do wszystkich mieszkańców osiedla, Keamy zabija Alex, zabija doktora, by zaszantażować Lapidusa, zamierza spalić wyspę, umieszcza na statku tonę C4
3) sezon 4 - Locke, Ben i Hugo udają się do Jacoba - Christian w imieniu Jacoba mówi, że goście ze statku się zbliżają i trzeba szybko działać, przenieść wyspę. Przenieść wyspę po to, by Widmore jej znów nie znalazł! W dodatku jak wiemy z 5 sezonu, to Locke miał ją przenieść, tak więc Ben mógł sobie spokojnie pozostać na wyspie i nie wadził nikomu.
4) sezon 5 - widzimy młodego WIdmore'a, który zachowuje się jak młodociany kryminalista. Bez zmrużenia oka zabija kolegę i kłamie w tej sprawie Richardowi. W dodatku stosunek Richarda do Widmore'a raczej nie wygląda na pozytywny. Nie wygląda też, jakby w przyszłości Richard zamierzał chłopaka wybrać na swojego przywódcę...
Stwierdziliście, że Widmore jest w porządku tylko dlatego, ze powiedział parę miłych słów Locke'owi w celu przekonania go do siebie.
Jeśli prawda jest, że Widmore był przywódca przed Benem, prawdopodobne jest to, żę to właśnie on stoi za czystką w Dharmie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 22:55, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Otherwoman napisał: |
1) 3 sezon - gdy przypływa jego statek, Locke leżący w dole dostaje misję od "Walta", by zabić Naomi i nie dopuścić do kontaktu ze statkiem. |
Stop please. Nigdy nie usłyszeliśmy, co Walt powiedział. Możliwe, że Naomi by powiedziała "mamy Bena". Wtedy Keamy od razu by wparował na wyspę. A tak trochę to odwlekli.
Otherwoman napisał: |
2) sezon 4 - na statku Widmore'a przypływają najemnicy, którzy zamierzają zrównać wszystko z ziemią, by dostać Bena. Strzelają bez powodu do wszystkich mieszkańców osiedla, Keamy zabija Alex, zabija doktora, by zaszantażować Lapidusa, zamierza spalić wyspę, umieszcza na statku tonę C4 |
O zabójstwach Bena i na zlecenie Bena nie będę wspominał.
Otherwoman napisał: |
3) sezon 4 - Locke, Ben i Hugo udają się do Jacoba - Christian w imieniu Jacoba mówi, że goście ze statku się zbliżają i trzeba szybko działać, przenieść wyspę. Przenieść wyspę po to, by Widmore jej znów nie znalazł! W dodatku jak wiemy z 5 sezonu, to Locke miał ją przenieść, tak więc Ben mógł sobie spokojnie pozostać na wyspie i nie wadził nikomu. |
Czy ja wiem? Możliwe, że to Christian jest zły i więzi Jacoba. Konkretnie jeszcze nie wiemy, co Wyspa ma do powiedzenia o Widmorze. Wiemy to, co mówił nam Ben i inni Inni jak Krystian wlaśnie.
Otherwoman napisał: |
4) sezon 5 - widzimy młodego WIdmore'a, który zachowuje się jak młodociany kryminalista. Bez zmrużenia oka zabija kolegę i kłamie w tej sprawie Richardowi. W dodatku stosunek Richarda do Widmore'a raczej nie wygląda na pozytywny. Nie wygląda też, jakby w przyszłości Richard zamierzał chłopaka wybrać na swojego przywódcę... |
Ben zabił ojca. Nie takie rzeczy się robi dla Wyspy. A zachowywał się jak szczyl, bo w końcu miał 17 lat i był Angolem. A Richard w przeszłości każdego traktuje jak śmiecia, jeżeli nie zauważyłeś.
Otherwoman napisał: |
Stwierdziliście, że Widmore jest w porządku tylko dlatego, ze powiedział parę miłych słów Locke'owi w celu przekonania go do siebie. |
Ja wiedziałem, ze Widmore jest tym dobrym od 04x05.
Otherwoman napisał: |
Jeśli prawda jest, że Widmore był przywódca przed Benem, prawdopodobne jest to, żę to właśnie on stoi za czystką w Dharmie. |
Ben cały czas kłamie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Otherwoman
Zbieracz Owoców
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pon 23:11, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Henioo napisał: |
Otherwoman napisał: |
Jeśli prawda jest, że Widmore był przywódca przed Benem, prawdopodobne jest to, żę to właśnie on stoi za czystką w Dharmie. |
Ben cały czas kłamie. |
Ale to Widmore sam stwierdził, że był przywódcą.
A co do Richarda to nie, nie zauważyłam, że traktuje kogoś jak śmieci
Jeśli chodzi o pokazanie Bena i Widmore'a w 5x07 jestem pewna, że to kolejny zwrot akcji w celu zdezorientowania nas.
Poza tym, być może w ogóle nie można rozpatrywać, kto jest dobry, a kto zły, ale po czyjej stronie się jest. I choćby Widmore okazał się samym wcieleniem Chrystusa to na pewno nie przekona mnie do siebie.
Tak naprawdę faktycznie nie wiemy, czy sam Jacob jest "dobry".
Tm niemniej Widmore twierdził, że zalezy mu na wyspie. Nie tak się zachowuje człowiek, który chce zniszczyć wyspę (bo według słów Keamy'ego to sam Widmore był odpowiedzialny protokół zastępczy)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Otherwoman dnia Pon 23:12, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 23:53, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Otherwoman napisał: |
Henioo napisał: |
Otherwoman napisał: |
Jeśli prawda jest, że Widmore był przywódca przed Benem, prawdopodobne jest to, żę to właśnie on stoi za czystką w Dharmie. |
Ben cały czas kłamie. |
Ale to Widmore sam stwierdził, że był przywódcą. |
Ale to Ben stwierdził, że decyzją przywódcy Innych było wyniszczenie DHARMA.
Otherwoman napisał: |
A co do Richarda to nie, nie zauważyłam, że traktuje kogoś jak śmieci |
Locke, młody Widmore, Horace, Sawyer.
Otherwoman napisał: |
Poza tym, być może w ogóle nie można rozpatrywać, kto jest dobry, a kto zły, ale po czyjej stronie się jest. I choćby Widmore okazał się samym wcieleniem Chrystusa to na pewno nie przekona mnie do siebie. |
No właśnie. To może wyglądać jak Ben vs. Locke. Po prostu stary szefu walczy z nowym. I po prostu mi się wydaje, że Widmore nie chciał, żeby Ben był szefem. Bo gdy Locke nim został - zgodził się na to i jeszcze mu pomagał.
Otherwoman napisał: |
Tak naprawdę faktycznie nie wiemy, czy sam Jacob jest "dobry". |
A Jacobie to w ogóle nic nie wiemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 16:13, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Henioo napisał: |
Otherwoman napisał: |
A co do Richarda to nie, nie zauważyłam, że traktuje kogoś jak śmieci |
Locke, młody Widmore, Horace, Sawyer.
|
No bez przesady, w końcu Locke, Horacy i Sawyer nie są od Richarda i może sobie ich taktować jak chce . Tylko co do młodego Widmore'a był trochę chamski, ale żeby zaraz jak śmiecia? Po prostu Charles nie wysłuchał jego rozkazu, wiec przełożony stanowczo się do niego odezwał.
Eh, Henioo, nadal próbujesz bronić Widmore'a, pokazując jak złe rzeczy zrobił Ben... Tak, robił złe rzeczy, jest złym człowiekiem, lecz Charles nie lepszy (I 5x03 to potwierdza. 17 lat i już skręca kark kompanowi bez mrugnięcia okiem...). To Ben chce dobra Wyspy, a Widmore chce ją tylko dla siebie. Skoro Charles stoi po stronie Wyspy, to co może oznaczać jej spalenie, co rozkazał swoim żołnierzom w protokole zastępczym? Na pewno nic dobrego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robinson Cruzo
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Wto 16:31, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Obaj chcą wyspy dla siebie, a jej dobro pojmują jako niedopuszczenie rywala do niej. Koniec i kropka. Możemy jedynie wybrać stronę po której się opowiemy, ale wybór ten nie jest tożsamy z wyborem dobrego czy złego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bigblackcock
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: mam wiedzieć Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 17:27, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Robinson Cruzo napisał: |
Obaj chcą wyspy dla siebie, a jej dobro pojmują jako niedopuszczenie rywala do niej. Koniec i kropka. Możemy jedynie wybrać stronę po której się opowiemy, ale wybór ten nie jest tożsamy z wyborem dobrego czy złego. |
Zgadzam się. Z pewnością nie zależy im na dobru ludzi (rozkazy Keamy'ego, wysadzenie frachtowca przez Bena), dlatego imo Wyspa chce Johna na przywódcę. Chcą, jak na byłych przywódców przystało, odzyskać władzę. Jest to też sprawa osobista pomiędzy dwoma panami.
Porównując Lost do Wiedźmina, Ben to według mnie "mniejsze zło"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 19:34, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, ja dalej bronię Widmore'a jak Wy bronicie Beniastego, joł. Ale i tak każdy chyba w duszy wie, że nikt nie jest do końca dobry. :-]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Otherwoman
Zbieracz Owoców
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Wto 22:44, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Heh no tak, bo NIKT nie jest do końca dobry ;] I mam tu na myśli wszystkich bohaterów. Każdy ma priorytety. A o Wyspę toczy się największa gra i w sumie nie ma się co dziwić.
Jeszcze mała uwaga co do zabójstw Bena i Widmore'a. Ben owszem wynajał sobie Sayida do zabójstw. Ale on zwyczajnie eliminował ludzi, którzy mu zagrażają (pracują dla Widmore'a). Widmore robił to samo (4x06), ale ponadto wysłał najemników, którzy strzelali do wszystkiego, co się rusza. Nie wydaje mi się, żeby Rousseau, Karl, Alex, ludzie z baraków byli takim wielkim zagrożeniem. A na Claire, młodą kobietę z małym dzieckiem, potrzebne były już nawet bardziej zaawansowane środki i najlepiej było wysadzić cały jej barak, bo w końcu nigdy nic nie wiadomo ;]
A Ethan zabił Steve'a albo Scotta. A BTW, jak gdzieś kiedyś pisałem, IMO Widmore nie wiedział, co dokładnie robił Keamy. ;> Pokój. / Henioo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anonim
Człowiek Wiary
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Śro 17:12, 18 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Otherwoman napisał: |
Widmore robił to samo (4x06), ale ponadto wysłał najemników, którzy strzelali do wszystkiego, co się rusza. Nie wydaje mi się, żeby Rousseau, Karl, Alex, ludzie z baraków byli takim wielkim zagrożeniem. A na Claire, młodą kobietę z małym dzieckiem, potrzebne były już nawet bardziej zaawansowane środki i najlepiej było wysadzić cały jej barak, bo w końcu nigdy nic nie wiadomo ;] |
NO jasne bo zdrada Bena i wymordowanie Dharmy to ot taki mały pikuś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anj74
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 20:17, 18 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Krzys napisał: |
.
Eh, Henioo, nadal próbujesz bronić Widmore'a, pokazując jak złe rzeczy zrobił Ben... Tak, robił złe rzeczy, jest złym człowiekiem, lecz Charles nie lepszy (I 5x03 to potwierdza. 17 lat i już skręca kark kompanowi bez mrugnięcia okiem...). To Ben chce dobra Wyspy, a Widmore chce ją tylko dla siebie. Skoro Charles stoi po stronie Wyspy, to co może oznaczać jej spalenie, co rozkazał swoim żołnierzom w protokole zastępczym? Na pewno nic dobrego. |
Po pierwsze stwierdzenie, że Ben chce dobra wyspy jest przesadzone. Wiemy, że wyspa nie chce Bena (nowotwór) i został wyznaczony nowy kandydat na przywódcę - John. I pomimo, że Ben o tym wie (a może właśnie dlatego, że o tym wie) próbował dwukrotnie zabić Locke'a, w tym raz skutecznie.
Po drugie co to w ogóle oznacza "dobro wyspy"? Bo ja na razie to widzę jak zarówno Linus i Widmore mordują równo w imię tego "dobra wyspy". Nie zdziwię się, jeśli okaże się głównym czarnym charakterem serialu jest sama wyspa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 20:51, 18 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
anj74 napisał: |
Krzys napisał: |
.
Eh, Henioo, nadal próbujesz bronić Widmore'a, pokazując jak złe rzeczy zrobił Ben... Tak, robił złe rzeczy, jest złym człowiekiem, lecz Charles nie lepszy (I 5x03 to potwierdza. 17 lat i już skręca kark kompanowi bez mrugnięcia okiem...). To Ben chce dobra Wyspy, a Widmore chce ją tylko dla siebie. Skoro Charles stoi po stronie Wyspy, to co może oznaczać jej spalenie, co rozkazał swoim żołnierzom w protokole zastępczym? Na pewno nic dobrego. |
Po pierwsze stwierdzenie, że Ben chce dobra wyspy jest przesadzone. Wiemy, że wyspa nie chce Bena (nowotwór) i został wyznaczony nowy kandydat na przywódcę - John. I pomimo, że Ben o tym wie (a może właśnie dlatego, że o tym wie) próbował dwukrotnie zabić Locke'a, w tym raz skutecznie.
Po drugie co to w ogóle oznacza "dobro wyspy"? Bo ja na razie to widzę jak zarówno Linus i Widmore mordują równo w imię tego "dobra wyspy". Nie zdziwię się, jeśli okaże się głównym czarnym charakterem serialu jest sama wyspa. |
"Dobro Wyspy" to wg. mnie pozostawienie jej w nienaruszalnym, dziewiczym stanie (ochrona przyrody itp ), oraz, aby pozostała nieodkryta przez świat. Żeby jak najmniej osób poza tubylcami znało jej położenie i w ogóle istnienie takiego miejsca. Na koniec oczywiście ochrona ludzi mieszkających na niej, czyli Innych. To, że Ben jest zazdrosny o przywódctwo i chciał wygryźć Locke'a ze stołka, podobnie jak wygryzł Widmore'a, to tylko wewnętrzne porachunki. Nie ma to nic wspólnego z ochroną Wyspy.
EDIT:
- Kiedy Widmore mordował w imię Wyspy, ha?
- no dobra, Wyspa nie chce Bena, gdyż ten wciska się na siłę w przywódctwo. To wcale nie zmienia faktu, że Linus chce to miejsce chronić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Śro 20:53, 18 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Otherwoman
Zbieracz Owoców
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Śro 21:34, 18 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Anonim napisał: |
NO jasne bo zdrada Bena i wymordowanie Dharmy to ot taki mały pikuś |
Jaka tam zdrada. Jak można zdradzić kogoś, z kim się nie jest. To że tam przymusowo mieszkał, nic nie znaczy. Już jako dziecko mówił Richardowi, że nienawidzi tego miejsca i że chce przyłaczyć się do Othersów. Ja tam bym zrobiła na jego miejscu to samo.
A co do wymordowania. Ben zabił jedynie ojca, gdy wrócił do baraków, dharma była już wymordowana przez Richarda i jego partyzantkę. W dodatku widać że ten cały pogrom mocno poruszył Bena, który jednocześnie wył świadom, że tak musiało być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bigblackcock
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: mam wiedzieć Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 16:14, 20 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Otherwoman napisał: |
Anonim napisał: |
NO jasne bo zdrada Bena i wymordowanie Dharmy to ot taki mały pikuś |
Jaka tam zdrada. Jak można zdradzić kogoś, z kim się nie jest. To że tam przymusowo mieszkał, nic nie znaczy. Już jako dziecko mówił Richardowi, że nienawidzi tego miejsca i że chce przyłaczyć się do Othersów. Ja tam bym zrobiła na jego miejscu to samo.
A co do wymordowania. Ben zabił jedynie ojca, gdy wrócił do baraków, dharma była już wymordowana przez Richarda i jego partyzantkę. W dodatku widać że ten cały pogrom mocno poruszył Bena, który jednocześnie wył świadom, że tak musiało być. |
Przecież w każdej chwili mógł Dharmę ostrzec, mogli oni uciec z Wyspy łodzią podwodną. Ben zabił swojego ojca z zimną krwią. Dharma była wybita bo Ben na to pozwolił.
Jak to nie jest zdrada to co??
Wiem, lubisz Bena, ale to kawał szuji, naprawdę
Dla pocieszenia Widmore też jest szują
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bodzio
Przyjaciel Forum
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 170 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 17:37, 20 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Z drugiej strony Ben był całe życie poniżany przez ojca, który nawet nie pamiętał o urodzinach własnego syna, obwiniał go całe życie o śmierć swojej żony. On też po trochu spaczył psychikę Linusa. W końcu przesadził i Ben przestał być milutki ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bigblackcock
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: mam wiedzieć Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 18:03, 20 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Bodzio napisał: |
Z drugiej strony Ben był całe życie poniżany przez ojca, który nawet nie pamiętał o urodzinach własnego syna, obwiniał go całe życie o śmierć swojej żony. On też po trochu spaczył psychikę Linusa. W końcu przesadził i Ben przestał być milutki ;] |
Racja, chwilę przed zabiciem ojca wypomniał mu że nie lubił jak się go gnębi.
Ben to świetnie zrobiony (w sensie że postać, przez twórców) czarny charakter.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|