Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

trawa_morska

Twoje wypowiedzi pokazuja ze masz bardzo plytkie zdanie co do kobiet (poza tymi tzw wyzwolonymi seksualnie)
Przesadziles i to mocno, to ze powiedzialam cos na Twoja uwielbiana AL. jeszcze nie daje ci prawa naginac faktow i wypisywac takich bzdur

Co innego znaczy KOKIETKA a co innego DUPODAJKA. Nie można tych slow uzywac zamiennie, wiec nie tlumacz się ze miałeś co innego na mysli. Te dwa slowa maja zupelnie inny wydzwiek. Kokietowanie nie jest wyrazem negatywnie okreslajacym kobiete, niezaleznie od tego co probujesz udowodnic. kokietowaniejest elementem flirtu i normalna gra miedzy kobieta i mezczyzna. Jeżeli dziewczyna Ciebie kokietuje a Ty myslisz wtedy o jej dupie – to swiadczy tylko o Tobie. To wlasnie z takiego myslenia biora się gwalciciele, którzy mowia – to jej wina, po co była tak ubrana, po co była dla mnie mila, itp.

Jeżeli chodzi o wykorzystywanie ludzi za pomoca usmiechu, to popis akurat dala Kate podczas napadu na bank.....Shannon to przy niej pikus.

Shannon była KOBIETA. Prawdziwa kobieta. Nie taka co jest wulgarna, lata po drzewach, zaleje z bronia, jest agresywna, lata po dzunglii bez strachu, itp. Ona nie była chlopczyca, ajk Kate czy Ana.
Ona była kobieta która potrzebuje silnego mezczyzny.
Taka która lubi dobrze wygladac i zle się czuje, gdy jest brudna, spocona, bez makijazu, itp.
Pamietaj, ze oni sie rozbili. Przezyli tragedie. I ona jako jedna z nielicznych zachowywala się naturalnie (tak zreszta jak Sawyer). Jak się rozbije duza grupa ludzi to myslisz ze wszyscy będą zaraz latac, cos organizowac, szukac, itp.? Nie, bo sa rozne charaktery i ludzie roznie radza sobie z trauma i problemami. Niektorzy sa wszystko-wiedzacym-potrafiacym-doktorkiem i to im pomaga nie myslec o tym co się stalo, inni zamykaja się w sobie.
Po drugie, ona przez pierwsze dni WIERZYLA ze zostana uratowani. Nie pozwalala dotrzec do siebie mysli, ze jednak będą musieli tam zostac, bo by się chyba kompletnie zalamala. A jak czlowiek wierzy ze go uratuja to co robi? Buduje sobie domek na wyspie bezludnej? Nie, uwaza to za bezsensowne marnowanie energii.
Shannon radzila sobie na swoj sposób. Jak już się uporala z pierwszym szokiem, stala się pozyteczna na wyspie. Numer taki jak z ryba zrobila tylko raz i to dlatego ze do takiej ostatecznosci oprowadzil ja Boone. I co z tego, ze poprosila Charliego o pomoc, skoro sama nie wiedziala jak (BO NIBY SKAD MIALA WIEDZIEC??). Czy ktos Charliego przymusil, żeby to zrobil. nie, zrobil to z wlasnej woli. Cos mu sieprzez to stalo?Nie, jakos mu to nie zaszkodzilo. wiec w czym problem??
To ze się glownie (zauwasz ze tylko w pierwszej fazie po katasfrofie) opalala to co? co w tym było zlego? To nie jej wina, ze nie była przygotowana do zycia w dzungli i niewiele umiala pozytecznych tam rzeczy. Jak jakas grupa ludzi prosi Cie zebys cos przetlumaczyl a Ty czujesz się bardzo niepewnie jeżeli chodzi o dany jezyk to chyba normalne ze balbys się zblaznic, no nie? Dodatkowo Boone wciąż ja utwierdzal ze jest do niczego, to nie miala dziewczyna zbyt wielkiej wiary we wlasne mozliwosci.
Dodatkowo, przy kazdej kobiecie sa mezczyzni, którzy im pomagaja i chronia. Sun miala Jina, Claire Charliego, Kate – Sawyera I Jacka na kazde skinienie palcem. A Shannon? Była sama i sama musiala sobie radzic, bo jej brat calymi dniami latal po dzungli, dodatkowo nic jej nie wyjasniajac. dziwisz się ze miala trudnosc z adaptacja? Kiedy już w koncu ktos okazal jej serdecznosc (Sayid) zmienila się. Zaczela mieć lepszy kontakt z reszta grupy, pomagala kiedy było trzeba (nawet przy wodowaniu lodzi). I naprawde niezle się trzymala, skoro gdy dopiero co udalo jej się uporac z tragedia jaka była katastrofa, zginela jedyna jej bliska osoba na swiecie.
A i ona zginela kiedy? Z powodu Vincenta, a nie dla ratowania wlasnego tylka.
Oceniasz ja tylko na podstawie pierwszych tygodni na wyspie. W ogole jej nie rozumiejac. I na podstawie tego co Boone mowi do niej w klotni. A jak wiadomo w klotni mowi się rozne rzeczy. Szczególnie bliskiej osobie. Wybiera się te rzeczy które wiemy ze ja zrania. Niekoniecznie takie które sa prawdziwe.

Nie rozumiem, dlaczego uwazasz, ze lepiej jest brac co się chce zamiast prosić, i uprawiac seks z kim popadnie tylko dlatego ze ma się na to ochote. Nie wiem dlaczego prawdziwe kobiety, które maja swój urok, które prosza o cos czego same nie potrafia (bo w koncu od czego sa mezczyzni) sa dziwkami, a te, które faktycznie się kurwia, sa w porzadku.

Poza tym Shannon po prostumiala slodkie oczy, ona była slodka dziewczyna i to było u niej naturnalne.

Flirtowanie, uwodzenie, kokietowanie – masz cos przeciwko? To odwieczna gra miedzyludzka wiesz? Mezczyznom podobaja się kobiece kobiety ze slodkimi oczami dla których sa gotowi zrobic wszytsko. One kokietuja, oni się nimi opiekuja i wszytskie strony sa zadowolone. Nie wiem, z czym masz tu czlowieku problem?
Poza tym, czy to wina danej kobiety, ze facet jest gotowy cos dla niej zrobic? Pzreciez nikt go do tego nie zmusza.

Nie wiem tez co ty się tak przyczepiles do jej cyckow(swoja droga nie za specjalne)? Bo nosi bikini w tak cieplym klimacie? A inne baby na wyspie nie pokazuja cyckow? A te bluzki w których wszystko widac? szczególnie po deszczu? Ale w naszych zcasach nie jest to chyba jakies niezwykle, wiec czym się tak podniecasz? Niezwykle to moglo być dla Sun i Jina, oni z innej kultury.
Dlaczego w takim razie nie krytykujesz np. Kate, która swiecila Sawyerowi przed oczami tylkiem w samych majtkach (bardzo seksownych majtkach zreszta) na swoim zgrabnym tylku? (jakby ktos nie pamietal, było to nad jeziorem kiedy znalezli walizke policjanta i to ona namowila sawyera na kapiel)

L

Buahahahaha... jaki buuulwers. x))

Wiesz co czytajac ten post mam wrezenie, ze lubisz uwydatniac swoja kobiecosc. Mam rację, ze lubisz modę, malowac się itd?

Stach

Ej chyba troche odbliegliście od tematu...

Wyluzujcie troche... każdy ma prawo do własnego zdania...

CHolernie mnie wkurza jak ktoś krytykuje kogoś tylko za to że ma inne zdanie :/

KAK_13

JA OCZYWISCIE Jack

PiroMan

Gosia

A ja mam zdanie takie że Jack jest dziwny i mnie denerwuje i go nie lubie (mimo + za upartość) no i nie lubie Mike'a ale to chyba oczywiste. Jack kanałami! Very Happy

Stach

trawa_morska

L

Może i jestem kiepskim pycholanalitykiem (ale nie dopisalas mi czy mam rację), ale ty się bulwersujesz. A najdziwniejsze jest to, ze pisząc o krytykowaniu- krytujesz. Tak poztaym jestem płci żeńskiej Razz

Jeśli chodzi o Michaela. On ma tyle samo wad i zalet. Tyleże wady uwywatnily się na tej wyspie poprzez jakieś jego przeżycia. No ale w sumie mógłby innym zaufac wtedy moze nie bylo by tak źle z nim.

Hewwet

Jak dla mnie to każdy bohater jest fajny, więc nie moge powiedzieć że kogoś nie lubię. Jednak najmniej lubie Jacka, Mike'a no i Charliego.

Stach

Kate_austn123

ja nie lubie ana luci

trawa_morska

Stach

USER OFFTOP ON:

trawa_morska

L

Dobra koniec klutni (alebo zacietej konwersacji - jak kto woli) x) Wszyscy przestańmy strzelac bulwersa i będzie dobrze x)

Każdy ma prawe kogoś lubic, a kogos nie. x) Mi się nie podoba kilka postaci w filmie i malo mnie to odchodzi ze ich wyspa zmieniła. Od poczatku nie lubiłam. I tyle x) I szczerze nie bulwersuje się jak ktos powie, ze nie lubi Sawera i uzyje jakiegoś określnika, bo to jego sprawa co o tej postaci myśli x) Dobra koniec!

Młoda

A mnie wkurza Charlie, ma wyjątkowo głupawą rolę do grania. No i jeszcze Jack - jest taki przewidywalny i nudny.

Kate

Ja też do tej pory niespecjalnie lubiłam Jacka, ale najwyraźniej to się zmieni. Podoba mi się jego taktyka w stosunku do Juliet. Osobą która mnie wnerwia jest natomiast furiat-Picett

aniołek13

Any Luci juz nie ma a caly czas jest wymieniana jaka najbardziej nie lubiana bohaterka serialu. Nie możecie sobie odpuscić? Michaela też nie ma...wiec powinno być po waszej myśli.

Ja nadal nie lubię Jacka i Charliego.... chyba nie jestem w stanie zmienić swojego nastawienia do nich.

Weroniś

Ja tam nie lubie Locke'a Very Happy

Dziwny koleś..