|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 0:09, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
anj74 napisał: |
Brotha napisał: |
To też możliwe, chociaż z drugiej strony, po tym co widzimy w przypadku Bena, który też mówił, że nie będzie mógł wrócić na wyspę, a wraca, to widać, że "wygnanie z wyspy" może być tylko bujdą. |
Też mi się tak wydaje, tylko pisząc, że powrót Widmora jest niemożliwy miałem na myśli, że może istnieje inny, nieznany powód, różny od tego Benowego |
albo Widmore wcale nie chce wrócić na wyspę. Założmy, że nie może, póki Beniasty nie pozwoli. Pamietajmy, że zapłacił Keamy'emu za Bena żywcem. Może dopóki Benek czegoś nie zrobi, Charles musi gnić poza wyspą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
YaSHiM
Mysliwy
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Wyspy Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 0:10, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Brotha napisał: |
Gdy Faraday, lub sama p. Hawking doprowadzili Charlesa do "Latarni" zaczął zbierać ekipę, którą zamierzał tam wysłać drogą morską. |
To by pasowało. Widmore odnajduje Lamp Post, posyła tam Hawking jako najbardziej zorientowaną w temacie, Hawking lokalizuje wyspę, Widmore wysyła Kahane. Toby mogło znaczyć, że Widmore i Hawking ściśle współpracują. No i ciekawy jest przy tym fakt, że obydwojgu tak strasznie zależało, żeby Desmond nie wiązał się z Penny.[/quote]
Ta jasne, przy okazji pani Hawking kuma się z tym samym Benem z którym Wtimore prowadzi wojne.
Tu nic nie pasuje.
Ja bym bardziej stawiał na wersję że Charlotte świętej pamięci już, znalazła tą wyspę i powiedziała o niej Witmorowi.
A co do tego że Ben nie może zabić Witmora i na odwrót to jest chyba tak że, oni muszą odegrać jakąś rolę w tym czasie ale w przyszłości/przeszłości lub teraźniejszości, "wszechświat wszystko koryguje" i wszystko jasne, byłaby podobna historia co z Michelem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez YaSHiM dnia Czw 0:12, 26 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
anj74
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 21:34, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
YaSHiM napisał: |
Ta jasne, przy okazji pani Hawking kuma się z tym samym Benem z którym Wtimore prowadzi wojne.
Tu nic nie pasuje.
|
Na wojnie jak w szachach - czasami trzeba poświęcić kilka figur, żeby zdobyć przewagę. Być może Hawking dlatego kolaboruje z Benem, bo dla niej powrót Locke'a na wyspę jest o wiele bardziej ważniejszy od ewentualnego powrotu Linusa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robinson Cruzo
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Sob 15:07, 28 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Patrząc na to jak nasi bohaterowie podróżują w czasie i nie wykluczając zapętlenia (czyli to wszytko już się kiedys zdażyło, a my obserwójemy, którys z kolei ciąg zdarzeń) historii ukazanej w LOST, wcale bym sie nie zdziwił gdyby tym "młodym spryciażem" okazał się Daniel Faraday.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|