Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Henioo

Nie wiem czy kiedykolwiek Anglicy uważali nas za pijaków i nierobów. To chyba Amerykanie takie dowcipy wymyślali. Chociaż prawdą jest, że typwy Anglik zarabia o wiele więcej od typowego Polaka (tak dla przykładu: polak 6 f/g a anglik 15 f/g). Placy są tu tania siłą roboczą i pracownicy wolą wydać 6000 tysięcy na polaków, niż 15000 tysięcy na anglików. Nie wiem co dokładnie sądzi o polakach pospolity anglik, bo z takowym nie miałem przyjemności rozmawiać.

A Polacy na obczyźnie myślę, żę sobie dobrze dają radę, niejednokrotnie biorą z banku kredyty na kilkadziesiąt lat, żeby kupić dom i się tu osiąść na stałe. Kupują spzęty domwe jak TV (sam mam 42 cale Very Happy

), kina domowe, DVD itp. Na pewno jest wielu polaków, którzy chcą wrócić, ale IMO większośc już straciła nadzięję, żę w Polsce się zmieni Wink

.

BTW proszę mi tu ani na gg po tym poście nie jeździć na temat mojego wyjazdu bo ja nie decydowałem o nim, jeszcze 2 lata za mnie decydują rodzice.

missext

przecietny angol lubi polakow. tak przynajmniej wynika z mojego doswiadczenia, bo bedac w UK praktycznie wcale nie mialam stycznosci z polakami tylko obracalam sie wsrod angoli. i przy okazji sama nabralam pewnych przekonan ktore moga byc uznane za stereotypowe. zaczelam uwazac ten narod za ignorantow i degeneruchow. pewnie w wielu przypadkach nieslusznie, jednak takie wlasnie mialam obserwacje.
czym sie interesuje przecietny angol? big brotherem i beckhamami. nie zna zbyt dobrze mapy swojego kraju, nie mowiac o mapie swiata. w weekendy upija sie na umor i wydziera na cale miasto (tam policja nie spisuje pijanych tak jak u nas, chyba ze zrobia wielka rumbe). seks traktuje jak rozrywke - i to bardziej kobiety niz mezczyzni, to one potem opowiadaja na miescie ktorego zaliczyly w sobotnia noc. koks i zielsko jest wszedzie w duzych ilosciach. takie wlasnie przywiozlam doswiadczenia nie z soho w londynie, tylko z malego 50 tys. miasteczka.

swierku

Ja mogę się podzielić wiedzą przywiezioną z Holandii. Jedyny problem jaki sprawiają Polacy to nieprzestrzeganie ciszy nocnej. Sam byłem tego ofiarą. "Głupi Polacy" - myślałem sobie wtedy. Holendrzy bardzo lubią robotnych i zaradnych. Są jeszcze bardziej zadowoleni jak będzie się z nimi rozmawiało po holendersku. Więc w krainie wiatraków nie jest tak źle (są oczywiście wyjątki, takowych nie spotkałem, ale słyszałem z opowiadań).

Ace

A ja toleruję wszystkich, oprócz tych, którzy wyrządzają szkodę naszemu narodowi. Rolling Eyes

Kacpik

A zgodnie z moimi poglądami:

Jestem nietolerancyjny, bo nietolerancji nie toleruję Razz

dzik

jestem nietolerancyjny. nie toleruje ludzi którzy afiszują się za bardzo ze swoimi przekonaniami czy odmienną orientacją seksualną. ogólnie ujmując jeśli idzie sobie dwóch homoseksualistów to niech sobie idą tą ulicą, nie robi mi to. jeśli ta para będzie się obściskiwać i trzymać za rączki to już mi to robi różnice. to samo z poglądami np religijnymi. największy polew mam i tak z ateistów którzy zawsze strasznie się wymądrzają i twierdzą że znają lepiej biblię niż ludzie wierzący Wink

pacer

A co myślicie o tym: [link widoczny dla zalogowanych]
Osobiscie ciekawy film, dla niektórych nawet opiniotwórczy.

Janek

Ace

Silver

Część o religii wałkowana wiele razy, słyszałem te niusy dawno temu. Reszty nie oglądałem bo są pewnie równie zadziwiające. Autorów pewnie molestował pastor w młodości, albo mama zmuszała ich do chodzenia do kościoła, a mieli daleko. Teraz chcieli się wyżyć i zrobić super film dzięki któremu spali się Watykan. Rolling Eyes

Ace - wiem, ale mówie o tej części.

Ace

Ale ten film nie jest w całości o religii Wink

Denek

Ja jestem wątpiący (właściwie to całkiem niewierzący). Moje zdanie jest takie, że nawet jeśli część o religii nie jest całą prawdą, to cała teoria Boga podtrzymuje niektórych ludzi przy życiu. Mają świadomość, że po śmierci nie będzie pustki, ale spotkają ukochane, umarłe już osoby. Są ludzie, którzy przez całe życie są ateistami, a dopiero na łożu śmierci zaczynają rozważać na poważnie tą kwestie. Bóg istnieje, czy nie - najważniejsze jest to, że daje ludziom nadzieję.

dzik

Denek

No i idziesz gdzieś z nim, a on Ci się gapi na tyłek i sam Bóg wie co myśli... Ja bym się tylko dowiedział takiego czegoś o moim znajomym, to bym go unikał jak się da.

Homofob... -.-' / Henioo
Się wie ^^

Dera

Henioo

Ej, ej. To chyba nie temat o homoseksualistach? Wiec nie odchodżcie od tematu i nie wchodźcie na takie, które kończą się warnami, zdjęciem rangi i 10 stronami bezsensownych kłótni.

Rozmawiamy tu o ogólnie pojętych poglądach Smile

Chociaż faktem jest, że o gejach nic odkrywczego się już o nich nie napisze, więc lepiej temat unikać. / Janek

Dera

Master Flamaster

Ja proponuję przestać pisać tutaj niestworzone głupoty o homoseksualizmie jakimi się tutaj niektórzy popisują. Był temat "Tolerancja a homoseksualizm", ale został zamknięty z powodu kłótni i niskiego poziomu wypowiedzi. Jeśli chcecie go kontynuować - proszę bardzo, otworzę, poczytam i się pośmieję Razz

...

pacer

henio - co ci Piroman o pomaranczowym powiedzial?

Nic mi nie powiedział. / Henioo

co do filmiku, puscilismy go na religii to ksiądz zamiast wymienione aspekty wytlumaczyc, podal nam wyswiechtane regułki koscielne.

Mimo wszystko film udany, cięzko okreśic (jak dla mnie) czy jest to prawda... tego pewnie nigdy się nie dowiemy :/

Silver

Przez ostatni rok moja filozofia zupełnie się odmieniła. Byłem praktykującym katolikiem, nawet na tym forum poruszałem tematy wiary i broniłem jej.
Jednak kilka miesięcy temu przypadkowo lub z przeznaczeniem wpadłem na ciekawą stronę o Eksterioryzacji. Zacząłem zagłębiać się w te tematy, czytać książki na ten temat, aż wreszcie samemu podróżować po świecie astralnym. Wiem, że w tym momencie wielu z was się uśmiecha, ale mówię prawdę. Świat astralny istnieje i każdy może w niego wejść i co za tym idzie - eksplorować go.
Dzięki podróżom poza ciałem wiem, że rzeczywiście jesteśmy nieśmiertelni, ale nie ma czegoś takiego jak niebo czy piekło. Nie ma duszy, jest świadomość. Świadomość, która nie umiera. Świat astralny jest tak idealnie ułożony, że aż trudno to sobie wyobrazić. Teraz już nie mam czasu, może potem zedytuje posta, a jakby ktoś chciał się coś dowiedzieć o OBE (podróżach poza ciałem), pytać mnie. Smile