Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

WISKI

Dzisiaj na fizyce.
Kumpel: A poda pan propozycje ocen?
Pan: Podam. To będą propozycje nie do odrzucenia.

Kazia

Na religi :
babka-zatrzymam was po lekcji bo się darliście bleeeeeeee........(ogólnie robi masakre i drze ryja )
ja- mhy mhy...powszechna deklaracja praw człowieka , artykuł 9 ...mhy... nikt nie może podlegać arbitralemu zatrzymaniu,aresztowaniu lub wygnaniu. Chcemy wyjść ! ! ! Smile

i wszyscy w breche,a kolesia zgacha i nas wypuściła .
Nie żebym to ja tak specjalnie do niej tylko się cicho zrobiło w klasie jak zaczęłam gadać i tak wyszło Wink

Wieszcz

To ja Wam opowiem jeden mocny tekst. Będzie to tekst ze wspomnień bo ja już dawno liceum skończyłem Wink

Po Sylwestrze wszyscy pierwszego dnia szkoły opowiadają sobie na jakiej to byli imprezie i tak dalej i tak dalej, wiecie. No i w pewnym momencie gościu mówi:
-Ja to w Sylwestra puszczałem z mamą petardy!
Na to koleżanka:
-To jak to, ty w sylwestra w domu zostałeś?
Na to koleś:
-Nie no jak puszczałem petardy to wyszedłem.

Paulinka

Na chemii zaczeliśmy mówić o alkoholach i był metanol. Kumpel co siedzi przede mną odwraca się i mówi "Ciekawe czy jest coś takiego jak spirytol?"

Master Flamaster

Miech temu na niemieckim nauczycielka chciała nam puścić parę niemieckich kolęd. Przyniosła bumboxa, ale "niestety" płyta nie chce się włączyć.
koleżanka: Może płyta jest zabrudzona. Niech pani spróbuje przetrzeć.
ja: Tak, najlepiej papierem ściernym!
Kolega koło mnie prawie wpadł pod ławkę. Nauczycielka niestety nie zareagowała na moją dobrą radę. Gdy nic nie pomagało, poprosiła koleżankę, by ta przyniosła inny odtwarzacz z sekretariatu.
No to ja do kumpla: To zjawisko można wytłumaczyć na dwa sposoby... Albo odtwarzacz nie popiera piractwa (płyta była nagrywana), albo jest to odtwarzacz patriotyczny i nie da się na nim uruchomić szkopskich kolęd...
Pierwszą uwagę nauczycielka słyszała, ale drugiej na szczęście nie Wink

.

W klasie mam takiego jednego gościa (Tymek), który może nie jest ułomny, ale zachowuje się jak siedmiolatek. No i gość od historii się go pyta dlaczego się nasz Tymek tak dziwnie zachowuje (powiem, że opowiadał koleżance, jaką on będzie budował twierdzę i strasznie wtedy wymachiwał łapami Very Happy

), a Tymek na zapytanie nauczyciela odpowiada na całą klasę "Ja proszę pana jestem niepełnosprytny umysłowo!" Historyk przemilczał to...

immortaly

"No, to sobie wszyscy na trzy, cztery pierdniemy i będzie chemia."

(gadamy na reli o tym co będzie w niebie)
pani: I jak ktoś na przykład będzie na ziemi niezadowolony ze swojego nosa, to w niebie ten nos będzie miał piękny itd.
kolega - A jak ktoś będzie chciał miec większego... tzn jak ktoś będzie chciał miec większy pieprzyk?"

suwal

ostanio na angielskim żucamy się śniegiem na angielskim facet coś pisze na tablicy no to koleżanka otwiera okno bierze śnieg facet na gle się odwraca a ona:
,,długopis mi wypadł za okno"

WISKI · Wysłany: Wto 16:23, 06 Mar 2007 Temat postu:

Dzisiaj na lekcji polskiego kumpel wstaje sobie nagle i spokojnie przechodzi przez pół klasy do drugiego ziomka (który siedział sam), siada z nim i coś mu tam klepie a pani:
- Damian, co ty robisz?
- A nic, sprawe mam.
Smile

Master Flamaster · Wysłany: Nie 11:01, 18 Mar 2007 Temat postu:

Zapewne wiecie jakie to jest przeżycie dla małego dzieciaka, gdy w kościele chodzi i zbiera ofiarę ksiądz/ministrant/kościelny... No więc daaawnooo temu będąc właśnie takim dzieciakiem czekam z niecierpliwością, aż kościelny do mnie podejdzie, żebym mógł wrzucić "twardą walutę". JEST! Wrzuciłem. Kościelny idzie parę ławek dalej, a ja się za nim wydzieram na cały kościół:
-A TERAZ ODDAJ MI MOJEGO PIENIONZKA!
No cóż, podniecanie się, że zbierają ofiarę w kościele już mi przeszło, materializm został mi do dziś Very Happy

...

Designus · Wysłany: Nie 20:34, 18 Mar 2007 Temat postu:

U mnie ostatnio na matmie było tak z pewnym uczniem:

N:Zauważyłem, że lubisz dotykać chłopców.
U:No w sumie tak ...

Oczywiscie cała klasa miała ubaw

A kiedys przed wf owy uczen chwycil jednego i powiedizal

U: Takich jeszcze nie dotykalem ...

Peterek

-Dlaczego bociany odlatują do ciepłych krajów ?
-Bo żaby idą spać.

dimmuB

kumpel na lekcji:
-sorko, mogę poprawić pałe?
nauczycielka:
-oczywiście
kumpel wstał, pomacał sie po kroczu, usiadł,
-dziękuje

Kristof

Mój "kumpel" na lekcji szarpie się z koleżanką to nauczyciel do niego:
-co ty jej robisz??
-to ona mi robi (chodziło oto że to ona go biła)

pacer

a ja myslalem, ze to ja mam zenujące poczucie humoru. wow

drago174

Spank

Ostatnio na ulicy z 4osobową ekipą spotkaliśmy kolesia, który się krzywo na nas gapił i mróczał coś pod nosem, więc podszedliśmy do niego :

My : Masz jakiś problem ?
Koleś : Tak
My : A chcesz wpie*dol ??
Koleś : Nie ...

I gadaj z takim O_o

dimmuB

u.

Master Flamaster

Było to na sztuce. Nauczycielka dyktowała jakieś tam bzdety do zeszytu, a koleżanka nie pisała, tylko szukała czegoś w torbie. No i nauczycielka się odezwała:
Nauczycielka: Masz już wszystko napisane?
Chwila ciszy.
Koleżanka: Ja przepiszę sobie od koleżanki...
Nauczycielka (wybuchając złością): Przepiszę sobie od koleżanki? PRZEPISZĘ SOBIE OD KOLEŻANKI?! Co ma znaczyć "Przepiszę sobie od koleżanki"?! Co to ma znaczyć?!

A ja jako mądre dziecko, które nie umie trzymać języka za zębami, wkurzony, że nauczycielka powtarza natarczywie parę razy to samo wypaliłem:
-Czy pani kuźwa po Polsku nie rozumie?!
...cisza w całej klasie...
Nauczycielka usiadła i dyktowała dalej, a koleżanka grzecznie przepisywała Very Happy

...

Dziwię się, że mi się upiekło...

Janek

Widzę Flamaster Mistrzem Ciętej Riposty jesteś Twisted Evil

Z ciekawszych to mogę przytoczyć parę "bajek", które zaserwował mojej klasie niedawno sor od historii:
*Bajka o naleśniku
Spadło drzewo na leśnika

* Bajka o dźwigu
Drzwi gówniarzu zamknij

*Bajka o Dziewannie
Gdze wanna bo rzygam

*Bajka o Jacusiu
Ja cuś tu flaszki nie widzę

*Bajka o powidłach
Po widłach się cięzko oddycha

*Bajka o jajach kobyły
Ja, jako były partyzant