Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anubis12
Zbieracz Owoców
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 10:56, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No wiesz w gruncie rzeczy będzie z nim problem ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lukasz15
Krewny Jacoba
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 3711
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sir Matt Busby Way Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 12:56, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ten inny powie swoim koleżkom ( bo Jack go wypuści bez zgody Saida) gdzie jest ekipa Jacka,o bunkrze i wtedy rozbitkowie będą mieli przesrane,tak według mnie będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
neon
Mysliwy
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Sob 13:54, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
nie przypuszczajcie az tyle ... mozecie wysuwac bledne wniosk i... bo pewnie twrocy przewidza ze widz dumny jzu wie wszystko a moga jeszcze zaskoczyc ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PyZa
Rozbitek
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lot 815 :D
|
Wysłany: Sob 18:10, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Wiecie co ja o tym innym myśle.... mi sie nasówa cos takiego ze Russo (czy jak to sie pisze) zawarła pakt z innymi bo chce odzyskać to swoje dziecko a inni mieli taki plan ze chcieli kogos wyslac inteligentnego ze swoich do wioski tam do rozbitkow zeby wiedzial co sie dzieje i im donosił (bo oni tez nie sa tacy glupi) i uknuli plan ze russo zawola kogoś z plazy i niech oni go wezma na plaze jako kogos rozbitego kiedys tam i na plazy maja u zaufac ( a moze innym jest potrzny jakis nowy czlowiek ) a i co do tego kolesia i planu z Russo to przeciez zeby niebylo widac ze oni sa ze soba powiazani to russo musiala go postrzelic i to jeszcze jak rozkazywala saidowi "Zwiąż go, ... , zabierz go do waszego lekarza, martwy na nic sie wam nie przyda, .. porozmawiasz z nim to twoja specjalność" czyli tak jakby koniecznie chciala zeby go do wioski zanieść i zey Jack wyleczył rane i zeby Said go przesłuchał bo przeciez Said to podejzliwy człowiek i odrazu by go chcial..... a on mial sie wkrasc w łaski Saida (najbardziej podejrzliwego) i zostac na wyspie.... ja juz chrzanie cos wkolko ale mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piter822
Mieszkaniec Bunkru
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytów
|
Wysłany: Sob 21:49, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
mowicie ze Jack go wypusci ale Jack nie zna kodu do schowka, Locke mu otworzyl bo sie bal tego co sie stanie jesli nie wpisze kodu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaozyrys
Pasażer
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 4:09, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A w sumie czy to nie jest trochę dziwne, że pan others chodził sobie samemu po wyspie i do tego wpadł w jedną z pułapek Danielle, których istnienia na pewno miał świadomość? Może inni znając naiwność Jacka wysłali rozbitkom nową wtyczkę po prostu Domyslili się, że Danielle odda go rozbitkom, bo nie miałaby sama co z nim zrobic - jej siedziba z narzędziami tortur została wysadzona..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Killerek
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:56, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
jaozyrys napisał: |
A w sumie czy to nie jest trochę dziwne, że pan others chodził sobie samemu po wyspie i do tego wpadł w jedną z pułapek Danielle, których istnienia na pewno miał świadomość? Może inni znając naiwność Jacka wysłali rozbitkom nową wtyczkę po prostu Domyslili się, że Danielle odda go rozbitkom, bo nie miałaby sama co z nim zrobic - jej siedziba z narzędziami tortur została wysadzona.. |
Mozliwe tez ze jak wpadl w pulapke to albo specjalnie... albo o niej nie wiedzial... a tu juz sie nasuwa mysl ze on nie musi byc othersem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ndls
Mysliwy
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:57, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Lukasz15 napisał: |
Ten inny powie swoim koleżkom ( bo Jack go wypuści bez zgody Saida) gdzie jest ekipa Jacka,o bunkrze i wtedy rozbitkowie będą mieli przesrane,tak według mnie będzie. |
a skad jack zna kod do zbrojowni ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anubis12
Zbieracz Owoców
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:02, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
PyZa napisał: |
Wiecie co ja o tym innym myśle.... mi sie nasówa cos takiego ze Russo (czy jak to sie pisze) zawarła pakt z innymi bo chce odzyskać to swoje dziecko a inni mieli taki plan ze chcieli kogos wyslac inteligentnego ze swoich do wioski tam do rozbitkow zeby wiedzial co sie dzieje i im donosił (bo oni tez nie sa tacy glupi) i uknuli plan ze russo zawola kogoś z plazy i niech oni go wezma na plaze jako kogos rozbitego kiedys tam i na plazy maja u zaufac ( a moze innym jest potrzny jakis nowy czlowiek ) a i co do tego kolesia i planu z Russo to przeciez zeby niebylo widac ze oni sa ze soba powiazani to russo musiala go postrzelic i to jeszcze jak rozkazywala saidowi "Zwiąż go, ... , zabierz go do waszego lekarza, martwy na nic sie wam nie przyda, .. porozmawiasz z nim to twoja specjalność" czyli tak jakby koniecznie chciala zeby go do wioski zanieść i zey Jack wyleczył rane i zeby Said go przesłuchał bo przeciez Said to podejzliwy człowiek i odrazu by go chcial..... a on mial sie wkrasc w łaski Saida (najbardziej podejrzliwego) i zostac na wyspie.... ja juz chrzanie cos wkolko ale mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi... |
Chyba raczej nie ... nie kazała by Sayidowi torturować go i raczej nie strzelała by do niego z kuszy ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yaro
Rybak
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Stond i z Owond :P
|
Wysłany: Nie 16:52, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Killerek napisał: |
jaozyrys napisał: |
A w sumie czy to nie jest trochę dziwne, że pan others chodził sobie samemu po wyspie i do tego wpadł w jedną z pułapek Danielle, których istnienia na pewno miał świadomość? Może inni znając naiwność Jacka wysłali rozbitkom nową wtyczkę po prostu Domyslili się, że Danielle odda go rozbitkom, bo nie miałaby sama co z nim zrobic - jej siedziba z narzędziami tortur została wysadzona.. |
Mozliwe tez ze jak wpadl w pulapke to albo specjalnie... albo o niej nie wiedzial... a tu juz sie nasuwa mysl ze on nie musi byc othersem |
bez przesady....... gdyby inni byli nieomylni to Ethan i Goodwin by żyli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Killerek
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:40, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
yaro napisał: |
Killerek napisał: |
jaozyrys napisał: |
A w sumie czy to nie jest trochę dziwne, że pan others chodził sobie samemu po wyspie i do tego wpadł w jedną z pułapek Danielle, których istnienia na pewno miał świadomość? Może inni znając naiwność Jacka wysłali rozbitkom nową wtyczkę po prostu Domyslili się, że Danielle odda go rozbitkom, bo nie miałaby sama co z nim zrobic - jej siedziba z narzędziami tortur została wysadzona.. |
Mozliwe tez ze jak wpadl w pulapke to albo specjalnie... albo o niej nie wiedzial... a tu juz sie nasuwa mysl ze on nie musi byc othersem |
bez przesady....... gdyby inni byli nieomylni to Ethan i Goodwin by żyli |
moze masz racje, zreszta othersi to tez (chyba) ludzka rasa a czlowiek ma prawo sie mylic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaozyrys
Pasażer
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:29, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ndls napisał: |
Lukasz15 napisał: |
Ten inny powie swoim koleżkom ( bo Jack go wypuści bez zgody Saida) gdzie jest ekipa Jacka,o bunkrze i wtedy rozbitkowie będą mieli przesrane,tak według mnie będzie. |
a skad jack zna kod do zbrojowni ? |
A zbrojoni nie da się otworzyć od środka? Przecież jak Sayid ją zamknął od środka to otworzyć też się będzie dało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukasz15
Krewny Jacoba
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 3711
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sir Matt Busby Way Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Nie 18:50, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Oj pożyjemy to zobaczymy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PyZa
Rozbitek
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lot 815 :D
|
Wysłany: Nie 21:13, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ale wiecie ze Sayid jest strasznie podejzliwy i żbey nie wygladało na to ze sa w zmowie to musiala cos zrobic .... Przcież jak pan inny siedzial w tej niby jaskinii to szukał pomocy przelatujacych samolotów czyli kogo kolwiek a dlaczego jak go rozwiazali (a Said chciał go tylko wypuscic z tej pułapki) to jak on szukał pomocy to dlaczego uciekał przed jedynymi ludzni jakich tam zobaczył (mówił ze nie zna innych) ?? czy to nie dziwne?? Mi to jednak wyglada na jakis spisek...
Zreszta niewiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PyZa
Rozbitek
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lot 815 :D
|
Wysłany: Nie 21:17, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
a wlasnie z ta zrojownia to przeciez inny ucieknie jak bedzie sprytny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Servantez
Pasażer
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 3:27, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ethan miał nadludzką siłę... Ten wygląda na zwyczajnego szaraczka (no chyba, że ma bonus w innej dziedzinie życia )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simon
Inny
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 2306
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Reymonta 22 Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 9:03, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ale ten others nie musi byc silny, może byc bardzo podobny do Goodwina. Mo on bardziej przypomina Goodwina niż Eathana. Pozory jednak mylą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yaro
Rybak
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Stond i z Owond :P
|
Wysłany: Pon 16:13, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
jaozyrys napisał: |
Ndls napisał: |
Lukasz15 napisał: |
Ten inny powie swoim koleżkom ( bo Jack go wypuści bez zgody Saida) gdzie jest ekipa Jacka,o bunkrze i wtedy rozbitkowie będą mieli przesrane,tak według mnie będzie. |
a skad jack zna kod do zbrojowni ? |
A zbrojoni nie da się otworzyć od środka? Przecież jak Sayid ją zamknął od środka to otworzyć też się będzie dało |
No raczej się da - przecież Kate je otworzyła od środka jak ją tam Desmond zamknął
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miklas
Pasażer
Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:03, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
W kwestii formalnej. Desmond nie zamknal Kate w zbrojowni, bo to byloby dosc glupie, wtedy byla tam jeszcze bron. Desmond zamknal ja w spizarni.
Druga sprawa, Kate nie otworzyla drzwi spizarni od srodka, tylko wyszla przez otwor wentylacyjny w suficie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blitz
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 21:44, 21 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
hmm wystarczy troszke czytac w dziecinstwie. Obcy powiedzial ze nazywa sie Henry Gale. Jest to postac literacka, wujek Dorotki z Czarnoksieznika z OZ - jak zapewne czesc z was pamieta, czarnoksieznik przybyl balonem... czy to zbieg okolicznosci?
Sorka ze to powiem, bo to forum i kazdy ma prawo wyrazenia swojego zdania, ale poziom prowadzonych dyskusji w poszczegolnych tematach jest poprostu zatrwazajacy - pisanie bzdur, niezrozumialy jezyk - a moderator nie reaguje..
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|