Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Ace

Jestem po pierwszym sezonie House'a. Odczucia? Na pewno odcinek 22 jest chyba jednym z lepszych w sezonie. Do tego genialny humor i zawalisty soundtrack. Zaczynam serię drugą, ciekawe czy znów będzie kilka odcinków o historii House'a, czy jakieś inne wątki. Wink

Rotflcopter

Marcos

Z tym, że ostatni odcinek może być.. hmm.Trudny Very Happy

Ja jestem po najnowszym odcinku..Nareszcie ! House taki jakiego lubię ;] Przypadek może nie żaden odkrywczy i zaskakujący, ale otoczka tej sprawy bardzo mi się podobała.Do tego akcja z Cuddy kombinującą , czy zaprosić House'a czy nie - fajne ;] Była Cameron - oczywisty plus Smile

Domyśliłem się, jak zakończy się akcja z "14", a szkoda, że tak Very Happy

I sama końcówka była jakaś taka smutna, ale za to w starym, dobrym stylu Wink

Ogólnie to baardzo fajny odcinek.

WISKI

Odcinek sprzed tygodnia już mi się bardzo podobał, ciekawy przypadek no i rozmowy House'a z księdzem też warte niejednokrotnego prześledzenia. Ale uważam, że 16. był najlepszy z tych po przerwie, chociaż właściwie to akcja obróciła się o 360 stopni. Działo się jednak sporo, fajny przypadek, ale przede wszystkim dziwne zachowanie House'a, podejrzenia o branie heroiny, a tu...niespodzianka Wink

Greg jednak ma chyba polskie korzenie, bo jak mu każdy odradzał ten cały methadon to on brał, a jak Cuddy się na to zgodziła to już przestało być fajne i na przekór odstawił Smile

Chociaż ma też to pewnie głębsze podłoże psychologiczne...
Ogólnie to House'a wolałem z zarostem. Ciekawe czy do niego powróci Very Happy

Mirage

Ooo...widzicie, dawno się tutaj nie wypowiadałem. Ale teraz spróbuję, tylko mnie nie pobijcie. Najnowszego - z poniedziałku odcinka jeszcze nie miałem okazji oglądać i przyznam szczerze, nieszczególnie mnie do tego ciągnie. Dlaczego? Ponieważ ten sezon jest słaby! Tak smętny jak już dawno nie było. Tego się oglądać nawet nie da... W ostatnim odcinku 1/3 przewinąłem nie mając sił słuchać dialogów z księżulkiem, który został wywalony z parafii za molestowanie (tak to było?). OMG litości!

Przypadki serwowane w odcinkach są kiepskie. House jest już inny. Zmieniony totalnie. To co tak bardzo pociągało do oglądania w poprzednich sezonach - postać i zachowanie Grega, teraz zostało zastąpione przechodzącym wyraźną metamorfozę facecikiem. Ja rozumiem, że potrzeba zmian, ale póki co - średnio mi pasuje. Do tego mega idiotyczny romans trzynastki i Foremana. Scenarzyści? OMG litości... Co się stało z tak IDEALNYM i PERFEKCYJNIE zrobionym sezonem 4. Jak można partolić w taki sposób serial w kolejnych odcinkach?

Do tego - nie szanuejcie widzów, totalnie. Pół ameryki (może nie pól, ale te 15 tyś. które ogląda zawsze odcinek w poniedziałki) nastawiało się na wyjątkowy, setny odcinek serialu. A było przeciętnie - idealnie przeciętnie...w stylu całego sezonu. House zaskoczył mnie w tej serii raz - odcinek z Zeljko Ivankiem grającym mordercę. A reszta jest diametralnie poniżej pewnego poziomu. Jeśli nie ruszą z kopyta pod koniec sezonu i nie zaserwują nam interesującego finału - będzie źle Smile

.

Jeszcze jeden zarzut - w serialach każdy sezon charakteryzuje się m.in. nowymi postaciami. O ile mieliśmy spore zmiany w s4, co wyraźnie odświeżyło nam serial, tak teraz...jedyną nową postacia jest adoptowane dziecko Cuddy Laughing

Nikt nie mówi o wymienianiu całego "teamu", ale jedna, czy dwie nowe postacie na pewno odświeżyły i wzmocniłyby fabułę House'a.

Teraz możecie mnie pobić. Ave! Smile

xydorux

Właściwie trudno się z Tobą nie zgodzić. Ja obecnie oprócz 5 sezonu, oglądam również 3 na TVP i kończę drugi. Różnica jest i to spora jeśli chodzi o poziom. Mniej ciekawe przypadki, w ogóle aspekt medycyny jakby na dalszym planie, relacje Cuddy-House zupełnie inne.
5 sezon nie jest słaby, bo myślę, że to dość krzywdząca opinia. Jest słabszy od poprzedników, ale w zasadzie nie nudzę się na tych nowych odcinkach. Brakuje trochę kąśliwych uwag House'a pod adresem swojej szefowej czy podwładnych. Trochę za mało samego pacjenta. Mimo wszystko jestem dobrej myśli i mam nadzieje, że znowu przestawi się na Vicodin bo to mu wyraźnie służy.
Co do setnego odcinka to właściwie było mi to obojętne czy coś będzie ekstra czy nie. Jakoś nie specjalnie liczyłem na mega odcinek.
Jeśli chodzi o nowe postacie to mnie jakoś wciąż irytuje Kutner, Taub i 13-stka. Nie wiem czy to brak otwarcia na zmiany, czy coś innego ale jak sobie przypomnę Cameron, Chase i Foremana przy stole z Housem to jakoś zdecydowanie lepiej mi się to oglądało. W zasadzie nowa postać to musiałaby być lekarzem, pielęgniarką, żeby odegrać ważniejszą rolę. Ale mnie jakoś teraz nie jest potrzebny nowy bohater.
Trochę więcej medycyny, więcej uwagi poświęconej pacjentowi i kilka żartów House'a a powinno być zdecydowanie lepiej.

Ace

Hm, 3 sezon obfituje w świetne humorystyczne scenki + więcej relacji na linii House - Cuddy - Wilson. Na pewno ciekawy sezon, jednak początek 4 to już przegięcie... po prostu leżę z żartów. ; )

Czy wie ktoś ile jeszcze sezonów House'a planują zrobić?

Marcos

Z tego co wiem to aktorzy mają kontrakty na 7 sezonów.

kwakersiatko · Wysłany: Nie 16:24, 08 Mar 2009 Temat postu:

możecie myśleć o nim co chcecie,
ale kocham ten serial!
Tak i mimo iż lubię lost, uważam że House bije go na głowę.

drago174 · Wysłany: Nie 16:30, 08 Mar 2009 Temat postu:

House to jest idealny serial zeby sie rozluznic , posmiac , poplakac jak kto lubi Smile

Naprawde niesamowity serial Smile

MrKluska · Wysłany: Czw 23:42, 12 Mar 2009 Temat postu:

Powiem tak- dawno nie oglądałem perypetii House'a z takim zaangażowaniem jak w odcinku 17. Ten epizod może spokojnie konkurować o miano jednego z najlepszych w 5 sezonie. Było wszystko co piękne- świetny przypadek, genialne teksty, House+Wilson i dobre wstawki Kutnera i Tauba ;]
Motyw, gdy na sali jest ten koleś, 13 i Cuddy i gdy facet mówi szczerze co myśli- bezcenny.
House robi się jeszcze bardziej ludzki... Ale i tak jest gites majonez ;]

Henioo · Wysłany: Pią 3:38, 13 Mar 2009 Temat postu:

Nazwę tematu trzeba zmienic na bez kropki.

Dobra, stanęło się. Obejrzałem pierwszy odcinek i jestem pod wrażeniem. Mimo iż byłem śpiący (a wiedziałem, że jak obejrze cały odcinek to znowu pośpię z 4-5 godzin i do szkoły rano) obejrzałem cały. Po pierwszym odcinku mogę powiedzieć, ze to fajny, spokojny, wciągający serial. Mam nadzieję wkrótce obejrzeć pozostałe odcinki.

BTW, skad wy ściągacie sezon 1? Ja mam torrenty i idzie 20 kb/s a w necie same RS..

Marcos

Obejrzałem właśnie 5x19... GENIALNE Very Happy

Wreszcie coś nowego, ciekawego. Interesujący przypadek, naprawdę bardzo interesujący Very Happy

Ta zagadka, co House robił, super. No i była Cameron.. Smile

Tylko szkoda, że rozwalił tą Honde.Fajny motor to był. I mam nadzieję że teraz będą już tylko tak dobre odcinki, albo lepsze ;]

Vitek

I po ostatnim odcinku... w końcu Smile

Genialny epizod - jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy w całym serialu Wink

Czekałem na tego typu przypadek Smile

Fajnie to pokazali z perspektywy pacjenta "locked-in" i te scenki z jego podświadomości z Housem - super. Dorzucając fajny wątek Kutnera walczącego o utrzymanie miejsca w zespole to był świetny odcinek. Mam nadzieje że następne będą równie dobre Smile

Piąty sezon jak dotąd trzyma poziom i oby tak do końca Smile

MrKluska

Ah miodzio, te głosy w myślach pacjenta, motyw z mrugnięciami a później "Góra", "Dół" ;] Odcinek miażdży, co tu dużo pisać ;]
A finał odcinka to przydusza do ringu...

"You gonna die alone..."

Ace

Vitek

No tak, moja pomyłka Very Happy

MrKluska

Dlaczego on?! Ehhhh tragedia, też nie mieli kogo oddelegować z serialu... Nie napiszę, o kogo mi chodzi i o co dokładnie, kto widział ostatni ep ten wie... Strasznie smutny ten ostatni House...
Btw. Myślicie, że Greg serio traci dar? ;>

Marcos

Według mnie nie, już pare razy chyba miało być tak, że przestawał być sobą i jednak wszystko było ok.Jak straci dar to serial się skończy Razz

CO do odcinka, to rzeczywiście, przygnębiający.To pytanie "dlaczego"... według mnie to może przewijać się do końca sezonu.Chyba jakoś muszą to wyjaśnić, House przecież się nie podda Razz

I trochę szkoda, że on bo w ostatnich odcinkach zaczął się rozkręcać i mieć fajne pomysły.Trudno się mówi

Mirage

No wiec tak...z niczego, scenarzysci dostali niezły wątek. Kutner (a wlasciwie Kal Penn) dostał ofertę pracy w White Housie i z dnia na dzień (a właściwie z końca krecenia 5x19, a rozpoczęcia krecenia 5x20) zrezygnował z serialu. Aż dziwne, że nie miał wpisanego w kontrakcie obowiązku występu w pożegnalnym/ostatnim odcinku. Ponieważ to ciało, które leżało na ziemi w kałuży krwi, to na pewno nie był Kutner...dlatego odcinek wyglądał tak, jak wyglądał.

Nie spodziewałem się, że tak to zostanie pokazane. Trochę się zrobiło w tym odcinku z House'a - "CSI" Very Happy

ale dobrze, bo kolejny durny wątek medyczny nam zaserwowali, których już nie mogę przeżyć. Poza jednym (w 5x19) przypadki są tak fatalne, że oglądać się tego nie da.

Pewnie teraz będą ciągnąć to do końca sezonu. Być może ktoś przyjdzie na miejsce Kutnera - a właściwie ktoś wróci, bo z tego co czytałem to Cameron ma wrócić na stałe do obsady na ostatnie odcinki, a nie grać tak jak teraz epizodyczne role. Być może w 6 sezonie wróci do teamu na stałe.

Jednego możemy być pewni - przez długi czas nikt z obecnych postaci nie umrze. Sporo tych zgonów jak na dwadzieścia parę odcinków (Amber w s4 i teraz Kutner).