|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lukasz15
Krewny Jacoba
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 3711
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sir Matt Busby Way Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Nie 20:16, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
1. Dystrykt 9-"Filmy inny niż wszytskie"-genialne stwierdzenie,nie ma żadnej wojn y pomiędzy ludźmi a obcymi,nie ma lądowania statku kosmicznego w Nowym Jorku czy Waszyngtonie,niski budżet nie czyni filmu gorszym,wręcz przeciwnie,polecam każdemu.
2. Star Trek-kolejny film Abramsa,świetne efekty specjalne,jest nawet lostowy wątek ,co tu więcej pisać,dobrze bawiłem się oglądając ten film.
3. 2012-jestem świeżo po seansie.Film cudo,znakomite efekty specjalne,fabuła także bardzo dobra,walka ludzi o przetrwanie,dużo scen kiedy łezka się zakręciła w oku,polecam każdemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
wilkstepowy
Przyjaciel Forum
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1748
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pon 0:17, 07 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
500 Days Of Summer
"Tom (Joseph Gordon-Levitt) jest nieszczęśliwym i niepoprawnym romantykiem, który zarabia na życie wymyślając teksty na pocztówki z życzeniami. Gdy jego dziewczyna, Summer (Zooey Deschanel), odchodzi od niego, zrozpaczony postanawia wrócić myślami do ich 500 dni razem, aby odkryć, co poszło źle. Ostatecznie refleksje Toma pozwolą mu na nowo odkryć jego prawdziwą życiową pasję..."
Jeden z ciekawszych obrazów, jakie ostatnio oglądałam.
Czegoś takiego, naprawdę potrzebowałam.
Film lekki, zabawny, zachowany niekiedy w konwencji pewnego rodzaju baśni - lecz mimo tego wszystkiego, również wzruszający i prawdziwy, ponieważ tak właśnie w życiu bywa...
Niezwykle przemawiające i prawdziwe kreacje bohaterów, a to wszystko okolone naprawdę solidnym kawałkiem muzyki: m.in The Smiths, Regina Spector, The Clash.
Można doszukać się tu podobieństw do wielu filmów, z mojej strony np. Amelia, Zakochany bez pamięci, Garden State, jednakże reżyserowi udało się stworzyć film niespotykany i oryginalny! (sprawy montażowe - nie chcę zdradzać )
Polecam wszystkim, choć nie zgadzam się z dystrybutorem, że jest to stricte komedia romantyczna, bo jak mówi filmowy narrator:
"To nie jest historia miłosna, to historia o miłości".
Na pewno do niego wrócę. I to nie raz.
8/10
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wilkstepowy dnia Pon 0:45, 07 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
irk
Przyjaciel Forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 12:38, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
"500 Days of Summer"
Film jest dramatem romantycznym, naprawdę dobry film. Prawdziwy, nieco pokręcony - film o życiu i miłości. I pośmiać się też jest z czego.
Czytając po portalach filmowych, ludziom nie podobał się Joseph Gordon-Levitt, że "jedna i ta sama mina"- mi tam to nie przeszkadzało. Fajnie, że mogłem zobaczyć Joseph'a i Zooey grających razem główne role. Najbardziej niepotrzebna postać dla mnie to siostra filmowego Tom'a.
Scena expectations/reality... Prawdziwa do bólu... Chyba każdy kiedyś tak miał, że wyobrażał sobie nie wiadomo co, a rzeczywistość często obracała to do góry nogami.
Humor czasami trochę wulgarny, ale przy ogólnym rozrachunku może być.
wilkstepowy napisał: |
...to wszystko okolone naprawdę solidnym kawałkiem muzyki... |
Zgadzam się, muzyka naprawdę trafiona w dziesiątkę.
500 Days of Summer - naprawdę warto poświęcić 1,5 godziny dla tej historii.
"Brothers Bloom"
Dramat przygodowy z szczyptą komedii. Dwóch braci - Bloom i Stephen, zajmują się oszukiwaniem ludzi na grube pieniądze. Nic innego nie robią - gdy skończą się ukradzione miliony, szukają następnej ofiary. Bloom (Adrien Brody) chce zerwać z tym "nałogiem" i w końcu żyć własnym życiem. Stephen (Mark Ruffalo) namawia go na ostatni przekręt. Razem z ostatnim członkiem ekipy, małomówną Bang - Bang wyruszają do celu. A jest nim samotna milionerka Penelope (Rachel Weisz).
Co z tego wyniknie? W filmie prawda miesza się z kłamstwem, po niektórych scenach stwierdzamy "aha! to o to wcześniej chodziło!". Czujemy się jak nieświadoma niczego Penolope, bo film oszukuje i nas. A zakończenie "Braci Bloom" kompletnie mnie zaskoczyło. Można obejrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torquemada
Rozbitek
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 1:44, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Witam!
Ja ostatnio oglądałem:
1. Inland Empire reż. David Lynch
Film będący kolejną wizytą w świecie chorej wyobraźni pana Lyncha ( skądinąd mojego ulubionego reżysera).
2. Hellraiser reż. Clive Barker
Kasyka Horroru. Mocno krwawo i klaustrofobicznie nakręcone kino.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Torquemada dnia Pią 1:51, 18 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MAD
Moderator
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: URS Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 13:10, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Co możecie powiedzieć o takich filmach jak: The Devil's Advocate, Carlito's Way, Being John Malkovic, Chłopcy z Ferajny, Shindler's List , Blair With Project i Edward Scissorshands? Warto obejrzeć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bodzio
Przyjaciel Forum
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 170 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 13:21, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Avatar - wczoraj byłem na seansie w 3D i dopiero jestem w stanie coś napisać. Wizualnie to jest cudo, świat który wykreował Cameron to miejsce, w którym chciałem się znaleźć jak najprędzej(co zresztą ułatwiały mi efekty 3d)! James to wizjoner i widać to na każdym kroku. Mało mi, mało! Nie da rady się opisać wrażeń tak by je dobrze oddać. Może rzeczywiście scenariusz jest banalny (co nie znaczy, że zły), ale sposób ukazania wszystkiego... no cóż, zacytuję recenzję ze strony Klubu Miłośników Filmu:
""Avatar" to arcydzieło, genialne widowisko, wizualna miazga, spełniony koncert życzeń wobec milczącego od 12 lat reżysera, widowiskowa masakra, wgniatająca w fotel wizja skutkująca wyrwaniem opadniętej szczęki, seans pozostający w pamięci na długo, piękna opowieść o poszukiwaniu własnego miejsca w świecie, jedyna w swoim rodzaju podróż do krainy wyobraźni, gdzie wszystko jest możliwe."
To trzeba zobaczyć, warto wydać te pieniądze na wersję trójwymiarową. Wspaniała przygoda.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bodzio dnia Pon 13:31, 28 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stach
Przyjaciel Forum
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 2482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 14:57, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
MAD napisał: |
Co możecie powiedzieć o takich filmach jak: The Devil's Advocate, Carlito's Way, Being John Malkovic, Chłopcy z Ferajny, Shindler's List , Blair With Project i Edward Scissorshands? Warto obejrzeć? |
wymieniłeś same bardzo znane i ogólnie uważane za dobre filmy, więc myślę że warto je oglądnąć nawet ze względu na tytuły.
Osobiście widziałem , Carlito's Way, Chłopcy z Ferajny, Shindler's List i wszystkie trzy są IMO bardzo dobre, pierwsze dwa to typowe gangsterskie filmy, które sie bardzo dobrze ogląda, a liste Shindlera chyba każdy powinien zobaczyć.
Jeżeli chodzi o The Devil's Advocate i Edward Scissorshands to mam zamiar je oglądnąć prędzej czy pózniej ze względu na Al Pacino i Deepa, co do Blair With Project też mam zamiar zobaczyć, choć nie przepadam za horrorami, ale ten jest dość nie konwencjonalny (mam nawet na płycie, ale jakoś nie miałem okazji jeszcze)
jedyne co do czego mógłbym mieć zastrzeżenie to Being John Malkovic, słyszałem nie najlepsze opinie i póki co nie mam zamiaru tego oglądać, zresztą nie lubię Malkovic'a
Nadrabiam zaległości . Dzięki, masz pochwałke. / MAD
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirage
Moderator
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tu tyle debili? Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 21:06, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
AVATAR - ja napiszę teraz, na gorąco, tuż po powrocie do domu z kina. Krótko - film roku, zmieniający oblicze kinematografii. Pamiętam jak rok, czy dwa lata temu będąc na "U2 3D" zachwalałem to bajeczne dzieło głownie ze względu na niebywałe wrażenia z trójwymiaru. Technologia przyszłości, a właściwie już teraźniejszości wykorzystana przez Camerona w 100 procentach. Po raz pierwszy z takim rozmachem, na pewno nie po raz ostatni.
Pandora piękna, zjawiskowa, wyimaginowany przez człowieka raj. Fabuła sama w sobie przeciętna, bajkowa, zwłaszcza przez pierwszą część filmu. Później jest już tylko lepiej.
Co ważne, Cameron nie atakuje nasze oczy trójwymiarem samym w sobie. Stawia na piękno i głębie krajobrazów przesyconych wybitnymi efektami. Ja to kupiłem na maxa.
Polecam każdemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacpik
Przyjaciel Forum
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2805
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wojcieszów Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pon 21:51, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
MAD, ja widziałem Blair Witch Project i to całkiem niedawno. W sumie to mogę Ci go polecić, świetnie buduje napięcie. Koniec zaskakuje. Tyle powiem.
A co do Adwokata Diabła, osobiście nie widziałem, ale moja pani od polaka poleca nam go przy każdej dobrej okazji, mówi że jest świetny.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Kacpik dnia Pon 21:54, 28 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 22:21, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
MAD napisał: |
Co możecie powiedzieć o takich filmach jak: The Devil's Advocate, Carlito's Way, Being John Malkovic, Chłopcy z Ferajny, Shindler's List , Blair With Project i Edward Scissorshands? Warto obejrzeć? |
The Devil's Advocate- nie ogladałem, ale z chęcią bym obejrzał. Samo zestawienie aktorów Ala Pacino (w roli diabła) i Keanu Reevesa daje duży potencjał, fabuła też prezentuje się zachęcająco. Być może warto obejrzeć.
Being John Malkovic- bardzo dobry i oryginalny film. Pomysł ciekawy, wiele fascynujących zwrotów akcji, zaskakujące zakończenie... Pokazuje kunszt aktorski Johna Malkovicha, który zagrał w tym filmie z dużym dystansem do siebie. Czysta groteska i abstrakcja, jeden z niewielu filmów, które mogą nazywać się filmami surrealistycznymi. Jeśli lubisz klimaty typu "Obiekt pożądania", to spokojnie możesz sięgnać po ten film. Zdecydowanie warto obejrzeć.
Blair With Project- średni film. Przed obejrzeniem filmu słyszałem o nim, że jest naprawdę przerażający i przez cały czas trzyma w napięciu. Długo więc go nie oglądałem, aż w końcu doszedłem do takiego wieku, gdzie cżłowiek już nie boi się obejrzeć żadnego filmu. Więc obejrzałem i powiem Ci, że było mało strasznych momentów w tej produkcji. Początek nudny. Kiedy bohaterowie wchodzą do lasu zaczyna się robić ciekawie, ale bez żadnych rewelacji. Film zrealizowany jak dokument, przez kamerę trzymaną przez jednego z bohaterów. Może gddyby byl zrealizowany tradycyjnym sposobem, byłby straszniejszy. Taki sposób straszył tylko ludzi, którzy sądzili, że to wszystko stało się naprawdę (tak jak propagowali twórcy filmu), kiedy wszystko jest jasne, cały pomysł się wypalił. Końcówka klimatyczna, dzęki niej czuć klimat filmu jeszcze jakiś czas po odejściu od telewizora. Można obejrzeć, jeśli lubi się nietypowe i oryginalne produkcje.
Edward Scissorshands- bardzo dobry film. Taka baśń filmowa, której nie należy brać na poważnie. Wzruszający film z dobrą grą aktorską Johnego Deppa. Typ wzruszenia to taka słabsza wersja wrażeń przy filmie Titanic i A.I. Sztuczna Inteligencja. Jeśli oglądałeś któreś z tych filmów (szczególnie A.I, bo ma podobne klimaty) i Ci się ppodobało, możesz obejrzeć.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Czw 13:29, 31 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wilkstepowy
Przyjaciel Forum
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1748
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Wto 0:24, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
MAD napisał: |
Co możecie powiedzieć o takich filmach jak: The Devil's Advocate, Carlito's Way, Being John Malkovic, Chłopcy z Ferajny, Shindler's List , Blair With Project i Edward Scissorshands? Warto obejrzeć? |
Being John Malkovich polecam, naprawdę jeżeli lubisz filmy, które można interpretować na wiele sposobów, które nie są jednoznaczne i które dają do myślenia, za każdym razem kiedy je oglądasz. Poza tym film jest popisaem aktorskim Malkovicha, no i jest niezaprzeczalnie dziwaczny i jedyny w swoim rodzaju. Jeden z moich ulubionych
Edward Nożycoręki- film dziwaczny, również niespotykany, jeżeli spodobały Ci się inne dzieła Tima Burtona, Edward może się stać Twoim faworytem.
Mi kiedyś nie przypadł do gustu, jednak obecnie lubię do niego wracać. Bardzo piękna, ale również smutna historia, bardzo aktualna.
Blair Witch Project- pomysł był naprawdę ciekawy, jednak ja się wynudziłam, w ogóle nie jest straszny, ale można zobaczyć
Chłopcy z Ferajny- solidny gangsterski film, naprawdę niebanalny
Lista Schindlera- to już klasyk, choć nie polecam gdy jest się zmęczonym, powinno się być skupionym
Adwokat diabła- jakoś nigdy nie obejrzałam od początku do końca, więc się nie wypowiadam
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stach
Przyjaciel Forum
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 2482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 11:44, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
co do Blair Witch Project to tu znalazłem bardzo ciekawy komentarz dotyczący tego filmu:
[link widoczny dla zalogowanych]!!!!!!!!!!!!!!!!.html
może to właśnie dlatego ludzie mówią że film jest nudny i w ogóle nie straszny itp. itd., ja horrorów z reguły nie oglądam, bo nie lubię, ale prawda jest taka że większość twardzieli którzy oglądają horrory i mówią, jak to w ogóle się nie bali to oglądają horrory tak jak opisał to ten gość w tym komentarzu ( ze znajomymi, w dzień itp. itd.)
absolutnie się zgadzam z nim, że żeby horror miał swój klimat trzeba go oglądać w odpowiednich warunkach, ja nie jestem fanem horrorów i nie lubię się bać, więc ich bardzo mało oglądam, ale też nie mówię "nie oglądam horrorów bo się w ogóle nie boje i są śmieszne" albo coś takiego .
pozdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacpik
Przyjaciel Forum
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2805
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wojcieszów Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Wto 11:49, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
popieram Stachu ;] bo ja np. oglądałem ten film co prawda w ciemnej sali, lecz na kółku filmowym z kumplami. skutkowało to beką z najmniejszych szczegółów filmu. dlatego za zbytnio się nie przeraziłem, ale gdybym to oglądał sam, to czuje ze calkiem inaczej bym odczuł film
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 15:59, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Stach napisał: |
co do Blair Witch Project to tu znalazłem bardzo ciekawy komentarz dotyczący tego filmu:
[link widoczny dla zalogowanych]!!!!!!!!!!!!!!!!.html
może to właśnie dlatego ludzie mówią że film jest nudny i w ogóle nie straszny itp. itd., ja horrorów z reguły nie oglądam, bo nie lubię, ale prawda jest taka że większość twardzieli którzy oglądają horrory i mówią, jak to w ogóle się nie bali to oglądają horrory tak jak opisał to ten gość w tym komentarzu ( ze znajomymi, w dzień itp. itd.)
absolutnie się zgadzam z nim, że żeby horror miał swój klimat trzeba go oglądać w odpowiednich warunkach, ja nie jestem fanem horrorów i nie lubię się bać, więc ich bardzo mało oglądam, ale też nie mówię "nie oglądam horrorów bo się w ogóle nie boje i są śmieszne" albo coś takiego .
pozdr |
No więc ja się wypowiem. Oglądałem ten film w okolicy pierwszej w nocy, po ciemku, samotnie (nie byłem sam w mieszkaniu, to prawda, ale lepszych warunków nie mogłem sobie zrobić), i co? I dupa. Jedynie końcówka wywarła na mnie jako takie wrażenie. Wszystko zależy od osoby, a nie od warunków. Oczywistym jest, że żaden horror nie przestraszy, jeśli oglądać się go będzie na dworze, w dzień, w towarzystwie dwudzeistu osób, na malutkim telewizorze. Ja nie trzęsłem się ze strachu przy BWP, ale np. po "Siedem", które nawet nie jest horrorem, nie mogłem spać przez pół nocy. Wszystko zależy od osoby.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Czw 13:29, 31 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stach
Przyjaciel Forum
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 2482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 16:51, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
od osoby oczywiście też zależy Krzychu, wiadomo jedni mają większą wyobraźnię inni mniejszą, nie chce tu nikogo obrażać, ale taka jest prawa, trzeba się umieć wczuć w film i w bohaterów. Nie na każdy film wszyscy reagują tak samo.
no i oczywiście jednią są bardziej strachliwi a inni mniej tak samo z wrażliwością czy poczuciem humoru. normalna kolej rzeczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
u.
Inny
Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:21, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Najbardziej boimy się tego czego nie widać, i podczas oglądania BWP sprawdza się to w stu procentach. Mi osobiście się film podobał, ba, zachwycił mnie swoim klimatem, sposobem prowadzenia montażu jak i samej akcji. Tutaj Stachu dobrze zauważył, że trzeba dać się ponieść wyobraźni, stać się przez chwile jednym z bohaterów owej wyprawy i poczuć strach jaki im towarzyszył. Ja dla przykładu jeszcze przed seansem świadomie wkręciłem sobie, że to co zaraz zobaczę to autentyczne nagranie znalezione w lesie. Nie wiem, czy rzeczywiście miało to jakiś wpływ na odbiór filmu, ale siedziałem jak na szpilkach przez cały seans. : )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez u. dnia Wto 17:27, 29 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master Flamaster
Fizyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 19:50, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Avatar, którego widziałem w niedziele - gniecie poprostu . Porażający film. Świetnie wygląda (o czym już pewnie wszyscy czytali), a ci co narzekają na prostą fabułę niech siedzą cicho! (uważaj, bo Cię jeszcze ktoś posłucha. Forum jest od wyrażania opinii, więc może Ty posiedzisz cicho z takim tekstem?) / MiR
Uważaj, bo Ciebie jeszcze ktoś posłucha... Forum jest od wyrażania opinii (w tym przypadku żywiołowej, naładowanej emocjami i ekspresją), więc może Ty posiedzisz cicho z takim tekstem? /MF
Może sama akcja jest prosta i oparta na trywialnych założeniach/schematach, ale z głębią świata Na'vi tworzy genialną całość .
Muszę przyznać, że gdy akcja przenosiła się do ludzi - chciałem jak najszybciej wrócić do buszu!
3D było fajne, mocna głębia. Warto tak obejrzeć, bo wrażenia są super . Choć w przyszłości chciałbym obejrzeć też "zwykłe" HD.
Byłem na nim w Cinema City (Kinepolis). Chciałem iść do IMAXa, ale większość miejsc już zarezerwowana... Jak bym przyjechał to pewnie już nie byłoby wcale. Jeśli chodzi o CC - warto usiąść troszkę bliżej ekranu (np. środek sali), by obraz zajmował większą część widoku. No i dla osób ze słabszym wzrokiem - paskudne napisy są...
PS. Pomijając fakt, że jestem "zboczonym futrzakiem" - NEYTIRI BYŁA PIĘKNA
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Master Flamaster dnia Wto 20:17, 29 Gru 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simon
Inny
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 2306
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Reymonta 22 Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 0:20, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Podpisuje sie wszystkim co mam pod tym co napisaliscie na temat Avatara. Dla mnie to najlepszy film jaki powstal w tym roku ktory jest prawdziwa rewolucja w dziedzinie efektow specjalnych. Efekt 3d jest naprawde genialnie zrobiony i przez 161 min wylaczylem sie z naszego swiata i przenioslem sie na Pandore. Po zakonczeniu seansu musialem jednak wrocic do naszego brudnego i szarego swiata .
Jak ktos nie byl to niech kupuje bilety i wybiera sie do kina bo ogladanie tego filmu spiraconego w domu to grzech
"James Cameron jest Michałem Aniołem naszych czasow a Avatar to fresk namalowany w kaplicy sykstynskiej"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
trawa_morska
Człowiek Nauki
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:49, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Blair Witch Project - to juz raczej klasyka. Ja ogladalam go w czasach, gdy byl to bardzo oryginalny i nowatorski pomysl. W sumie niby nic, prosty jak cep, ale jak ktos tak jak ja sie boi lasow po ciemku to go troche bierze W kazdym razie, ja uwazam, ze kazdy powinien znac ten film, to troche jak z lekturami szkolnymi, nie wszystkie nam sie podobaja, a jednak powinno sie wiedziec o co kaman. Oczywiscie w erze Pił i tym podobnych Hostelów ten film raczej już nie straszy.
Adwokat Diabła - bardzo dobry film, jeden z takich, do ktorych moge wracac i wracac. Gra aktorska fenomenalna, dobra fabula. I szczerze mowiac nie znam osobiscie nikogo, kto by nie obejrzal tego filmu (i ktoremu by sie nie spodobal).
Edward Nozycoreki - bardzo wzruszajacy i madry film, z fenomenalnym J. Deepem. Nie jest typowy, jak to przy Burtonie bywa, ale duzo mowi o czlowieku. W inny sposob niz Adwokat Diabla, ale rownie prawdziwie.
Lista Schindlera - rowniez nie znam nikogo, kto by nie widzial tego filmu. Absolutny obowiazek dla kazdego, chociaz oczywiscie to dosc ciezkawa tematyka, wiec trzeba byc w odpowiednim nastroju.
Byc jak John Malkovich - obejrzalam pare miesiecy temu wlasnie dlatego, ze to film ktory powinno sie znac. Nie do konca przypadl mi do gustu, zbyt abstrakcyjny i surrealistyczny nawet jak dla mnie, chociaz sam pomysl oraz zakonczenie bardzo dobre. Na pewno nie jest to latwy film i nadaje sie bardziej do obejrzenia podczas DKF-u niz samemu w domu. Fajne symbolika. Troche przydlugi. Nie zaluje, ze go widzialam, chociaz na pewno drugi raz tego nie zrobie.
Chlopcy z Ferajny - jezeli ktos lubi filmy gangsterkie i Scorsese'a to cos dla niego. Ja lubie.
A Avatar niestety wciaz przede mna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dera
Przyjaciel Forum
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 2169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Catalunya Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Nie 0:18, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
z filmów wymienionych przez MADa widziałem Listę Schindlera, Adwokata diabła i Chłopców z ferajny. Trzy świetne filmy, obowiązkowe pozycje dla każdego. Mnie najbardziej do gustu przypadł Adwokat diabła, intrygująca fabuła wytykająca słabości ludzkie, świetny Al Pacino w roli samego czarta i zmysłowa Charliez Theron ;]
Avatara póki co nie oglądałem i szczerze mówiąc nie bardzo się do tego zabieram jakoś odstrasza mnie bajkowa kraina, no ale pewnie zabiorę się w najbliższych (tygo)dniach
no to tak o filmach obejrzanych w miarę ostatnio...
Paranormal Activity - dla mnie porażka. Dosyć ciekawa fabuła która rozkręca się w miarę upływu czasu... ale po jakimś czasie wszystko staje się przewidywalne, schematyczne, całościowo spieprzyli film. Gdyby nie był kręcony z perspektywy pierwszej osoby, to byłoby to kompletne dno. Ode mnie 2,5/10
Mroczny rycerz - nie rwałem się za bardzo do oglądania, ale nadarzy[/b]ła się okazja. Przede wszystkim bardzo dobra kreacja Ledgera, film przykuwa uwagę od początku, w dodatku ciekawie się kończy. 7/10
Kac Vegas - ze wszystkich amerykańskich komedii w ostatnim czasie pozostawia po sobie najlepsze wrażenie. Ot, luźna komedia idealna na koniec ciężkiego dnia. 6/10
American Pie 7 - progres w stosunku do poprzedniej części. Mniej zboczona, obrzydliwa, a przy tym ciekawsza. Jednak stale uważam, że motyw z desperackim szukaniem partnerki żeby stracić dziewictwo się wyczerpał. 4,5/10
Bękarty Wojny - film zewsząd zachwalany, polecany mi m.in. przez niejakiego Kluskę. Trzeba przyznać, że Tarantino zrobił kolejny bardzo dobry film. Powala na kolana kreacja Waltza, który wciela się w postać Hansa Landy. Świetny scenariusz i reżyseria, do gry aktorskiej również przyczepić się nie można, chociaż ma się wrażenie, że QT powiela już pewne swoje schematy... Ode mnie 8,5/10.
Harry Potter i Książę Półkrwi - jestem fanem Pottera, niejako się na nim wychowałem, ale film jest po prostu gniotem. Ze świetnego materiału na zapierającą dech w piersiach przygodę, Yates zrobił jakieś shitowe romansidło. Było mi przykro, gdy to oglądałem. Do tego teraz ten sam reżyser tworzy Insygnia... 4/10. Póki co najgorszy z serii.
Gran Torino - popis Eastwooda. Odszedł z branży z wielką klasą, imo jeden z najlepszych aktorów w historii. Ciekawa historia, bez jakichś żywiołowych scen, ale przykuwa uwagę. Idealnie zagrana przemiana Kowalskiego, scena finałowa też mocna. 7,5/10
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dera dnia Nie 0:19, 10 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|