|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 0:20, 19 Mar 2009 Temat postu: How I Met Your Mother |
|
|
<center></center>
Ogląda ktoś z Was ten sitcom? Ja ostatnio przeleciałem wszystkie odcinki. O co kaman w serialu:
Serial zaczyna się w roku 2030. Ted Mosby opowiada swoim dzieciom za karę historię, jak to poznał ich matkę. Okazuje się, że opowiada ja bardzo dokładnie, z najmniejszymi szczegółami.
To by było na tyle. Tylko zamiast opowiedzieć, jak to poznał ich matkę, opowiada jak poznał wszystkich innych poza nią. Ciocę Robin (Kanadyjka, prezenterka TV), wujek Barney (nikt nie wie, co robi w pracy, w każdym odcinku wyrywa kilka lasek), ciocię Lilly (przedszkolanka, gra ją aktorka grajaca tą lamerkę z American Pie), wujek Marshall (prawnik, mąż Lilly) i całą resztę, każdą dziewczynę, każdego spotkanego na ulicy.
Także opowiada już im tę historię czwarty rok, a nadal nie znamy matki.
Ja osobiście polecam serial, jednak rozwija się dopiero po bodajze 3 czy 4 odcinku, gdy Ted i Barney jadą do innego miasta. Naprawdę się uśmiałem. Potem jest jeszcze lepiej. Ale pilot jest naprawdę cienki. Tak więc, jeśli chcesz zacząć oglądać ten serial, obejrzyj przynajmniej 5 odcinków. Odcinki nie trwają dużo, bo połowę losta, 20 minut. W jeden wieczór można to zobaczyć.
Jakby kto chciał linki do 1 i 2 sezonu na MU, to zapraszam na pw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mirage
Moderator
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tu tyle debili? Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 1:13, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Pilot wcale nie był taki cienki. Mi się serialik spodobał od początku, ale przy takich produkcjach grunt to pozytywne podejście do sitcomów. Najlepiej mieć przetarcie w postaci znajomości Friendsów, czy np. Scrubs. Wtedy humor zaprezentowany w tak przegiętej i szalonej komedii na pewno będzie śmieszył. Póki co jestem cały czas w pierwszym sezonie z braku czasu i natłoku innych seriali, ale systematycznie oglądam po dwa odcinki dziennie. Powiem krótko - warto Dlaczego?
Poza humorem, którego jest mnóstwo docenić trzeba jak scenarzystom udało się wykreować postacie. Troche żałuję, że Ted jest taki jaki jest, ale Barney i Marshall poprostu wymiatają laski też są okej, Lilly (w tej roli aktorka znana z pierwszych części American Pie) jest prześmieszna, a "ambitne" reportaże dziennikarki Robin czasem rozbrajają (np. w drugim epie reportaż o dzieciaku, który zatrzasnął się w maszynie z zabawkami, bo spodobała się mu fioletowa żyrafa ).
Do takiego serialu trzeba mieć odpowiednie podejście. Sitcom to sitcom nudziarzy i maruderów śmieszył nie będzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
trawa_morska
Człowiek Nauki
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:49, 20 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ogladalam kilkanascie odcinkow na Comedy Central, jak mi sie udalo trafic. No i jestem zachwycona, swietny serial, smieje sie co chwila, humor sytuacyjny i slowny jest rewelacyjny
Najbardziej uwielbiam ciocie Lily i wujka Marshalla, sa swietnym zwiazkiem i mimo ze sa przerysowani (jak to w sitcomie), to wzieci z zycia. A jezeli chodzi o Alyson Hannigan to zawsze bardziej mi sie kojarzyla z Willow w Buffy. Za to aktor grajacy Marshalla w zeszlym roku gral w Forgetting Sarah Marshall, film sredniawy, ale jego rola calkiem fajna, zwlaszcza jak sie rozebral (dla tych co nie ogladali, to po raz pierwszy od dziesiecioleci w amerykanskim filmie (nie liczac xxx) facet pokazal sie nago w pelnej okazalosci)
Ja zupelnie nie skojarzylam na poczatku, ale moj facet mnie uswiadomil, ze Barney to nikt inny jak znany nam z dziecinstwa Doogie Howser...swietny byl potem ten odcinek, ktory sie konczyl znana wlasnie z Doogiego melodyjka i wpisem do komputerka podsumowujcym dzien...az sie lezka w oku zakrecila
tak nawiasem mowiac to Neil Patrick Harris jest gejem a tu gra takiego babiarza ....to juz samo w sobie jest dowcipne
Ted faktycznie jakis taki bezplciowy, nie wiem, co te kobiety w nim widza....jest dobrym narratorem, to fakt. Najlepsze momenty to ma z ta laska ze Scrubsow.
Bardzo mi sie podoba sposob narracji z serialu, eh te retrospekcje
Lubie tez postacie wystepujace goscinnie i to ze maja taki dystans do siebie. Szacun
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 17:34, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
No, ja po 5x01. Zarąbisty! Ted pomylił klasę, zrobił z siebie debila A skoro jego klasa jest taka mała, to tam może z 5 dziewczyn jest... ALe jak był w złej klasie, to tam siedziała jego mama, więc tak naprawdę nie było matki w jego klasie, tylko w innej, tej na początku. Zarąbisty odcinek, czekam na następny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 0:28, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jakiś taki super nie był, ale był na dobrym poziomie nowy odcinek. Za tydzień następny. Ktoś nowy oglądał HIMYM od marca?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xydorux
Przyjaciel Forum
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:12, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ja zacząłem ogladać w te wakacje. Znajomy mi podrzucił pierwszy sezon i jakoś zacząłem oglądać sukcesywnie odcinek po odcinku. Ale powoli.
Serial uważam za całkiem niezły. Na pewno mocną stroną jesto to, że nie trzeba za bardzo przy nim myśleć, co pozwala obejrzeć w krótkim czasie sporo odcinków. Epizody ogląda się jeden po drugim i choć czasami wyglądają trochę schematycznie, to jednak zawsze pojawia się coś co wywoła nie raz uśmiech na twarzy. Zdecydowanie najbarwniejszą postacią jest Barney. Jego zachowanie, przemyślenia i sposób życia chyba każdemu się podobają. Pozostała grupka osób jest również ciekawa, niemniej jednak ja osobiście najmniej przepadam za Ted'em. Serial się rozkręca, trudno wskazać jakiś bardzo słaby sezon, gdyż w każdym naprawdę sporo się dzieje. Tyle wstępu.
Co do teraźniejszości, czyli piątego sezonu. Pierwszy odcinek bardzo fajny. Żona Ted'a była faktycznie na sali, ale chyba mało kto przypuszczał, że Mosby sale pomylił. Dobry moment jak Robin poszła z Brad'em na mecz i mieli się pocałować, aż tu nagle wpada Barney.
Odcinki rozumiem, że ukazują się raz w tygodniu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 19:07, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, w poniedziałki w Ameryce w TV, więc we wtorki do ściągnięcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 2:58, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Słaby ten nowy sezon. Teraz jest to komedia raczej z tych, że po prostu nie są żadnym innym gatunkiem, bo śmieszą to one niebardzo.
No i niedawno zacząłem oglądać Friends. OMG. How I Met Yout mother jest totalnie zerżnięte z lekko inną fabułą, bo Ted to opowiada dzieciom. We Friends jest 6 przyjaciół z Nowego Jorku, ciągle siedzą w jednej kawiarni (HIMYM w pubie), co chwila ktoś zmienia współlokatora. Ted jest teraz profesorem, Ross też. Chandler ma podobną pracę do Barneya, nikt nie wie nigdy, co on robi. Barney to inna wersja Joeya.
HIMYM było świetnie w poprzednich sezonach, ale do Friends to nawet nie ma porównania. A szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Henioo dnia Sob 14:56, 07 Lis 2009, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirage
Moderator
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tu tyle debili? Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 11:34, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ano, racja. HIMYM jest słabiutkie. Mało Teda i wątków z nim. Lily i Marshal wkurzają, a nie śmieszą. Jedynie szalony wątek Robin i Barney'a trzyma troche poziom. Szkoda, bo liczyłem, że więcej będzie motywów na uczelni u Teda związanych z mamuśką itd. Póki co poprzednie sezony były znacznie lepsze, a teraz mamy równię pochyłą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xydorux
Przyjaciel Forum
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:19, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Z przykrością muszę stwierdzić, że obecny sezon to kompletny niewypał. Z wyjątkiem 2-3 epizodów reszta jest niemrawa, pozbawiona sensu i w ogóle nie ogląda się tego z taką lekkością z jaką oglądało poprzednie 4 sezony. Pomysł Barney-Robin nawet mi się podoba, zdecydowanie liczyłem na więcej uczelni Teda. Wszak jego pierwszy dzień był cudowny. Ostatni odcinek był z tych lepszych więc liczę, że zwiasuje on powrót do formy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 16:29, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nowy odcinek już lepszy był. No i zerżnięte od Friends umowa na ślub po 40 urodzinach. Nareszcze powrócił Barney.
Suit Up!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xydorux
Przyjaciel Forum
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:32, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
The Playbook i Slapsgiving 2: Revenge of the Slap za mną. Muszę powiedzieć, że pierwszy z tej dwójki był rewelacyjny. Nie pamiętam dokładnie pozostałych 4 sezonów, ale Playbook myślę, że spokojnie plasuje się w czołówce najlepszych epizodów. W sumie po tym odcinku zdałem sobie sprawę, że związek Barney-Robin mocno go dusił przez co poziom 5 sezonu nie był najlepszy. Praktycznie za każdym razem jak Barney puszczał oczko mocno się śmiałem.
Co do drugiej pozycji czyli Slapsgiving 2 to jestem rozczarowany. Po dobrym odcinku zafundowali słaby. Motyw ojca Lilly kiepski, aczkolwiek jego gry całkiem niezłe. Mimo wszystko uważam, że 5 sezon lekko drgnął, bo byłem już nim mocno znudzony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 22:10, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mi się obydwa podobały, jednak Playbook najlepszy z całego jak dotąd słabego 5 sezonu. Slapsgiving 2 też było niezłe. Ale wiedziałem, ze prędzej czy później Marshall go trzaśnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xydorux
Przyjaciel Forum
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:12, 09 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Muszę powiedzieć, że jest dobrze. Odcinek The Window zawierał prawie wszystko co potrzebuje HIMYM by być dobrym. Był Barnej podrywający dziewczyny na ogrodniczki, była nowa-stara dziewczyna w życiu Teda, super wykład Teda. Jak wpadł i w 10 sek zreferował godzinny wykład o bodajże mostach to padłem. Że też u mnie nie ma takich wykładów. Trochę wątek z Marshallem kiepskawy ale ogólnie dobry epizod.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 19:32, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ostatnie odcinki znowu dobre są. Aż można pomyśleć, że związek Robin z Barneyem obniżał jakoś całej reszty. Jak nie są razem - serial znowu jest dobry. Tylko wciąż kradnie od Friends.
Wiedziałem, że Ted będzie się spotykać ze studentką, a polityka uczelni na to zabroni i będą chcieli zerwać, ale Ted będzie o nią walczył. Dlaczego? Bo tak było w Friends. Już się bałem, że na końcu Ted jednak z nią będzie, a Robin będzie chodzić z jej ojcem jak Rachel w Friends. Ale przynajmniej tu zmienili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xydorux
Przyjaciel Forum
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:58, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jeszcze nie zostało to wspomniane, ale potwierdzono, że ędzie 6 sezon. Czyli na poznanie matki znowu trzeba będzie trochę poczekać. Od kilku tygodniu faworytką nr jeden była Rachel Bilson, ale teraz wiemy, że chodzi o jej współlokatorkę.
Co do ostatnich odcinków to 2 ostatnie lekko słabsze od epizodu Girls vs Suits. Niemniej jednak ten sezon to właściwie one man show. Czasami jak wracam do tych starszych odcinków to jednak były znacznie lepsze.
Poza tym skoro chcą to pociągnąć jednak jeszcze jeden sezon to ciekaw jestem jakie wprowadzą wątki poboczne. Coś czuję, że jeszcze podejmą się próby przekonania Barney'a że bycie w związku jest cool.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 20:00, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ale nie koniecznie musimy poznać matkę w 6 sezonie. Może poznamy ją w 5 a przez 6 będą inne opowieści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|