|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 1:41, 06 Mar 2009 Temat postu: Dlaczego Ben ma obsesję na punkcie Juliet? |
|
|
Yello. Na SB wpadłem na chyba niezłą teorię.
Kojarzycie tego maniaka o imieniu Ben? I że ma obsesję na punkcie niejakiej zlotowłosej Juliet. Dotyka palcem jej dłoni podczas badanie i taki tam stuff. Jak oglądaliście The Man Behind the Curtain i LaFleur to wiecie to:
Ben należał do Inicjatywy DHARMA. Urodził się nieopodal Portland. Sądząc po samochodzie Horace'a, są to lata 60'. W wieku około 10 lat Horace ściąga go na wyspę. Załóżmy, że w 1974 jest już tam, albo dopiero niedługo się tam znajdzie. W 1974 Juliet jest mechanikiem w Barakach, gdzie jest/będzie Ben. Ojciec Bena jak jakby go nie było i ogólnie olewa go rannym moczem. Beniasty staje się troche emo. Płaczącego gdzieś w rogu znajduje go Juliet. Jest go jej żal i zostaje jego opiekunką. Ben z braku matki i ogólnie z powodu tego, że jest mocno uderzony deską przy porodzie i ma coś bardzo nie tak w mózgu, zakochuje się w niej w pewien sposób. Tak czy inaczej, Juliet postanawia się nim zaopiekować. Beniasty maniakiem będąć, zakochuje się weń na swój urojony sposób. Następnie po jakimś czasie Juliet odchodzi, znika, cokolwiek. Beniasty czuje się załamany, chce sobie żyły ciąć. Wpada Richard, zabijają DHARMA, Beniasty zostaje wodzem. Zamawia obraz Juliet, który wisi w jego domku:
Benek używa środków itp. Widmore'a, żeby znaleźc tę jedyną, która nie czuła doń odrazy. Po 10 latach znajdują pdoobną do tej opiekunki kobietę, która jednakowoż jest ekspertem od rodzenia się bejbików.
UWAGA, teraz czysta fantazja, pewnie nie okaże się prawdą.
To przez Bena nie rodzą się dzieci na wyspie. Zrobił to dla Juliet. Specjalnie tez dla niej blokował później możliwość zapylania dzierlatek. Takie coś mówi Richard, gdy się przedstawia Johnowi w 2004:
"Ben zbytnio się skupił nad takimi sprawami jak rodzenie. Potrzebna nam zmiana" oferująć mu posadę szefa, którą Locke sam mu zaproponował, zresztą sami wiecie. (cytat z pamięci)
Po fantazji.
No więc dzieci się nie rodzą i Ben nakazuje ściągnąć Juliet na wyspę. Każe przejechać jej mężą aka tego gościa z 4 tomu Heroes i Juliet przybywa na wyspę. Na wyspie Beniasty od razu pokazuje, że czuje do niej mięte w bardzo romantyczny sposób. Chodzi za nią jak szczeniaczek a po prawie 3 latach pośrednio zabija jej kochanka. Normalka.
Tę sytuację opisuje żona wyżej wymienionego kochanka, psycholog Nieprzyjaciół, tak zwana Harper. Jest zazdrosna itd. Rozmawiają o tym, że Ben poświęca Juleit dużo uwagi. Juliet mówi coś w tym rodzaju (dialog z Harper):
- Tak, jest bardzo pomocny.
- Oczywiście, że jest. Wygladasz zupełnie jak ona.
Koniec dialogu. Jak kto może wyglądać? Oczywiście jak Juliet z 1974 i kobitka z obrazu. Następnie jest dialog pomiędzy Benem a Juliet nad zwłokami wroga Bena, kochankiem Juliet, Goodwinem.
- Dlaczego mi to pokazujesz?
- Dlaczego? Po tym wszystkim, co zrobiłem, by cię tu sprowadzić. Po tym wszystkim, co zrobiłem, by cię tu zatrzymać. Pytasz się 'dlaczego'? Jak to możliwe, ze nie rozumiesz, że jesteś moja?!
Tym optymistycznym akcentem zakończę ten wątek. Zapraszam do dyskusji. Sorry za błędy, łeb mnie boli i takie tam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Henioo dnia Pią 1:43, 06 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bigblackcock
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: mam wiedzieć Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 17:02, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Pewnie będziesz miał rację, do póki nie pojawi się Annie Według mnie to Annie jest na obrazie, Juliet przypomina Benowi Annie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brotha
Człowiek Nauki
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znienacka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 18:21, 06 Mar 2009 Temat postu: Re: Dlaczego Ben ma obsesję na punkcie Juliet? |
|
|
Henioo napisał: |
Ojciec Bena jak jakby go nie było i ogólnie olewa go rannym moczem. Beniasty staje się troche emo. Płaczącego gdzieś w rogu znajduje go Juliet. Jest go jej żal i zostaje jego opiekunką. Ben z braku matki i ogólnie z powodu tego, że jest mocno uderzony deską przy porodzie i ma coś bardzo nie tak w mózgu, zakochuje się w niej w pewien sposób.
|
Rozwaliłeś mnie tymi pięcioma zdaniami xD - mały Ben też mi wygląda na kandydata na emo
Co do samej teorii - może się okazać prawdziwa, tylko, że nie wiem czy Juliet chciałoby się zajmować tym szczylem, gdyby usłyszała, że nazywa się Benjamin Linus. Może zwyczajnie się w niej podkochiwał, ale ona go olewała, bo nie chciała z nim mieć do czynienia(z wiadomo jakich powodów).
Co do tej historii z porodami, to pytanie, jak Ben by to powstrzymywał? Myślę, że on raczej coś spie****** jako wybraniec, a to była tylko taka kara dla niego i Innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wotek92
Pasażer
Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żary Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 18:22, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ciekawa teoria życzę kreatywności
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|