Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

mandi

sądzę , że Locke mógł zginąc przypadkiem , mógł sie znaleźć w niewłaściwym miejscu i czasie ... lub zrobił ten sam numer co jego ojciec który rzekomo umarł ...

Razor_10

wcale nie zginał tylko został utworzony jego ,,duplikat", żeby Ben mógł wcisnąć oceanic 6 jakąś bajeczke, Ci mu uwierzą i wrócą z powrotem na wyspe i okaże sie że Locke żyje. SUPRISE

YaSHiM

Producenci mówili że w LOSTach nie ma mowy o klonowaniu więc odpada, teraz już wiemy że nawet Richard kazał mu umrzeć.

qwer

To dlaczego Ben dal wymijajaca odpowiedz doktorkowi na temat smierci Locke'a?

"-On nie żyje, prawda?
-Do zobaczenia za sześć godzin, Jack."

Albo to truizm ze John nie zyje i nie odpowiedzial, albo [jak to Ben] cos kombinuje...

YaSHiM

Christian Shepard też nie żył...

wiola

A mi sie wydaje ze Locke zyje, moze musial sie "usmiercic na niby" zeby zmobilizowac pozostalych do powrotu na wyspe? A tak naprawde dal sie pogryzc tym pajakom z wyspy ktore powoduja, ze czlowiek wyglada tak jakby umarl (?) Przeciez Ben nie zaprzeczyl Jackowi ze on niezyje (?)

MAD

Haha. Paraliż nie działa tyle czasu.

qwer

LucyLu

Wg mnie śmierc Locke`a nie jest "efektem" konfliktów czy innych spisków. Richard wyraźnie powiedziął mu, że musi umrzeć żeby inni mogli wrócic.
Więc albo samobójstwo albo richard go zabije w tym własnie celu. Dodał,że następnym razem jak sie spotkają to Richard nie pozna Locke`a...

Bloo

Na pewno samobójstwo. Jednak mam pewną watpliwość. Dialog Sayida z Hugo:

- Uznali to za samobójstwo?
- Co masz na myśli, mówiąc "uznali" ?

Scenarzyście na pewno nie bez powodu dali takie pytanie.

Razor_10

Richard nie pozna Locke-a, dlatego dał mu kompas więc czemu miałby go zabijać jak go po tym pozna? Chyba że te kompasy daje tylko tym których ma zabić ?

Ola459

Locke raczej jest nie żywy, bo ci którzy prowadzą sekcje zwłok to by zauważyli że jest on żywy. Pewnie jest nie żywy ale jak wróci na wyspę znowu będzie żywy. To nie do wyjaśnienia , ale tak samo jest z tym jak Locke przyleciał na kaleką, a na niej jest znowu zdrowy.

Tabula Rasa

Brotha

Po początku 5 sezonu teoria z samobójstwem ma większy sens. Mógłby to być największy test wiary Locke'a w wyspę i Jacoba. A jego śmierć miałaby doprowadzić i tak chyba zrobiła, do zmiany zdania niektórych członków O6 (bo na temat tego czy odwiedził Desa i Franka to nic nie wiadomo).

A może John ulepił taką glinianą kukłę i ubrał w swój garnitur Laughing

?

Olgierd

Gdy obejrzałem ostatni odcinek 4 sezonu, natychmiast nasunęła mi się myśl ; Locke umarł, bo opuścił wyspę. Wraz z pojawieniem się na wyspie Locke znowu odżyje, taka jest przynajmniej moja teoria. I jak narazie się jej trzymam, bo wydaje się całkiem prawdopodobna. To, co mówił Richard oznaczało, że właśnie John musi opuścić wyspę, aby inni wrócili. I jakby śmierć jeszcze bardziej ich 'zachęciła" do powrotu.

pRz3m0_ck

no tylko jak umarł? tak sobie powiedział TERAZ!! i umarł?? podczas samego opuszczenie nie mógł umrzeć bo przecież rozmawiał chyba z każdym z O6

Superman98

Sadząc po słowach Richarda John popełni samobjstwo by ratować Wyspę i swoich ludzi - Innych.

burza

mnie się wydaje że jego śmierć to mistyfikacja jakaś, ponieważ nie uśmiercali by chyba głównego bohatera?

pRz3m0_ck

hymmm tu bym polemizował, paru rozbitków z głównej obsady poniosło śmierć Wink

burza

chodzi mi o to że John jest w serialu od 1 odcinka, to głupio było by żeby tera ginął, ale w sumie nie wiadomo skoro uśmiercili Shannon i Boon'a, o Libby i Anie nie mowie bo one nie grały od 1 sezonu :p