Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
najlepsza postać VI sezonu to... |
Ilana Verdansky |
|
0% |
[ 0 ] |
Richard Alpert |
|
7% |
[ 3 ] |
Miles Straume |
|
0% |
[ 0 ] |
Sayid Jarrah |
|
0% |
[ 0 ] |
Kate Austen |
|
2% |
[ 1 ] |
James "Sawyer" Ford |
|
5% |
[ 2 ] |
Samuel |
|
46% |
[ 18 ] |
Jack Shephard |
|
28% |
[ 11 ] |
Jin-Soo Kwon |
|
0% |
[ 0 ] |
Sun-Hwa Kwon |
|
0% |
[ 0 ] |
Claire Littleton |
|
2% |
[ 1 ] |
Ben Linus |
|
2% |
[ 1 ] |
Hugo 'Hurley" Reyes |
|
2% |
[ 1 ] |
Frank Lapidus |
|
0% |
[ 0 ] |
Desmond Hume |
|
2% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 39 |
|
Autor |
Wiadomość |
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 15:17, 29 Maj 2010 Temat postu: Najlepsza postać VI sezonu to.... |
|
|
Moim zdecydowanym faworytem jest Samuel, nie musiałem się ani chwili zastanawiać . Postać jest bezapelacyjnie najciekawszym bohaterem w Zagubionych, gdyż jest diabelnie inteligentny, potężny i miał bardzo burzliwe życie. Ale to, co mnie tak naprawdę przekonało do tej postaci, to genialne odtwarzanie jej przez Terrego O'Quinna i Titusa Wellivera. Świetna gra aktorska, a ten pierwszy to może z miejsca startować do pojedynku aktorskiego z Michaelem Emersonem. Poza tym to ciekawie rozwinęły się wątki Jacka i Desmonda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 15:47, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, Samuela dałeś, ale Jacoba pożałowałeś.
U mnie na 1. miejscu jest Jacob. Zdecydowanie. Od 1 sceny z jego udziałem w V sezonie od razu postawiłem go na faworyta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukasz15
Krewny Jacoba
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 3711
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sir Matt Busby Way Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 15:54, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Fakt brakuje kilku postaci,jak dla mnie gdzieś od połowy V sezonu najlepszą postacią była Jack i tak zostało do końca.Przeszedł ogromną metamorfozę,od "Man of Science" do "Man of Faith."Głos na Jacka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 16:03, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Fisher napisał: |
Tak, Samuela dałeś, ale Jacoba pożałowałeś. |
Daję tylko głównych bohaterów. Jacob zginął w odcinku, w którym się pojawił, a odcinki VI. sezonu w których występuje mozna policzyć na palcach jednej ręki. Był ważną postacią, to fakt, ale trudno jest dać do głównych bohaterów postać, która zagrała tylko w kilku odcinkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anubis
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 16:27, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Krzys napisał: |
Fisher napisał: |
Tak, Samuela dałeś, ale Jacoba pożałowałeś. |
Daję tylko głównych bohaterów. Jacob zginął w odcinku, w którym się pojawił, a odcinki VI. sezonu w których występuje mozna policzyć na palcach jednej ręki. Był ważną postacią, to fakt, ale trudno jest dać do głównych bohaterów postać, która zagrała tylko w kilku odcinkach. |
Tak samuel był najlepszy ale tylko ten z przeszłości "w swojej" powloce a nie jako John Locke bo ten tylko chodził pierdzielił od rzeczy i abijał dla przyjemności.
Jacob rzeczywiste był jedną z lepszych postaci.
Szkoda że nie ma Dogena bo to on wedle mnie był najlepszą postacią , śwetne zagraną, ze sporą dozą tajemniczości, bez zbędnej agresji bez glupawych umieszków na twarzy, Po porstu śwetnie zagrana postać.
Z rozbitków najlepsza Katie - za finał tam byla świetna po za tym jednkla dość przeciętna była.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
White Raven
Przyjaciel Forum
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 3754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Widzewska Łódź Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 16:38, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jacob okazał się frajerem i maminsynkiem. Zdecydowanie bardziej polubiłem jego brata mimo że to on był tym 'złym'. Gra aktorska Titusa Wellivera też przypadła mi do gustu. Zdecydowanie MiB.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 16:44, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
White Raven napisał: |
Jacob okazał się frajerem i maminsynkiem. Zdecydowanie bardziej polubiłem jego brata mimo że to on był tym 'złym'. Gra aktorska Titusa Wellivera też przypadła mi do gustu. Zdecydowanie MiB. |
A MiB był zdesperowanym synkiem i możemy tak dalej wymieniać wyzwiska braci. Czy Jacob był maminsynkiem? Myślę, że po prostu był dobry i nie opuszczał matki pomimo że to nie była jego prawdziwa matka. Był stworzony do pomocy i ochrony Wyspy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fisher dnia Sob 16:46, 29 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 17:15, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, był maminsynkiem. Fakt, że nie opuścił macochy kiedy dowiedział się o niej prawdy najlepiej o tym świadczy. Poza tym nie umiał jej okłamać nawet w tak banalnej sprawie jak znalezienie gry, mimo, iż Samuel upomniał go, że matka mu ją zabierze.
PS. Kiedy ktoś dowiaduje się, że jego matka nie jest naprawdę jego matką, tylko ZABIŁA JĄ zaraz po porodzie, po czym nie opuszcza jej tylko żyje jakby nigdy nic, nie świadczy o dobroci. Tylko o strachu przed brakiem matczynego uczucia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Sob 17:16, 29 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narek
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 17:52, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Fisher napisał: |
A MiB był zdesperowanym synkiem i możemy tak dalej wymieniać wyzwiska braci. |
ale czy to jest wyzwisko? właśnie jego desperacja nadawała tej postaci czegoś ciekawego, wyróżniała ją i nadawała jej pewnego dramatyzmu, którego brakowało Jacobowi (którego lubiłem).
i... LOL, Kate?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master Flamaster
Fizyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 22:08, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Głosuję na MiB/Samuela/Czarny dym/Cerberusa/kolesia-który-podobno-nie-ma-imienia-a-nazywamy-go-na-tyle-sposobów. Bo to świetnie odegrana i rozpisana scenariuszowo postać. Jego działania są sensowne, dialogi ciekawe, wyróżnia się pośród innych postaci.
Ilana była też bardzo ciekawą postacią. Jack przeszedł fajną metamorfozę.
Minusem okrył się w tym sezonie według mnie Ben (w przed ostatnim odcinku), Desmond (totalne spłycenie go w normalnej rzeczywistości, w alterach/czyśćcu był bardzo fajny), Richard (jak dupa wołowa się zachowywał w tym sezonie, ratuje go tylko jego odcinek) i Jacob (totalny maminsynek, wykorzystywacz i rozdmuchany przez twórców balon).
Tako rzekłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adek goku
Matematyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1535
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 16:17, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Według mnie, na najlepsza postać VI sezonu zasłużył sobie Jack. Strasznie on się zmienił pod względem zachowania. Do końca trzymali go i prawidłowo, został nawet Jacobem, ale na krótko. W sumie, w świetny sposób ukazali, to jak zakończył swój żywot na wyspie, tam gdzie sie obudził to i tam zasnął. Głos na Jacka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KySiOq
Zbieracz Owoców
Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 21:15, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Master Flamaster napisał: |
Głosuję na MiB/Samuela/Czarny dym/Cerberusa/kolesia-który-podobno-nie-ma-imienia-a-nazywamy-go-na-tyle-sposobów. Bo to świetnie odegrana i rozpisana scenariuszowo postać. Jego działania są sensowne, dialogi ciekawe, wyróżnia się pośród innych postaci.
|
Podpisuję się pod tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacpik
Przyjaciel Forum
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2805
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wojcieszów Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Czw 21:59, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Bezapelacyjnie w tym sezonie największym pr0 koxem był Jack. Podobała mi się jego postawa, i w ogóle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wego
Pasażer
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 18:49, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie MIB.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wieszcz
Przyjaciel Forum
Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódż Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 18:41, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
A skoro odświeżyli temat to się też wypowiem.
Dla mnie numer 1 to Richard - za retro z 1867 roku, fantastyczny odcinek o nim, jeden z najlepiej ostatecznie rozwiązanych wątków. Dużo zyskał u mnie też Jack za pierwszy odcinek o nim, który był super i za zakończenie również.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|