Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak Ci się podobał ten odcinek? |
10 |
|
30% |
[ 78 ] |
9 |
|
15% |
[ 39 ] |
8 |
|
20% |
[ 52 ] |
7 |
|
14% |
[ 36 ] |
6 |
|
7% |
[ 18 ] |
5 |
|
4% |
[ 11 ] |
4 |
|
1% |
[ 5 ] |
3 |
|
2% |
[ 6 ] |
2 |
|
0% |
[ 1 ] |
1 |
|
2% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 252 |
|
Autor |
Wiadomość |
eMPE
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:43, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wierze by Ben wydał rozkaz zabicia matki i ukochanego "swojej córki"- wkoncu to nie jego corka.. Sam mowił ze zabija tylko wrogów.Jezeli tak to stracił ją bezpowrotnie, czy on jest chory psychicznie zabijajac najblizszych "corki", by miec ją przy sobie? Nie wierze, by okazał się takim hipokrytą.. :
Kod: |
{11304}{}Ci ludzie...
{11348}{}...powiedziałeś, że są niebezpieczni...
{11416}{}...bardziej niebezpieczni od ciebie?
{11570}{}Tak.
{11680}{}Ale matka cię ochroni.
{11831}{}Dobrze. I teraz idźcie. |
To na poparcie tezy, ze inni nic nie wiedzieli.
Cytat: |
{10482}{}Jeśli jest tam bezpiecznie,| to czemu wszyscy tam nie pójdziemy?| Hurley, Claire, dziecko...
-Bo Świątynia nie jest dla nich, Karl.|Jest tylko dla nas." |
Dlaczego ??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez eMPE dnia Pią 20:46, 21 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Janek
Moderator
Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 1558
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radom/Kraków Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 20:46, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Sporej częci z Was nie rozumiem. Przy większości odcinków 3. sezonu komentarze zawierały zdania typu "słaby odcinek, zero odpowiedzi", a kiedy teraz w odcinku jest ich co nie miara to nagle narzekacie na brak akcji i nudę.
Tak krótko podsumowując wszystkie informacje o których się dowiedzieliśmy:
- Miles nie zginął od wybuchu granata,
- Ben poinformował ludzi Locke'a kto jest jego szpiegiem,
- Dowiedzieliśmy się, że to Michael nim jest,
- "Świątynia" to wbrew przypuszczeniom nie ruiny jakiegoś miasta, ale stacja DHARMA,
- Michael bez problemu wrócił na stały ląd (nie utonął po drodze, nie napadli go Inni, nie przechwycił go Widmore, nie "wpadł" przypadkowo na frrachtowiec),
- Wiemy, że w chwili obecnej nie przebywa z Waltem i wiemy czemu tak jest,
- Dowiedzieliśmy się jak trafił na statek (za pośrednictwem Toma),
- Wiemy jak porozumiewał się z nim Ben (ew. Tom),
- Miles czyta w myślach (albo za każdym wchodzącym na statek łazi jakiś duch ),
- Część z ludzi na statku to wprawieni żołnierze,
- Mamy dowody na to, że Widmore nie jest mile nastawiony do rozbitków i nie chce ujawnienia ich istnienia (akta Toma) - Kapitan kłamie,
- Możemy się domyślić co spowodowało, że Sayid musi zabijać dla Bena (jego decyzja o wydaniu Mike'a),
i sporo innych, co do wypisania których zabrakło mi cierpliwości
Moja ocena: 8,5 w zaokrągleniu 9
Jeśli zaś chodzi o finał odcinka to na początku byłem przekonany, że to ludzie Bena. Już kiedy Danielle powiedziała, żeby się zatrzymać to miałem takie przypuszczenie, że zaraz Karl dostanie kulkę.
Dobra stało się.
Wciąż myślałem, że to Inni, ale...
... po chwili przestało to być dla mnie takie jasne, ponieważ Inni z reguły nie strzelali w ten sposób, spodziewałbym się po nich strzałów z paralizatorów, ale nie z karabinu. Poza tym jak ktoś zauważył Karl był jednym z nich, a został zabity bez litości, a nawet dobity (jedna z kul trafia go, gdy już leży). Poza tym przypomina mi się od razu scena z frachtowca, gdy Keamy strzela do celu, a potem fakt, że dzień wcześniej (minął dzień?) wyleciał z Frankiem z jakąś misją... Kto zabił Karla i Danielle? Inni czy ludzi z frachtowca? Uważam, że Inni to jednak Good Guys, więc obstawiam, że to jednak ci drudzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wawo
Rozbitek
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 20:48, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek moze nie powalil, tak jak wydawalo sie z zapowiedzi, ale napewno w całej historii losta byly gorsze.
Chcielismy poznac historie Michaela to ja poznalismy, chociaz nie do konca w calosci.
Koncowka nie bylbym do konca taki pewien czy Danielle nie zyje. Scenarzysci zapowiadali smierc jednej osoby, wiec mozliwe ze tylko Karl umrze. Zreszta jeden kij i tak w retrospekcjach Bena dowiemy sie skad czarna Skała na srosku wyspy i reszte dot Danielle.
Sayid nie bez powodu wydał Michaela, co prawda nie zalezy mu na tym, ale w ten sposob prawdopodobnie chce sie dowiedziec czy napewno załoga frachtowca chce napasc na wyspe.
Pokój w ktorym Ben kontaktował sie z Michaelem był juz w 3 sezonie.
Dlaczego Michael nie mógł sie zabic, wg mnie dlatego ze nie dokonczył swojej misji dla wyspy. Lub tez druga opcja kazdy kto przebywa dłuzej na wyspie staje sie niesmiertelny? Mikhail, Danielle, Richard, Ben, Michael?
Tylko jak do tego ma sie Libby? Mozliwe ze to tylko wyobraznia Michaela i prawodpodobnie tak jest, ale znowu w pierwszym odcinku sezonu mielismy Charliego. No poczekamy zobaczymy.
Daje 90% ze to Inni strzelali do Karla i Danielle. Chociaz znowu Keamy i jego strzały z frachtowca. Trzeba czekac
24 kwiecien:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Locke :)
Zbieracz Owoców
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 20:53, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
dokładni! Nie rozumiem Was tutaj prawie wszystkich.. Wszyscy chcą odpowiedzi a jak jest ich w brud to narzekacie.. Jak dla mnie super odcinek! Wiele wyjąśnia. Jest to po prostu odcinek w którym mamy wiecej odpowiedzi niz pytań... Mnie sie podobało..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Locke
Człowiek Wiary
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz / Lot 815 :)
|
Wysłany: Pią 20:56, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
John Locke napisał: |
dokładni! Nie rozumiem Was tutaj prawie wszystkich.. Wszyscy chcą odpowiedzi a jak jest ich w brud to narzekacie.. Jak dla mnie super odcinek! Wiele wyjąśnia. Jest to po prostu odcinek w którym mamy wiecej odpowiedzi niz pytań... Mnie sie podobało.. |
Również się przyłączam. Wszyscy narzekają, że słaby odcinek, a naprawde był ciekawy i dobrze skonstruowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukasz15
Krewny Jacoba
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 3711
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sir Matt Busby Way Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 21:15, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Co wy chcecie odc. był dobry.Retro Michaela bardzo dobre,jak dla mnie to dowiedziałem się wszystkiego co chciałem w nich,jednak mogły być one przedstawione w normalny sposób a nie tak jak w 3x08.W przeciwieństwie do niektórych nic nie mam do Michaela,każdy by zrobił coś podobnego by ratować syna bądź rodzine.Wkurzył mnie Said,na grzyba wydał go kapitanowi,teraz wszyscy są w dupie ;] Wielka szkoda śmierci Danielle i Karla-czyżby za ich śmiercią stali ludzie z frachtowca,którzy wraz z Lapidusem w siódmym odc. odlecieli na wyspę Tak więc odc. jeden z lepszych,moge dać naciąganą 9
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marko
Moderator
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4021
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 131 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Leszno Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 21:25, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Widzę, że bardzo różne zdania macie o tym odcinku.
Ja oceniłem go na 9/10.
Jak zawsze w LOSTach końcówka powala (kto strzelał!?).
Dosyć ciekawie pokazane retro Michaela.
Widać, że Ben potrafi każdego sobie popdorządkować.
Widmore > Ben
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amos81
Inny
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 107 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 21:31, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ok a ja z innej beczki troszke jako ze juz ocenilem odcinek
ktos moglby mi pomoc w uszeregowaniu wydarzen - bo ja sie troche zamotalem i mi wyglada to tak
- Locke rozwala lodz podwodna
- Tom ginie na wyspie
- (uwaga to nie zart) Tom pojawia sie w N.Y i odwiedza Michaela (czasowo patrzac Michael mial wypadek tuz przed swietami bozego narodzenia - wskazywaloby na to choinka w szpitalu i ozdoby swiateczne przed domem jego matki.
Tom mowi :
"Za parę dni na Fiji zacumuje pewien frachtowiec. To statek Widmore'a.
Mamy powody przypuszczać,|że wreszcie poznał współrzędne wyspy.I kieruje się wprost na nią."
- Michael dolacza do ekipy i wyrusza w poblize wyspy
jak wy to widzicie ? tylko bez bluzgow prosze na spokojnie
i jeszcze jedno co mnie zastanawia a juz o tym pisalem w komentrzach do EE
Alvar Hanso przy Michaelu w szpitalu ??
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amos81 dnia Pią 21:52, 21 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrKluska
Przyjaciel Forum
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2775
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 69 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 21:54, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
amos81- To by potwierdzało teorię o nieśmiertelności chociaż z drugiej strony zauważ, że babcia Walta mówi że nie było ich ponad 2 miesiące
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Locke
Człowiek Wiary
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz / Lot 815 :)
|
Wysłany: Pią 21:55, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
amos81 napisał: |
- (uwaga to nie zart) Tom pojawia sie w N.Y i odwiedza Michaela (czasowo patrzac Michael mial wypadek tuz przed swietami bozego narodzenia - wskazywaloby na to choinka w szpitalu i ozdoby swiateczne przed domem jego matki.
Tom mowi :
"Za parę dni na Fiji zacumuje pewien frachtowiec. To statek Widmore'a.
Mamy powody przypuszczać,|że wreszcie poznał współrzędne wyspy.I kieruje się wprost na nią." |
To były retropsekcje, i było to najprawdopodobniej nim John wysadził łódź.
amos81 napisał: |
Alvar Hanso przy Michaelu w szpitalu ??
[link widoczny dla zalogowanych] |
Jak go zobaczyłem w czasie oglądania to odrazu pomyślalem o Hanso, ale bliżej patrząc to chyba jednak nie on.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amos81
Inny
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 107 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 22:00, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
MrKluska napisał: |
amos81- To by potwierdzało teorię o nieśmiertelności chociaż z drugiej strony zauważ, że babcia Walta mówi że nie było ich ponad 2 miesiące |
a co ma piernik do wiatraka ??
mąkę - hehe co nie znaliscie tego ale wracajac do tematu
no ok. Babcia Walta mowi tak nei bylo was 2 miesiace nic nie wiem co sie z wami dzialo - ale nie stwierdza ile czasu minelo od momentu ich powrotu na lad .... mowi tylko ze nadal nic nie wie co sie z nimi stalo
Locke napisał: |
amos81 napisał: |
Alvar Hanso przy Michaelu w szpitalu ??
[link widoczny dla zalogowanych] |
Jak go zobaczyłem w czasie oglądania to odrazu pomyślalem o Hanso, ale bliżej patrząc to chyba jednak nie on. |
no ale cos mi sie zdaje jak juz pokazali takie ujecie to cos to musi znaczyc ... Lost ma tak ze jak cos waznego to specyficznie kamera sie zatrzymuje na 2 sek. a moze to nasz Jacob ... nie teraz to juz mnie ponioslo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amos81 dnia Pią 22:03, 21 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 22:24, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
amos81 napisał: |
-(uwaga to nie zart) Tom pojawia sie w N.Y i odwiedza Michaela (czasowo patrzac Michael mial wypadek tuz przed swietami bozego narodzenia - wskazywaloby na to choinka w szpitalu i ozdoby swiateczne przed domem jego matki. |
U nas w Polsce to ozdoby pojawiają się już na miesiąc przed świętami . Jeżeli w NY jest podobnie, to nie ma co się kierować ozdobami świątecznymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wortigern
Pasażer
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:28, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
nie bierzecie pod uwagę tego że Sayid wydał Mike'a po to aby "pchnąć" akcję do przodu, tzn jednoznacznie dowiedzeć się kto jest dobry a kto zły. Kapitan teraz MUSI stawić czoło oskarżeniom Michaela czyli wyjaśnić czego tak naprawdę szuka Ojciec Penny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrFrost
Pasażer
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:02, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Slabo, slabo, slabo. To byl typowy zapychacz w srodku sezonu. Po co poswiecili tyle czasu dla Michaela, skoro sie nic ciekawgo nie wydarzylo w jego zyciu.
"Wyspa nie pozwoli Ci umrzec"-jakos mnie malo to obchodzi. Tom jest gejem-to mnie jeszcze mniej ochodzi.Moze jeszcze jest wegetarianinem, bo lubi truskawki.Karl zginal.To nie jest jakis znaczacy charakter zeby po nim plakac.Daniele bedzie zyla, tak mysle.Caly czas czekam dlaczego wyszyscy chca dopasc Bena.Kim on jest?
Slabiutka 4
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 23:05, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Krzys napisał: |
amos81 napisał: |
-(uwaga to nie zart) Tom pojawia sie w N.Y i odwiedza Michaela (czasowo patrzac Michael mial wypadek tuz przed swietami bozego narodzenia - wskazywaloby na to choinka w szpitalu i ozdoby swiateczne przed domem jego matki. |
U nas w Polsce to ozdoby pojawiają się już na miesiąc przed świętami . Jeżeli w NY jest podobnie, to nie ma co się kierować ozdobami świątecznymi. |
Dokładnie. U mnie w Anglii są ozdobione ulice już w listopadzie. To normalne za granicą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fifirock
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:44, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Fantastyczny odcinek.
Nie cierpię Michaela. Bardzo mądry ruch Sayida - wie, że Michael nie może zginać, a poprzez to co zrobił zyska tylko punkty u kapitana.
Desmond... ten to ma przerypane... wszystko przez ojca ukochanej kobiety, który nim szczerze pogardza.
Ale to LOST więc wszystko się może zdarzyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
soczek
Rozbitek
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GDA
|
Wysłany: Sob 0:16, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
7/10. Odcinek całkiem w porządku, w końcu wiadomo co się z Michaelem działo. Niestety nie wszystko zostało wyjaśnione - nie wiemy jak przebiegała jego podróż z wyspy do "normalnego świata" - dla mnie dosyć istotna sprawa. Nie rozumiem też dlaczego większość użytkowników forum się czepia retrospekcji oraz postaci samego "Kevina". Nie jest całkowicie zły - po prostu cokolwiek mógł zrobić było tragiczne w skutkach. Widać, że cierpi po tym wszystkim, usiłował popełnić samobójstwo nawet. Ten odcinek też go powinien w pewnym sensie zrehabilitować - już wiemy, że chce odkupić swoje winy wobec rozbitków, czuje się winny za to co zrobił. Jak dla mnie jest najbardziej ludzki i prawdziwy wśród wszystkich.
Mam jeszcze pytanie jedno - kapitan Gault mówił Sayidowi i Desowi, że to Ben odpowiada za tą podróbę samolotu. Tom zaś stwierdził, że to Widmore wszystko zaplanował. Kto w końcu podłożył samolot?
EDIT -> No i ostatnia sprawa - też nie rozumiem dlaczego większość narzeka na odcinek. BYŁO mnóstwo odpowiedzi jak na LOST'a. W ogóle w 4 sezonie wszystko staje się bardziej jasne. Jest dużo więcej odpowiedzi - przecież tego chyba chcieliśmy, no nie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez soczek dnia Sob 0:24, 22 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Locke
Człowiek Wiary
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz / Lot 815 :)
|
Wysłany: Sob 0:18, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
soczek napisał: |
Mam jeszcze pytanie jedno - kapitan Gault mówił Sayidowi i Desowi, że to Ben odpowiada za tą podróbę samolotu. Tom zaś stwierdził, że to Widmore wszystko zaplanował. Kto w końcu podłożył samolot? |
Jak Dejtukmajsan napisał kapitanowi nie wolno ufać, a z tak wielką mistyfikacją to nawet Ben miałby problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 0:22, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
W tym sęk, że nie wiemy kto naprawdę zatopił ten statek. Z jednej strony można zaufać Benowi, ale to jednak Widmore jest lepszym wyjściem, jeśli chcą opuścić wyspę. Ben IMO ma rację co do Charlesa, ale Ben nie chce ich uratować. Ben chce ichna tej wyspie zatrzymać a Charles usunąć. Między młotem a kowadłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tinky
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:35, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja daję 9/10. Świetna końcówka, i ogólnie odcinek spoko. Szkoda tylko ze znowu pokazują ze wyspa ma cały czas jakiś wpływ na ludzi krórzy na niej byli. Więc moim zdaniem jedynym minusem był właśnie ten pistolet...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|