|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak Ci sie podobal ten odcinek? |
10 |
|
34% |
[ 67 ] |
9 |
|
25% |
[ 49 ] |
8 |
|
19% |
[ 37 ] |
7 |
|
8% |
[ 16 ] |
6 |
|
6% |
[ 12 ] |
5 |
|
4% |
[ 8 ] |
4 |
|
0% |
[ 1 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 1 ] |
1 |
|
1% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 194 |
|
Autor |
Wiadomość |
czerwo125
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 20:35, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dziwi mnie, że nikt nie krytykuje nierealnego przeżycia Jina...Wiadomo większość się cieszy, ale czy nikt nie uważa to za żałosne posunięcie scenarzystów, coś na wzór Sary z PB....?
Wcale sie nie zdziwie jak zobaczymy w przyszłych odcinkach Michaela.
Strasznie mnie też denerwuje postać Daniela...Nie o to chodzi, że jego postać jest nudna, wręcz przeciwnie jest ciekawa i intrygująca. Jego styl zachowywania jest jednak wybitnie wkurzający. Mam nadzieje, że Sawyer w przyszłych odcinkach go zatłucze
Jak poprzednicy byłem strasznie rozczarowany jak wybudziła się Charlotte. IMO najgorsza postać w całych Lostach..
Tak jak już we wcześniejszym poście uważam mimo tych wad powyżej odcinek 5x04 za najlepszy obok premierowego 5x01
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez czerwo125 dnia Czw 20:42, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Patryk1994
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 20:36, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ogonie odcinek fajny ale nie najlepszy 9/10. Plusy jedynie za akcje na wyspie, a akcja z O6 jak zwykle przy nudnawa. Fajnie wyglądał Hugo w tym pomarańczowym stroju w wiezieniu . No szkoda tylko, że akcja z ekipa Danielle była dopiero na końcu. No i duży plus za JINA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brotha
Człowiek Nauki
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znienacka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 20:50, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A moim zdaniem, jak na odcinek Kate-centryczny, ten był naprawdę dobry. Moja ocena to 8/10. No to najpierw plusy:
+ Wątek O6 był lepiej prowadzony. Nadal raczej nudny w porównaniu do wyspy, ale były zaskakujące sceny. Nie wiem jak Wy, ale obstawiałem Sun jako osobę, która stoi za prawnikami nawiedzającymi Kate.
+ Wyspa, jak zwykle. Już się taka zgrana grupka zrobiła z tych co zostali
+ Krwotoki - wreszcie widać, że to działa też na innych. Podano też wyjaśnienie - ta sugestia Daniela na temat Milesa, o pobycie na wyspie, napromieniowaniu zdaje się rzeczywiście wskazywać, że mógł być na wyspie. Ale w jakim wieku mógłby być, jeśli rzeczywiście byłby synem Candle'a/Changa?
+ scena na łodzi - kapitalne, zarówno atak jak i tekst Sawyera ale to chyba się każdemu podobało
+ Sayid, jak zwykle, jedyne ciekawe przygody O6 zawsze są związane z nim. Tak czy inaczej, myślę, że w tym sezonie on może zginąć
+ Ben i jego tajemniczy prawnik. Czy Dan Norton jest jednym z Innych? I czy w L.A. nie ma innych prawników, że wszyscy tylko do tego faceta idą?
+ Jin żyje. Nie było wielkiego zaskoczenia, ale i tak lepiej ten sekret utrzymali niż w przypadku Michaela. Ja Jina lubię, mimo, że moim zdaniem, taki na przykład Eko był ciekawszym bohaterem, który więcej wnosił do serialu, a zginął.
+ Młoda Danielle - tutaj ja bym nie narzekał, będzie niemal na 100% również w następnym odcinku. Widzieliśmy Roberta, a ja się zastanawiam, którym był Montand? Ta ręka mnie zaintrygowała, wtedy, w pierwszym sezonie. A dlaczego Danielle była dopiero na końcu? Po to by było wielkie WTF dla przeciętnego widza, który nie czyta spoilerów. Jeśli dziwi Was to, że Jin się tak wolno zorientował, to pamiętajcie, że on nie wiedział co sie stało przy tym "błysku". No i pewnie też nie widział 3 pierwszych odcinków 5 sezonu, to skąd ma wiedzieć
+ Sawyer i poród Claire - rozczulająca scena, żal mi się go zrobiło
A minusy:
- nie było Desa(za to największy minus)
- kolejne pytania, a tym razem mało odpowiedzi
- za długi wątek z Kate(chociaż i tak ciekawszy niż w innych jej odcinkach)
- Jack i jego "i can fix this". Płyta mu się zacięła? Żeby to jeszcze tak brzmiało jak "Don't tell me what i can't do", albo "...brotha, czy "son of a bitch!"
John1989 napisał: |
Mi się wydaje, ze scena z canoe rozgrywała się w przyszłości już po powrocie O6 na wyspę. Możliwe też, że za O6 przybył także Widmore z resztą swoich ludzi i to oni płynęli za rozbitkami. |
Możesz tu mieć rację, ale pozostaje jeden problem. Czy nie miało być tak, że powrót O6 na wyspę zatrzyma to całe dziwactwo z cofaniem się w czasie? Nie pamiętam, czy to zostało tak określone, ale chyba taki był sens.
No i ostatnia rzecz. Czy Juliet trafiła tych agresorów na łódce? Jakoś nie zauważyłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from the Cabin Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 20:50, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
czerwo125 napisał: |
Dziwi mnie, że nikt nie krytykuje nierealnego przeżycia Jina...Wiadomo większość się cieszy, ale czy nikt nie uważa to za żałosne posunięcie scenarzystów, coś na wzór Sary z PB....?
Wcale sie nie zdziwie jak zobaczymy w przyszłych odcinkach Michaela.
Strasznie mnie też denerwuje postać Daniela...Nie o to chodzi, że jego postać jest nudna, wręcz przeciwnie jest ciekawa i intrygująca. Jego styl zachowywania jest jednak wybitnie wkurzający. Mam nadzieje, że Sawyer w przyszłych odcinkach go zatłucze
Jak poprzednicy byłem strasznie rozczarowany jak wybudziła się Charlotte. IMO najgorsza postać w całych Lostach..
Tak jak już we wcześniejszym poście uważam mimo tych wad powyżej odcinek 5x04 za najlepszy obok premierowego 5x01 |
Co do tego Jina to troche masz racje. Christian wyraźnie powiedział "You can go now Michael. I bum. I co? Nikt ze statku nie przeżył tylko jeden Jin? To naprawdę było głupie i fakt, że ocalał tylko on jest strasznie naciągane.
Tak btw, może ktoś powiedzieć, czemu Sun lata z pistolecikiem za Benem i namawia się na niego z Widmorem? Przecież to była łódź Charlesa i jedyną osobą, która doprowadziła do wybuchu była jego ekipa. Więc co ona sobie ubzdurała z tym Linusem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
predatorszarakgrey
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:56, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mi się wydaje, że jak rozbitkowie dojdą do Orchidei, to ona będzie "w budowie" i zobaczymy tą scenę, która rozpoczynała 5 sezon (Daniel jakoś zinfiltruje teren budowy i wejdzie do środka ).
Co by się stało jakby Sawyer pogadał z Kate? Kate w teraźniejszości uświadomiłaby sobie, że z nim gadała.
Jeśli chodzi o Francuzów, to ja się skumałem, gdy usłyszałem "Ktoś umie francuski?" Locke'a. Początkowo myślałem, że rozbitkowie są w miejscu/czasie kiedy ich samolot się rozbił, tyle, że są tam gdzie "ogonowcy".
Co do "splądrowanego" obozu, to co wy na to, że rozbitkowie za kilka odcinków przeniosą się wcześniej i to oni go splądrują?
Z tymi ich podróżami w czasie i krwawieniem Dan wytłumaczył, że to tak jak po podróży samolotem - "zegar wewnętrzny" musi się przystosować do nowej strefy czasowej. Dlaczego po tym się nie krwawi? Bo tam jest to kwestia kilku godzin, a tutaj mamy całe lata . Myśle, że prędzej, czy później każdy zacznie krwawić.
PS. Skąd przypuszczenia, że krwawi tylko ten co był już na wyspie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Krewny Jacoba
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 4813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 290 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:08, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek 10/10 (jak każdy )
Plusy:
+ Przede wszystkim najważniejszym plusem odcinka jest to, że była Kate, było DUŻO KATE
+ Sun też spox, a niech zabije Bena (po co sie przywalał do Aarona?)
+ Daniel Dae Kim żyje - tutaj Super Niespodzianka, nie czytałem spoilerów ani nic, wiec zaskoczenie spore, pytanie co z Michaelem i resztą ekipy ze statku - pewnie leżą po drugiej stronie wyspy na brzegu nie mogę się już doczekać momentu spotkania z Sun , chociaż trochę naciągane to przeżycie, ale nie takie cuda już się działy na wyspie
+ przeniesienie się do 1988 roku i spotkanie z grupą Danielle, chociaż z drugiej strony nigdy nie wspominała (w sezonach 1-4), że znała Koreańczyka, a na pewno spotkali się, z drugiej strony to jednak 16 lat, więc mogła go nie pamiętać
No i było też kilka minusów np:
- Ben zebrał niewiadomo kiedy 5/6 Oceanix Six (własciwie to sami do niego pryzjechali), a Reyes w drodze (mimo, że się przyznał do potrójnego zabójstwa, to jednak wypuszczą go, heh, jasne, jasne)
- Aijra i kolesie z Ajiry ;/
- krew z nosa - po co to skoro i tak przeżyją, teraz na pewno w nast. odcinkach będzie tak, że Miles padnie nieprzytmny ale cudem go uratują, to samo z Juliet - niepotrzebny zapychacz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukasz15
Krewny Jacoba
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 3711
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sir Matt Busby Way Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 21:11, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kurde Jin żyje ale się ciesze Żeby jeszcze Michael przyfarcił Co to odc. to wiadome było,że nie będzie wybitny jeśli dotyczy Kate ;] ale na szczęście adwokat,pan Norton,i ostatnie 5 min odc. podwyższyły note tego epizodu.Teraz już nie mam wątpliwości,że Miles był na wyspie i chyba jest synem Candle'a skoro leci mu krew z nosa ale teraz rodzi się pytanie czemu i Juliet to się dzieje.Dobry odc. czekam na więcej 8/10-w sumie i tak dobra ocena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from the Cabin Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 21:14, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Henry napisał: |
(...) chociaż z drugiej strony nigdy nie wspominała (w sezonach 1-4), że znała Koreańczyka, a na pewno spotkali się, z drugiej strony to jednak 16 lat, więc mogła go nie pamiętać |
No bo ona go nie znała. Czy Desmond kiedyś się przyznal, że spotkał w dżungli Daniela Faradaya? Nie, to dopiero mu się "przypomniało" wtedy, gdy ludzie z wyspy przenieśli się do czasów gdy Des siedział w bunkrze. To się nigdy nie zdarzyło do TEGO momentu. Danielle gdyby żyła, też by się nagle obudziła i pamiętała Jina. Teraz jednak nie żyje i to nie ma znaczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brotha
Człowiek Nauki
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znienacka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 21:24, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
predatorszarakgrey napisał: |
PS. Skąd przypuszczenia, że krwawi tylko ten co był już na wyspie? |
Daniel tak spekulował w tym odcinku.
Co do śmierci Jina, to jest to naciągane, ale ja bym tego do śmierci Sary w PB nie porównywał. Po pierwsze tutaj nie mieliśmy "głowy w pudełku" i tego kretyńskiego wyjaśnienia, że tępy Burrows nie odróżnił twarzy z odległości pół metra "bo było ciemno". Po drugie to jest LOST, serial w którym mamy potwora i podróże w czasie -nadzieja, że wszystko będzie w 100% logiczne, to nadzieja płonna. Po trzecie, pamietajmy, że wyspa sama wybiera kto może umrzeć, a kto nie. Tak było z Michaelem, gdy próbował się zastrzelić - może wyspa potrzebuje Jina do czegoś?
Co do Jina i Danielle, to nie ma co się zastanawiać, widzieli się, chyba dwa razy na plaży, pod koniec sezonów 1 i 3, ale Jin nie był wtedy zbyt gadatliwy . Ponadto Danielle ześwirowała - mogła zapomnieć, że kogoś wyłowiła, tak jak pewnie zapomniała wiele innych rzeczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adamwiacek
Pasażer
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:42, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
nuda, mało akcji, chociaż to światełko w niebo fajnie wyglądało
Końcówka super, reszta średnio, mam nadzieję, że za tydzień to nadrobią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stach
Przyjaciel Forum
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 2482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 21:43, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek świetny, może chwilami akcja troche nudziła ;], ale ogólnie to baaardzo mi się podobał.
Dla mnie żadnym zaskoczeniem było że Aron to sprawa Ben'a ;] Jakoś się przyzwyczaiłem że on we wszystkim miesza palce ;] Więc z nim mnie już nic nie zaskoczy, może nawet On zabić Locke'a itp. itd.... Nie lubie go i tyle
Ogólnie bardzo polubiłem Locke'a w tym sezonie , wreszcie mi się podoba to co robi, tak jak w 1 sezonie.
Charlot, Daniel <rzygam> Łee niech ich ktoś kurcza zabije bo nie moge na nich patrzeć.
Super, że pojawia się Danielle, bardzo się nad tym zastanawiałem czy będzie o niej i okazuje się że tak ;] super Myśle że o Czernej Skale też może będzie, jeżeli twórcy chcą rozwiązać wszystkie zagadki, nie ma co podoba mi się ten sezon bardzo, choc pierwsze 2 odcinki mnie jakoś bardzo nie przekonały, to 3 i 4 to już majstersztyk.
We wtorek super odcinek Herosów, teraz super odcinek Lostów, oby tak dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pRz3m0_ck
Zbieracz Owoców
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 21:45, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Brotha napisał: |
Nie wiem jak Wy, ale obstawiałem Sun jako osobę, która stoi za prawnikami nawiedzającymi Kate. |
Kate: To on. To on chce zabrać Aarona.
Jack: Nie. Nie. Nie... nie rozumiesz.
Ben: Jack, ona ma rację. To ja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
burza
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 22:02, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
9/10
+
Hugo w pomarańczowym stroju
Jin żyje i Danielle z przeszłości
prawie całe O6 zebrane
końcówka jak zwykle wymiata(w każdym odcinku sezonu V jest jakaś super scena)
-
trochę nudny na początku, zarówno na wyspie jak i w O6
mnie się wydaje że ludze od Daniella nabawili się tej dziwnej choroby od Jina, bo chyba każdy kto podróżuje w czasie ją ma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diabeu
Zbieracz Owoców
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Zakopane
|
Wysłany: Czw 22:06, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
co do Jina to według mnie istnieją 2 możliwości:
1. Wyspa go potrzebuje i uchroniła go od śmierci, tak samo jak wcześniej Michaela
2. Jin nie przeżył wybuchu i jak wcześniej pisałem: może być jak z Claire, która prawdopodobnie jest żywym trupem (wnioskuję z gadek Milesa do niej i scenki w chatce Jacoba, a także tego, że zostawiła nowo narodzone dziecko na drzewie w środku nocy).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
burza
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 22:15, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Brotha napisał: |
Nie wiem jak Wy, ale obstawiałem Sun jako osobę, która stoi za prawnikami nawiedzającymi Kate. |
/quote]
Sun chyba chce zabić doktora i Bena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lostomaniak
Pasażer
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 22:53, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Witam. Mam pytanie. Skoro Sun (w 4 sezonie) była przed grobem Jina, było pewne, iż nie żyje. Jednak w dzisiejszym odcinku pojawia się na odpadzie ze statku - cały i zdrowy... Dziwi mnie fakt, że żyje. Ciekawe jak wytłumaczą to scenarzyści. Sorry za OT. Odcinek ogólnie bardzo dobry. 9/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukasz15
Krewny Jacoba
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 3711
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sir Matt Busby Way Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 22:56, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Bo ona jest pewna,że zginął.A grób jest symboliczny bez ciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
burza
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 22:56, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Lostomaniak napisał: |
Witam. Mam pytanie. Skoro Sun (w 4 sezonie) była przed grobem Jina, było pewne, iż nie żyje. Jednak w dzisiejszym odcinku pojawia się na odpadzie ze statku - cały i zdrowy... Dziwi mnie fakt, że żyje. Ciekawe jak wytłumaczą to scenarzyści. Sorry za OT. Odcinek ogólnie bardzo dobry. 9/10 |
Sun sądziła że Jin nie żyje urządziła jego pogrzeb, trumna jest bez ciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lostowicz
Mysliwy
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 22:57, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Lostomaniak napisał: |
Witam. Mam pytanie. Skoro Sun (w 4 sezonie) była przed grobem Jina, było pewne, iż nie żyje. Jednak w dzisiejszym odcinku pojawia się na odpadzie ze statku - cały i zdrowy... Dziwi mnie fakt, że żyje. Ciekawe jak wytłumaczą to scenarzyści. Sorry za OT. Odcinek ogólnie bardzo dobry. 9/10 |
Grób był raczej symboliczny, nigdy nie odnaleziono zwłok Jina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lostomaniak
Pasażer
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 23:05, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedź. Gnębiło mnie to pytanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|