|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak Ci się podobał ten odcinek? |
10 |
|
79% |
[ 173 ] |
9 |
|
16% |
[ 35 ] |
8 |
|
1% |
[ 4 ] |
7 |
|
0% |
[ 1 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 1 ] |
3 |
|
0% |
[ 1 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
1 |
|
0% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 217 |
|
Autor |
Wiadomość |
Smutek
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 11:59, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Epizod świetny, może najlepszy w tym sezonie.
+ Wreszcie niezbity dowód, że to Anubis a nie Set
+ Ilana i 3 inne osoby opętane przez dym, tak jak ekipa francuzów?
Dlatego dym nie przyszedł do Bena bo był wtedy zajęty "zarażaniem" ekipy Ilany?
+ Podziemia świątyni (?), dym, wszystko...
+/- Historia Bena / Niestety w takim fragmentarycznym stylu "Cabin Fever", ale i tak świetne
- ostatni odcinek Bena z 4. sezonu jakiś taki pełniejszy skrajnych momentów był
Tak realnie to nie ma...
9/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Robinson Cruzo
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Czw 12:03, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Powiem szczerze, że dzisiejszy epizod mnie nieco rozczarował. Po zakończeniu ostatniego odcinka i po trailerze do "Dead is Dead" oczekiwałem czegoś naprawdę mocnego, miażdzącego. Wszak wszytkie odcinki Beno - centryczne jak do tej pory były naprawdę świetne. Po obejrzeniu dzisiejszego odcinka naszła mnie myśl, że sami twórcy są już zmęczeni serialem i z kartką w ręku, na której mają wypunktowane sprawy do wyjaśnienia, na szybko nakreślają kolejne scenariusze, w których w nieprzekonujący sposób serwują nam wyjaśnienia niektórych wątków. Ale po kolei:
+ W odcinku powraca motyw rywalizacji Ben - Charles. I co ? I nic, bo wychodzi na to, że Widmore sam jest sobie winien tego, iż został wygnany z Wyspy. Mogę zrozumieć, że Inni mają jakiś honorowy kodeks, który zabrania im opuszczania Wyspy (wyjątkiem jest Richard, aczkolwiek wiemy, iż później zarówno Ben jak i Ethan czy Tom opuszczali Wyspę więc o co chodzi ? O popuszczenie cugli pod dowódźtwem Bena?) czy utrzymywania kontaktu z ludźmi po za Wyspą nie będącymi Innymi (taką osobą była chyba matka Penny, aczkolwiek niczego nie możemy być pewni). Wychodzi więc na to, że Ben nie miał żadnego wpływu na wygnanie Widmora. Chyba, że go podkablował o tych wszytkich przewinieniach. Jak dla mnie nie jest to jednak wystarczający powód do tak zarysowanego konfliktu jaki twórcy lansowali nam do tej pory: wysyłanie komandosów, twierdzenie, iż Ben ukradł wszytko od Widmora, jakaś gra gdzie obaj nie mogą się krzywdzić nawzajem, ani swoich bliskich (chociaż ta zasada została złamana). Liczyłem na to, że Charles zostanie deportowany z Wyspy na skótek jakiegoś przebiegłego planu Bena (w których przecież przoduje ta postać). Tymczasem Ben składa przed Widmorem jakieś bończuczne postanowienie na zasadzie "Ja będe lepszym przewódcą od ciebie". Być może w kolejnych odcinkach twórcy rzucą jeszcze nieco światła na ten konflik, ale na dzień dzisjaszy, dysponując więdzą z wyemitowanych odcinków, rywalizacja Ben-Charles jest przesadnie napompowaną sprawą.
+ Wątek porwania Alex zrealizowany poprawnie aczkolwiek pozostawiający pewien niedosyt.
+ Wiemy już, że Baraki, które odwiedziła Sun i Lapidus są tymi samymi, w których najpierw mieszkali Inni, a potem drużyna Locke'a (ostatecznym dowodem miała być gra planszowa, w którą tuż przed atakiem Keamiego grali Sawyer, Hugo i Locke). Więc o co chodzi z tą wszechobecną aurą Dharmy. Zwłaszcza, iż w poprzednich sezonach, gdy ukazywane zostały Baraki żadne loga i tablice nie rzucały się w oczy. I to zdjęcie, które wisiało sobie po Czystce tyle lat i nikt się nim nie zainteresował. Być może Inni rzeczywiście przejeli Baraki żeby udawać Dharme. Aczkolwiek dla mnie jest to trochę naciągane. Bez większych skrupułów wymordowali Dharme, zamieszkali w ich domach i nawet nie potrudzili się o usunięcie wszelkich znaków przypominających im, kto tu wcześniej mieszkał i co pociągało za sobą, co się z nimi stało ? Inni są aż tak spaczeni i wyprani z jakichkolwiek wyrzutów sumienia?
+ Wątek zemsty Bena. Nie chcę wyjść na jakiegoś sadystę ale liczyłem na nieco krwawsze wyrównanie rachunków. Zwłaszcza, że do tej pory Ben uchodził za człowieka bezwzględnego. Do tego został pobity przez postrzelonego Desmonda. Benowi ostatnio nic nie wychodzi
+ I tutaj dochodzimy do kolejnego punktu, czyli postać Bena w tym odcinku. Jakiś taki niejaki. Gdzie się podział człowiek, który nawet w obliczu śmierci swojej córki miał w zanadrzu plan ? Wydaje się, iż przebudzenie (zmartwychwstanie w obliczu tego co mówił Ben o śmierci może nie być trafnym słowem) Locke'a zrobiło na nim ogromne wrażenie. Zresztą dostał od Wyspy jasno do zrozumienia, iż to teraz Locke jest rozgrywającym, a on ma go we wszytkim słuchać i wspierać. Sama scena osądu Bena taka sobie.
+ Podziemia Świątyni - no to jest to !!! Posąg jednak przedstawia Anubisa. Więc wątek ze światem umarłych i odbywającym się w nim sądzie jest jak najbardziej trafny. Co z tego wszytkiego wynika zobaczymy.
+ "Co leży w cieniu posągu" ? Kojarzy mi się to z hasłem "Co powiedział jeden bałwanek do drugiego"? Czyżby Inicjatywa Dharma postanowiła powalczyć o Wyspę? Co było w tej metalowej skrzyni?
Tydzień temu dałbym temu epizodowi w ciemno 10. Dzisiaj oceniam go na mocną 7 . Aczkolwiek odcinek zrobił swoje: namieszał w głowie, dał odpowiedź na kilka pytań i zrodził kolejne.
Namaste !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloo
Człowiek Nauki
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Poznań Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 12:14, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Robinson Cruzo napisał: |
Powiem szczerze, że dzisiejszy epizod mnie nieco rozczarował. Po zakończeniu ostatniego odcinka i po trailerze do "Dead is Dead" oczekiwałem czegoś naprawdę mocnego, miażdzącego. Wszak wszytkie odcinki Beno - centryczne jak do tej pory były naprawdę świetne. |
I to był twój błąd... Po napalaniu się na trailer NIGDY, PRZENIGDY nie spodoba ci się epizod.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 2347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Marsa Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Czw 12:15, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Pokłony przed Emmersonem za tak fantastyczną kreację niezwykle złożonej osobowości jaką jest Ben. Z jednej strony wrażliwy na krzywdę niewinnych (sytuacja z małą Alex i synkiem Penny) z drugiej nieobliczalny intrygant, który planuje po raz kolejny uśmiercić Locke'a.
Sam odcinek dość ciekawy. Trochę mnie rozczarowała scena, w której Ben celuje do Ceasara. Kolejna bezsensowanie wprowadzona postać?
Kim jest Ilana? O jaki "cień posągu" jej chodzi?
Czym jest dymek vel potwór? Wyrocznią? Siłą która zabija/zmienia ludzką osobowość?
Who the hell is Christian?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
patrykmax1
Pasażer
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 12:28, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek wymiata czyżby ben się zmieni ? 10/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chlodnik229
Pasażer
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 12:33, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek 10:) Póki co dla mnie najlepszy zaraz po 5*5 , śmierć Ceasara zaskakująca ( nie spodziewałbym się, lecz Kristin coś mówiła), jednak Ben chciał zabić Locke, bo zobaczył w nim konkurencję, moja teoria się sprawdziła, osąd Bena przez dym i postać Alex - zaje*ioza:) Nie zabijaj Johna draniu:) A może Ilana jest z DHARMY ( też ciekawi mnie ta skrzynia), Ben zostanie pewnie wygnany:) Trochę chaotycznie to napisałem, ale dopiero, co oglądnąłem, więc wiecie Za tydzień odcinek z Milesem, więc pewnie będzie coś o DHARMIE:) Odcinki w 2007 roku są o niebo lepsze od tych, co do tej pory były w latach 77 : )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez chlodnik229 dnia Czw 12:37, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brotha
Człowiek Nauki
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znienacka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 12:38, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nigdy się nie zawiodłem na odcinkach centrycznych Bena - 5x12 wskakuje do mojej pierwszej piątki bez trudu. Coś niesamowitego : ) 10/10 - najlepszy dotąd odcinek w sezonie, lepszy nawet od "This place is death" i "Life and death of Jeremy Bentham".
Plusy:
1. Flashbacki Bena - chyba jeszcze nigdy tak wiele odpowiedzi nie dostaliśmy z jednego odcinka.
Mieliśmy okazję zobaczyć młodszą wersję Widmore'a i efekty wizyty w świątyni Richarda i małego Bena. Jak przeczuwaliśmy, zapomniał tylko niedawne wydarzenia, natomiast ojca pamiętał.
W końcu historia Rousseau jest niemal kompletna. Porwanie nie przebiegało dokładnie tak, jak to sobie wyobrażałem, jednak teraz mamy już jakieś pojęcie jak to wyglądało.
Widzieliśmy wygnanie z wyspy Widmore'a, które musiało nastąpić dopiero w latach 90-tych jak by wynikało z wieku Alex. Przy okazji dostaliśmy zapewnienie, że Penny nie urodziła się na wyspie. Częste wizyty Widmore'a poza nią wyjaśniają również skąd facet, który miał rządzić Innymi był również właścicielem wielkiej firmy przynoszącej niemałe dochody.
Scena z Penny i Desem. Przez moment martwiłem się, że mój nick będzie się odnosił do nieboszczyka ; ). Co ciekawe, część foilera dotyczącego "Jughead" znalazła tu potwierdzenie - Ben rzeczywiście wstrzymał się i zamierzał odpuścić dopiero gdy zobaczył dziecko Penny. Śmiesznie było patrzeć na to jak Ben znowu dostaje łomot ; )
2. Wydarzenia na wyspie:
Ben i jego wyjaśnienia na temat śmierci Locke'a - tutaj się pogubiłem. Przez chwilę myślałem, że potwierdziła się moja druga teoria, czyli, że Ben wiedział, że tylko martwy Locke wróci na wyspę w tym czasie(2007/2008) w jakim powinien. Chwilę potem widzimy po raz kolejny Bena-manipulatora, który obraca Caesara przeciw Locke'owi, mówi Sun, że nic nie wiedział o tym, że John wróci do życia, a następnie na koniec słyszymy, że znowu kombinuje jakby się tu naszego łysola pozbyć. To jak to w końcu jest? Zabił go bo wiedział, że ożyje, po to, by go znowu zabić na wyspie? Czekam na jakąś sensowne wyjaśnienie.
Scena przy łódkach - po wystrzale z odległości 2 metrów z obrzyna się już nie wstaje. Caesar zbyt długo nie zagościł w serialu, chyba nie pojawi się w następnej edycji konkursu Lostowicza ; )
Sun i Lapidus w Barakach - ciekawe było to, że Christian miał powiedzieć Sun o tym, że ma czekać na Johna Locke'a. Tego nie widzieliśmy w "Namaste", dlaczego jednak, mielibyśmy jej nie wierzyć? Plus zabójczy tekst Lapidusa na temat Locke'a ; )
Wszystkowiedzący John Locke Gandalf Kenobi - skąd wiedział, że trzeba iść do świątyni? A to tajemnicze zniknęcie? Jedyne sensowne wyjaśnienie jakie mi do głowy przychodzi to, albo kolejna wizja(jak ta z "Cabin Fever" lub "Deus ex machina") albo spotkanie z Richardem.
Ilana i reszta grupy. Tajemniczy tekst dotyczący "cienia posągu" zabrzmiał jak jakieś hasło, które pewnie powinien znać ktoś, kto służy teraz wyspie. Bo moim zdaniem, to jasno wskazuje na to, że rozbitkowie z 316 zostali prawdopodobnie odwiedzeni przez Dymka i potraktowani tak jak ekipa Rousseau. Lub też, Ilana i kilku jej sojuszników są agentami Widmore'a.
Podziemia świątyni - to, co widzieliśmy tam na dole, daje nam chyba rzeczywiście potwierdzenie, jak już pisaliście, że chodzi o Anubisa. Ten kształt przed nim wygląda jak wyobrażenie Dymka. Czym jednak w takim razie on jest? Nie jestem w stanie sobie przypomnieć niczego z egipskiej mitologii, czy też, z samego panteonu bogów egipskich co by tu pasowało.
Sam Dymek - mamy potwierdzenie tego, co widzieliśmy przy Eko, czyli, że nasz Dym osądza ludzi, których spotyka i na tej podstawie zabija lub też puszcza ich wolno. Wizja Alex to taka druga wersja Yemiego. Mam niemiłe przeczucie, że Ben i tak dalej będzie prowadził swoje gierki, co sprowadzi na niego w końcu zagładę.
Przez moment obawiałem się, że scenarzyści popełnią ten straszny błąd i wykończą najlepszego aktora z serialu. Na szczęście Emerson dalej jest w grze : )
Minusy, a raczej minusiki:
Porwanie Alex - czy Rousseau przypadkiem nie mówiła, że nigdy dotąd nie widziała Innych(w pierwszym sezonie)? To jak wytłumaczyć to, że Ben zabrał jej dziecko tuż sprzed nosa i rzucił jeszcze kilka słów na dokładkę. Raczej by zapamiętała taką sytuację, zwłaszcza, że to ona złapała Bena w drugim sezonie! Tak bardzo to on się nie zmienił od tamtej pory.
Kuloodporne ziemniaki Desmonda ; ) - cieszyłem się, że żyje, ale co niby miało zatrzymać kulę, to nie wiem. No bo chyba coś ją zatrzymało, a przynajmniej osłabiło siłę strzału, bo nasz "brotha" był raczej ruchliwy po zarobieniu kulki z odległości metra.
Podsumowując, jeden z lepszych odcinków LOST jakie pamiętam, masa odpowiedzi i jak zwykle masa kolejnych pytań, a ponadto, kolejny dowód na to, że Ben nie jest takim potworem za jakiego go uważamy. Jeśli ten sezon dalej będzie taki dobry to wskoczy tuż za 1 w moim rankingu najlepszych sezonów : )
I już teraz żałuję, że wyjeżdżam niedługo na jakieś trzy tygodnie. Jak wrócę będziecie o trzy odcinki LOST przede mną
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brotha dnia Czw 12:47, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dobos
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:19, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
czy Rousseau przypadkiem nie mówiła, że nigdy dotąd nie widziała Innych(w pierwszym sezonie)? |
Widać było że już zaczyna wariować, nawet nie walczyła specjalnie o dziecko. Myślę że była tak przerażona tą sytuacją, że jedyne co spamiętała to tekst o szeptach które pewnie potem słyszała. Mógł też zadziałać efekt wyparcia z pamięci traumatycznych przeżyć. To by też pasowało do Jina. Facet był przy eksterminacji jej ludzi, a potem dwukrotnie zniknął. Pewnie myślała że jej się to tylko wydawało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bodzio
Przyjaciel Forum
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 170 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 13:37, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A ja mam jeszcze jedno pytanie.
Jak Ben spuścił wodę w tej wannie Cerberusa - jakie to miało znaczenie? Skoro jego wylot i tak jest pod świątynią. To jakiś kanał komunikacyjny?
To jak pytanie - czemu koło przesunęło wyspę? :winkK
/Janek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brotha
Człowiek Nauki
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znienacka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 13:38, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dobos napisał: |
Cytat: |
czy Rousseau przypadkiem nie mówiła, że nigdy dotąd nie widziała Innych(w pierwszym sezonie)? |
Widać było że już zaczyna wariować, nawet nie walczyła specjalnie o dziecko. Myślę że była tak przerażona tą sytuacją, że jedyne co spamiętała to tekst o szeptach które pewnie potem słyszała. Mógł też zadziałać efekt wyparcia z pamięci traumatycznych przeżyć. To by też pasowało do Jina. Facet był przy eksterminacji jej ludzi, a potem dwukrotnie zniknął. Pewnie myślała że jej się to tylko wydawało. |
To chyba najbardziej sensowne wytłumaczenie, pytanie co z dymem? Rousseau mówiła coś o czarnym dymie w dniu w którym porwano jej Alex. Chyba tego nie było w odcinku.
Bodzio napisał: |
Jak Ben spuścił wodę w tej wannie Cerberusa - jakie to miało znaczenie? Razz Skoro jego wylot i tak jest pod świątynią. To jakiś kanał komunikacyjny? |
Chyba tak to należy rozumieć, chociaż moim zdaniem wyglądało to tak, jakby wodę w klozecie spuszczał
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brotha dnia Czw 13:40, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
daniel9114
Matematyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 13:51, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
łoooł. To się nazywa LOST! 10/10 uwielbiam taki klimat, świątynia, dym, hieroglify, ethan, i wogóle to jest niesamowite
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dobos
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:53, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Rousseau mówiła coś o czarnym dymie w dniu w którym porwano jej Alex. |
Miała wtedy na myśli dym od ognia, taki jak widzieliśmy w Exodusie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robinson Cruzo
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Czw 13:57, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dobos napisał: |
Cytat: |
Rousseau mówiła coś o czarnym dymie w dniu w którym porwano jej Alex. |
Miała wtedy na myśli dym od ognia, taki jak widzieliśmy w Exodusie. |
Ale tego dymu też nie widzieliśmy. Twórcy za bardzo pędzą z kolejnymi wyjaśnieniami i gubią po drodze szczegóły, może nie istotne, ale dla fanów do wyłapania, a przez to nieco irytujące.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Locke :)
Zbieracz Owoców
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 14:05, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
kompletna miazga! The best episode! ŻADNYCH minusów! Wszystko dogłębnie wyjaśnione. Świetna akcja, klimat, gra aktorów i muzyka! Admini: Powiększcie skale! Brak mi słów. Obejrzałem ten odcinek już dwa razy i chętnie obejrzę go jeszcze kilka razy następnych! Tym się można delektować. Ben i Locke - totalnie dwie najlepsze postacie! Oby takich więcej!
Robinson: NIE OGLĄDAJ TRAILLERów, bo odcinki nigdy nie będą Ci się podobały w 100% . Dla mnie trailler to najgorszy z możliwych spojlerów i dziwię się, że są one normalnie puszczane w TV po zakończeniu poprzedniego odcinka. Nigdy ich nie oglądałem przed obejrzeniem odcinka i nigdy tego nie zrobię!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 14:06, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Bloo napisał: |
Robinson Cruzo napisał: |
Powiem szczerze, że dzisiejszy epizod mnie nieco rozczarował. Po zakończeniu ostatniego odcinka i po trailerze do "Dead is Dead" oczekiwałem czegoś naprawdę mocnego, miażdzącego. Wszak wszytkie odcinki Beno - centryczne jak do tej pory były naprawdę świetne. |
I to był twój błąd... Po napalaniu się na trailer NIGDY, PRZENIGDY nie spodoba ci się epizod. |
Tak? A ja się napalałem na trailer jak nie wiem co i epizod mnie zaspokoił
Brotha napisał: |
Ben i jego wyjaśnienia na temat śmierci Locke'a - tutaj się pogubiłem. Przez chwilę myślałem, że potwierdziła się moja druga teoria, czyli, że Ben wiedział, że tylko martwy Locke wróci na wyspę w tym czasie(2007/2008) w jakim powinien. Chwilę potem widzimy po raz kolejny Bena-manipulatora, który obraca Caesara przeciw Locke'owi, mówi Sun, że nic nie wiedział o tym, że John wróci do życia, a następnie na koniec słyszymy, że znowu kombinuje jakby się tu naszego łysola pozbyć. To jak to w końcu jest? Zabił go bo wiedział, że ożyje, po to, by go znowu zabić na wyspie? Czekam na jakąś sensowne wyjaśnienie. |
Ben mówi, że wiedział, że John ożyje. Pewnie zrobił to ze strachu przed Locke'em, który przecież siedział tuż nad jego łóżkiem. To co mówił przed Sun, że nie miał pojęcia o tym, co się stanie, to IMO prawda. Z jakiego innego powodu miałby znów zabijać Johna? Bo za pierwszy razem mu się nie udało . Linus nadal widział w Johnie rywala i chciał cały czas być przywódcą Innych, ale Dymek przytemperował mu temperament
Brotha napisał: |
Podziemia świątyni - to, co widzieliśmy tam na dole, daje nam chyba rzeczywiście potwierdzenie, jak już pisaliście, że chodzi o Anubisa. Ten kształt przed nim wygląda jak wyobrażenie Dymka. Czym jednak w takim razie on jest? Nie jestem w stanie sobie przypomnieć niczego z egipskiej mitologii, czy też, z samego panteonu bogów egipskich co by tu pasowało. |
Wygląda mi na to, że twórcy sami tworzą nową mitologię, dopasowując ją do egipskiej. Widocznie Dymek to jakiś bóg będący nad Anubisem, który został wymyślony przez twórców i "wepchnięty" do reszty mitologii egipskiej
Brotha napisał: |
Przez moment obawiałem się, że scenarzyści popełnią ten straszny błąd i wykończą najlepszego aktora z serialu. Na szczęście Emerson dalej jest w grze : ) |
No bez przesady, jaki tam błąd? Bohaterowie umierają, a łdne zakończenie ich wątku może być czasem lepsze od całego przeciągania. ja osobiście prze większość odcinka byłem pewiem, że Ben jednak kopnie w kalendarz . Taki drań? Ale jednak Dymek dał mu spokój ze względu na miłość do Alex i jednocześnie zrobił z niego sługusa Locke'a
Brotha napisał: |
Porwanie Alex - czy Rousseau przypadkiem nie mówiła, że nigdy dotąd nie widziała Innych(w pierwszym sezonie)? To jak wytłumaczyć to, że Ben zabrał jej dziecko tuż sprzed nosa i rzucił jeszcze kilka słów na dokładkę. Raczej by zapamiętała taką sytuację, zwłaszcza, że to ona złapała Bena w drugim sezonie! Tak bardzo to on się nie zmienił od tamtej pory. |
Nie nie, wszystko sie zgadza. Rosseau nigdy nie widziała żadnego Innego. Spójrz sobie jeszcze raz na tą scenę w namiocie, tak jest ciemno jak w d*pie i Danielle widzi tylko postać Bena, ale jego twarz pozostaje dla niej nieznana. "Nigdy ich nie widziałam"-mówi Rosseau w 1x09. Nigdy nie widziała ich DOKŁADNIE, ale można odciąć od tego sam zarys postaci w ciemności
Brotha napisał: |
Kuloodporne ziemniaki Desmonda ; ) - cieszyłem się, że żyje, ale co niby miało zatrzymać kulę, to nie wiem. No bo chyba coś ją zatrzymało, a przynajmniej osłabiło siłę strzału, bo nasz "brotha" był raczej ruchliwy po zarobieniu kulki z odległości metra. |
Nie wiemy, co on miał w tej torbie, ale w sumie to nieważne. Cokolwiek by nie miał, nie były to koce i kula utknęła wewnątrz torby
10/10- tylko taką ocene moge dać odcinkowi, który jest kamieniem milowym w sprawie postaci Cerberusa i Bena . Co do samego odcinka to miał on podobną tematykę co "The cost of living", ale zamiast zielonej scenerii mieliśmy ciemną i kamienną . To co najbardziej rzuca się w oczy przy ogladaniu odcinka, to klimat. Tak inny niż reszta epizodów tego sezonu, jakbyśmy oglądali zupełnie inny film, spin-off Zagubionych. Odcinek przepełniony odpowiedziami. Retrospekcje skupiały sie na relacji Ben- Alex i próbowały pokazać ludzką stronę Linusa, co miało być uzasadnieniem, dlaczego Dyn odpuścił sobie zabijanie tego "drania". Zabieg ten udał się nadzyczajnie, chociaż przez wzgląd na inne czyny Linusa (chociażby zabicie Ceasara- jak to zrobił to pomyślałem sobie "Co za potwór...") cały czas przeczuwałem, że "Alex" za chwilę rzuci się na Bena i wypruje mu flaki. Nic się jednak nie stało i ben przeżył. Bardzo dobrze, bo juz myślałem, że strace ulubioną postać
Mnóstwo odpowiedzi dotyczących Cerberusa. Z płaskorzeźb wynika, że Dym jest egipskim bogiem, sędzią, który nie tylko rozlicza ludzi, ale i bogów- Anubis klęczący przed "zygzakiem" . Tu się rodzi pytanie, kto jest wyżej: Jacob czy Potwór. Skoro ten drugi jest bogiem wyższym od Anubisa, to jaką moc może mieć Jacob? Aż boję się pomyśleć. A może Egipcjanie tylko wymyślili sobie boskość Monstera, tak naprawdę jest on czymś zupełnie innym. Chociaż to wydaje się mało prawdopodobne, skoro on jest przyzywany, czy chociażby mieszka w budowlach stworzonych IMO przez Egipcjan.
Kolejny odcinek z Sun oddala nam kwestie, że tajemnicza postać podczas rozmowy Koreanki i Christiana to Claire. Jednak sposób w jaki ją pokazali w 4x11 jest łudząco podobny do tego z 5x09, dlatego ja ciąglę będę wiezył, że to panna Littleton ukrywa się w ciemnościach Baraków...
MIeliśmy mnóstwo smaczków związanych z lokalizacjami na Wyspie. Mieliśmy wioskę Agresorów (Widmore na koniu! Jeeaa ), tajemniczy "telefon" do Cerberusa (Odetkanie korka i wypuszczenie wody? WTF?), oraz oczywiście teren pod Świątynią. Po takich scenach nie rozumiem fanów LOST, którym nie podobał się ten odcinek.
Na końcu wspomnę o scenach na Wyspie Hydra. Co do diabła wyrabia Iliana i kilka innych osób? "Co leży w cieniu posągu?- jak pewnie i wam, skojarzyło mi się z 'Co powiedział jeden bałwanek do drugiego?". Czyli mamy jakieś hasło, dzięki któremu grupa Iliany się rozpoznaje. Tylko kim oni są? Czy pytanie odnosi się do tego naszego Posągu? Aż nie chce mi się wierzyć... Coś sie musiało stać z nimi na Wyspie, tylko nie wiem czy to samo co z ekipą Danielle. Pytanie na nastepne świetne odcinki . Akcja w 2007 jest zdecydowanie lepsza od tej w 1977
10/10
EDIT:
Robinson Cruzo napisał: |
Dobos napisał: |
Cytat: |
Rousseau mówiła coś o czarnym dymie w dniu w którym porwano jej Alex. |
Miała wtedy na myśli dym od ognia, taki jak widzieliśmy w Exodusie. |
Ale tego dymu też nie widzieliśmy. Twórcy za bardzo pędzą z kolejnymi wyjaśnieniami i gubią po drodze szczegóły, może nie istotne, ale dla fanów do wyłapania, a przez to nieco irytujące. |
A nie sądzicie, że Rosseau skłamała o tym dymie? W 2x14 było coś, że to Danielle rozpaliła ognisko w finale 1 sezonu, żeby Inni tam się zjawili, a ona byłaby już z Aaronem na wymianę. W takim wypadku tą historię z demem przy porwaniu Alex też pewnie zmyśliła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Czw 14:12, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczurekpb
TROLL
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Bytom Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 14:06, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawi mnie co zrobi Ben. Czy uzna Locke'a jako przywódcę? Dym vel Potwór vel Strażnik vel Sędzia (cholera, ale ma etatów ) dał mu wybór: albo się dostosuje, ale Dymek będzie musiał rozpieprzyć Bena o drzewa
Po mojemu to jednak Ben odpuści, bo pewnie po spotkaniu z Dymem miał pełno w galotach i lepiej już go nie drażnić.
I czy Iliana (dobrze napisałem?) i dwójka pozostałych została opętana przez Dym, czy może to są ludzie Widmore'a? Chociaż znając wywiad Bena to by o tym wiedział. Jednak z drugiej strony Widmore mówił Johnowi, że wojna nadchodzi...
Bosko
EDIT: Albo Ben nie trafił w Desmonda albo to błąd twórców, bo nie widać na nim rany postrzałowej. Widać natomiast, że w mleko trafił, więc pewnie przeleciał pocisk przez nie i zatrzymał się na czymś twardszym: np. puszce
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szczurekpb dnia Czw 14:29, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dobos
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:13, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Ale tego dymu też nie widzieliśmy. |
Cięzko by było zobaczyć czarny dym w nocy
Pewnie rozpalili w dzień i wtedy zobaczyła.
Oczywiście istnieje też opcja że Danielle zmyśliła ten dym.
Cytat: |
Robinson: NIE OGLĄDAJ TRAILLERów, bo odcinki nigdy nie będą Ci się podobały w 100% |
Trailerów nie należy traktować jak spoilerów, są tak zmontowane aby zachęcić do obejrzenia jednocześnie nie zdradzając szczegółów.
Ja śmiało oglądam wszystkie zwiastuny i odcinki mnie nie zawodzą
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dobos dnia Czw 14:18, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
burza
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 14:48, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
10/10 jeden z najlepszych odcinków Lost jak dla mnie. Nie oglądałem trailerów, nie czytałem spoilerów i się nie zawiodłem:), po koniec odcinka miałem takie dziwne wrażenie ze Alex zabije Bena(zanim zaczęła mówić o tym że Ben ma słuchać Locke'a), ale na szczęście tak się nie stało;], scena z Desem trochę chyba naciągana, chyba że miał na sobie kamizelkę kuloodporna:p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloo
Człowiek Nauki
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Poznań Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 14:59, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Przecież widać było, że uderza lewą ręką, po drugie dla ukochanej i dzieciaka zrobi wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patryk1994
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 15:18, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek wymiata 10/10 bo więcej nie można przyznać. Wszystkie odcinki o Benie są genialne i ten także taki był. Był wreszcie Des szkoda, że tylko chwile ale i tak ta scena z nim gdy klepał Bena świetna. Świątynia cały sąd Bena boskie. Iliana mnie zaczyna wkurzać. Nie chce mi się wypisywać wszystkich plusów odcinka bo jest ich za dużo. Jednym słowem geniusz. Czekam na więcej takich odcinków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|