|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak Ci się podobał ten odcinek? |
10 |
|
21% |
[ 36 ] |
9 |
|
22% |
[ 38 ] |
8 |
|
28% |
[ 48 ] |
7 |
|
15% |
[ 26 ] |
6 |
|
7% |
[ 12 ] |
5 |
|
2% |
[ 4 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
1 |
|
1% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 166 |
|
Autor |
Wiadomość |
Bodzio
Przyjaciel Forum
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 170 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 15:41, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No dobra, czyli sprawy stoją tak. Bram mówi do Milesa, że ten drugi stoi po złej stronie, a jak wiemy, wtedy Miles pracował dla Widmore'a. Bram kuma się z Ilaną, bo mają jakieś tajne srutututu hasła, no i są razem na wyspie.
Widmore mówił do Loczka że zaczyna się wojna. Czyli możliwe jest, że Ilana i Bram są z tej odnowionej Dharmy z Comic Conu? Już Amos o tym wspominał. I szykuje się wojna Dharma - Widmore?
To pewnie oczywiste, ale chciałem napisać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AC.
Rybak
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 15:42, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dałem 9/10, może dałbym 8, ale już za późno. Ostatnio niezbyt mi się podobały odcinki z DHARMA, bo w sumie nic nie wnosiły: ot Bardzo Zła Organizacja robiąca swoje Bardzo Złe Eksperymenty, ale wyglądająca jak Obóz Miłych Naukowców. Napiszę jak część tu osób w plusach i minusach:
+Milesocentryczny odcinek - życie chciwego krasnala, którego matka nauczyła, że zostali skrzywdzeni przez ojca; gość ma również sumienie: wracając do typa który rozsypał prochy syna i oddając mu kasę
+Hurley - Hurley jest ogółem w porządku, nie zdziwiłbym się, gdyby on był Ostatecznym Złem "Final Boss" w tym serialu; przypomina posturą Smoke'a z GTA:SA
+misje samochodowe w stylu mafii:
a) Horace: weź worek i jedź do Radzińskiego
b) Steward: weź zwłoki i jedź do Goodspeeda
c) Horace: podrzuć zwłoki do Changa
d) Pierre: podwieź mnie do Radzińskiego
+śmierć przez przestrzelenie mózgu przez plombę z zęba (pierwsza rzecz w serialu, której sam bym nie wymyślił... no może gdybym bardziej zajął się elektromagnetyzmem to bym wymyślił)
+scenariusz Hurleya do SW: to jest tak głupie, że aż śmieszne, ale też chciał go udoskonalić więc to jest całkiem niezłe
+rozmowa Jacka z Rogerem: całkiem w porządku
+Roger nie jest strasznie głupi, jest po prostu głupi
+Bunkier Swan
+zapowiedź kim są ludzie, którzy przybyli na wyspę w Ajira 316
+tekst o Hydrze Changa do Hurleya
-Kate żyje
-Kate nie zginęła
-Desmond wróci pewnie dopiero w finale 5 sezonu albo na początku 6
Wygląda na to, że gdzieś w serialu ukryty jest ktoś kto widział alternatywną rzeczywistość, w której Desmond nie przybywa nigdy na Wyspę. Pewnie nie zna Penny (bo to ten typ z Klasztoru popchnął ich na siebie). Drużyna 316 to Drużyna Jacoba. Jacob za pierwszym razem wygrał, został uwolniony i nieskrępowanie przejął władzę. Myślę, że Jacob walczy z Richardem. Nie jest to walka dobra i zła, a dwóch różnych ideologii dobra. Coś jak Linus i Locke.
Ani Richard ani Jacob nie chcą zabijać nikogo kogo uważają za dobrych ludzi - każdego chcą przeciągnąć na swoją stronę, żeby pokonać przeciwnika. Jako, że Richard i Jacob są nieśmiertelni to ich walka przebiega inaczej niż śmiertelników - obaj mają czas, więc śmiertelnicy dla obu pracują. Może nawet Richard sam popycha niektórych w stronę Jacoba, żeby coś tam i dla niego zrobili.
Richard nie spodziewał się tylko że lotnisko na Hydrze było dla 316, w której siedziała sekta Jacoba.
edit
czerwo125 napisał: |
Czy jeśli lostowicze opuścili by wyspę z lat 70 to jak wrócą do świata cywilizowanego to z powrotem będę w 08/09? |
nie
edit2 tzn ty tak, oni nie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AC. dnia Czw 15:44, 16 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maelstrom
Mysliwy
Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pyrlandia (tak, Poznań)
|
Wysłany: Czw 16:02, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
+Milesocentryczny odcinek - życie chciwego krasnala, którego matka nauczyła, że zostali skrzywdzeni przez ojca; gość ma również sumienie: wracając do typa który rozsypał prochy syna i oddając mu kasę |
ja bym inaczej zinterpretowała scenę z panem grayem. miles zwrócił mu kasę ale i zostawił go z poczuciem winy że pan gray nigdy nie powiedział swojemu synowi jak bardzo go kocha. to nie był przejaw dobrej woli ze strony milesa tylko jakby wyładował na nim swoje frustracje dotyczące problemów z ojcem.
chciwy to miles w sumie nie jest tylko jak węszy gdzieś kasę to korzysta z okazji na zasadzie 'a nóż się uda'.
a sumienie to ma każdy - NAWET Ben
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ace
Przyjaciel Forum
Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 3570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 16:02, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
8/10
Ciekawe, jakie wiadomości przynosi Dan. ; )
czerwo125 - nie, TAM też jest 70'.
Henioo, naucz się innego słowa niż "przypał". : )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olgierd
Matematyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KMR Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 16:06, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek nie powalał. Na tle poprzednich killerów wypada blado. Zostały wyjaśnione rzeczy, które praktycznei były oczywiste. Jednak dzieki odcinkowi dowiedzieliśmy się o...'3ciej ekipie' ?! Czyżby ktoś inny chciał jeszcze dostać się na wyspę?
Mam nadzieję, że odcinek słabszy będzie takim jakby wprowadzeniem do następnych, zabójczych.
8/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Soiree
Przyjaciel Forum
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Czw 16:34, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Może i epizod nie jest genialny tak jak w przypadku "Dead is Dead" to jednak trzyma dosyć wysoki poziom (chociaż po odcinku z Milesem spodziewałam się czegoś więcej).
Jak ja czekałam na odcinek gdzie pierwsze skrzypce będzie grał Miles Początek natychmiast z grubej rury, ujawniają się jego zdolności . Pokazane w dosyć ciekawy sposób, widzę, że młode dzieci w serialu mają coraz większy talent aktorski. Potem scenka przedstawiająca punk Milesa siedzącego obok łóżka mamy, nie wywołała u mnie jakiś szczególnych emocji (ale dobrze, że się pojawiła bo mogliśmy zobaczyć jego stary image). Bardzo wzruszająca scenka gdy Miles stał pod oknem swojego dawnego domu, i oglądał swojego ojca oraz samego siebie. Mam nadzieję, że dzięki temu nawiąże z nim jakieś cieplejsze stosunki.
Zauważyłam, że w odcinku było sporo nawiązań do liczb, bardzo dobrze, że twórcy poruszają stare wątki. Przeczytałam, że nie spodobała Wam się odpowiedź dotycząca tych 3.2 mln $, mnie ona satysfakcjonuje.
OMG Kate, dziwna kobieta. Gdzie się tylko nie pojawi, natychmiast musi coś zepsuć, namieszać. Po dzisiejszym odcinku jeszcze bardziej jej nie lubię (o ile się jeszcze da).
Serce miała we właściwym miejscu.
A gdzie podziała głowę?
Well done Sawyer!
Rozmowa Milesa z Hugo również świetna, dialogi rodem od Sawyera gdy był w najwyższej formie.
No i końcówka, spodziewałam się okrzyków "FAAARAADAY! " a tu nic. No nie wiem, myślałam, że nie pojawi się w tym odcinku, ale dla mnie to bardzo miłe zaskoczenie.
8/10 (Za Milesa).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Soiree dnia Czw 19:00, 16 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from the Cabin Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 17:11, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
8/10
Przyjemny odcinek. Mówiąc szczerze w nim nawet polubiłem Milesa. Okazał się bardzo "ludzkiz". Ma ciekawą historię i dobrze, że poznaliśmy jego powód przybycia na wyspę. Na prawdę fajna i ciekawa postać... do tego chyba poznaliśmy "Innych Innych". Oprócz Widmore'ów i Innych Bena, jest chyba jeszcze inna organizacja o której nie wiedzą dwie strony (a na pewno nie Benowaci). "Co jest w cieniu posągu"? Cóż, zapowiada sie ciekawie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 17:44, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Docinek spoko, ale bez rewelacji. Najlepsze sceny to Miles i Hugo oraz Miles, Hugo i Chang oraz budowa Swana. Widać, że to ważny budynek, bo dobzre zabezpieczony, zeby go widać nie było, no i Radzynsky się tak denerwował, jak ktoś co nie powinien wiedział o Swanie. No i jeszcze bardzo mi się ostatnia scena podobała. Dałbym 7/10, ale za ostatnią scenę i dialog:
- Dan.
- Cześć, Miles. Dawno się nie widzieliśmy.
Dam 8/10 ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
trawa_morska
Człowiek Nauki
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:46, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Brak wzlotów, jak i upadków - ot poprawny odcinek.
Byłoby siedem, ale ze względu na Hurleya (no cudowny jest w tej serii), daje 8. No i wielki plus za motyw z liczbami i budowa Swana.
Skośnooka mamusia, skośnooki dzieciak – hurra, odcinek o Milesie! I to o Milesie, który od małego był zeschizowany na punkcie paranormalnym. Długo kazali nam czekać na ten odcinek.
Bardzo dobrze zarysowano stosunek Milesa do ojca. Coś zajdzie między jego rodzicami, co sprawi, że matka Milesa nie wybaczy mężowi do końca życia. Z pewnością będzie to związane z Incydentem.
Nie wyobrażam sobie, jak się poczuł, gdy stanął w kolejce, a tam nagle mamusia Tak czy owak mamy dowód, że mogą być na Wyspie w tym samym czasie dwie postaci tej samej osoby.
Lubię tego Radzinskiego. Coraz bardziej. To jego szaleństwo w oczach Znowu motyw z martwym ciałem. Jestem skłonna uwierzyć w wersję z plombą (aczkolwiek faktycznie, pomysł scenarzystów co najmniej dziwaczny ) , ale mam nadzieje, ze pozbyli sie tego ciała w tradycyjny sposób. Nie był to dla mnie zapychacz, tylko dowód na to elektocostam i raczej się już niczego o tym gosciu nie dowiemy.
Na pewno wiemy, ze co to tam robia, to wielka tajemnica, dostepna jedynie dla Kręgu Wtajemniczonych. Do którego należy Sawyer. Naprawdę przysłużył się Dharmie, skoro obcy w sumie, tak daleko w niej zaszedł. Wie dużo więcej o Dhamie i tym co robi, niz mozemy przypuszczac. Coraz bardziej jestem przekonana, że naprawde identyfikuje się z Dharmą. Że nie czuje się jak u obcych w obcych czasach, ale że jest u siebie.
Z tego, co zasugerował Bram (kto by pomyslal, ze umie tyle mowic), to Miles ma te zdolnosci z Wyspy. Czy to cecha wrodzona czy nabył ją w trakcie przebywania na Wyspie? Czy zyska wiecej niz pieniadze, dlatego, ze pozna ojca i odkryje swoja tozsamosc, czy ma to raczej cos wspolnego z samym zrodlem jego zdolnosci? Znowu kolejne pytania....
Okazalo sie, ze Naomi byla bardzo kumata.
Co znajduje sie w cieniu posągu jest troche starsze niz myslalam. Powstalo jeszcze przed wyruszeniem Kathany. Czy cos naprawde jest w cieniu posagu i jest takie wazne/niebezpieczne? Cos zwiazanego z Jacobem? Dymem? Czy to tylko haslo? Jak haslo, to Bram zasugerowal, ze czlonkowie Widmora moga je znac. I jak je znaja, to wtedy sa gotowi do odwiedzin Wyspy. Co troche zamieszalo w tym, kto do jakiej nalezy grupy. W kazdym razie przed wyplynieciem Kathany Bram nie byl na pewno z Widmorem. Wiec, trzecia grupa? Dharma? Trudno powiedziec, ale nie wydaje mi sie, zeby Ilana byla zwiazana z Benem. Chyba. ze pracuje dla Innych, a Ben o tym nie wie.
W kazdym razie Dharma miala silne zaplecze na zewnatrz Wyspy. Wiec jak zostala zlikwidowana baza na samej Wyspie, bardzo prawdopodobne jest to, ze zaplecze nie zostawiloby tej sprawy w spokoju.
Widmore sugerowal, ze wojna toczy sie miedzy nim a Benem. Wiec troche to dziwne to wszystko.
Nie przeszkadzal mi Miles jako punk. Po prostu parsknęłam śmiechem. Zgadzam sie z Maelstrom, fajnie mi sie ogladalo jego wszystkie wcielenia. Co do faceta, ktoremu oddal kase, to raz, ze jego forsa przestala mu byc potrzebna, a wiedzial, ze nie zachowal sie profesjonalnie, no a dwa, to nie darowal soie osobistych uwag, ale zrobil to tylko dlatego, ze tamten go sprowokowal swoim pytaniem. No, ale dobrze ze oddal.
Byl wolnym ptakiem, wiec jedyne co go interesowalo, to praca dla forsy. Nie jestem przekonana, zeby siebie akceptowal, wiec chcial to chociaz wykorzystac, zeby w jakis sposob sie mu to oplacilo. Latwiej mu sie wtedy bylo pogodzic ze swoim dziwadztwem.
Jack byl w tym odcinku nawet nieirytujacy.
Co do zakonczenia, to juz dawno nie wiedzialam w Lostach tak spokojnego. Nie wiem, czy kiedykolwiek widzialam. Ale fajnie, ze pojawil sie Daniel. Myslalam tylko, ze powie "do i know you?", jednakze nie. Powrocil po prostu z wycieczki. Gdzie i co robil? Zobaczymy.
Soiree napisał: |
OMG Kate, dziwna kobieta. Gdzie się tylko nie pojawi, natychmiast musi coś zepsuć namieszać. Po dzisiejszym odcinku jeszcze bardziej jej nie lubię (o ile się jeszcze da).
Serce miała we właściwym miejscu.
A gdzie podziała głowę?
Well done Sawyer! |
Kate ma po prostu talent I jest ostatnio w najlepszej formie Moge sie zalozyc, ze sfrustrowany Roger (nie tak glupi jak sie okazuje) komus wygada o swoich podejrzeniach, kto wie, czy nie samemu Horacemu. Do tego dojdzie konsekwencja bledu Milesa i spokoj w Dharmowku (ktory trwal, mimo, ze Benuś zniknął) szlag trafi. Bo cos czuje, ze samo zwiazanie Phila nie wystarczy... A tego ostatniego zgubila lojalnosc do bezposredniego przelozonego.
czerwo125 napisał: |
Czy jeśli lostowicze opuścili by wyspę z lat 70 to jak wrócą do świata cywilizowanego to z powrotem będę w 08/09?
Jeśli tak to czemu raz dwa nie popłyną sobie do domu ta łodzią podwodną która jest udostępniona. Sawyer mógł to załatwić. Co ich tam trzyma... |
No blagam I tak ledwo nam sie logika kupy trzyma
Jakim cudem za wielką wodą miałyby być inne czasy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez trawa_morska dnia Czw 19:05, 16 Kwi 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daniel9114
Matematyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 17:48, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
10. za teksty chociazby.
+ewoks suck dude.
+moja moc jest lepsza niz twoja
+rozmowa z changiem
+imperium xD padlem xD
+naomi
+liczby na wlazie
+sporo o gadaniu ze zmarlymi
+ten dzwiek gdy miles gada z trupem
+samolot i groby! znowu
+dan
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez daniel9114 dnia Czw 17:49, 16 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacpik
Przyjaciel Forum
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2805
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wojcieszów Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Czw 18:11, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dałem dziewiątkę, ze względu na teksty Hugo i Milesa. Po za tym odcinek był taki sobie, bez mega rewelacji. Najbardziej zastanawiają mnie naukowcy z Ann Arbor, co to w ogóle za organizacja i skąd Daniel się u nich wziął. I jeszcze więcej daje do myślenia hasło: "co leży w cieniu posągu?" i mam nadzieję, że już nie długo się dowiemy co ono oznacza. A Kate znowu miesza, no i jak tu człowiek ma ją lubić. Porównanie Milesa i Changa do Luke'a i Vadera bardzo trafne, może coś zmieni w zachowaniu skośnego. No i scenariusz do "Imperium Kontratakuje" > ALL.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 18:13, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Shadow napisał: |
8/10
Przyjemny odcinek. Mówiąc szczerze w nim nawet polubiłem Milesa. Okazał się bardzo "ludzkiz". Ma ciekawą historię i dobrze, że poznaliśmy jego powód przybycia na wyspę. Na prawdę fajna i ciekawa postać... do tego chyba poznaliśmy "Innych Innych". Oprócz Widmore'ów i Innych Bena, jest chyba jeszcze inna organizacja o której nie wiedzą dwie strony (a na pewno nie Benowaci). "Co jest w cieniu posągu"? Cóż, zapowiada sie ciekawie... |
Hmm, czemu uważacie, że to nie są Inni? Bram powiedział przecież, że jest w drużynie, która wygra. A wojna jak wiemy trwa pomiędzy Widmorem i Benem, z czego ten drugi ma najwieksze szanse wygranej. Ja to wiedze w ten sposób: Miles jest wyjątkowy, więc kiedy Inni dowiedzieli się, że Widmore na niego poluje, postanowili sami go wpierw zwerbować. Tylko wciąż nie mam pojęcia o co kaman z pytaniem o cień posągu... Doprawdy, intrygujące
Odcinkowi dam 8/10. Byłoby 7, ale ocenę podniosły rozmowy o Gwiezdnych Wojnach . Jeszcze się okaże, że to Hugo napisał scenariusz do piątej części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smutek
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 18:32, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Senny odcinek, tak ja 3 z 4 ostatnich odcinków i to jest finisz sezonu? Nie mówię, że źle ale jakoś tak wolnoooo.
+ Pierwszy centryzm frachtowicza (Szkoda, że nie Dan, ale jeszcze tylko 2 tygodnie...)
+ Miles widzi siebie
+ Swan i właz
+ What lies in the shadow of the statue? Czyli nie tylko O5 wrócili na wyspę?
+ Ostateczne potwierdzenie, że to Widmore podłożył samolot na dno (-> rozmowa z trupem przy Naomi)
- dlaczego baraki są takie spokojne? uciekł inny, zniknął postrzelony chłopiec...
- Mogli by ten odcinek jakoś ożywić
- słaba końcówka jak na 2 tygodnie przerwy
- chyba jednak najsłabszy epizod od pewnego czasu
Najważniejsze jest to, że przed nami 3., końcowa, prawdopodobnie najlepsza część sezonu . Liczę, że te 4 odcinki zmiażdzą!
tymczasem 6/10
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Smutek dnia Czw 18:40, 16 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kostrzak
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:56, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek fajny dalem 7/10 moze zasluzyl na 8/10 ale bywaly lepsze w tym sezonie.
Na + napewno harley i star warsy
na - ze kate żyje i juliet żyje
koncowka tez jakas taka ni w 5 ni w 10 ,ale ogolnie moze byc. No ciekawe co to za nowi inni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patryk1994
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 18:57, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Spoko odcinek choć akcji w nim jako takiej nie było to i tak mi się podobał. W tym sezonie polubiłem Milesa, a w tym odcinku jeszcze bardziej. Hugo mnie po prostu rozwala to, że pisał scenariusz do "Imperium kontratakuje" było boskie jak wszystkie sceny z udziałem jego i Milesa. Fajnie, że dorosły Miles zobaczył siebie małego, ale, gdy ja zobaczyłem Milesa punka czy emo nie było już tak fajnie. Super, że pokazali budowę Swana i moment kiedy koleś robi te liczby na włazie. Fajnie, że znowu pokazali Daniela. Generalnie za humor w odcinku i nie tylko mocne 8/10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia
Moderator
Dołączył: 24 Gru 2005
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nikąd Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Czw 19:08, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
8/10
Podobał mi się ten odcinek. Co prawda nie był żywiołowy itd. Ale bardzo ciekawie poprowadzono historię. Coraz więcej dowiadujemy się o dharmie (a taaak przy okazji jest coraz więcej zagadek...^^'). Świetne był teksty Hurley-Miles Ale Kate..mogliby ją w końcu uśmiercić + Jacka który tablice wyciera
Ogólnie na plus
I bardzo wzruszająca scena - kiedy Miles widzi swojego ojca i samego siebie...Coś mi się nie wydaje że pan Chang ot tak wyrzuciłby swojego synka. I jak ktoś wspomniał pewnie w ten sposób uratował im życie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZawaL
Rybak
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: West Coast Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 19:42, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
dziewięć
Była by dyszka gdyby było więcej Swana. Mam nadzieję że w finale w końcu będzie syto o tej stacji Recenzji sporo więc nie ma sensu na moją Napiszę tylko co mi się podobało a co nie ) Otóż:
Uwielbiam Dharmę i byłem jak najbardziej usatysfakcjonowany tym odcinkiem (ba, dla mnie mógłby powstać osobny serial o DHARMIE xD) Miejmy nadzieję że skoro był Dan to w następnym odcinku czeka nas sporo ciekawostek No i co jest grane z Sayidem? Mogli by poświęcić mu chwilę i pokazać co się z nim dzieje...
Pierre jak najbardziej na + Z niecierpliwością czekam na jego reakcję o tym że Miles to jego syn (chyba będzie skoro tak nagle wyrzucił ich z wyspy)
Koleś z Ajira i vanu nie może być ani od Widmor'a ani od Bena. Dla mnie to DHARMOWIEC. Przecież wyspa istnieje, Bunkry są, dlaczego więc DHARMA nie chciała by ponownie "ratować świata" Illana to też reaktywatorka inicjatywy. Skoro Sezon 5 jest poświęcony właśnie DHARMIE więc to jest możliwe. I znów to hasło "Co leży w cieniu posągu" a.k.a "Co powiedział jeden bałwanek do drugiego" To chyba już daje pewne domysły. Ojj oby te 2 tygodnie szybko zleciały...
DHARMA Initiative is back! xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kzysiek
Zbieracz Owoców
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 20:58, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Co leży w cieniu posągu? JUGHEAD, co Wy na to? Bo to chyba nie jest jednak żaden kod.
Odnośnie tej wojny to nie wiem czemu wielu z Was twierdzi, że to będzie Ben vs Widmore, przecież Charles nic nie sugerował Locke'owi o tym. Powiedział, że "głęboko zainwestował w przyszłość wyspy" co nawet może sie równać z pojednaniem z Benem o ile nie kłamał w końcu "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem" więc nie wiadomo.
Kim są Ci od Brama i Iliany? Wg mnie Dharma 2.0 bądź jacyś rdzenni mieszkańcy(znajomi Richarda ) albo wśród Othersów wybuchł kiedyś jakiś poważny konflikt i to jest jakaś druga grupa bądź coś w tym stylu.
Może to są prawdziwi "Bad Guys"
Szkoda, że nie pokazano nam momentu wyjawienia prawdy Changowi przez Milesa, bo jeśli nie pokazano nam tego w tym odcinku to wątpie, że już to zobaczymy.
Ciekawe czy Hurley który tak desperacko w poprzednich sezonach próbował poznać sekret liczb będzie próbował dowiedzieć się o nich czegoś nowego. IMO bardzo możliwe, że poleci teraz na to piwko do Changa i zacznie się go wypytywać o liczby i wyjawi przy tym całą prawdę o Losties w Dharmie i zaczną się prawdziwe kłopoty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Otherwoman
Zbieracz Owoców
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Czw 21:18, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek luźny, ale całkiem niezły, jak na odcinek w Jackfacevill oraz brak Bena i Locke'a.
Na początek mamy retro Milesa i od razu pojawiają się nowe liczby: na mikrofalówce widać godzinę 3:16 :p
Widać, że Milesik od małego miał zdolności. Ciekawe, czy taki się urodził, czy coś na niego wpłynęło. Tak czy inaczej, to pobyt na wyspie miał z tym związek.
Radzinski z kumplami powierzają zwłoki Milesowi - no cóz, skąd mogli wiedzieć, ze sobie z nimi pogada
Rozmowa Hugo z Milesem o "śmierdzących kanapkach" mnie po prostu rozbroiła.
W końcu mamy potwierdzenie, kto naprawdę podłożył wrak. Do tej pory Ben i Widmore zwalali na siebie, jednak tak jak podejrzewałam, to Ben miał rację ;] No i całkiem miło znów zobaczyć Naomi żywą.
Mamy potwierdzenie teorii, że Pierre Chang jest ojcem Milesa. Było to do przewidzenia, ale dobrze wiedzieć na pewno ;] Rozmowa o zmienianiu sobie samemu pieluszek jest bezbłędna.
Kolejne nawiązanie do Egiptu w scenie z Jackiem szkolnym cieciem xD
Powracają nasze kochane liczby - tylko po kiego grzyba oni je właściwie wykuwają na tym włazie...
To co właściwie najbardziej mnie zainteresowało mnie w tym odcinku to ekipa od cienia statuy. Z poprzednich odcinków możemy się domyślać, że nie sa od Bena. Teraz wiemy na pewno, że nie sa również od Widmore'a. Czyżby trzecia grupa wstępowała na scenę? Oby nie doszło do jakiegoś zjednoczenia Bena i Widmore'a przeciwko nim, bo to by mi sie nie spodobało... Wyglądają jak jakas tajna organizacja, ale ich gadki o byciu gotowym pasują raczej do Tamtych niż do Dharmy. Brzmią zbyt mistycznie, jak na naukowców. No i nie wyglądają na nich. Chyba, że to ktoś, kogo się wcale nie spodziewamy... Na dzień dzisiejszy stawiam jednak, że to inni Inni.
Sawyer ma kłopociki. Cóż, kiedyś to w końcu musiało nastąpić. Teraz pewnie wszystko się posypie. A to tylko dlatego, że Kate nie myśli (o czym wiadomo od dawna, jak juz ktos wspomniał)
Musze powiedzieć, że bardzo podobał mi się tekst Milesa do gościa, który stracił syna: powinien powiedzieć synowi, że go kocha, gdy ten jeszcze żył.
No i scena, gdy Miles patrzy przez okno na swoją rodzinę była trochę wzruszająca. Ciekawe, czy Chang dowie się kiedyś prawdy...
Faraday powraca :d Całkiem fanie wygląda w tym czarnym kombinezonie Co najciekawsze, widać, że dostał się do samych szczytów, skoro był w Ann Arbor. Może miał coś wspólnego z Lamp Post? Przypuszczam, że tak.
Ogólna cena: 7/10
zabrakło mi mocniejszego akcentu, Bena, Locke'a i Richarda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukasz15
Krewny Jacoba
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 3711
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sir Matt Busby Way Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 21:31, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Eeee dobry ten odc.Retro Milesa bardzo ciekawe,mamy potwierdzenie,że jest synem Changa."Co kryje się w cieniu posągu?"Pewnie Ilana jest od Bena i jej zadaniem było sprowadzenie Saida do samolotu a nie to,że niby jest łowcą głów,przynajmnije mam takie przeczucie.Kate namieszała-jak zwykle,ciekawe kiedy Ben wróci do Dharmaville.Ocena 9/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|