|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
A jak Tobie podobał się odcinek? |
10 |
|
24% |
[ 25 ] |
9 |
|
30% |
[ 31 ] |
8 |
|
19% |
[ 20 ] |
7 |
|
13% |
[ 14 ] |
6 |
|
3% |
[ 4 ] |
5 |
|
4% |
[ 5 ] |
4 |
|
1% |
[ 2 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 101 |
|
Autor |
Wiadomość |
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 21:02, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nie pieprzcie głupot mi tutaj. To Wam nie podobał się 06x03, narzekaliście jak tylko można - gdy mnie tamten odcinek się bardzo podobał. Gdy teraz to ten mnie się mniej podoba, to "śmieszę was". Ludzie, o gustach się nie dyskutuje. Wszyscy kochamy ten serial, ale każdy za coś innego - to, że Wam się podoba ten odcinek, nie znaczy, że jest to uniwersalne odczucie, a my tylko narzekamy dla samej idei narzekania. Ja swoje napisałem - odcinek dobry, ale nie na finałowy sezon, bo zostało już tylko 14 odcinków, a do tej pory dają połowiczne odpowiedzi w ostatnich 10 minutach, a w pierwszych 30 dodają nowe sekrety. Wiem, że jeszcze dadzą dobre odpowiedzi, ale mogli to jakoś równo rozłożyć na cały sezon, a nie zostawiać wszystko na koniec.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Henioo dnia Śro 21:04, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bloo
Człowiek Nauki
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Poznań Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 21:06, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No ja nie oglądam ten serial po odpowiedzi (tylko), a jedynie dla dobrej zabawy. Nie daję gorszej oceny epowi, bo ma mało odpowiedzi (a ma bardzo dużo zresztą). no ale, gusta gustami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabri
Rybak
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 21:12, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
W poprzednim odcinku praktycznie żadnej odpowiedzi nie dostaliśmy. W tym zaś bardzo wiele, a szczególnie najbardziej nurtującą wszystkich fanów Losta, czyli kim jest Dym. Fakt, że nie znamy jeszcze jego dokładnego pochodzenia ale samo w sobie to podbija rangę odcinka do max.
Inną sprawą jest to, że Flocke powiedział do Sawyera że to wszystko to tylko wymysł Jacoba i to też jest bardzo ciekawe bo nie wierzę że właśnie tak twórcy chcą zakończyć serial , że główny wątek to zachcianka Jacoba. Mam nadzieje że będą już odcinki tylko lepsze niż ten, a ten uważam za jeden z najciekawszych z powodu Dymu. Dziekuje Dobranoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riddick27
Rozbitek
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:37, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Szczurekpb napisał: |
PS. Czy na tym zdjęciu to nie Desmond?
|
Screen z wersji 720p mówi, że nie
A sam odcinek oceniam na 9/10
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Riddick27 dnia Śro 21:39, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
artur_raven5
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inland Empire
|
Wysłany: Śro 21:40, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Najlepszy odcinek w tym sezonie: 9/10!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 21:56, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Odcinek genialny, a scena końcowa po prostu miażdży. No i jest odpowiedź na pytanie, na które Locke szukał odpowiedzi, i na które wiedział, że jest konkretna odpowiedź- dlaczego są na Wyspie. Byli Kandydatami. Ciekawe czy Flocke mówił poważnie, że Jacob tylko zmarnował im życia i nie ma przed czym chronić Wyspy. Ciężko mi coś w to uwierzyć. No i pojawiła się kolejna nurtująca zagadka- liczby. Na pewno mają większy cel niż tylko to, że Jacob lubił liczby. Odcinek jak dla mnie bomba- 10/10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fifirock
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:12, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Rewelacyjny odcinek, prawdziwy klimat Losta! Już prawie wszystko zostało powiedziane, ale ja tylko dodam, że FLocke zwodzi Jamesa, to pewne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anj74
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 22:41, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Otherwoman napisał: |
jak czytałam te komenty, to aż musiał sprawdzić, czy przypadkowo nie weszłam w 6x03.... Przecież to był genialny odcinek! Na razie najlepszy z 6 sezonu, a w porównaniu z pozostałymi, tez znajdzie się dość wysoko.
|
YES YES YES!
Nigdy przedtem nie było jeszcze tylu wskazówek czym naprawdę jest ta wyspa. Czarny więziony i sfrustrowany (może dlatego zabijał). Jacob szuka następcy. Jacob i Czarny nie są jedyni - chłopak to prawdopodobnie ktoś im równy.
"Co to za ósemka?
Jacoba kręciły liczby."
4 Locke
8 Hugo
15 Sawyer
16 Sayid
23 Jack
42 Jin lub Sun
"Co to miało być?
Żart dla wtajemniczonych."
"My się chyba nie znamy.
- Ben Linus, historia Europy.
- John Locke, zastępstwo."
"John Locke... On wierzył, był człowiekiem wiary. Był znacznie lepszym człowiekiem niż ja kiedykolwiek będę i bardzo mi przykro,|że go zamordowałem.
-To, kurde, najdziwaczniejszy pogrzeb, na jakim w życiu byłem."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaspoli
Pasażer
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:24, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Witam.Jak dla mnie to każdy odcinek LOST jest fajny.Ten oceniam na 7 pomimo tego że akcja rozwinęła się dopiero pod koniec odcinka.Podobał mi się jak zawsze Sawyer i Richard.No i przynajmniej jedna tajemnica została nam przyblizona-bo czy można tu mówić że została do końca wyjaśniona?W Lost chyba nic nie jest wyjaśniane do końca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tabula Rasa
Człowiek Nauki
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Zzaświatów Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Śro 23:27, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dużo lepiej niż 6x03. Nie taka mi rewelacja, ale czego spodziewać się w sumie po ostatnim sezonie. Ostatnio nikt nie był zadowolony, bo nie było praktycznie żadnych odpowiedzi. Teraz, gdy dostaliśmy trochę odpowiedzi to też trochę osób nie jest zadowolonych. Nie dziwię się w sumie, to już przecież nie to samo co poprzednie sezony. Zupełnie inaczej mi się ogląda ten sezon. Może to dlatego, że przez całe 5 lat czekałam na odpowiedzi i już do tego przywykłam, do tych zagadek. Brakuje mi tych tajemnic, lubiłam tworzyć przeróżne teorie i czekać na odpowiedzi. Teraz to zupełnie inaczej wygląda, nie ma już tej atmosfery.
Akceptując w końcu fakt, że to jednak ostatni sezon LOST i nie będzie już tak ekscytujących odcinków jak kiedyś, odcinek oceniam 8/10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 0:12, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
OMG! WTF! Co za niesamowity epizod . Przepełniony odpowiedziami po brzegi, nasycony klimatem takich epów jak "Dead is Dead", czy "The life and death...". Niesamowicie zagrana postać Flocke'a, wiele pasjonujących dialogów, niesamowicie zagrana potac Bena... Nie wiem od czego mam zacząć . Chyba tym razem nie zasosuję schematu "plusów i minusów", bo odcinek nie zasłużyl sobie na takie "chłodne" potraktowanie.
zacznę od tego, że był to dla mnie jak na razie najlepszy odcinek sezonu VI. Konwencją przypominający sezon pierwszy, czyli niesamowita akcja na Wyspie i "retrospekcje" przedstawiające zwyczajne życie poza nią i rozterki bohaterów . Widzę, że twórcy poważnie wzięli się za ten sezon i co odcinek serwowali nam będą jakieś odpowiedzi. Przyznam, że nie spodziewałem się tak szybkiego wyjasnienia wizyt Jacoba . A właśnie... Powiem coś o scenie w jaskini. Kiedy Czarny Dym i James tam weszli, zaliczyłem opad szczęki . To jest niesamowite zdarzenie, bo w V. sezonie i w poprzednich odcinkach VI. nie zdarzyło się nic, co by mnie zaszokowało. a tutaj proszę, wchodzą do jaskini i taki widok... co jeszcze pasjonującego zdarzyło się w tym odcinku? No jasne, pogrzeb Johna Locke'a. To zdecyodowanie jedna z najlepszych scen serialu, ten klimat, Ben i oczywiście tekst Lapidusa dodający szczyptę humoru do tej (o dziwo) niezbyt smutnej, ale pasjonującej sceny.
Mamy w odcinku również przestrzaszonego i zagubionego Richarda :] . Nie będę się rozwodził na temat gry aktorskiej Nestora Carbonella, chociaż przyznam, była trochę dziwna. Wszystkie niedociągnięcia tuszował jednak sam widok Richarda robiącego w gacie i biegającego ze strachu po dżungli, to był naprawde niecodzieny i pasjonujący widok . Co do postaci jest też oczywiście Sawyer, obrażony na cały świat i zobojętniały po śmierci Juliet, czyli to, co było najlepsze w odcinku trzecim. Taka mieszanka stworzyła naprawdę fascynujący epizod, który, wbrew niektórym opiniom, co chwila dawał nam jakieś odpowiedzi
LOST IS BACK!
10/10
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Czw 0:19, 18 Lut 2010, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 0:16, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A inside joke to chyba jeden z najlepszych zburzeń czwartej ściany w lost.
Ciekawi mnie, czy teraz właśnie kamienie Adama i Ewy symbolizowały JAcoba i Flocke'a.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Henioo dnia Czw 0:17, 18 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MAD
Moderator
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: URS Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 0:28, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Piszecie, że za wolny epizod? Pierwsze odcinki V sezonu były przepełnione akcją po czym w środku sezonu prawie nic się nie działo. Lepiej stopniowo podkręcać tempo racząc widzów odpowiedziami. Jeszcze się wszystko rozkręci. Bądźcie spokojni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Najokrutniejszy Miesiąc
Zbieracz Owoców
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żoliborz
|
Wysłany: Czw 0:57, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Henioo napisał: |
A inside joke to chyba jeden z najlepszych zburzeń czwartej ściany w lost.
|
A w jaki sposób to zburzyło czwartą ścianę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 1:06, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No wśród obecnych przy tej scenie tylko Flocke i widzowie wiedzieli, o co chodzi z tym zartem - ze Jacob jest biały, on czarny i biały został pokonany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirage
Moderator
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tu tyle debili? Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 1:21, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Hmmm... Ależ podzielone zdania, dawno już chyba takiej dyskusji nie było na forum, gdzie jednym odcinek tak bardzo się podobał, a drugim tak bardzo się...nie podobał.
W sumie gdybym miał na sucho oceniać ten odcinek bez waszych opinii również bardziej byłbym na 'nie', niż na 'tak'. Zbyt wielu odpowiedzi tam nie widziałem, prędzej jeszcze więcej pytań.
30 minut mimo wszystko takie sobie, przygotowujące nas na konkretny finał. Konkretny, interesujący finał z jaskinią, napisami na scianach i liczbami. Jeśli przywalą nam takiego twista i okaże się, że jednak Flocke to ktoś dobry, a Jacob to ten zły...to będzie szok. Ale póki co tak nas skierowali. Jacob był obrońcą wyspy, jednak nie mógł znaleźć idealnego zastępcy na swoje miejsce. Zaczął jeździć po świecie i szukać. Znalazł, niejako naznaczył tą szóstkę, przy okazji dopisując im numerki, a następnie sprowadził ich na wyspę, tak by pokolei stawali się kandydatami... Dwóch już nie żyje (Locke, Sayid), Hugo widział Jacoba w 6x01, Sawyer widzi Flocke'a w 6x04. Pozostaje jeszcze Jack i Jin/Sun...
A Flocke jest sfrustrowany, zamkniety w czymś, nie potrafiący się odnaleźć. Huh... Tak jak napisałem wyżej - jeszcze więcej pytań, niż odpowiedzi.
7/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anieros
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bartoszyce
|
Wysłany: Czw 9:43, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
10/10
Jak zwykle.
Wszystko mi się podobało, dlatego bez plusów i minusów.
Oby tak do końca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotr186
Zbieracz Owoców
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: z polski Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 11:02, 18 Lut 2010 Temat postu: ocena |
|
|
Ocenę rozbijam na dwie części : pierwsze 30 minut 2/10 końcówka 9/10
czyli średnia to 5,5 zaokrąglam do 6 i wychodzi mi ocena. Trochę niska jak na wagę odpowiedzi która nam pada na końcu odcinka
Krótko plusy:
+ostatnie minuty i rozwiązanie jedenj z największych tajemnic wyspy czyli numery.
+Chłopiec mam trzy teorie kto to może być
Jacob - ględzenie o tym że zna zasady, nie może kogoś zabić to w stylu Jacoba
Richard Alpert - przemawia za tym to że Richard chłopca nie widzi
Aaron - przemawia to że obaj są blondynami i chyba dostrzegłem fizyczne podobieństwo
Zdziwiło mnie że się tak boi chłopca i no potyka się o gałązki, gdybym nie znał i tylko wyrwał tę scenkę z kontekstu to pomyślałbym że Locke nadal żyje.
+Z altersekcji znów wbił mnie w fotel pojawienie sie Bena
+Dymek bardzo,bardzo przekonujący jaki to zły Jacob ale wyrzucił biały kamyczek symbolizujący Jacoba a biały to ten dobry... no ale mnie dymek by przekonał a co dopiero takie desperata jak Soyer ale miałem nadzieje że strzeli do Flocke'a ciekawe co by się stało?
Minusy"
-większa cześć odcinka
-klasyczna depresja u Sawyera, zdecydowanie mi się nie podoba on dąrzy do autodestrukcji.
-alterspekcje nudnawe znamy tego loka z 3 pierwszych sezonów
poza przesłaniem :nie mów mi że czegoś nie mogę" to słabiutko
-Locke kompleksowo uczy wszystkich przedmiotów w szkole chyba nie kapuje amerykańskiego sytemu szkolnictwa no i brak Locke'owi wykształcenia na taką pracę ale to już pomijam.
-Brak Claire - sądziłem że się wypowie ale to pewnie w nastepnym odcinku
-Kto prowadzi podstópczaków do świątyni?
-Brak Dogena i całej świątyni zresztą.
- Tandetna symbolika wagi równoważące się siły kamyki w kolrach dobra i zła nic tylko kicz.
Fajnie było zobaczyć Rose czy Hugo choć nic nie wnieśli (Fakt rozwaliły mnie Bokobrody Hugo)
No i zastanawiający brak Katie wśród numerów tudzież niezdecydowanie który z Kwoonów - ja myślę że oboje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lysy-bianconero
Rozbitek
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 11:21, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Co do "altrospekcji" zgodzić się nie mogę. W tej linii czasowej zobaczyliśmy właśnie całkiem (albo prawie całkiem) innego Locke'a, który jest w stanie pogodzić się z faktem, że są rzeczy, których zrobić nie może. Pysznie było widzieć go razem z Helen, świadomego swojego ciężkiego życia, ale potrafiącego mimo wszystko sobie radzić ( świetna scena z roszeniem trawnika, kiedy John właściwie się uśmiecha :]). Co do nowej pracy - pamiętamy z Cabin Fever (4x11) młodego Johna zainteresowanego nauką (chociaż odmówił wyjazdu na obóz Alperta) oraz sportem - teraz może się jakoś spełnić, a na przykładzie Walta wiemy, że ma dobry kontakt z dzieciakami. No i najważniejsze - ma poczucie tego, że jest kochany. Dalej, na jego ślubie pojawić ma się ojciec - wynika z tego, że w tej linii czasowej nie mamy do czynienia z Cooperem, jakiego znamy z tej linii hm.. "oryginalnej", w pewnym momencie, nie jestem pewien czy w domu Johna, czy w biurze mogliśmy zobaczyć jego zdjęcie z ojcem na polowaniu. A wiemy, jak ważny był dla niego Anthony. Podsumowując, bardzo podobały mi się te sceny, pokazujące Johna Locke'a wiodącego życie pełne przeszkód z powodu kalectwa, ale będącego chyba człowiekiem szczęśliwym.
Na wyspie też pysznie, Flocke jak zawsze wymiata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nikodem92
Rozbitek
Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 13:24, 18 Lut 2010 Temat postu: Re: ocena |
|
|
piotr186 napisał: |
+Dymek bardzo,bardzo przekonujący jaki to zły Jacob ale wyrzucił biały kamyczek symbolizujący Jacoba a biały to ten dobry... no ale mnie dymek by przekonał a co dopiero takie desperata jak Soyer ale miałem nadzieje że strzeli do Flocke'a ciekawe co by się stało? |
Zapewne nic by się nie stało. Podobnie jak pod posągiem, gdy 1 z ludzi Ilany strzelił do Flocke'a i zgiął się na nim nabój...
Dlatego Flocke był taki spokojny gdy James w niego celował Wiedział, że i tak nic mu nie może zrobić.
Mirage napisał: |
Dwóch już nie żyje (Locke, Sayid) |
Locke - ok, faktycznie nie żyje. Ale Sayid? Być może właśnie w nim odrodził się Jacob? Wiem, bardzo głupia teoria, ale w Loście już nic mnie nie zaskoczy
Tylko jeśli to byłaby prawda to dlaczego Dogen chciałby go zabić? Może o tym nie wie? Może myśli, że Dymek się w nim odrodził? :zdziwko:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nikodem92 dnia Czw 13:25, 18 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|