Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce
Welcome to the island - Namaste
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odcinek 06x11 - "Hapilly Ever After"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon VI
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

A jak Tobie podobał się ten odcinek?
10
35%
 35%  [ 31 ]
9
25%
 25%  [ 22 ]
8
13%
 13%  [ 12 ]
7
4%
 4%  [ 4 ]
6
10%
 10%  [ 9 ]
5
2%
 2%  [ 2 ]
4
0%
 0%  [ 0 ]
3
0%
 0%  [ 0 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
1
8%
 8%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 87

Autor Wiadomość
Karl20
Rozbitek


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Sob 9:15, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Krzys napisał:
Uma napisał:
Jeśli myślisz, że będę tak jak wielu tutaj tracić czas i próbować coś udowadniać takiemu wybrzydzaczowi jak Ty, to sorry, ale nie chce mi się ;] Ja dostałam odpowiedzi na swoje pytania, może Ty masz inne względem show. To już kwestia indywidualna.


WTF? To chyba jest forum dyskusyjne, nie? Podałaś swoje zdanie, to chcę teraz poznać argumenty na jego poparcie. Jeśli myślisz, że będę na siłę próbował Ci wpoić mój pogląd, to się grubo mylisz. Chcę po prostu poznać owe odpowiedzi, bo ja nie zauważyłem żadnych. Czy dyskusja na temat odcinka ma wyglądać tak, że jeden pisze "nie było żadnych odpowiedzi", a drugi "było mnóstwo odpowiedzi"? Czy nie lepiej, żeby jeden drugiego wyprowadził z błędu? Ale ok, nie chcesz pisać, to nie pisz. Chciałem po prostu zacząć normalną dyskusję, odskocznię od tego co się działo w tym temacie, ale Ty najwyraźniej widzisz we mnie kolejnego prowokatora.


oto odpowiedź których ty nie widzisz choć się niedziwię tak bardzo bo nakreślono je dość mglisto:

-dowiedzieliśmy się znaczenia Desmoda
-znaczenie Alterspekcji (rzeczywistość urojona czyli nieprawdziwa)
-powiązanie alterspekcji z teraźniejszością
-Dowiadujemy się co się stało z Desem w czasie implozji łabędzia ("wybuch" niemagnetyczności który to Des przeżył)
-Dowiadujemy się że Hydra to nie tylko badania nad niedźwiedzim łajnem ale i coś więcej.

To tyle jak dla kogo może to być i dużo i mało więc wszystkich nie zadowoli.

I tych odpowedzi raczej się nie dało wywnioskować ze wcześniejszych odcinkach (no może po za łabędziem)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drago174
Mieszkaniec Czarnej Skały


Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 15:34, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Widze na forum mamy dosyc porozrzucane opinie na temat tego odcinka Smile

Mnie osobiscie odcinek sie podobal mimo, ze byl taki jakis ja bym to nazwal leniwy Smile

Akcja powolna, dialogi ot samo, ale jednak mial w sobie ta ciekawosc i stad dla mnie jest to jak najbardziej udany epizod Smile

W koncu zostalo pokazane czemu Desmond jest tak wazny , dostalismy dpowiedzi jako takie na temat tej juz chyba niealternatywnej rzeczywistosci , pare ciekawych dialogow nooo i zajefajna maszyne do spalania ludzi xD

Nie nie mowiac powaznie odcinek byl, jest i bedzie fajny Smile

Osobiscien ie narzekam, bo ten sezon Losta jest dla mnie swietny i nic tego nie zmieni Smile

Czas na jakas akcje ze strony Jacka, bo jakos tak to wypada co 2 odcinek w tym sezonie Smile

Edit

aaaa bym zapomnial to przeskakiwanie w inna rzeczywistosc czy to cos co nauczyl sie robic Desmond od razu skojarzylo mi sie z Avatarem Razz nie wiem czemu ;d


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez drago174 dnia Sob 16:10, 10 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 15:35, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Karl20 napisał:
-dowiedzieliśmy się znaczenia Desmoda
-znaczenie Alterspekcji (rzeczywistość urojona czyli nieprawdziwa)
-powiązanie alterspekcji z teraźniejszością
-Dowiadujemy się co się stało z Desem w czasie implozji łabędzia ("wybuch" niemagnetyczności który to Des przeżył)
-Dowiadujemy się że Hydra to nie tylko badania nad niedźwiedzim łajnem ale i coś więcej.

To tyle jak dla kogo może to być i dużo i mało więc wszystkich nie zadowoli.

I tych odpowedzi raczej się nie dało wywnioskować ze wcześniejszych odcinkach (no może po za łabędziem)


-znaczenie Desmonda ok, zgadzam się. Jednak to, że on jest wyjątkową "bronią" przeciwko Dymowi dowiedzieliśmy się zaledwie odcinek wcześniej, więc nie traktuję tego jak tajemnicę, tylko po prostu jako dalsze prowadzenie wątku.
-ja tam nie poznałem znaczenia alterspekcji. Ba, wiem mniej niż przed odcinkiem Razz
-wrócę do tego później
-Jak to napisałeś: "no może po za łabędziem"

No więc tak: Na jakie to zagadki serialu odpowiadają trzeci i ostatni "myślnik"? Na żadne. Bo to nie są odpowiedzi, tylko po prostu kolejne informacje do tego, co już mamy. Tak jak napisałem wcześniej, trzeba odróżniać odowiedzi od dowiadywania się nowych rzeczy. Nowe informacje dodają kolejne elementy układanki, to prawda, ale nie odpowiadają na żadne pytania. Podam najprostszy przykład dotyczący ostatniego punktu:

Karl20 napisał:
-Dowiadujemy się że Hydra to nie tylko badania nad niedźwiedzim łajnem ale i coś więcej.


Jedyne pytanie, na jakie odpowiada ta "odpowiedź", to "Czy Hydra to tylko badania nad zwierzęcym łajnem, czy coś więcej"? To ma być ta zagadka? Głowiliśmy się na tym, snuliśmy teorie, szukaliśmy odpowiedzi? Nie. Pytanie, jakie było ważne, to "Do czego służy stacja Hydra"? Tą odpowiedź dostaliśmy jak tylko zobaczyliśmy tą stację, więc nie było się nad czym głowić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karl20
Rozbitek


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Sob 15:54, 10 Kwi 2010    Temat postu:

[quote="Krzys"]
Karl20 napisał:
-


Karl20 napisał:
-Dowiadujemy się że Hydra to nie tylko badania nad niedźwiedzim łajnem ale i coś więcej.


Jedyne pytanie, na jakie odpowiada ta "odpowiedź", to "Czy Hydra to tylko badania nad zwierzęcym łajnem, czy coś więcej"? To ma być ta zagadka? Głowiliśmy się na tym, snuliśmy teorie, szukaliśmy odpowiedzi? Nie. Pytanie, jakie było ważne, to "Do czego służy stacja Hydra"? Tą odpowiedź dostaliśmy jak tylko zobaczyliśmy tą stację, więc nie było się nad czym głowić.


Cóż nie chodziło mi o odpowiedz na jakąś zagadkę o której głowiliśmy się od lat, porostu dowiedzieliśmy się że na Hydrze oprócz niedźwiedziego lajna zajmowano się także elektromagnetyczną. nie była to może odpowiedz na którą czekaliśmy z utęsknieniem ale na pewno była to cenna odpowiedź


Fakt że odcinek wcześniej dowiedzieliśmy się/domyślaliśmy się że Desmond będzie dla wyspy super-ważny ale teraz dowiedzieliśmy się szczegółów tego co ma Desmond zrobić (przynajmniej co ma robić w alterspekcjach).

Czego nie rozumiesz w alterspekcjach?? Najważniejsza informacja to taka że altero są jakoś powiązane z czasem rzeczywistym nie są tylko wymysłem twórców. (o tym co prawda spekulowano że może jest jakieś powiązanie ale chyba nikt tego nie brał tego za oczywistość... zwłaszcza ze twórcy przed rozpoczęciem tego sezonu mówili że altero nie będą mieli znaczenia co do fabuły serialu a jednak mająSmile

A poza tym chyba rozumiesz znaczenie słowa "urojone"?? Urojone czyli fałszywe, nieprawdziwe...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karl20 dnia Sob 16:06, 10 Kwi 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 16:49, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Karl20 napisał:

Czego nie rozumiesz w alterspekcjach?? Najważniejsza informacja to taka że altero są jakoś powiązane z czasem rzeczywistym nie są tylko wymysłem twórców. (o tym co prawda spekulowano że może jest jakieś powiązanie ale chyba nikt tego nie brał tego za oczywistość... zwłaszcza ze twórcy przed rozpoczęciem tego sezonu mówili że altero nie będą mieli znaczenia co do fabuły serialu a jednak mająSmile

A poza tym chyba rozumiesz znaczenie słowa "urojone"?? Urojone czyli fałszywe, nieprawdziwe...


Nie rozumiem czym jest tak naprawdę rzeczywistość urojona. Jak mam rozumieć słowa "fałszywa", czy "nieprawdziwa". Jako sen? Jako złudzenie? Nie wiem czym jest ta rzeczywistość równoległa, dlaczego osoby, które powinny byc dwiema różnymi osobami (Desmond z alter i Desmond z Realu) mają wspólne wspomnienia? Skoro oba Desmondy to ta sama osoba to nie wiem znowuż jak to się mogło stać, że oni żyją jakby w innej rzeczywistości. Dwie rzeczywistości nie przeplatające się ze sobą to nic dziwnego, w końcu dwa różne seriale też są jakby dwoma rzeczywistościami. Ale już przeplatanie się tych dwóch rzeczywistości tworzy niesamowicie dziwny wątek, który tworzy nowe pytania, których wcześniej nie było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karl20
Rozbitek


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Sob 17:37, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Krzys napisał:
Karl20 napisał:

Czego nie rozumiesz w alterspekcjach?? Najważniejsza informacja to taka że altero są jakoś powiązane z czasem rzeczywistym nie są tylko wymysłem twórców. (o tym co prawda spekulowano że może jest jakieś powiązanie ale chyba nikt tego nie brał tego za oczywistość... zwłaszcza ze twórcy przed rozpoczęciem tego sezonu mówili że altero nie będą mieli znaczenia co do fabuły serialu a jednak mająSmile

A poza tym chyba rozumiesz znaczenie słowa "urojone"?? Urojone czyli fałszywe, nieprawdziwe...


Nie rozumiem czym jest tak naprawdę rzeczywistość urojona. Jak mam rozumieć słowa "fałszywa", czy "nieprawdziwa". Jako sen? Jako złudzenie? Nie wiem czym jest ta rzeczywistość równoległa, dlaczego osoby, które powinny byc dwiema różnymi osobami (Desmond z alter i Desmond z Realu) mają wspólne wspomnienia? Skoro oba Desmondy to ta sama osoba to nie wiem znowuż jak to się mogło stać, że oni żyją jakby w innej rzeczywistości. Dwie rzeczywistości nie przeplatające się ze sobą to nic dziwnego, w końcu dwa różne seriale też są jakby dwoma rzeczywistościami. Ale już przeplatanie się tych dwóch rzeczywistości tworzy niesamowicie dziwny wątek, który tworzy nowe pytania, których wcześniej nie było.


Tak właśnie cos w rodzaju złudzeinia dobrze utrafiłeś

Czemu Des w Altero i w teraźniejszości to inna osoba?? Przecież to ta sama osoba która przeżył najpierw wydarzenia do obecnego momentu w czasie rzeczywistym a potem zaczęła przezywać w alterspekcja. To jedna i ta sama osoba. Trudno to opisać.... ale zdaje mi się że Alterspekcje to wydarzenia które się zdarzą/zdarzyłyby gdyby nie Des??? po finale 6 sezonu. Des jako ktoś wyjątkowy mógł mieć "furtkę" więc przeniknął do tej rzeczywistości wcześniej (zemdlenie po dotknięciu Penny) i jako jedyny świadomy tego będzie się starał do tego nie dopuścić... Cóz nie wiemy dlaczego rzeczywistość terażniesjza (na wyspie) miałaby być lepsza niż altero i Dlaczego Des chce to zmienić więc... tak nowe pytania powstały.

Ale czy w tym sezonie miały być tylko odpowiedzi bez nowych pytań ?? Chyba nie, choć fakt odpowiedzi powinny przeważać nad pytaniami a z tym jest róznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 17:46, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Karl20 napisał:
Czemu Des w Altero i w teraźniejszości to inna osoba??


Teraz już wiadomo, że to ta sama osoba. Ale jeśli obie rzeczywistości nie byłyby ze sobą połączone, to byliby to zupełnie inni ludzie. Wyglądają tak samo, bo to są "odpowiedniki", ale mogą mieć zupełnie inne charaktery, zawód, życie, nazwisko... W końcu to inny świat.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Sob 17:47, 10 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MAD
Moderator


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 67 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: URS
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 18:34, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Nigdy nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody. Oczywiście, że zmieniają się okoliczności, zachowania, ale to wciąż ci sami ludzie. Chociażby z tego powodu, że ich decyzje mają bezpośredni wpływ na ich "drugie" życie.

Co do sporu z odpowiedziami:

Nie powinno się rozpatrywać odcinka tylko na podstawie stosunku odpowiedzi do tajemnic. Wrażenie, że odcinki nic nie wyjaśniają, wynika z faktu, że wiele osób oczekuje odpowiedzi podawanych tacy. Ten odcinek był krokiem milowym jeśli chodzi o wyjaśnienie drugiej linii czasowej i tego w ogóle nie powinno się kwestionować. Zgoda, że niektórych rzeczy można się było domyślić wcześniej, ale co innego jest spekulować nad czymś, a co innego uzyskać potwierdzenie i osobiście tego doświadczyć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MAD dnia Sob 18:35, 10 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karl20
Rozbitek


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Sob 20:41, 10 Kwi 2010    Temat postu:

MAD napisał:
Nigdy nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody. Oczywiście, że zmieniają się okoliczności, zachowania, ale to wciąż ci sami ludzie. Chociażby z tego powodu, że ich decyzje mają bezpośredni wpływ na ich "drugie" życie.

Co do sporu z odpowiedziami:

Nie powinno się rozpatrywać odcinka tylko na podstawie stosunku odpowiedzi do tajemnic. Wrażenie, że odcinki nic nie wyjaśniają, wynika z faktu, że wiele osób oczekuje odpowiedzi podawanych tacy. Ten odcinek był krokiem milowym jeśli chodzi o wyjaśnienie drugiej linii czasowej i tego w ogóle nie powinno się kwestionować. Zgoda, że niektórych rzeczy można się było domyślić wcześniej, ale co innego jest spekulować nad czymś, a co innego uzyskać potwierdzenie i osobiście tego doświadczyć.



No i dobrze napisałeś gratulacje Celne podsumowanie, podpisuję się pod tym dwoma rekami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magdalia
Rybak


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Nie 16:20, 11 Kwi 2010    Temat postu:

kolejny denny odcinek:
1. ciągnął się jak flaki z olejem, bo niestety nie kręcą mnie już od dłuższego czasu przypadkowe spotkania głównych bohaterów w alcie i gadki-szmatki o walizkach lub innych bzdurach albo doszukiwanie się czy na obrazie na ścianie był biały i czarny kamień czy może palma z wyspy..
2. beznadziejne dialogi typu "czy wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia" - zęby cierpną i od ilości banałów które udało im się wcisnąć i od sposobów ich podania..
3. teoria z alternatywną rzeczywistością coraz bardziej pozbawiona jakiegokolwiek sensu - co w alcie robi Widmore? zdaje się, że powinien zginąć na wyspie w czasie Incydentu /w przeciwieństwie do tych którzy przenieśli się tam przez przeskok w czasie on nie miał wtedy poza wyspą swojego sobowtóra/..
4. kolejne głupie "odpowiedzi" z kapelusza: zobaczyłem dziewczynę z rudymi włosami, później miałem sen i opisałem w zeszyciku super-zaawansowaną teorię z zakresu mechaniki kwantowej /w formie rysunku na poziomie szóstej klasy szkoły podstawowej/, noblistom potrzeba co prawda całego życia żeby ją zrozumieć ale ja spotkałem swojego kupla który studiował fizykę i on wyjaśnił, że w innym życiu zdetonowałem bombę wodorową /!/..
5. eksperymenty "super" ekipy Widmora ze scenerią zapożyczoną ze świata wg kiepskich pominę milczeniem, bo już heniu je zanalizował w swoim poście Very Happy

podsumowując: 1/10.. z pozdrowieniami dla wszystkich forumowiczów którzy mają alergię na tę liczbę Smile

MAD napisał:
Nigdy nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody. Oczywiście, że zmieniają się okoliczności, zachowania, ale to wciąż ci sami ludzie. Chociażby z tego powodu, że ich decyzje mają bezpośredni wpływ na ich "drugie" życie.

Co do sporu z odpowiedziami:

Nie powinno się rozpatrywać odcinka tylko na podstawie stosunku odpowiedzi do tajemnic. Wrażenie, że odcinki nic nie wyjaśniają, wynika z faktu, że wiele osób oczekuje odpowiedzi podawanych tacy. Ten odcinek był krokiem milowym jeśli chodzi o wyjaśnienie drugiej linii czasowej i tego w ogóle nie powinno się kwestionować. Zgoda, że niektórych rzeczy można się było domyślić wcześniej, ale co innego jest spekulować nad czymś, a co innego uzyskać potwierdzenie i osobiście tego doświadczyć.

nie mogę złapać sensu w Twojej wypowiedzi - akurat znany cytat z Heraklita ma się tu nijak bo rzeczywistości są równoległe.. poza samym faktem powstania dwóch rzeczywistości poprzez detonację bomby, nie widzę żadnego wpływu decyzji bohaterów z jednej rzeczywistości na drugą /możesz podać konkretne przykłady?/.. i jaki krok milowy dotyczący wyjaśnienia drugiej linii czasowej?? kwestionuję to z miejsca i oczekuję, że podasz konkretne dowody potwierdzające to wielkie oświecenie..
Ps.
masz u mnie ogromnego minusa za zbanowanie piotra186.. sorry, ale twoje tłumaczenia to wielka lipa.. CZY KTOŚ TU W OGÓLE KONTROLUJE TAKIE SYTUACJE??

On ma bana za pisanie dwóch postów pod rząd po kilku ostrzeżeniach. / H


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Nie 16:42, 11 Kwi 2010    Temat postu:

magdalia napisał:

3. teoria z alternatywną rzeczywistością coraz bardziej pozbawiona jakiegokolwiek sensu - co w alcie robi Widmore? zdaje się, że powinien zginąć na wyspie w czasie Incydentu /w przeciwieństwie do tych którzy przenieśli się tam przez przeskok w czasie on nie miał wtedy poza wyspą swojego sobowtóra/..


Jak dla mnie to jest bardziej fascynujące, niż głupie Razz . I wierzę, że to nie jest błąd, lecz celowy zamysł twórców. Tak samo było z Benem i Rogerem- w drugiej rzeczywistości opuścili Wyspę przed detonacją bomby, a teoretycznie wszystko przed wybuchem powinno być takie samo jak w Realu. To kolejny powód do zastanowienia się, czy to tak naprawdę jest rzeczywistość równoległa i co znaczy stwierdzenie "imaginary time"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Nie 16:43, 11 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karl20
Rozbitek


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 18:32, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Krzys napisał:
magdalia napisał:

3. teoria z alternatywną rzeczywistością coraz bardziej pozbawiona jakiegokolwiek sensu - co w alcie robi Widmore? zdaje się, że powinien zginąć na wyspie w czasie Incydentu /w przeciwieństwie do tych którzy przenieśli się tam przez przeskok w czasie on nie miał wtedy poza wyspą swojego sobowtóra/..


Jak dla mnie to jest bardziej fascynujące, niż głupie Razz . I wierzę, że to nie jest błąd, lecz celowy zamysł twórców. Tak samo było z Benem i Rogerem- w drugiej rzeczywistości opuścili Wyspę przed detonacją bomby, a teoretycznie wszystko przed wybuchem powinno być takie samo jak w Realu. To kolejny powód do zastanowienia się, czy to tak naprawdę jest rzeczywistość równoległa i co znaczy stwierdzenie "imaginary time"


Heh.. przecież w odcinku "Dr. Linus" Roger powiedział że byli na wyspie z Benem w Dharmie, czy to nie oznacza że po incydencie wyspa nie zatonęła?? Przynajmniej nie od razu, logiczne wydaje mi że tonięcie wyspy byoł procesem trwającym minimum dni a może tygodnie, miesiące a nawet lata... Tak mi się zdaje że to jedyne logiczne wyjaśnienie ale to tylko moje przypuszczenie...

No i incydent spowodował co prawda "zrodzenie" się dwóch Lini czasowych to jednak druga lina czasowa (altero) posiada zdarzenia zmienione na całej przestrzeni czasowej (także przed incydentem)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karl20 dnia Nie 18:40, 11 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Nie 18:39, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Karl20 napisał:

Heh.. przecież w odcinku "Dr. Linus" Roger powiedział że byli na wyspie z Benem w Dharmie, czy to nie oznacza że po incydencie wyspa nie zatonęła?? Przynajmniej nie od razu, logiczne wydaje mi że tonięcie wyspy był to proces trwający minimum dni a może tygodnie, miesiące a nawet lata... Tak mi się zdaje że to jedyne logiczne wyjaśnienie ale to tylko moje przypuszczenie...


To trochę dziwne, bo jakby Roger opuściłby Wyspę po wybuchu, to z pewnością w procesie ewakuacji, podczas, gdy Wyspa by tonęła. Wiedziałby, że ona powoli tonie. A w "Dr. Linus" mówi, że żałuje tego, że opuścili Wyspę. "Jak inne byłoby nasze życie, gdybyśmy zostali"-mówi. Czyli nic nie wiedział o tym, że Wyspa została zniszczona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karl20
Rozbitek


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 18:46, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Krzys napisał:
Karl20 napisał:

Heh.. przecież w odcinku "Dr. Linus" Roger powiedział że byli na wyspie z Benem w Dharmie, czy to nie oznacza że po incydencie wyspa nie zatonęła?? Przynajmniej nie od razu, logiczne wydaje mi że tonięcie wyspy był to proces trwający minimum dni a może tygodnie, miesiące a nawet lata... Tak mi się zdaje że to jedyne logiczne wyjaśnienie ale to tylko moje przypuszczenie...


To trochę dziwne, bo jakby Roger opuściłby Wyspę po wybuchu, to z pewnością w procesie ewakuacji, podczas, gdy Wyspa by tonęła. Wiedziałby, że ona powoli tonie. A w "Dr. Linus" mówi, że żałuje tego, że opuścili Wyspę. "Jak inne byłoby nasze życie, gdybyśmy zostali"-mówi. Czyli nic nie wiedział o tym, że Wyspa została zniszczona.


Może opuścił wyspę w ramach ewakuacji tuż przed incydentem (to prawdopodobne mógł żałować tego że się dal namówić na opuszczenie wyspy)??

Ale rzeczywiście to dziwne, nie mniej jeśli rozciągnąć proces tonięcia na lata to Roger mógł (jako szeregowy pracownik) o tonięciu wyspy (powolnym) nie wiedzieć, a powód opuszczenia wyspy mógł być od tego nie zależny

Ale zaiste ciekawe to i czekam na następne odcinki i na odpowiedzi.

Nie mniej na razie zostaję przy swojej teorii długotrwałego (a nie nagłego) tonięcia wyspy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karl20 dnia Nie 18:49, 11 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magdalia
Rybak


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Nie 21:27, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Cytat:
On ma bana za pisanie dwóch postów pod rząd po kilku ostrzeżeniach. / H

ale właśnie o to chodzi, że po ostrzeżeniach edytował posty, czego dowodem jest przedostatni wpis przed zbanowaniem.. poza tym widać gołym okiem, że nie chciał spamować ani w inny sposób łamać regulaminu, tylko po prostu podyskutować na temat lostów... sama dostałam kiedyś za coś takiego niesłusznie ostrzeżenie dlatego mnie to podwójnie wkurza..

Mówię, że bana dostał PO ostrzeżeniach. Czytanie ze zrozumieniem szwankuje? Poza tym "groził", że możemy go banować, bo mu to lotto, poza tym co chwilę wraca i jest tu z nami w tej chwili. / H


Co do alternatywnej rzeczywistości - zamiast odpowiedzi mamy chyba nadal same niewyjaśnione zagadki.. nie wiem skąd się wzięło pojęcie "imaginary time" i cały ten wątek tutaj z "rzeczywistością urojoną" - ja się niczego takiego nie doszukałam w tym odcinku.. jedyne co zostało powiedziane w rozmowie między Desmondem a Danielem to to:

Daniel: Proszę wyobrazić sobie coś strasznego, co ma się zdarzyć, jakąś katastrofę, a jedynym sposobem na jej powstrzymanie, jest wyzwolenie ogromnej ilości energii. Na przykład zdetonowanie bomby nuklearnej.
Desmond: Chcesz odpalić bombę nuklearną?
Daniel: Proszę posłuchać. Co, jeśli to wszystko... Co, jeśli to wszystko nie miało być naszym życiem? Co, jeśli mieliśmy inne życie, a z jakiegoś powodu... je zmieniliśmy? Nie chcę detonować bomby nuklearnej, panie Hume. Myślę, że już to zrobiłem.

Wg mnie nadal wiemy tylko to, co już wiedzieliśmy wcześniej czyli, że wybuch spowodował zmianę losów naszych bohaterów i powstanie alternatywnej rzeczywistości.. o żadnej urojonej rzeczywistości nie ma tu mowy..
Co do Linusów - faktycznie zakładałam, że opuścili wyspę przed Incydentem w ramach ewakuacji, teraz jednak zastanawiam się czy było to możliwe - Ben przecież chyba był w tym czasie leczony przez Innych i nie było go na terenie wioski..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez magdalia dnia Nie 21:31, 11 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MAD
Moderator


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 67 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: URS
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Nie 21:39, 11 Kwi 2010    Temat postu:

magdalia napisał:
MAD napisał:
Nigdy nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody. Oczywiście, że zmieniają się okoliczności, zachowania, ale to wciąż ci sami ludzie. Chociażby z tego powodu, że ich decyzje mają bezpośredni wpływ na ich "drugie" życie.

Co do sporu z odpowiedziami:

Nie powinno się rozpatrywać odcinka tylko na podstawie stosunku odpowiedzi do tajemnic. Wrażenie, że odcinki nic nie wyjaśniają, wynika z faktu, że wiele osób oczekuje odpowiedzi podawanych tacy. Ten odcinek był krokiem milowym jeśli chodzi o wyjaśnienie drugiej linii czasowej i tego w ogóle nie powinno się kwestionować. Zgoda, że niektórych rzeczy można się było domyślić wcześniej, ale co innego jest spekulować nad czymś, a co innego uzyskać potwierdzenie i osobiście tego doświadczyć.

nie mogę złapać sensu w Twojej wypowiedzi - akurat znany cytat z Heraklita ma się tu nijak bo rzeczywistości są równoległe.. poza samym faktem powstania dwóch rzeczywistości poprzez detonację bomby, nie widzę żadnego wpływu decyzji bohaterów z jednej rzeczywistości na drugą /możesz podać konkretne przykłady?/.. i jaki krok milowy dotyczący wyjaśnienia drugiej linii czasowej?? kwestionuję to z miejsca i oczekuję, że podasz konkretne dowody potwierdzające to wielkie oświecenie..

Nie widzę tu żadnej sprzeczności. Rzekłbym raczej, że te dwie osie czasu są do siebie prostopadłe, ale to już inna kwestia. Konkretne przykłady wpływu bohaterów na drugą linię? Jack rozwiązał swoje "Daddy Issues", Ben stał się lepszym człowiekiem, Jin i Sun są ze sobą szczęśliwi, Sayid wybiera ciemną stronę mocy itd. Jak sobie pościelisz - tak się wyśpisz. Bezpośredni wpływ na obie linie ma chociażby to co zrobił Desmond pod koniec.

Ten odcinek był krokiem milowym, ponieważ byliśmy świadkami bezpośredniej interakcji pomiędzy obiema liniami, uzyskaliśmy potwierdzenie i że FS są jak najbardziej autentyczne. Przede wszystkim, dano nam dużo wskazówek czym jest druga rzeczywistość.

Polecam spojrzeć raz jeszcze na notatnik Daniela i poczytać w sieci czym jest tzw. czas urojony. To daje dużo do myślenia.


Cytat:
Ps.
masz u mnie ogromnego minusa za zbanowanie piotra186.. sorry, ale twoje tłumaczenia to wielka lipa.. CZY KTOŚ TU W OGÓLE KONTROLUJE TAKIE SYTUACJE??

On ma bana za pisanie dwóch postów pod rząd po kilku ostrzeżeniach. / H

Nie mam żadnego obowiązku tłumaczenia się przed tobą. Nie wiem w ogóle co ta sprawa ma wspólnego z naszą dyskusją. Zarówno ja, jak i Henioo wyraziliśmy się jasno. Nie zamierzam się powtarzać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Nie 21:44, 11 Kwi 2010    Temat postu:

magdalia napisał:

Co do alternatywnej rzeczywistości - zamiast odpowiedzi mamy chyba nadal same niewyjaśnione zagadki.. nie wiem skąd się wzięło pojęcie "imaginary time" i cały ten wątek tutaj z "rzeczywistością urojoną" - ja się niczego takiego nie doszukałam w tym odcinku.. jedyne co zostało powiedziane w rozmowie między Desmondem a Danielem to to:

(...)

Co do Linusów - faktycznie zakładałam, że opuścili wyspę przed Incydentem w ramach ewakuacji, teraz jednak zastanawiam się czy było to możliwe - Ben przecież chyba był w tym czasie leczony przez Innych i nie było go na terenie wioski..


"Imaginary time": Pojęcie zostało zapisane w notatniku Daniela

Linusy nie mogli opuścić Wyspy w czasie ewakuacji, bo Roger opuścił Wyspę z własnej woli. Żałował, że skazał syna na los jakiegoś podrzędnego nauczyciela i było to dostatecznie pokazane w 6x07.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karl20
Rozbitek


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 22:04, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Krzys napisał:
magdalia napisał:

Co do alternatywnej rzeczywistości - zamiast odpowiedzi mamy chyba nadal same niewyjaśnione zagadki.. nie wiem skąd się wzięło pojęcie "imaginary time" i cały ten wątek tutaj z "rzeczywistością urojoną" - ja się niczego takiego nie doszukałam w tym odcinku.. jedyne co zostało powiedziane w rozmowie między Desmondem a Danielem to to:

(...)

Co do Linusów - faktycznie zakładałam, że opuścili wyspę przed Incydentem w ramach ewakuacji, teraz jednak zastanawiam się czy było to możliwe - Ben przecież chyba był w tym czasie leczony przez Innych i nie było go na terenie wioski..


"Imaginary time": Pojęcie zostało zapisane w notatniku Daniela

Linusy nie mogli opuścić Wyspy w czasie ewakuacji, bo Roger opuścił Wyspę z własnej woli. Żałował, że skazał syna na los jakiegoś podrzędnego nauczyciela i było to dostatecznie pokazane w 6x07.



Nie wiemy czy Roger opuścił z własnej woli wyspę - równie dobrze mógł l żałować że się dał na opuszczenie namówić...

No i nie wiemy kiedy DOKŁADNIE nastąpiło to opuszczenie wyspy więc trudno coś powiedzieć na ten temat....

Jak już mówiłem Roger mógł z byle jakiego powodu opuścić wyspę w prawie dowolnym momencie nie to jest istotą sprawy tylko to w jaki sposób i kiedy doszło do zatopienia wyspy i co się stało z ludzi którzy by tam byli.

I jak już pisałem jak dla mnie zatopienie wyspy to przynajmniej kwestia dni albo i dłużej, nie wyobrażam sobie nagłego zatopienia raczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FlashBack
Mieszkaniec Plaży


Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Nie 23:33, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Dla mnie jedynym plusem tego odcinka było zakończenie Very Happy
Tracę siły na rozpisywanie się na temat Losta, więc dla 6x11 leci ode mnie piękna...

<center></center>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FlashBack dnia Nie 23:34, 11 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adek goku
Matematyk Inicjatywy DHARMA


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1535
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pon 0:07, 12 Kwi 2010    Temat postu:

FlashBack napisał:
Dla mnie jedynym plusem tego odcinka było zakończenie Very Happy
Tracę siły na rozpisywanie się na temat Losta, więc dla 6x11 leci ode mnie piękna...

<center></center>


Chyba masz najwyraźniej problem, z odróżnieniem rzeczywistości od snu. Jak można takiemu odcinkowi dać ocenę 1 ? . Naprawde kolego, jesteś śmieszny zaglądając tutaj a tym samym wystawiając negatywną ocenę temu odcinkowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon VI Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin