Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

macned

Sun i Jin

Para z wieloma dużymi problemami. Źródłem konfiliktów był ojciec Sun. Jin wykonywał polecenia jej ojca, jednocześnie zaniedbywał żonę, która znalazła innego mężczyznę. Konflikt narastał aż do kulminacyjnego momentu na lotnisku. Wtedy Sun pozostała (chociaż miała uciec) wierząc w związek. Ostatecznie pogodzili się, wyjaśnili wątpliwości. Podobnie jak Charlie poświęcił się dla Claire tak Jin zrobił to dla Sun (ukazując swoje oddanie i wielką miłość jaką darzył żonę).

Shannon i Sayid to para, która szybko się poznała i pewnie szybko by się rozeszła (związek niedojrzały wg mnie). Trudno mi uwierzyć w szczerość uczuć względem Shannon skoro wciąż wierzył, że jego ukochana (Nadia) żyje. Po śmierci Shannon tylko przez chwilę był zasmucony, natomiast po śmierci Nadii jego rozpacz osiągnęła punkt krytyczny (co doprowadziło do współpracy z Benem - wcześniej mówił, że prędzej oddałby duszę diabłu niż uwierzył Benomi). Shannon znana była z wykorzystywania innych (Boone, Charlie...), podobnie mogła postąpić z Sayidem.

Dera

IMO Sayid i Shannon w ogóle do siebie nie pasowali. Arabski morderca i kat oraz amerykańska lalka barbie. Sun i Jin to takie typowe małżeństwo po przejściach Wink

mój głos na S&J.

Superman98

Zdecydowanie S i S. Za urodę Maggie Grace, tragiczność zwiążku i tajemniczość Sayida.

Anonim

Ciężko powiedzieć.
Ostatecznie jednak oddaję swój głos na SS.
Głównie dla tego, że odcinki z Koreańczykami w roli głównej zawsze były dosyć nudnawe. Wiem, że to nie powód, ale nie będę głosować na coś co mnie nudziło.

MrKluska

Po ciężkim namyśle jednak Shannon i Sayid, ponieważ Jin i Sun mimo nawrócenia wydają mi się ciężką parą Wink

Znacznie bardziej przypadł mi do gustu wyspowy romans Razz

Kacpik

Sun i Jin.
Za to, jak na wyspie rozwinęło się ich uczucie.
A Sayid i Shann weg. mnie nie pasowali do siebie Razz

Stach

Ja zagłosowałem na Shannon i Sayida w sumie to nie wiem czemu, moze dlatego że Shannon jest ładniejsza od Sun a Sayida bardziej lubie od Jina Very Happy

Bardzo mi sie nie podobała para Jin i Sun przed katastrofą i w pierwszym sezonie na wyspie, później polubiłem Jina i tym samym ich jako parę. A Sayida właściwie zawsze lubiłem, Shannon mimo że głupia to chyba najładniejsza na wyspie Razz

heh

tom95

Głosuję na Jina i Sun. Nie przepadam w Loscie za parami, dlatego dzisiaj w tyych trudnych wyborach, znowu po długim zastanowieniu wybieram Jina i Sun( jak widzę większość na nich też głosuje). Sun i Jin wiele razem przeszli, teraz jeszcze nie wiadomo czy Jin żyje. Poza tym to są Koreańce, którzy są od początku serialu i zawsze kojarzyli się z rozbitkami z Lost, w których się wyróżniali dlatego, że byli z Korei Smile

Krzys

To jest zasadniczo trudny wybór... Smile

Sayid i Shannon:
Nie wiem za bardzo co mam o nich napisać, byli tacy "nijacy". Żadnch cech charakterystycznych, no może poza tragiczną śmiercią jednej osoby, ale to nic niezwykłego w LOST Smile

Jin i Sun:
Tutaj mamy bardzo burzilwy związek, dlatego też bardziej charakterystyczny Smile

. Podoba mi sie w tym samym stopniu co związek Sayida i Shannon, więc kierował się będę tą zaletą.
Jin pprzeżył ogromną zmianę na Wyspie, zaczął kochać swoją żonę, ich związek stał się bardzo uczuciowy (wcześniej był zimny i pusty, przynajmniej po pierwszych fazach małżeństwa). To wszystko skończyło się tak jak się skończyło, ale jak już wspominałem, to nic niezwykłego w LOST Razz

Podsumowanie:
Po jeden stronie mamy zwjązek "nijaki", a po drugiej bardzo charakterystyczny. Głos na Jina i Sun.

Shadow

Związek Shanonn i Said był taki... szybki. Niby Shanonn się zmieniła itd. ale... uważam, że Sun i Jin są o wiele lepszą parą. Mieli bardzo dużo problemów w przeszłości a mimo to b. dobrze sobie poradzili. Głosowałem na nich.

Kilo

Bez zastanowienia Jin i Sun. Para po wielu niepowodzeniach w życiu, która przez niektórych z ich otocznia była skazana na porażkę. Udało im się pokonać to, co ich miało złego czekać. Chociaż odcinki z ich retrospekcjami były dość nudne, ale na wyspie przeżyli wiele jak i smutnych chwil. Natomiast Sayid i Shannon to dość krótki związek z tragicznym zakończeniem. Poza tym nigdy nie lubiłem Shannon z powodu jej cech charakteru Wink

Aniunitka

Wybrałam pierwszą parę, mimo iż druga wniosła więcej do serialu, ale jakoś nie przepadam za skośnookimi Smile

Kate

Sun & Jin
Jeśli dalsza rywalizacja to tylko kontry związków, które wniosły coś do serialu, a wg. mnie wątek Sayida i Shannon to tylko niewielki epizod.
Co by nie powiedzieć o związku Sun & Jina to z pewnością do stereotypowych nie należy a chyba o to chodzi aby widz nie ziewał z nudów, oglądając perypetie swoich ulubieńców Wink

no_to_frugo

Mimo iż Sayid obok Desa i Johna jest moją ulubioną postacią, to zagłosuję na:

Jina i Sun

Ich związek przeszedł o wiele więcej niż związek Sayida z Shannon, który był jakiś dziwny.
Częste kłótnie i powroty sprawiły, że właśnie na nich zagłosowałem, chociaż każdego z osobna nie lubię.

MAD

Wybór nieprosty. Zdecydowanie S&S przebijają konkurentów jako indywidualności, ale tutaj wybieramy pary. Tak więc głosuję na J&S za wytrwałość i konsekwencję. Nie wierze, żeby Jin zginął.

Janek

Sayid i Shannon. Szkoda, że tak wcześnie przerwany związek, bo mieli w sobie potencjał. Może jeszcze jeden bobas na wyspie? Wink

Elissa

Obydwie pary fajne, ale głosuję na:
Shannon i Sayida.
Właśnie dlatego, że ich romans był taki nietypowy, dość romantyczny Wink

Poza tym lubię każdą z tych postaci z osobna. Myślę, że także dzięki Sayidowi Shannon zmieniła się na lepsze. Nie wierzę, że ich związek przetrwałby dłużej, po powrocie z Wyspy, ale w tak nietypowych okolicznościach tworzyli bardzo udaną parę.

Marko

Shannon i Sayid

Bardzo żałuję, że ich związek został przerwany w tak makabryczny sposób...

Sylka

Głos na Shannon i Sayida. Sun i Jin są zdecydowanie za nudni.

Kina_

Kurcze trudny wybór:/
Już wcześniej napiasałam, że bardzo podobał mi się związek Jina i Sun. W małżeństwie mieli wiele problemów, ale na wyspie pokonali trudności i miłość zwyciężyła Smile

Jednak mam ogromną słabość do Saida i Shannon. Irakijczyka zawsze lubiłam i o dziwo Shannon też. W sumie nie wiem dlaczego darzyłam ją sympatią, była samolubna i w ogóle nikt za nią nie przepadał. Ich związek trwał krótko i mimo, iż Jin i Sun o wiele więcej wnieśli do serialu to mój głos oddaje właśnie na Saida i Shannon Wink