Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

pat2929

W tym temacie piszcie watki 3. sezonu, ktore was denerwuja albo ktore uwazacie za niedopracowane i niepotrzebne.
Ja chcialbym sie skupic tylko na 9. odcinku. Kilka momentow zdziwilo mnie swoja naiwnoscia:
1. Calkiem niezrozumiale dla mnie zachowanie Sawyera i Kate. Uciekajac z wyspy zabieraja ze soba Karla, chlopaka ktory wie prawdopodobnie wszystko o innych. Wczesniej rozbitkowie narazali zycie aby dowiedziec sie czegos wiecej. Tu maja pod nosem 'skarbnice wiedzy', a zachowuja sie jakby chlopak niewiele ich obchodzil. Ledwie wydusili z niego to, ze inni pracuja nad roznymi projektami... Ten chlopak mogl bardzo pomoc w odbiciu Jack'a a oni nawet nie zapytali dlaczego byl wieziony w tym schizowym pokoju. I tego jeszcze jakies pierdoly o wyrzutach sumienia Kate... Rolling Eyes

2. Alex niszczy kamerke kamieniem podbiega do klatki i wypytuje dlaczego uratowal Bena- czyz to nie jest troche tandetna scena Confused

wogole gdzie sie podziali wszyscy uzbrojeni straznicy, ja rozumiem ze byli na tej calej radzie, ale czy zostawia sie wtedy caly oboz bez opieki?
3. Retrospekcje Jack'a i to wtracenie watku z tatuazem ni z gruchy ni pietruchy. Ten caly dar tej Azjatki...i scena w studiu tatuazow. Diewczyna zaczela histeryzowac jakby przez ten tatuaz Jack mial zaraz umrzec. Nasz inteligentny, racjonalnie myslacy doktorek nie zapytal nawet czego sie tak boi tylko zmusil ja do zrobienia napisu jakby to byla sprawa zycia i smierci.
Moze watek z tatuazem bedzie jeszcze rozwiniety..

Moze i czepiam sie szczegolow ale takie jest moja opinia Very Happy

Uwazami ze scenarzysci dodaja na sile nowe watki i przez to cierpi jakosc serialu
P.S nie jezdzijcie po mnie za bardzo Razz

Ciara

Co do tych tatuaży, mam nadzieję, że dowiemy się czegoś więcej, bo na razie to takie nie za bardzo zrozumiałe (bynajmniej dla mnie).

White Raven

Mnie denerwuje tylko punkt 1.

anetaa

mnie denerwuje punkt 1 i 3 ale co do 2 to uwazam ze za malo sobie powiedzieli ale ogolnie ok

MaTiX.

Ja się moge przyczepić jedynie do punktu pierwszego że nie wydobyli od Karla wiecej informacji o innych :/

Master Flamaster

Mnie denerwuje punkt 1 i 3, ale mam nadzieję, że nie będzie rozwijany już wątek tatuaży Jacka...
Poza tym w tym sezonie dziwił mnie jeszcze ten plac budowy/kamieniołomy. Po kiego grzyba oni to robią. Raptem dwie-trzy sceny pokazali i dupa. No i wkurza mnie ta Alex ze swoją procą. Poprostu strasznie głupio to wygląda.

No i ciekawi/wkurza (trochę) ten tekst Bena przy śniadaniu z Kate, że następne dwa tygodnie będą dla nich nie przyjemne. A co potem? Wypuścili by ich? Zabili?

Krzys

Sawyera by zabili a Kate zrobiliby pranie mózgu i przyłączyli do "ogonowców". Co do tematu:
1. Nie chcieli go zamęczać pytaniami, niedawno miał przecież pranie mózgu
2. A jak Kate uciekała 2 razy z klatki to gdzie byli strażnicy?
3. Ten punkt mnie wkurza.

marcin360

Jak dla mnie to denerwujący jest tylko punkt 1.
A 2 i 3 nie przeszkadzają mi.
Co do 2 to jak zamknęli w klatce tego który mógłby uciec czyli Jacka to wtedy mogli sobie iść spokojnie na radę Smile

bo nie ma obawy że ucieknie.

pat2929

Heh nie wiem co mnie podkusilo i jeszcze raz obczailem 9. odcinek (bardzo slaby jak na lost...przyznacie). Juz odkrylem zrodlo swoich frustracjii Very Happy

Ostatnia scena... Jack razem z Juliette stoja na tej smisznej barce... opieraja sie o szybe i wymieniaja spojrzenia... juz myslalem ze Juliette podejdzie do burty, otworzy ramiona, a Jack podejdzie od tylca i zlapie ja w pasie... i bdziemy mieli druga czesc Titanica Very Happy

*Meredith*

Co do 1: Tego chyba nikt nie rozumie. Ok był po praniu mózgu ale to chyba tymbardziej powinni z tego skorzystać a jakoś nie wydaje mi się, żeby Kate i Sawyer przejmowali się jego zdrowiem psychicznym Wink

2. To się właściwie da wytłumaczyć. Nikogo akurat nie było w tym pokoju z tv bo wszyscy poszli na "sąd". Jack wiedział, że jest na drugiej wyspie i że raczej się nie wydostanie (Alex nie ma chyba składu takich łódek Wink

a żadnego Othersa nie było w pobliżu żeby jakoś to wymusić ) więc nawet nie próbował.
3.To tylko retra jedno lepsze drugie gorsze.

Wieszcz · Wysłany: Czw 14:59, 01 Mar 2007 Temat postu:

Co do górnej wypowiedzi.
1. Moim zdaniem poprostu przeżyli spory szok i sami się musieli trochę z tym oswoić. Karl był raczej przyjazdny i jak sami zauważyliście po praniu mózgu czyli raczej niezdolny do ucieczki, więc pytania mogli odłożyć na później (a może wiedzieli że jak dotrą do obozu to itak wszyscy będą Karla wypytywać i nie chcieli żeby chłopak opowiadał dwa razy Laughing

)
2. Przecież Inni wszystko kontrolują, moim zdaniem poprostu uznali że powinno dojść do takiej rozmowy.
3. Ta scena mi też się bardzo nie podobała, chociaż miałem w pewnym momencie satysfakcję Wink

(jak zobaczyłem w tle symbol z koszulki Boone'a) ale wątek z tatuażami bardzo dobrze że w końcu poruszyli, szkoda tylko że w taki kiepski sposób.... Zresztą przecież było tylko o napisie, jeszcze jeden tatuaż nam został Laughing

Napewno ten wątek jeszcze rozwiną a wogóle to mam nadzieję że cały wątek z tą babką jeszcze w przyszłości pociągną i jakoś satysfakcjonująco wyjaśnią....

W sumie to powiem szczerze że "Stranger In A Strange Land" to tak naprawdę pierwszy odcinek w całej historii LOST, którego się czepiam i to jedyny, o którym mogę coś napisać w tym temacie. Nie dziwię się że właśnie on Cię zainspirował żeby taki temat założyć Wink

A! I jeszcze jedno mnie w tym odcinku wnerwiało strasznie:

"Dokta Jack! Dokta Jack!" Laughing

PS: OJEEEEj - to mój 500 Post Exclamation

Nigdy nie pamiętam odrazu i zawsze potem muszę edytować Wink

maxbyniek · Wysłany: Czw 18:34, 01 Mar 2007 Temat postu:

Punkt pierwszy jest beznadziejny!!!!!!!!!!

Ciara · Wysłany: Pią 13:18, 02 Mar 2007 Temat postu:

Astral · Wysłany: Pią 14:22, 02 Mar 2007 Temat postu:

Szymon · Wysłany: Pią 19:18, 02 Mar 2007 Temat postu:

Mnie ciągle irytuje akcja z tym piwem.
Browar, który leży w takiej temperaturze, przez kilka lat nie nadaje sie do picia, a oni jak gdyby nigdy nic sobie go popijają.

daniel9114 · Wysłany: Pią 19:19, 02 Mar 2007 Temat postu:

bo to jest dharma beer. pamietasz sos ktory wpierniczal Hugo? no.

anetaa · Wysłany: Pią 20:32, 02 Mar 2007 Temat postu:

na teh wyspie jedzenie ma niesamowicie długą datę ważności, też jestem w szoku Razz

kateee · Wysłany: Sob 22:47, 03 Mar 2007 Temat postu:

poprostu Kate myślala ze razem dotrą do obozu , gdzie wszystkiego sie dowiedza... nie przewidziala jednak ze sawyer okaze sie byc obojetny co do niego...
/Zauwazcie tez w jakich okolicznosciach sie rozstali... i co sawyer wtedy powiedzial..

pat2929 · Wysłany: Nie 12:01, 04 Mar 2007 Temat postu:

Master Flamaster · Wysłany: Nie 12:14, 04 Mar 2007 Temat postu:

Jak tak dalej pójdzie, to się będziecie czepiać każdego gó*na (sorry za wyrażenie) Very Happy

. Poprostu to jest film i to jest fikcja. Kto by chodził do kina np. na filmy akcji, gdyby ohaterowie umierali by od jednej kuli, a samochody nie wybuchały by od strzału w bak i nie robiły bu koziołków? Jakie by były Gwiezdne Wojny bez odgłosów wybuchów, świstu laserów i odgłosu przelatującego myśliwca imperium w kosmosie? Wszak w kosmosie fale dzwiękowe się nie roznoszą Razz

...