|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kateee
Zbieracz Owoców
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: Sob 19:38, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
...ogólnie to od kiedy zobaczylem Kate.
/cAnnabis+lost=eden:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ana Lucia <3
Rozbitek
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:37, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie było to tak. Moja była przyjaciółka oglądała Losta i mi o nim opowiadała, ja mówiłam że to jakieś badziewie Potem nudziło mi sie (to był czwartek) "latałam" po kaznałach i zatrzymałam się na 1. To była końcówka 1 sezonu. Sciągnęłam pozostałe i potem juz oglądałam i oglądam do dziś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
radek-barbarzynca
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 21:41, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja obejrzałem pierwsze 2 odcinki. Potem od 8 do końca sezonu, a gdy leciały powtórki każdy odcinek. Wciągnął mnie ten serial, bo 1 sezon był wyśmienity. Jeszcze żaden mnie tak nie zainspirował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kina_
Mysliwy
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pią 22:48, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja LOSTa zaczęłam oglądać dopiero od drugiej serii Ogołem jakoś nie lubiłam tego serialu, obejrzałam jeden odcinek 1 serii, ale mnie to nie zaciekawiło ... Wolałam oglądać nadawane o tej samej porze "Gotowe na wszystko". Już nie pamiętam dokładnie jak to było, ale kiedy leciała 2 seria Lost zmieniła się pora emisji "Desperate..." czy jakoś tak... Więc tak zaczęłam z tatą oglądać ten serial Na początku go nie rozumiałam, bo są sobie rozbitkowie na wyspie a tu nagle cywilizacja itd. Ale tata mi wszystko wytłumaczył i tak każdego tygodnia oglądałam Lost nie mogąc doczekać się nastepnych odcinków Kiedy obejrzałam cała 1 serię zakochałam się w tym serialu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adek goku
Matematyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1535
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 14:10, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie od początku kusiło żeby obejrzeć i zobaczyć co to jest za serial. Obejrzałem dwa odcinki i się wkręciłem w Lost
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafaqio
Fizyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 80 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: B-stok Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 14:14, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
adek goku napisał: |
Mnie od początku kusiło żeby obejrzeć i zobaczyć co to jest za serial. Obejrzałem dwa odcinki i się wkręciłem w Lost |
A to słaby jesteś.. Mnie już w połowie odc. wciągnął ten klimacik LOST'a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anonim
Człowiek Wiary
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Sob 17:49, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Rafaqio napisał: |
adek goku napisał: |
Mnie od początku kusiło żeby obejrzeć i zobaczyć co to jest za serial. Obejrzałem dwa odcinki i się wkręciłem w Lost |
A to słaby jesteś.. Mnie już w połowie odc. wciągnął ten klimacik LOST'a |
Taa? A Chuck Norris na trzy lata przed wyemitowaniem pierwszego odcinka, był już fanem serialu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bayzia
Człowiek Nauki
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 12:29, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tez zaczęłam od tvp Były wakacje i siostra oglądała, koleżanki jej poleciły bo podobno fajne. Z resztą moja koleżanka z ławki tez to cały czas oglądała no to postanowiłam obejrzeć. Zachęciło mnie też to, że zobaczyłam hobbita Pamiętam, że zaczęłam od 1x12. Ale tak naprawde wciągnęłam się przy numbers.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anonim
Człowiek Wiary
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Nie 14:02, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja pamiętam że obejrzałem jeden z pierwszych odcinków i bardzo mi się serial spodobał, ale niestety nie miałem czasu na oglądanie go, widziałem pojedyńcze odcinki (w pamięci utkwił mi 01x08 i 01x19) następnie obejrzałem finał i wkręciłem się na całego. Później w wakacje leciała powtórka 1 sezonu więc obejrzałem cały, później był sezon 2 tv, a kiedy nie mogłem się dcozekać na 3 sezon, zacząłem ściągać go (dzięki czemu trafiłem na to forum).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Nie 15:38, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy pisałem w tym temacie ale napiszę i tak.
No więc pamiętam, że TVP ładnie reklamowało LOSTA, ale jakoś nie chciałem oglądac, wtedy nie wiedziałem co to Amerykański serial. Myślałem, że jakieś gówno. No więc gdy była premiera to grałem na kompie, już nie pamietam w co, rodzicie mieli głośno telewizor i słyszałem kilka strzałów z pistoletu, zaciekawiony co za film oglądają poszedłem zobaczyc. Wchodzę a tam jakiś gościu strzela do... niedźwiedzia polarnego w dżungli... Więc przysiadłem i oglądam. Za chwilę się okazało, że była tam jakaś francuska od 16 lat i COŚ ich zabiło. Dowiedziałem się od mamy, ze to był drugi odcinek serialu, ale mnie ta scena tak wciągnęła że zacząłem oglądac. Miałem niefart pójśc do szpitala w czwartek (w czwartki był LOST) na usunięcie trzeciego migdałka. Był odcinek to o Locke'u i okazało się, że on był na wózku... Dałem wtedy 2 zeta na 2 godziny oglądania a potem już co tydzień na TVP. 1 i 2 odcinek w całości obejrzałem dopiero chyba rok później a za sprawą magicznego RMVB 2 sezon ściągnałem z tego forum.
Serial zaczął oglądac mój brat młodszy, mama i tata, ale tata już dawno przestał i widział jak oglądamy "The Economist" i akurat była scena, gdy Elsa strzela do Sayida, a za chwilę on zdrów jak ryba idzie w dżungli. Komentarz mojego taty: "Poje**ne" - i wyszedł z pokoju. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anonim
Człowiek Wiary
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Nie 16:50, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Hehe, u mnie w domu LOST-a ogląda tylko moja mama. Kiedy w odcinku 04x10 Jack i Kate pierwszy raz się całują, powiedział "EJ! Co to ma być? A gdzie jest Sawyer?!"
Hehe.
Jest fanką Forda i Hurley'a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smutek
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 0:26, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja słyszałem co nieco o Lost długo zanim zacząłem oglądać. Gdzieś tak w 2006 roku w zimie byłem w sanatorium pewnym i tam co czwartek wszystko zamierało, było pusto - lwia część "kuracjuszy" siedziała przed telewizorami. Zastanawiające było, to że wszyscy sprawiali wrażenie, że to coś w tv jest niewyobrażalnie ważne. Jeszcze nigdy nie widziałem fascynacji czymś na tak szeroką skalę, autentycznie czwartkowe wieczory przyciągały tam więcej osób niż mecze reprezentacji polski w piłce nożnej.
Mimo wszystko nie byłem zainteresowany, miałem jakieś złe wspomnienia z innego serialu o przetrwaniu "Rozbitkowie" chyba się nazywał - strasznie słaby. Szkoda...
Potem nastąpiła długa przerwa, w czasie której co jakiś czas dochodziły mnie słuchy o "fajnym serialu w telewizji". Ale dopiero gdzieś tak w pierwszej połowie lipca, kiedy byłem na działce, natrafiłem na jakiś serial. Miałem tam wtedy telewizor około 14 albo 15 cali, do tego śnieżyło niewyobrażalnie a mimo to zacząłem oglądać pobieżnie z braku laku. Następnie odwiedził mnie znajomy i pewnego wieczoru kiedy włączyłem telewizor na "rozbitków czy jakoś tak", powiedział mi, że kojarzy serial i ponoć fantastyczny. On często bywa krytyczny więc taka ocena była zachęcająca.
Pamiętam to był wtedy 5 lub 6 odcinek 1. sezonu na TVP1 - powtórki. Po prostu po jednym odcinku obejrzanym z większą uwagą i się Zainteresowałem. Oglądałem każdy odcinek wakacyjnej powtórki 1. sezonu, (nie była to pozycja obowiązkowa, ale fajnie się oglądało) chyba aż do Numbers (1x18) (Boże! końcówka mnie zmiażdżyła, najazd kamery na liczby wyryte na bunkrze stały się powodem mych pierwszych, niestety wtedy jeszcze jedynych, rozważań na temat serialu), bo inny znajomy, tym razem u mojej babci powiedział mi, że to koniec sezonu, że niby znalezienie bunkra to koniec serii etc - uwierzyłem, miałem wiele innych równie ciekawych zajęć.
Po wakacjach we wrześniu uświadomiłem sobie że jednak 1. sezon "Zagubionych" miał więcej odcinków. Jednak mniej więcej jakoś tam dowiedziałem się, że weszli do bunkra i mimo przeoczenia 1. odcinku drugiego sezonu, od 2. postanowiłem zacząć regularne coczwartkowe seanse. Udało mi się, jednak nie porwało mnie jeszcze tak jak innych po takim czasie, widocznie jestem b. wymagający. Oglądałem i zapominałem aż do następnego tygodnia. Fascynacja rodziła się aż od lipca powoli, krok po kroku, odcinek po odcinku pochłaniałem się coraz bardziej, poznawałem bohaterów, fabułę uzupełniałem luki w znajomości wydarzeń wcześniejszych.
Prawdziwy przełom nastąpił w okolicach finału. Od owego czwartkowego poranka rozmyślałem jak też to może wyglądać (nie widziałem finału 1. sezonu). Przed tym finalem uświadomiłem sobie, że ten serial stał się dla mnie cotygodniowym misterium, niezwykle ważnym wydarzeniem. Bylem zdenerwowany i zniecierpliwiony.
Odcinek (a w zasadzie 2 - finałowe) zachwycił. Od początku do końca rządził, a po seansie poczułem się prawdziwie rozerwany na strzępy, zmiażdżony i wdeptany w ziemię. Pamiętam, że liczyłem, że 3. sezon (Po prostu byłem pewny, że jest/będzie. Musiał być!) będzie wkrótce, za miesiąc, może dwa. Jak wielkie było me rozczarowanie gdy dowiedziałem że przyjdzie mi czekać, aż do następnego roku szkolnego. Ale cóż jak mus to mus, tedy nie przyszło mi nawet na myśl ściągać przez internet - zrobiłem sobie odwyk od zasysania.
Wszystko wróciło do normy i zapomniałem o serialu w oczekiwaniach, aż do przełomu lutego / marca. Wtedy zainteresowałem się czy w USA jest już może 3. sezon. Jakie było me wielki zaskoczenie gdy na jakimś małym forum serialowym przeczytałem, że dostępny jest do ściągnięcia odcinek 9 lub 8 (nie pamiętam dokładnie). Wtedy wymyśliłem sobie, że może ściągnę 3x01 z torrentów, tak sobie, żeby zobaczyć, na pewno nie będę ściągał i oglądał następnych... poczekam sobie...
Z torrentów coś się popsuło więc szukałem innych źródeł. Tak też dzięki Lost odnalazłem kolejną fantastyczną rzecz: rapidshare'a. Oczywiście po ściągnięciu pierwszego epizodu, nawet nie pamiętam kiedy zacząłem szukać linków do następnych. Boże, ile było szukania, wszystkie linki wygasły od jesieni. Lecz udało się. Zacząłem zasysać po kilka odcinków dziennie (oczywiście na początek avi), szybko udało mi się nadrobić. Na 3x10 już czekałem kilka dni.
To był mój pierwszy taki prawdziwy tydzień (ok.) oczekiwania, taki wielki, fanowski, wspaniały!
Każdy odcinek 3. sezonu oczarowywał mnie. Po prostu kwintesencja obłędności i ideału. Kilka odcinków źle mi się wyświetlało - problemy z kodekami, ponad to nie mogłem już czekać tych dodatkowych 2. godzin niezbędnych na nabycie odcinka (w avi) na moim łączu. Od 3x13 zacząłem ściągać w rmvb: szybko, mała różnica (wtedy...) i względny brak problemów z wyświetlaniem (też wtedy...). Pozyskiwałem odcinki w rmvb aż do finału 3. sezonu.
O Jezzzuuuu! ale mnie ten finał zachwycił, po prostu coś niespotykanego dla mnie, nigdy wcześniej w życiu czegoś takiego nie doznałem dzięki telewizji (kilka książek może się równać, a może i przewyższać...). Wtedy 9 miesięczny hiatus, ponad 250 dni oczekiwania, co raz to dłużej, za jakie grzechy? W wakacje umilałem sobie czas (a w zasadzie kilka dni, przez częstotliwość oglądania) 2. sezonem Prisona (trzeba przyznać, że oglądany hurtowo prawdziwie miażdży), lecz to nie to samo. Wtedy zacząłem oglądać zaległe odcinki 1. sezonu, 2im i 3im także nie gardziłem (i to ile razy). Zacząłem czytywać serwisy, pisać co nieco na forach, w tym na tym.
Doczekałem 4. sezonu (zasysam znów w avi ), teraz już właściwe jestem/jesteśmy po. Przede mną mój 3. już w-y-cz-e-k-i-w-a-n-y finał. Lost to prawdopodobnie najlepsza rzecz jaka mnie w życiu spotkała w telewizji do tej pory. To nie tylko serial, to po prostu ogromna, fascynująca opowieść. Cóż za radość, że odkryłem ten serial!
Wiem, że się obrzydliwie rozpisałem, strasznie rozlazłe wypociny, ale cóż mam innego do roboty w poniedziałkowy późny wieczór / noc? Ponad to Ten Serial na to zasługuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniunitka
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Wto 15:41, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja uwielbiam wszystkie filmy o każdego typu rozbitkach. Zaczynało się podobne jak Survivors. A tu taka niespodzianka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
offca
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAń
|
Wysłany: Wto 23:48, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Smutek ty to lubisz eseje pisać
U mnie było tak, uczylam się do jakiegoś koła, leciał spbie AXN i leciał sobie LOST. Pierwszy odcinek, więc przeszedl bez echa, ale po 2-3 zaczęłam już ten serial oglądać naprawdę i się wciągnęłam. Ale nie to,że maniak jestem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacpik
Przyjaciel Forum
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2805
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wojcieszów Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Śro 14:31, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ooo.. myślałem, że wypowiadałem się w tym temacie, a jednak nie A więc trzeba nadrobić.
Koledzy powiedzieli mi, że leci nowy serial na TVP1, jacyś "Zaginieni" (jak oni to wtedy powiedzieli ) i, że może być fajne. Zobaczyłem reklamę i rzeczywiście mnie zaciekawiła. Postanowiłem, że obejrzę 1 i 2 odcinek. Po obejrzeniu co czwartek czekałem na następną dawkę Losta, bo tak mnie wciągnęło, że bez przerwy snułem teorie, co będzie w następnym odcinku. Drugi sezon również obejrzałem na TVP, ale trzeci już ściągałem z internetu. I w czasie trzeciego sezonu zarejestrowałem się na tym forum, bo pomyślałem, że fajnie będzie sobie porozmawiać o ulubionym serialu w sieci. Aktualnie dalej piszę na tym forum (to raczej wiecie )i co tydzień czekam, aż zobaczę następny odcinek IV sezonu. Taka jest moja przygoda z tym serialem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
irk
Przyjaciel Forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 9:49, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jak rozpoczęła się moja przygoda z Lost?
Całkowicie przypadkiem.
Rozpocząłem od obejrzenia 1 odcinka na tvp. Pamiętam, że chciałem oglądać coś innego, ale mój tata zaproponował żeby obejrzeć "Zagubionych". Podeszłem do tego dość sceptycznie. Myślałem że serial ten będzie to po prostu walką o przetrwanie w dżungli. Pamiętam że bardzo wciągneły mnie retrospekcje i historie w nich opowiadane, że każdy z rozbitków ma swoją tajemnicę.
Lost wciągnął mnie chyba od porwania Claire (A kto to jest ten Ethan?). A jeszcze bardziej po scenie z włazem, gdy zapala się światło. Również zgodzę się z poprzednikami, że odcinek Numbers robił wtedy duże wrażenie.
Mój brat w 1 sezonie nie dał się do niego przekonać. Dopiero drugi obejrzał ze mną. Przyniosłem wtedy dysk z całym sezonem od kolegi - wtedy był to prawdziwy skarb
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dobos
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:06, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja stałem się fanem Zagubionych dzięki TVP chociaż na początku miałem negatywny stosunek do tego tytułu. Ogólnie seriali nie trawiłem. Leciało pełno spotów reklamowych że jakiś super serial będzie w tv to obejrzałem 2 pierwsze odcinki i zawiodłem się, w ogole mi się nie spodobał. Za tydzień obejrzałem jeszcze 3 i 4 i stwierdziłem że to zupełnie nie dla mnie. Masa kumpli to oglądała i namawiali mnie że warto się przekonać ale gdy zaczynałem oglądać to strasznie mnie nudziło.
TVP pół roku po zakończeniu emisji zaczęła powtarzać pierwszą serię. W ogole już nie brałem pod uwage by to oglądać ale jakoś przypadkiem pykając po kanałach zatrzymałem się na Lostach, pamiętam że była to końcówka odcinka 10 gdzie Hurley mówi że nie są sami na wyspie. Zaintrygowało mnie to i obejrzałem odcinek 11 który był zaraz potem. Zaciekawiło mnie. Tydzień po tym leciały aż 3 odcinki i obejrzałem wszystkie. Stałem się fanem serialu po odcinku 15, akcja była tak ciekawa że miałem problem usiedzieć przed tv, do tego bardzo trafiły do mnie retrospekcje Charliego, wydał się tak ludzką postacią i całkowicie zrozumiałem czemu zabił Ethana. No i stało się, zacząłem wyczekiwać do każdego czwartku. Odcinki 18 i 20 mnie zmiażdżyły.
Jak zaczął lecieć drugi sezon to po obejrzeniu drugiego odcinka nie wytrzymałem i pozyczyłem od kumpla ripy z AXN i obejrzałem w kilka dni. Pamiętam że jak skończyłem to w stanach akurat zaczął lecieć 3 sezon i zacząłem co tydzień ściągać odcinek. Zakończenie odcinka 3x06 mnie zmasakrowało i pamiętam jak się męczyłem czekając 4 miechy
Od odcinka 7 stałem się już mega-fanem którym jestem do dzisiaj
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dobos dnia Pon 10:13, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hellboy
Mysliwy
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wrocław/Oława Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 11:33, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
kiedyś przez przypadek włączyłem tvp1 i widziałem jak wtedy Kate z Sawyerem do wodospadu nurkowali zobaczyłem w gazetę jakiś serial lost e myślę że badziewie dopiero potem gdy był już chyba 1x15 wciągnął mnie ten serial i jak była finał 1 sezonu (neta nie miałem) to później ciągle w gazetę patrzyłem na axn i tam trochę odcinek był napisany no się wciągnąłem czekałem dopiero do transmisji tvp1 dopiero neta miałem w 3 sezonie to pobrałem no i do dziś pobieram ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Soiree
Przyjaciel Forum
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pon 16:18, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja także początkowo nie zainteresowałam się Lostem, seriale amerykańskie dla mnie nie istniały. Jednak gdy moja przyjaciółka zaczęła mi opowiadać o serialu, stawałam się nim coraz bardziej zafascynowana aż w czwartek obejrzałam. Jeszcze pamiętam ja żyłam od czwartku do czwartku (leciał wtedy sezon drugi). Gdy rodzicie podłączyli mi internet pościągałam odcinki, które przegapiłam Teraz nie wyobrażam sobie życia bez Zagubionych (o czym boleśnie przekonali się moi rodzice )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Soiree dnia Pon 16:19, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
burza
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 16:48, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ja zacząłem oglądać mniej więcej w środku 1 sezonu gdy pierwszy raz leciał w TV, wciągneło mnie to, opowiedziałem o tym serialu bratu i później poszło to lawinowo, oglądam każdy odcinek po kilka razy(ale nie odrazu, tylko po jakimś czasie:P)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|