Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Wieszcz · Wysłany: Wto 1:52, 08 Mar 2011 Temat postu:

Dobra, skoro już wszedłem to i tutaj odpiszę bo dawno nie pisałem. Szczerze powiem że już nawet nie będę konkretnie odpowiadał na to co pisałeś w poprzednim poście bo ta nasza dyskusja przypomina niekończącą się wymianę w ping pongu. Ty nie przekonasz mnie, ja nie przekonam Ciebie, każdy ma swoje argumenty. Nie mówię że Twoja wersja jest zła a moja jedyną dobrą, po prostu mówię jak zinterpretowałem serial opierając się na tym co widziałem.

Jako argument cytujesz darlton, a co mnie obchodzi co tam napisali. O ile się orientuję Darlton tworzą tacy sami widzowie i fani jak ja czy Ty, więc mogą mieć swoją interpretację, ale to nie znaczy że ich jest jedyną słuszną. Równie dobrze ja mógłbym teraz zacytować Ci Lostpedię gdzie wyjaśnienie kwestii Potwór-Jacob-Brat Jacoba jest niemal identyczne do mojego tylko po co? Lostpedię również tworzą tacy sami fani jak Ty czy ja.

Cóż, może się mylę i może sami twórcy powiedzieli wyraźnie że Potwór i brat Jacoba to jedna i ta sama istota, ale po pierwsze kiedyś twórcy powiedzieli że na pewno serial się skończy kiedy rozbitkowie opuszczą Wyspę, pod koniec 4 sezonu rozbitkowie opuścili Wyspę (tylko część ale jednak) a serial wcale się nie skończył. To co mówią publicznie twórcy seriali zawsze trzeba przyjmować z dystansem bo może wyniuchali co podoba się większości i mówią pod publiczkę. A jeśli nawet rzeczywiście szczerze tak miało być że Potwór i brat Jacoba to jedna i ta sama istota to moim zdaniem jest to spory bezsens, nie dlatego że koleś wpadł do źródła i zamienił się w czarny dym, a dlatego że później jego ciało zostało znalezione, pochowane i się rozłożyło, co dowodzi że umarł.

Podsumowując po krótce 3 kwestie, które tu poruszałem, moim zdaniem:

1. Brat Jacoba nie żyje, a Potwór to istota, która powstała na skutek wrzucenia człowieka do źródła, przyjmuje postać zmarłych osób, których ciała są na Wyspie. Ewentualnie można przyjąć że kradnie ich dusze. To by się w jakimś stopniu pokrywało z teorią że brat Jacoba został pozbawiony ciała a jego dusza jest uwięziona na Wyspie (konkretnie w Potworze) a powiedz mi jak zdaniem większości religii można jednym słowem nazwać oddzielenie duszy od ciała?
Wszystkie argumenty za tym że brat Jacoba nie mógł zginąć itp obalałem już powyżej. Być może kandydaci mogli zabić się nawzajem, to była tylko jedna z możliwości jaką podałem jako argument że brat Jacoba mógł umrzeć, moim podstawowym wyjaśnieniem kiedy oglądałem za pierwszym razem było że Jacob nieumyślnie spowodował śmierć brata (przecież nie miał intencji go zabić) a było to możliwe ponieważ był przekonany że go nie zabije.
Nie uważam żeby wymiar symboliczny braci antagonistów cierpiał na tym że Potwór to nie brat Jacoba a tylko "fbrat" ( Razz

). Ta postać jest w pewnym sensie jego odbiciem (a może nawet jego duszą) i Potwór jest z nim szczególnie związany bo to było pierwsze wcielenie jakie przyjął.

2. Wszyscy rozbitkowie, którzy ocaleli (no może poza szeryfem) w momencie katastrofy byli kandydatami lub mieli szansę nimi zostać. Uważam tak dlatego że rozwiązanie jakoby kilka osób było kandydatami a blisko 40 od tak sobie ocalało bez żadnych ran jest bez sensu. "Faith or coincidence?" Szósty sezon wyraźnie odpowiada na to pytanie - Faith. Dlaczego miałoby to dotyczyć tylko kilku osób a reszty nie? Nie ma sensu zakładać że reszta miała co innego do zrobienia na Wyspie bo wtedy wypadałoby pokazać kto i co miał do zrobienia przynajmniej na kilku przykładach (zapewne głównych bohaterów). Opierając się więc na tym co pokazano w serialu (dodam tylko że pokazano wielką listę kandydatów kiedyś tam, nie wiadomo kiedy, wykreślonych i nie ujawniono wszystkich nazwisk) zakładam że wszyscy byli kandydatami i nie musimy konkretnie wiedzieć kiedy i za co zostali wykreśleni.

3. Bycie rodzicem było tylko jednym z powodów wykreślenia, a może inaczej Jacob wykreślał daną osobę z listy kandydatów w momencie kiedy uznał że dana osoba nie nadaje się na jego następcę, po prostu na swoich subiektywnych zasadach. Jeśli jednak ktoś miał kogoś w zewnętrznym świecie (głownie chodziło o dzieci) Jacob uznawał że nie ma prawa ingerować i zatrzymywać kogoś na Wyspie, dlatego wykreślał daną osobę. Dlaczego tak uważam? Bo sądzę że jedynie taka interpretacja ma sens, tym bardziej że nie mamy konkretnych przyczyn wykreślenia Sayida i Claire, co sugeruje że zostali wykreśleni kiedyś wcześniej, bo Jacob uznał że nie będą nadawali się na następców.

BTW, co do Sayida. Kiedy i dlaczego on właściwie został wykreślony. Kiedy Hurley i Jack idą do latarni widać tam wyraźnie jego nazwisko wykreślone. Powiesz że został wykreślony ze względu na zakażenie? A może nawet powiesz że został wykreślony kiedy umarł w pierwszym odcinku szóstego sezonu? Fajnie, tylko że Jacob już wtedy dawno nie żyje to kto go niby wykreślił? Pozostają chyba tylko idiotyczne teorie że duch Jacoba się tam zjawił i go wykreślił, że nazwisko samo się wykreśliło magicznie automatycznie, albo naciągana teoria że to Flocke chodzi i uzupełnia po Jacobie Razz

A może wniosek że został wykreślony gdzieś podczas piątego sezonu z jakiegoś powodu, którego nie musimy konkretnie znać.

No i znowu się rozpisałem Smile

Dobra, to tyle co miałem do powiedzenia w powyższych kwestiach. Więcej już raczej nie mam nic do dodania, Ty nie przekonasz mnie a ja Ciebie i na tym chyba wypada zakończyć Smile

Krzys · Wysłany: Wto 17:44, 08 Mar 2011 Temat postu:

Heh, a ja myślałem, że już dałeś sobie spokój Smile

. Dobra, to lecimy (nie będę czytał całości, bo nie ma sensu):

Wieszcz · Wysłany: Wto 19:11, 08 Mar 2011 Temat postu: