Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fab3r
Zbieracz Owoców
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 1:13, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, "reckoning" jeszcze jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
anders
Pasażer
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 2:16, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Witam, niewiem czy juz ktos o tym pisał ale zobaczcie na mine Michela i Jack'a gdy Micheal odpływa z synem, wydaje mi sie ze oni maja jakis plan ,ze przewidzieli to wszystko, zaraz po tym jak Micheal odpłynął Jack spogląda na Kate i ona mruga mu oczami ze...no włąsnie ze OK?ze bedzie tak jak zaplanowali?ehh neiwiem juz sam odcinek wgniótł mnie w fotel
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WISKI
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 3837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Działoszyn Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Nie 10:34, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
anders napisał: |
Witam, niewiem czy juz ktos o tym pisał ale zobaczcie na mine Michela i Jack'a gdy Micheal odpływa z synem, wydaje mi sie ze oni maja jakis plan ,ze przewidzieli to wszystko, zaraz po tym jak Micheal odpłynął Jack spogląda na Kate i ona mruga mu oczami ze...no włąsnie ze OK?ze bedzie tak jak zaplanowali?ehh neiwiem juz sam odcinek wgniótł mnie w fotel
pozdrawiam |
Sam nie wiem...Zauważyłem, że Kate i Jack mają coś, ale do Michaela nie byłbym taki pewien.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasix
Pasażer
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 12:19, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
To mój pierwszy post na tym forum więc chciałem wszystkich serdecznie przywitać
Wracając do tematu to rzeczywiście Jack i Kate dają sobie jakieś znaki, nie wiem co o tym myśleć bo nie mieli zbytnio wcześniej czasu aby się jakos między sobą porozumieć. Myślicie, że Henry rzeczywiście jest szefem Innych? Jakoś nie chce mi się w to do końca wierzyć.
Ciekawe co się stało z Locke'em, Desmondem i Eko. Najbardziej zdziwiła mnie scena na biegunie Ogólnie finał sezonu spoko, ale jednak troche przereklamowali go twórcy, miał całkowicie nas zbić z tropu i zmienić stosunek do serialu jakos tego nie zauważyłem. Ocena 8/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yaro
Rybak
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Stond i z Owond :P
|
Wysłany: Nie 19:52, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
o jezu......... pewnie JAck mrugając po prostu daje znaki Kate że wszystko będzie OK. a tak względem mimiki to mnie w tym odcinku rozwaliła mnie mina Locke'a kiedy mówił swoje "I was wrong"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WISKI
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 3837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Działoszyn Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Nie 20:51, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
yaro napisał: |
a tak względem mimiki to mnie w tym odcinku rozwaliła mnie mina Locke'a kiedy mówił swoje "I was wrong" |
Dokładnie...Jak już gdzieś pisałem są rzeczy których kupić nie można.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bart's
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:07, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
musze powiedziec ze koncowka dziwna!Michael z Waltem odplywaja i tak cos mi sie wydaje ze doplynie do Innych przeciez Henry mowil ze nie oddadza Walta wiec ot tak by sie go pozbyl!Niemozliwe!No i ciekawe slowa na koniec Henrego bon wlajaz MIchael na polski jak przetlumaczono szerokiej drogi Michael a dokladnie znaczy milej podrozy MIchael!Te slowa wypowiedzial jakos dziwnie i po FRANCUSKU!!!Dziwne!Eko Desmond i Locke napewno zyja bo Charlie przezyl a "tylko" swiatlo pojawilo sie ktore bedzie mialo ogromne znaczenie w pozniejszym czasie bo jak narazie trudno stwierdzic co sie wydarzylo w tym bunkrze i jakie konsekwencje bedzie mialo!
Dobre retrospekcje-pojawienie sie Libby jako Elizabeth-ciekawe!No i jak wychodzil z wiezienia i pozniej biegal z ksiazka Dickensa "Nasz wspolny przyjaciel"nie czytalem wiec nie mam pojecia o czym jest ale moze to byc jakis trop-Dickens glownie w swoich powiesciach przedstawial realistyczny i drobiazgowy opis srodowisk spolecznych(mieszczanskich , biedoty miejskiej) zespalal z romantyczna atmosfera basniowoscia i liryzmem!Byc moze w tej ksiazce sa jakies wskazowki!Tak mi przyszlo do glowy!W koncu nieszczesliwi rozbitkowie ich niesprawiedliwe i nieszczesliwe hisotrie w retro i cudy na wyspie np Locke czy Rose-wydaje mi sie ze jednak cos w tym jest!I sama koncowka i pojawienie sie dziewczyny Desmonda i tych dwoch kolesi-czy oni szukali tego elektromagnesu czy jakis anomalii ,bo wiedzieli dokladnie czego poszukuja ,wynika z tego ze projekt wyszedl poza granice cudownej wyspy i to szeroko!!dziewczyna Desmonda z 2kolesiami wykryli a co za tym idzie SWIAT ISTNIEJE a nie jak mowil Desmond ze zostanie zniszczony po nie wcisnieciu przycisku,chyba ze z czasem zaczna sie dziac jakies rzeczy poza wyspa!byc moze cos uruchomili i beda jazdy poza wyspa!! co ciekawe poraz pierwszy pokazano watek poza wyspa ktory toczy sie rownolegle!!zeszyty znalezione przez Jacka ekipe wogole nie zbierane!!!albo mega sciema albo projekt calkowicie upadl bo wkoncu w zadnym bunkrze nie bylo nikogo poza Desmondem!!odcinek dobry choc liczylem na mocniejszy akcent!Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 2347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Marsa Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pon 9:50, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
bart's napisał: |
Dobre retrospekcje-pojawienie sie Libby jako Elizabeth-ciekawe! (...)a co za tym idzie SWIAT ISTNIEJE a nie jak mowil Desmond ze zostanie zniszczony po nie wcisnieciu przycisku,(...) |
ad 1) Libby to zdrobnienie od Elizabeth, tak samo jak Betty (po polsku Ela )
ad 2) Desmond nie kłamał w związku z przyciskiem, on po prostu został wprowadzony w błąd przez Kelvina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fiuteczek
Pasażer
Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:34, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Czy może mi ktoś wytłumaczyć, czy te odcinki są w końcu połączone, czy rozłączone?
Bo można ściągnąć i tak, i tak, a ja nie wiem, która wersja jest bliższa prawdzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aamanee
Przyjaciel Forum
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 8th Planet Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pon 13:39, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
w wersji lol sa połączone, czyli tak jak w ABC, ja mam ta wersje i jestem zadowolona tego tytułu
natomiast w wersji xor odcinki sa podzielone na 2 - 2x23 i 2x24, czyli inaczej niż w ABC
polecam wersję lol
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
reyou
Pasażer
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:56, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Co do zniknięcia świata po niewsiśnięciu guzika - przeciez Desmond kluczem wysadził cały bunkier (autodestrukcja). Przynajmniej tak wynika z tego co pamiętam. Idąc dalej to co miałoby świat rozwalić, zostało zniszczone przez Desmonda... zresztą "niedługo" zobaczymy
Pozdrawiam
reyou
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniołek13
Rybak
Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:29, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Minki Jacka i Kate - dały do myślenia. Początkowo myślałam, że się ze sobą żegnają ,bądź wyznają sobie miłość , ale to chyba nie to...mam nadzieję...
Nie zapominajmy o jednej rzeczy. Tuż po tym jak Michael sie przyznał do zabicia Libby i Any, Jack powiedzial, że nigdy by ich nie naraził gdyby nie miał planu!
A jaki miał plan, to nie wiemy...bo nam nie pokazali...pewnie coś uzgodnili między sobą. Mam skrytą nadzieje, że w 3-sezonie serial będzie bardziej zaskakujący niż do tej pory. Final mnie specjalnie nie rozwalil.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
komarrr
Pasażer
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:37, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tym planem był Sayid. Mial on zbadac wyspe i rozpalic ognisko, aby wiedzial Jack gdzie dojsc. To bylo tym planem, pozniej on niewypalil i tak, bo Michel calkiem gdzies indziej ich zaprowadzil.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pajonk123
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie wiem, zgubiłem się
|
Wysłany: Pon 16:48, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wg mnie ten kluczyk to nie była autodestrukcja tylko awaryjne wyzwolenie impulsu magn., bardziej niekontrolowane, w wypadku zniszczenia komputera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiroMan
Mieszkaniec Chatki Jacoba
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 3391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z The Flame
|
Wysłany: Pon 17:00, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
nie wiem czy to juz bylo (od 22 odcinka nie bylo mnie na forum) wiec podaje coś co znalazłem na jednej ze stron:
""At the beginning of the episode, just after the opening LOST title, when Kate is asking Jack what to tell people about the boat, the voices in the background are reversed.
Voice 1: "How many people?" Voice 2: "How many people can ___ on the boat?"
The same audio can be heard just before the voices are reversed."
Tlumaczenie na szybko:
Na poczatku odcinka zaraz po napisie LOST
gdy Kate pyta Jacka co powiedziec ludzia o lodzi w tle slychac odwrocone glosy
(Puszczone od tyłu, podobnie mówił Walt gdy pojawiał się innym rozbitkom)
Glos 1: "Ilu ludzi"
Glos 2: "Ilu ludzi___ na lodzi?"
To samo nagranie slychac sekunde wczesniej w normalnej postaci
EDIT:
Inna ciekawostka:
W ostatniej scenie rozmowa 2 panów ze stacji nie została dosłownie przetłumaczona...
"We missed it again" a powinno być:
"We didn't notice it again, they're going to kill us"
i dalej:
"SHUT UP AND MAKE THE CALL!" zamiast: "Shut up and call for help"
EDIT2:
W tej stacji na koncu leci piosenka Make Your Own Kind Of Music
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bart's
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:15, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
a mnie zastanawia gdzie bladzi Danielle ta francuzka!!moim zdaniem ona ma cos wspolnego z Innymi!nie ma mowy aby przez 16lat nie zostala zlapana-zwazywszy na to ze jej corke porwali!i do tego jeszcze bardzo szybko pozbyla sie Henrego jak wpadl w jej pulapke!!podejrzane!!a jak Said wpadl to trzymala go i meczyla!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniołek13
Rybak
Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:26, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
...no wiadomo, planem był "Said", ale może wymyślili jakiś plan "B" ? Może Michael w tym planie uczestniczy? Co by nie było Sawyer raczej nie jest wtajemniczony ;-( i może zrobić jakiś przekręt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bart's
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:44, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
jaki tam plan pewnie podczas drogi do obozu beda probowac ucieczki do lasu i wpierd*l dostana od innych i nici z ucieczki-said z jinem beda ich ratowac i zaczna sie akcje!!
sorka za wulgaryzm!
trzeba bylo zacenzurowac xD kasienka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kluska
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lot 815:D
|
Wysłany: Śro 13:52, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
reyou napisał: |
Co do zniknięcia świata po niewsiśnięciu guzika - przeciez Desmond kluczem wysadził cały bunkier (autodestrukcja). Przynajmniej tak wynika z tego co pamiętam. Idąc dalej to co miałoby świat rozwalić, zostało zniszczone przez Desmonda... zresztą "niedługo" zobaczymy
Pozdrawiam
reyou |
hehe:D jak to juz czytalam na jednym forum...." przeciez jakby to był wybuch i aurodestrukcja to by Charli nie przezyl i by roz****ło całą wyspe:D" calkowicie sie z tym zgadzam i niewiem czy to juz ktos pisal ale ja mysle ze to niebyl wybuch tylko rozlaowanie magnezu albo cos...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sajmon
Przyjaciel Forum
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 3118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Saychelles Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 13:58, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
noo zgadzam sie nie bylo zadnego wybuchu , nic sie nie stalo sam charli to powiedzial a ja mu wierze ze mowi prawde
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|