Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

max2v · Wysłany: Czw 19:37, 30 Mar 2006 Temat postu: Odcinek 17 - "Lockdown"

Jak wrażenia po odcinku? bo u mnie super o wiele lepszy od 2x16, dużo się wyjasniło, Henry Gale jest inny, a wtedy co mial wpisac kod mi sie zdaje ze wpisał jakis kod który znaja tylko inni i on wszystko wylączył.

Aamanee · Wysłany: Czw 19:38, 30 Mar 2006 Temat postu:

a ja nie moge z nikąd ściągnąć :/

bam · Wysłany: Czw 19:42, 30 Mar 2006 Temat postu:

Ja wlasnie sciagnalem, zaraz bede ogladac i powiem co i jak Wink

Anubis12 · Wysłany: Czw 19:45, 30 Mar 2006 Temat postu:

Ano nie powiem bardzo ciekawy odcinek . Nie dokońca się wszyjasniło czy tamten koles jest inny moze ma na to jakies alibi jeszcze ^^

Mercin · Wysłany: Czw 19:59, 30 Mar 2006 Temat postu:

wrzuccie go do sieci plz ;] albo dajcie torrenty:D

kasienka · Wysłany: Czw 20:18, 30 Mar 2006 Temat postu:

Mercin · Wysłany: Czw 20:44, 30 Mar 2006 Temat postu:

mam 4 torrenty na kompie chyb zaden nie dziala ...

fudi · Wysłany: Czw 20:45, 30 Mar 2006 Temat postu:

Zajebisty odcinek dotąd najlepszy!! Ciekawe co to było na ścianie, i dlaczego zatrzasneły się te barykady czy jak to sie nazywa!! Szkoda mi Locke'a, ze opuściła go Helen. zaraz dam pare screnów (najciekawszych)

artur_raven5 · Wysłany: Czw 20:47, 30 Mar 2006 Temat postu:

Świetny odcinek 10/10

A to znaki na zasuwie i znaczenie sentencji łacińskich

Sursum corda - Lift up your hearts, W górę serca
Malum consilium quod mutari non potert - It is a bad plan that can't be changed, To zły plan, którego nie można zmienić
Hic sunt dracones - Here are dragons, Tu są smoki
Ut sit magna tamen certe lenta ira deorum est - The wrath of gods may be great, but it certainly is slow, Gniew bogów może być wielki, ale na pewno jest mały
Agrescit medendo - The treatment is worse than the disease, Treaktowanie jest gorsze niż choroba
Cogito ergo doleo - I think, therefor I am depressed, Myślę, więc jestem przygnębiony
Credo nos in fluctu eodem esse - I think we're on the same wavelength, Myślę, że doskonale się rozumiemy

yaro · Wysłany: Czw 20:48, 30 Mar 2006 Temat postu:

po pierwsze to jest "lockdown" a nie "lockedown" niewielka różnica ale zmienia znaczenie
A sam odninek był obłędny! co jest w tym kontenerze? kim był prawdziwy Henry Gale? co to znaki na tym zamknięciu?

fudi · Wysłany: Czw 21:12, 30 Mar 2006 Temat postu:

Najciekawsze Screeny:
Zamykającie się "ściany":
[link widoczny dla zalogowanych]
ściana::
[link widoczny dla zalogowanych]
Paczka z jedzeniem:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dowód osobisty?:
[link widoczny dla zalogowanych]
Co o tym wszystkim myślicie?
były także znowu pokazane te liczby tym razem 1516 nr. skrytki ojca Locke'a

bam · Wysłany: Czw 21:37, 30 Mar 2006 Temat postu:

Odcinek jest boski! To co sie dzieje w bunkrze, znaki na scianie, paczka z jedzeniem Razz

i końńcówka! 11/10 Wink

jefi · Wysłany: Czw 21:42, 30 Mar 2006 Temat postu:

Odcinek 2x17 uważam za GENIALNY !! Zakończenie zakręciło mną o 180 stopni Very Happy

Przed chwila skończyłem oglądać i nawet nie wiem co o tym sądzić.... Jednego jestem pewien... Projekt Dharma wciąż trwa o czym świadczy dostawa żywnpości. A co do Henry'ego (ex-Henry'ego Razz

) to szykuje się niezła historyjka Very Happy

POzdrowienia dla Lost'o-maniaków! Znowu tydzień czekania Sad

ŁukaszB · Wysłany: Czw 22:26, 30 Mar 2006 Temat postu:

A więc

Tak jak wczesniej myślałem Smile

Henry Gale był osobą na zmiane w bunkrze. Byly dwa balony jak zauważyłem. Jeden z jedzeniem, drugi z Henrym...
Myśle że leciało ich dwóch - bo taka jest niby zasada w bunkrze, a ten jeden się przeraził i zabił drugiego...chociaż nie Razz

możliwe że to jakiś Others go zabił i się za niego podaje.

Jak mówiłem kiedyś pewnie jest podgląd na tamten bunkier, Dhrama pomyślała że to jest Hanry Gale i dali mu szanse ucieczki, zamkneły sie drzwi, by wymusić na Johnie Locke'owi by dał mu swoje słowo...te coś na drzwiach, to kolejny znak od wyspy. Jak by nie patrzeć Ojciec Johna - Anthony Cooper, mial duzo pieniedzy, a bylo go widac nie raz na wyspie niby. Moze chcial zrefundowac nerke dla syna i wybodowal to a nie cos innego na wyspie... Dzięki temu John moze chodzic, i ma to o czym marzył...chociaz...ma dziure w nodze? Very Happy

bam · Wysłany: Czw 22:34, 30 Mar 2006 Temat postu:

Ciekawe czy ex-Henry wpisal ten kod czy tez nie.
Jedno jest pewne- w centrum wyspy COŚ jest Razz

fudi · Wysłany: Czw 23:33, 30 Mar 2006 Temat postu:

Pewnie, że wpisał, licznik się "wyzerował" i "ściany" się podniosły. Samo to chyba sie yak niezrobiło, lepiej dajcie jakąś teorie dlaczego Locke miał wpisać kod przed normalnym czasem??

pasoo · Wysłany: Czw 23:33, 30 Mar 2006 Temat postu:

yyyyyyyyy........ yyyyyyyyy....y O co chodzi..?? Very Happy

Jeden z najlepszych odcinków jak do tej pory.

MOje torje na świerzo..
1.Bunkier zamyka się na czas zrzutu jedzenia aby ograniczyć kontakt osoób przeybwajacych w bunkrze <projekt dharma> ze swiatem zewnetrznym. Po co nie wiem ale tak mi sie wydaje.. Smile

Może jest to ochrona przed próbami ucieczki osob odpowiedzialnych za pisanie kodu..<help z kamieni dla samolotu zrzucjacego paczke itp> Tylko jest jedna kwestia sporna.. zamkniecie salonu powodowało odciecie od komputera a czas odciecia był synchronizowany tak ze praktycznie niemozliwe bylo bty zdazenie po otwarciu do okmputera i wklepanie numerków.

2. Henry - raczej nie człowiek na wymiane..tylko others. Zadziwa mnie znajomość szcześliwych numerków , zapamietał je bez wiekszego problemu. Łaczac to z opowieścia desmonda który mowił ze o tych liczbach dowiedział sie dopiero od swojego poprzednika.. wynika ze henry jest raczej jednym z innych któórzy moim zdaniem sa ojcami i matkami projektu dharma.

A o znakach na scianie jeszce nie mam teorii bo trzeba się nim dokladnie przyjrzec.

Oby do nastepnego czwartku..;]

Eowin · Wysłany: Czw 23:41, 30 Mar 2006 Temat postu:

Najlepszy odcinek zaraz po 15! Widziałam ok. południa, a jeszcze teraz nie moge sie pozbierac. Smile

fudi · Wysłany: Czw 23:43, 30 Mar 2006 Temat postu:

A właśnie te odliczanie z tego głośnika to mogło yć odliczanie do zrzutu jedzenia...heh dobrze, że o tym napisałeś bardzo dobre teorie...

pasoo · Wysłany: Czw 23:52, 30 Mar 2006 Temat postu:

yyy pojawiło sie jedno wielkie ALE... Czemu jełopy nie słyszły samolotu zrzucjącego spadochron..?? O ile orjentuje sie w kwestii jakich kolwiek zrzutów.. i o ile troche znam sie na spadochroniarstwie.. to zrzuty aby były wmiare dokładne <szczególnie w przypadku użytego spadochronu < o okrągłej czaszy <coś jak na drugiej wojnie swiatowej>> powinny być wykonywane z małej wysokości gdyz owy spadochron jest mało zwrotny, a zreszta nikt nim nie leciał <chyba^^>

NIska wysokośc znaczy sie głośna praca silników.. cos mi tu nie gra.. niedopatrzenie..?? czy znowu jakiś podstep autorów.