Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

marcin360 · Wysłany: Czw 21:07, 15 Mar 2007 Temat postu:

Dałem 8. Trochę słabszy odcinek od poprzedniego, ale tylko trochę więc kolejny bardzo dobry odcinek. Ciekawy wątek ze słupami - ogrodzeniem. Locke miał intrygujący sposób na sprawdzenie działania tych słupów. Laughing

Tak na serio to myśle że Locke to zrobił bo rusek coś o nim wiedział a Locke nie chciał by rozbitkowie się o tym dowiedzieli.

Frozen_Shade · Wysłany: Czw 21:08, 15 Mar 2007 Temat postu:

Claire w retro calkiem niezla laska, no i spektakularna smierc Mikhaila Smile

Dobry odcinek. Rzeklem.
A i jeszcze jedno, skoro jednak Locke wiedzial o C4 to musze zwrocic honor Aamanee - Locke to jednak stary pierdziel, ktory wszystko wysadza Smile

Gazi · Wysłany: Czw 21:17, 15 Mar 2007 Temat postu:

Bardzo dobry odcinek 10/10 . Każdy idzie w innym celu do "innych" Wink

. Kate po ukochanego Jacka , John by się wydostać Smile

. Zdziwiło mnie to jak ten ruski mówił o Jacku jak by go znał . w ogóle te tajemnice Locke'a oraz zachowanie zaczyna być jakieś dziwne . Momentami myślałem , że Locke myśli tylko o sobie i jest jakimś bohaterem . Świadczy to po zwiastunach nadchodzącego odcinka Smile

. Odcinkowi mogę zarzucic retro . Denerwuje mnie to , że prawie w kazdym retro ktoś z rozbitków się ze soba spotyka :/ ( Jak by im aktorów brakowało ) .

Spank · Wysłany: Czw 21:22, 15 Mar 2007 Temat postu:

Odcinek hmm.. dałbym 10 gdyby nie to, że zginął pan ''Mikhail'', który wniósł dużo do serialu tzw. wyjaśnił nam rzeczy, których niewiedzieliśmy i mógłby je wyjaśniać dalej(chodzi mi o kolejne informacje) Razz

...Zaczyna mnie irytować zachowanie Locke'a wobec reszty grupy, które pokazał nam w tym odcinku i i pokaże w następnym(tak jak widzieliśmy w trainerze ''I'm not looking for Jack'').A co do ostatniej sceny - brak mi słów .

strzelba · Wysłany: Czw 21:25, 15 Mar 2007 Temat postu:

ciekawi mnie czy Locke znał mikhaiła przed katastrofa, mówi do Locke'a:

Gazi · Wysłany: Czw 21:35, 15 Mar 2007 Temat postu:

daniel9114 · Wysłany: Czw 21:37, 15 Mar 2007 Temat postu:

10

a jak genialny odcinek. motyw slupow mnie "rozwalil" Very Happy

retro w miare, watek pana shepparda is back i to ogromny plus dla odcinka, kolejny to oczywiscie Claire od tak. Pozniej jeszcze moje przypuszczenia sie sprawdzaja (rusek ginie) no i oczywiscie cytat "dziekuje" na koniec Very Happy

keyka · Wysłany: Czw 21:45, 15 Mar 2007 Temat postu:

Odcinek oceniam na 9.
Denerwujące zachwanie Locke'a, trochę słabe retro i końcowa scena, którą w ogóle nie wiedziałam jak odebrać przyczyniły się do mojej oceny.
Mimo to ocena i tak wysoka, ponieważ LOST znowu stał się LOST'em i wreszcie zaczyna się coś dziać. Wink

Frozen_Shade · Wysłany: Czw 21:46, 15 Mar 2007 Temat postu:

adnam · Wysłany: Czw 21:53, 15 Mar 2007 Temat postu:

jak napisal ktos wczesniej ODCINEK MIAŻDŻY !!!!!! dla mnie byl swietny.

i mala prosba do moderatorow... pilnujcie zeby zadne ćwoki nie wstawialy tu postow z opisami spoilerow z przyszlych odcinkow. z gory dzieki

sajmon · Wysłany: Czw 21:57, 15 Mar 2007 Temat postu:

Daje 10. Odcinek swietny. Juz dawno nie widzielismy Christiana. Ciekawe jak bedzie z tymi ptakami, wydaje mi sie , ze one przyleca do innych. Locke staje sie dziwny, tajemniczy, nieobliczalny, nielubie takiego Johna Locke'a. No ale zobaczymy, moze okaze sie, ze slusznie sie tak zachowywal. Zajebiste zakonczenie

Gazi · Wysłany: Czw 22:04, 15 Mar 2007 Temat postu:

Co sądzicie o tych wizjach Desmonda ? Charlie dalej zyje bo ponoć Des uratował poraz kolejny mu tyłek . No , ale pseudo wizja Locke'a gdy Eko mowi mu , ze uratuje swoich przyjaciół się nie sprawdziła . Kate i Sawyer uratowali się sami Wink

.

MAD · Wysłany: Czw 22:13, 15 Mar 2007 Temat postu:

Odcinek ocieniam na 8. Był dobry, ale nie rewelacyjny. Podobał mi się motyw ze słupami. Miałem nadzieję, że będzie to coś bardziej paranormalnego, ale i tak było ciekawe. Jak większość wkurzyło mnie zachowanie Locke'a. Na początku sezonu wydawało się, że wraca do normalności, ale chyba się myliłem Very Happy

. Retro było cienkie. Wydarzyło się to czego mogliśmy się domyślać od dawna i niewiele więcej. Zdecydowanym plusem odcinka jest rozmowa o liście Jacoba. Napiszę swoją obszerną interpretację w temacie o nim. Podobało mi się też zakończenie, ale myślałem, że będzie ono dynamiczniej przedstawione. Podsumowując: było nieźle, ale po następnym odcinku spodziewam się czegoś znacznie lepszego. Każdy ma po prostu trochę inny gust i oczekuje innego klimatu.

PS: Myślę, że Jack udaje Very Happy

.

Michelle · Wysłany: Czw 22:15, 15 Mar 2007 Temat postu:

Moja ocena - 7. Ale się zamyśliłam i dałam chyba na 5 Very Happy

.

Odcinek nie najlepszy, ale dobry. Retro nie zachwyca, ale również może być. Jack jest siostrą Claire - już to wiem od dawna, ale teraz tak oficjalnie ;P. No i fajny ten system alarmowy Othersów. Do plusów mogę jeszcze zaliczyć ujęcie Jack'a Smile

. Ale moim zdaniem to że rzuca sobie piłką z Tomem to nie oznacza, że przeszedł na stronę Innych. Nie ma co robić, to sobie piłką porzuca, no nie? Co ma siedzieć i nic nie robić? Jak bym tak miała to bym chyba oszalała. No i fajny był ten pomysł Claire z ptakami. Minusy... brak "tego czegoś", napięcia itp. No i Locke... ale z drugiej strony musieli jakoś sprawdzić czy ten system alarmowy działa. Ciekawe po co Johnowi C4 Wink

. No to chyba tyle.

Krzys · Wysłany: Czw 22:25, 15 Mar 2007 Temat postu:

Ace · Wysłany: Czw 22:41, 15 Mar 2007 Temat postu:

Dałem 7, fajna akcja, ale koniec zaskakujący Very Happy

Więcej narazie nie napisze Wink

Arthizo · Wysłany: Czw 22:54, 15 Mar 2007 Temat postu:

Daje 8/10. Bardzo fajny odcinek; ogladalem z przyjemnoscia. Najlepsza byla scena smierci Bakunina i koncowa scena, gdy "nasi" dotarli do wioski Innych (i Jack grajacy w pile z Tomem xD ). Tylko retrospekcje nieco mi sie nie spodobaly (po prostu byly standardowe, nie tak swietne jak chociazby Desmonda Smile

). Osobiscie nie doczekam sie 3x14, ale jeszcze 3x13. Wink

Gs11 · Wysłany: Pią 0:16, 16 Mar 2007 Temat postu:

Odcinek naprawde bardzo dobry,nie dorownuje poprzedniemu,ale i tak z czystym sumieniem mozna go ocenic na 8/10.

(niektorzy co odcinek zobacza to musi byc 10/10,to bez sensu,taki odcinek to naprawde musi byc prawdziwy majstersztyk,nawet zakonczenia 2 sezonu nie do konca ocenilbym 10/10,a inni "pal licho 10/10 i juz)

-swietna koncowka
-bardzo dobre rozwiazanie scenarzystow pomyslu z systemem obronym(Daniele cos w tamtym sezonie albo w 1 wspominala o takim czyms,gdy szli po dynamit do Black Rock,ale to bylo jednak cos zupelnie innego)
-niezle retro,moim zdaniem lepsze niz Sayida,w zwiazku z kolejnym powiazaniem bohaterow LOST-Christian)
-przytomnosc Claire i rozwaga Desmonda,w ogole znowu bylo fajne,nastrojowe zakonczneie akcji na plazy

-Locke,co z nim sie dzieje naprawde ciezko mi powiedziec.Jedno jest pewne,skrywa jakis sekret,moze on naprawde nie chce sie wydostac z wyspy,moze naprawde tylko udawal w "normalnym" swiecie,ze nie moe chodzic,a moze po prostu boi sie,ze jak opusci wyspe to znowu stanie sie kaleka,moze dlatego opss...

Zastanowila mnie jeszcze jedna sprawa,mianowicie Daniele Rousseau.Ogladajac odcinek zastanowilem sie przez chwile nad jej rzeczywistym poczatkiem zamieszkania na wyspie.Moza ona tez zostala zwerbowna jak Mikhail(swoja droga w koncu przez kogo on zostal zwerbowany?przez Innych czy przez Dharme,czy w ogole byly to dwie rozne organizajce-uwazam jednak ze nie),moze nie bylo zadnej epidemii,moze nikogo nie zabijla ze swojej zalogi,moze po prostu nie chciala do nich dolaczyc,mogla sie o czyms dowiedziec,o Innych,kim naprawde sa,jakie sa ich cele,czy naprawde zaatakowali Dharme-i czy w ogole byly 2 grupy:Inni i Dharma.Moze to ona byla wlasnie z Dharmy.Ciekawe kim jest z zawodu.

Jedno jest pewne-nie mowi rozbitkom wszystkiego co wie.

Aha,zdecydowanie faworytem,najlepszym bohaterem w tym seoznie jest Sayid,jedny trzezwo myslacy czlowiek,godny podziwu.

czekamy na 3x13,kurde jak z jednej storny nie moge sie doczekac tych czwartkow,a z drugiej tak ich nie lubie,jak wyskakuje ten koncowy napis Lost i 7 dni czekac--frustracja

muaddib2 · Wysłany: Pią 0:58, 16 Mar 2007 Temat postu:

Lost 2x12 - Par Avion
!SPOJLERY!

Właśnie skończyłem oglądać jeden z najbardziej emocjonujących odcinków tego sezonu, z nadzieją, że tendencja zwyżkowa się utrzyma i będę mógł tak samo zacząć za tydzień :--)

Żadnym novum nie jest stwierdzenie, że w dwunastym epizodzie pada tyleż samo pytań, co odpowiedzi, jakkolwiek w tym pytania budzą prawdziwą ciekawość, a odpowiedzi szczere zaskoczenie, o ile nie szok.

Pod największym znakiem zapytania staje po raz kolejny kwestia tego, co wyprawia oraz, nawet chyba nadrzędna do poprzedniej, kwestia tego kim naprawdę jest Locke! O ile wcześniej wydawał mi się taki troszkę nawiedzonym "mąciwodą" teraz zacząłem się go naprawdę bać! ;--) Motywy wysadzenia (!wiedział, co się stanie!) przezeń "Płomienia" stały się teraz o wiele bardziej mętne a po "zabiciu" w tym odcinku Bakunina, krótko po tym, kiedy ten powiedział: "Za to ty, Johnie Locke, ciebie trochę sobie przypominam, ale chyba coś mi się pomyliło - ponieważ John Locke, którego ja znam...", zaczynam wątpić w to, kim jest i jaką rolę MA odegrać. I po czyjej jest stronie!

Oczywiście twórcy pozostawili sobie furtkę: INNI ZAWSZE BĘDĄ KŁAMAĆ - tak byśmy my widzowie, zadawali sobie pytanie: A co jeśli teraz nie skłamał? ;--)

Cały wątek z Claire, zarówno z ptakami, jak i ten w retrospekcji nie przyniósł niczego, czego byśmy wcześniej nie podejrzewali. Cóż, Charlie jak się okazało nie "oszukał przeznaczenia" a Jack ma młodszą siostrzyczkę. Pragnę z przykrością zauważyć, że owa ptasia poczta jest najsłabszym elementem tego odcinka: nie bardzo wierzę, że ptaszek doniesie tą dość mizernie - tak to bynajmniej wyglądało - przyczepioną karteczkę. No, ale może okazać się, że tu się mylę i nadzieja Claire nie okaże sie płonną. :--)

Narastający konflikt między Sayidem a Johnem, jak widać tłumaczyć można tylko jednym: Sayid mu nie ufa. Spotkałem się z teoriami o walce o przywództwo - i uważam, że to głupie. Locke'owi chodzi o wiele więcej i coś zupełnie innego. Co?

Mistrzowskie zakończenie, pragnę zauważyć! Czy Jack przeszedł pranie mózgu? Czy tylko udaje? Ciekawe, oj ciekawe...

Pozdrawiam!

Rozz · Wysłany: Pią 2:46, 16 Mar 2007 Temat postu:

Odcinek oceniłem na 8/10. Cały był niezły, ale podobnie jak większość osób powaliły mnie dwie sceny, mianowicie scena przy słupach oraz scena końcowa. A i jeszcze trochę mnie ścisnęło w gardle, gdy Charlie odczytywał "list"... Razz