Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Elvis_zyje

Moja ocena: 9/10
Gdzie Jack z blondyną popłynęli???? Nie wierze że na poprzednią wyspe.

Michelle

Jeszcze się nie wypowiadałam o tym odcinku. No więc... zagłosowałam na 6. Jakoś za bardzo mi się nie spodobał... retro IMO w ogóle nie ciekawe, wydarzenia na wyspie... Kate i Sawyer płyną, płyną, płyną... W ogóle żadnej akcji Confused

. Jedyne co było ciekawe to spotkanie Jack'a z Cindy, wkurzyła mnie ta baba! Mogła mu jakoś to wyjaśnić, a nie "obserwujemy" bo co to wyjasniło, zresztą po której ona jest stronie? Na miejscu Jack'a też bym tak zareagowała, tez bym się wydarła na nią. A co do Juliet... dobrze ze nie została zabita. Doktorek ją jakoś polubił. I lepiej zeby była przy nim, bo to jedyna osoba, która jest "życzliwa" wobec niego wsród innych (nie wiem czy życzliwa to dobre słowo, ale wiecie o co chodzi Smile

). Jeszcze szkoda mi Karla i Alex... Mam nadzieję, że nic się mu nie stanie.

kuoter

Oceniłem odcinek 8/10 bo nic nie jest idealne Razz

Ale do rzeczy...

Odcinek podobał mi sie pod rożnymi aspektami. Był zagadkowy (jak każdy odcinek Lost ale co tam:) ) i zostawił wiele pytań bez odpowiedzi. na przykład dlaczego ludzie ktorych porwali Inni przyszli do klatki i "obserwowali" Jacka i dlaczego stewardessa nie mogla wytłumaczyc mu co się tu właściewie dzieje. Nie powiem jak wszyscy, że fajnie, że "(...) dowiedzielismy sie w koncu o tym jak powstały tatuaże Jacka! ale super! (...)" bo nie powiem żebym na to czekał i sie tego spodziewał gdyż w moim mniemaniu jest to takie juz naciąganie widza. Super, że sie dowiedzielismy historii tatuaża Jacka ale to raczej nic nowego nie wniosło do odcinka i jest to nudne- co tu duzo gadać. Tak samo ta dziewczyna co ją obracał Jack we flashback'u teżnie rozumiem czemu byla wrzucona do odcinak. Owszem rozumiem, że dlatego, gdyż to własnie ona zrobiła mu tatuaż no ale... to byla lekka zamuła.

Jeszcze szybko o pozytywach. Było parę Easter Egg'ów ale jakos mnie nie powaliły na kolana. Jeszcze dobry był motym "Pani Szeryf" i "rozprawy" Juliett- naprawde nie wpadł bym na to, że oni maja nawet skład sądzący:D. Ciekawe co teraz bedzie z Jackiem bo w koncu wracają juz wszyscy do ich "domu" a przeciez nasi bohaterowie, ktorzy zostali na plaży nie wiedzą, gdzie znajduje się ich siedziba i DOM. czyli zapowiada sie emocjonujące poszukiwanie igły w stogu siana Twisted Evil

Ogólnie odcinek mi sie podobał i juz sie nie moge doczekac na nastepny za tydzień Very Happy

emmail

Po obejrzeniu dwóch ostatnich odcinkow 2 serii ciężko jest mnie czymś zaskoczyć i zadowolić (jeśli chodzi o Lost Razz

).
Moje oceny:
+ trochę wyjaśniło się parę spraw,
+ jednak Jack też potrafi myśleć (namowa Bena),
+ dowiadujemy się o Innych oraz o reszcie zagubionych z lotu 815,
+ ciekawe wątki pomimo kiepskiej akcji :/
tajemnicza Tajka Very Happy

- parę "naciąganych" scenek (słabiej pilnują Jacka, itp.)
- czasami wplątywały się nudne akcje ,
- denerwuje mnie to, że Sawyer i Kate nie wydusili nic z Karla o tym co "INNI" chcą od rozbitków (to samo dotyczy się Jacka - nie zapytał się ani Juliet, ani Alex)

Mimo tego moja ocena: 10/10

Fifirock

10/10

Dlaczego?

Powrot ludzi z samolotu - rzeznia
Henry - swietna gra
Juliet - mimo pewnych oznak uczuc w oczach, Jack nie ma szans
Powrot na wyspe - super zakonczenie

freak.4

Fifirock

kuoter

za bardzo nie rozumiem twojego stwierdzenia freak.4 dotyczacego wypowiedzi Fifirock Ja sam dałem 8/10 temu odcinkowi i uwazam ze jest dobry, oczywiscie bez niektorych scen. I to nie jest zadne 'fanboyostwo'! Kazdy ma swoja opinie i moze miec swoje zdanie. Jednemu sie podoba a drugiemu nie- prosta sprawa.
Nie to zebym go bronił Twisted Evil

po prostu mysle ze nie umiesz w takim razie uszanowac zdania innych ludzi.Ale niewazne- juz za tydzien nastepny odcinek i miejmy nadzieje ze bedzie 'lepszy'. yo

Mercin

hmm , dowiedzielismy się o tym ze INNI nie mieszkaja na tej wyspie , to znaczy ze mieszkaja na wyspie lostowiczow? Very Happy

btw pacer lamko z borda 111

Gs11

Kate

Anieros

Piszecie, jakbyście nie ogladali pierwszego odcinka! Przecież tam jest pokazane dokładne miejsce zamieszkania Innych. Litości.

Henioo

i myslisz, ze wrócą w to samo miejsce? Rolling Eyes

Anieros

No raczej.
Zobaczymy.

Arthizo

3x9 oceniam na 8/10. Najbardziej spodobały mi się flashbacki Jack'a. Dowiedzieliśmy się małe co nieco o jego tatuażach. Na wyspie zaś lekka zamuła - Kate i Sawyer zmierzają do Locke'a i reszty ekipy, Inni wracjają do "Othersville", Cindy i inni porwani wydają sie być lekko po*ierdoleni. Smile

Czekam na kolejne odcinki (zwłaszcza 3x11 - The Flame!).
ps rozwija się romans Jack'a i Juliet - ciekawe tylko, czy doktorek zapomniał już o Kate.

drago174

sajmon

Xamil

Odcinek średni, oceniłem na 5.

Dużym minusem były retrospekcje Jack'a - za dużo ich już było.

Henry

Oczywiscie 10! Świetny odcinek!

Nie wypada nic innego jak zacytować nick pewnego usera, a więc: "Lost Rulez"!

Co do retro Jack'a no to zdecydowanie najwiecej ich było, ale jest głównym bohaterem, więc musi być go najwięcej.

Szymon

Odcinek ogólnie nie najgorszy, ale też z kolei nie najlepszy. Kolejna porcja wspomnien Jacka, za co..... plus, głownie za tą Tajkę. Ale wciąż za mało się dzieje u Lostowiczów.
Dlatego ode mnie 7.