Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

agent007

Daniel kładzie na ziemi satelit<strike>e</strike> i dzwoni do richell* która wysyła ładunek na wyspę ale on przychodzi p<strike>uz</strike>niej o 31 minut (tzn tak jest na zegarku)czyzby na wyspie czas w por<strike>u</strike>waniu do naszego chodził wolniej ?

* - Chyba Reginy? / Henioo

Locke

To by mogło po części wyjaśnić dlaczego Richard prawie się nie postarzał. Ale myśle, że to grubsza sprawa, pewnie jakieś zawirowania albo coś. Razz

Smutek

może nie tyle wolniej co po prostu rakieta leciała tam dłużej... może jakieś zakrzywienie czasoprzestrzenne, czy jak wyraził się Locke powyżej "zawirowanie albo coś" xD

RagDoll

Tylko dlaczego w czasie rozmów przez telefony nie było żadnych opóźnień? A zaraz po katastrofie samolotu Bakunin w Płomieniu też miał informacje o samolcie zaraz po katastrofie, nie musiał czekać tych 31 minut. Tak samo z transmisją na żywo z Rachel. Albo scenarzyści wybitnie nie pomyśleli, albo różnica czasu jest tylko między różnymi rzeczami wlatującymi na wyspę, a sygnałów radiowych/satelitarnych nie opóźnia. Ale to już byłoby ździebko zbyt pokręcone, nawet jak na Lost.

Smutek

może to opóźnienie dotyczy tylko przemieszczających na albo/i z wyspy obiektów makroskopowych, no albo fale elektromagnetyczne po prostu jakoś przechodzą, w końcu takie fale jako strumienie fotonów (chyba) czyli masy nie mają no i z prędkością c "biegną"... no może to jakoś tłumaczy (albo wręcz odwrotnie Neutral

) fakt że rachela, czy jak jej tam, widziała na monitorze, czy na czymś, fakt dotarcia rakiety do celu/

potem:

no coś z tymi cząstkami elementarnymi (tu fotonami) jest na rzeczy, w końcu w tym filmie z orchidei była mowa o efekcie casimira, który bezpośrednio dowodzi istnienia takich specyficznych cząstek wirtualnych (dokładnie chyba par cząstka-antycząstka, ale bez przesady z dokładnością)

berlin108

Ja teraz mam na fizyce cos w tym rodzaju, "1sekunda w jednym układzie nie jest równa 1sekundzie w innym układzie". Przykład:
- Gdybys podróżował w kosmosie z prędkością światła (ok 300 000 km/s Razz

), i dla ciebie mineło by 10 lat, według twojego zegarka itd, postarzał byś się o 10 lat. I gdybys wtedy wrócił na Ziemię, okazało by się ze tam minęło ok 70 lat, np twój brat bliźniak byłby starszy od ciebie o 60 lat.
Nie da się jednak osiągnąć prędkości światła, ale udowodnione jest przez naukowców to na przykładzie odrzutowców:
- zegarami tytanowymi(tzn po polsku bardzo bardzo dokladnymi) zmierzono czas, 1 zegar znajdował się w odrzutowcu, 1 na Ziemii. Krótki lot miał różne czasy trwania według zegarów. Według zegara na Ziemii był dłuższy niż wskazuje na to zegar na pokładzie odrzutowaca co prawde o jakies tam części sekundy ale zawsze.
Ciekawe jak się to ma do naszej wyspy? Może wyspa sie porusza z prędkością 20 km/s Razz

P

Hekko

Locke

Amos81

a z tym czasem moga jakos wyjasni czemu Walt jest taki duży ... tak mi sie zdaje z fizyki jestem "0" wiec wiecej na tematy fizyczne sie nie wypowiem Smile

Mirage

Smutek

Twórcy kiedyś tam powiedzieli, że od początku zdawali sobie sprawę z faktu że Walt znacznie urośnie w czasie trwania serialu. Czyli świadczyłoby to o tym, że planowali w jakiś sposób jego jakby to powiedzieć... "nadnaturalnie szybki przyrost".

Amos81

Smutek

Dlaczego Walt jest duży? Może wyspa uwydatnia cechy, talenty na wielorakich płaszczyznach: fizycznych, duchowych i jakie ta jeszcze mogą być. W czynieniu tego nie mają znaczenia żadne prawa fizyki czy tam biologii. Walt jest jakiś specjalny, może jakoś rozwinięty, dojrzały i aby to pogłębić, uwydatnić, rozwinąć po prostu urósł. Znaczy prawdopodobnie jego jakaś metafizyczna forma czy co to było pokazane... zresztą i tak jestem na pewno w błędzie (mimo to czemu nie wykorzystywać wyobraźni?) i jakieś rozwiązanie najprostsze okaże się właściwe i najlepsze.
niewiele to miało wspólnego z czasem jako taki ale pośrednio coś tam zawsze.

Xysio

W tym odcinku wreszcie zostaje udowodniona w pewien sposób teoria, na którą natknąłem się jakiś czas temu i od tej pory zawsze doszukiwałem się na nią dowodów w serialu. Cała ta teoria jest w linku w moim podpisie (nie mogę dodawać linków w postach, bo jestem nowy, sorry za to).

Jest to tłumaczenie z angielskiego tekstu, do którego link jest w tym artykule, a cały tekst w logiczny i zrozumiały sposób wyjaśnia takie rzeczy jak: dlaczego na wyspie nie mogą urodzić się dzieci, dlaczego wyspa jednych uzdrawia a innych nie, dlaczego trzeba wciskać guzik co 108 minut, albo w jaki sposób pasażerowie lotu Oceanic leżą na dnie oceanu, skoro znajdują się na wyspie.

Z kilkoma rzeczami w tym tekście się nie zgadzam, ale kilka znalazło już potwierdzenie w serialu, a dzisiejszy odcinek jest chyba największym dowodem na to, że wyspa znajduje się poza czasem.

A, oczywiście chciałbym wszystkich powitać, bo jestem nowy na tym forum Smile

(właściwie przeglądam je już od jakiegoś czasu, ale postanowiłem napisać dopiero teraz).

Mirage

Xysio

Ok, może udowodnił to rzeczywiście zbyt mocne słowo, raczej pokazał, że położenie tej wyspy ma więcej wspólnego z czasem niż z przestrzenią. Napisałem już, że nie ze wszystkimi szczegółami tego tekstu się zgadzam, np z całą teorią o podwójnej obecności rozbitków, którą już teraz można włożyć w buty, bo wiadomo, że wrak samolotu to fałszywka (ale czy aby na pewno? wiadomo, że pilot nie jest prawdziwy, ale co z resztą załogi i samym samolotem, który ma identyczne oznaczenia jak Oceanic 815). Generalnie moja teoria jest taka: wyspa znajduje się w pewien sposób poza czasem, jest eksperymentem Dharmy, jednym z wielu, które prowadziła w celu zmienienia wartości równania (4 8 itd.). Dopóki Des i reszta wciskali przycisk wszystko było ok, ale pierwszy zgrzyt nastąpił w chwili, gdy Des nie zdążył wcisnąć przycisku o czasie. Wtedy wyspa pierwszy raz zwariowała i wciągnęła lot Oceanic 815 w "jej czas". Po wybuchu bunkra wszystko się pomieszało, wyspa wróciła do normalnego czasu, ale spóźniona o kilka minut i dzięki temu udało się ją odnaleźć. Dostrzegam pewne luki w mojej teorii, ale da się je wyjaśnić.

Rafaqio

Co ciekaw jestem jakby była Stacja Łabędź jeszcze to czy by wogóle doleciała ta ich sonda Wink

. A co do tego , że sonda przyleciała na wyspe dopiero po 31 minutach to moim zdaniem jest to za sprawą tego iż na wyspie czas płynie wolniej niż w normalnym świecie .

Locke

Razor_10

Zauważyliście że nie tylko czas jest tu dziwny ale także to, że jak przychodzi czas na jakiś samolot helikopter lub łudź Desmonda Zmienia sie pogoda... Zaczyna padać deszcz duży wiatr idealne warunki na rozbicie... Jak w 2 czy 3 serii Michael odpływał z Waltem Ben kazał mu płynąć jakimiś wybranymi współrzędnymi, myśle że te współrzędne to jakiś tunel czasowy i dlatego nic się tam nie dzieje. Sorki że pisze to tutaj

damian3k