|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amos81
Inny
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 107 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 13:00, 28 Kwi 2008 Temat postu: Teleportacja a moze podroz w czasie ... (po 4x09) |
|
|
nie chce zasmiecac topica z odcinkiem, a wydaje mi sie za watek z teleportacja Bena jest na tyle ciekawy ze mozna w oddzielnym topic go przedyskutowac.
Jako ze bayzia ma pewne watpliwosci co do tego skad wiemy ze sie teleportowal sprobujmy tu ta kwestie wyjasnic ... z tego co mi wiadomo w tych spojlerach co czytalem ( a staram sie unikac ich jak ogien) nie bylo mowy o teleportacji.
Ale przejdzmy do tematu:
Skad wiemy ze Ben sie teleportowal na Sahare?
- obudzil sie w srodku sahary w zimowiej kurtce z nienznanym nam logiem
- wymiotowal jak kot
- Araby jak podjechali to miedzy soba mowili mniej wiecej "skad sie on tu wzial, spadl z nieba?"
- pytal sie o date w recepcji
wedlug mnie to daje do myslenia i nasuwa mi sie mysl z teleportowaniem sie ... no bo jak wytlumaczyc ze Ben znalazl sie na srodku pustyni ...
watek ten tez moze dotyczyc niedziwiedzi polarnych znalezionych w tunezji ... moze Dharma testowala w ten sposob teleportacje
no i jeszcze kwestia podrozowania z wyspy na lad - bodajze Ben kiedys stwieerdzil ze lodz podwodna nie jest jedynym srodkiem transportu
moze w ten sposob sprowadzili ojca Locke'a na wyspe
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amos81 dnia Pon 19:39, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shadow
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from the Cabin Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 15:30, 28 Kwi 2008 Temat postu: Re: Teleportacja ... (po 4x09) |
|
|
amos81 napisał: |
Skad wiemy ze Ben sie teleportowal na Sahare?
- obudzil sie w srodku sahary w zimowiej kurtce z nienznanym nam logiem
- wymiotowal jak kot
- Araby jak podjechali to miedzy soba mowili mniej wiecej "skad sie on tu wzial, spadl z nieba?"
- pytal sie o date w recepcji
|
Dodałbym jeszcze, że się trząsł. Było widać, jak od razu się pojawił. Wiecie, zaczynam się zastanawiać, że skoro Ben tak bardzo nie chciał się spotkać z gościami Widmore'a... no to dlaczego nie "przeteleportował" się wcześniej? Zaczynam myśleć, że rzeczywiście Świątynia może być tym miejscem, w którym teleportował się. Być może jakoś tam znajdują się "mniejsze", "poboczne" stacje ( w tym ta "czaso-przestrzenna"). Bo są na to dwa dowody:
-Inni udali się tam, a Benowi bardzo na tym zależało.
-Powiedział, że jest to jedyne bezpieczne miejsce na wyspie.
.. tylko dlaczego sam się tam nie udał? Cóż, wątpie aby martwił się o rozbitków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 15:36, 28 Kwi 2008 Temat postu: Re: Teleportacja ... (po 4x09) |
|
|
Shadow napisał: |
.. tylko dlaczego sam się tam nie udał? Cóż, wątpie aby martwił się o rozbitków. |
Bo wtedy chciał powstrzymać rozbitków od wezwania " pomocy ".
A później nie było jak, a później nie było czasu, a później też nie było jak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anonim
Człowiek Wiary
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Pon 16:09, 28 Kwi 2008 Temat postu: Re: Teleportacja ... (po 4x09) |
|
|
amos81 napisał: |
nie chce zasmiecac topica z odcinkiem, |
NO jasne lepiej zaśmiecić dział "Sezon IV".
Dla mnie takie dyskusje są bezsensu dopóki się czegoś więcej nie dowiemy. Przecież mógł spaść na tą Saharę ze śmigłowca i walnąć łbem o jakiś głaz.
A w sprawie daty? NIc nowego. Od dawna jest ta teoria, że Wyspa jest oddzielona od reszty świata. Faraday mówił że "powiedzieć kiedy to nie taka łatwa sprawa".
PO za tym co ma czas do teleportacji? Teleportacja to przemieszczanie się w miejscu a nie czasie.
Nie jest to zaśmiecanie. Wytoczyła się ciekawa dyskusja, która wraz z rozwojem akcji w serialu będzie mogła być kontynuowana. Uważam, że utworzenie tematu było bardzo dobrym pomysłem. Pozdrawiam
/Janek
Też pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anonim dnia Pon 19:05, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 16:34, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jak napisałeś, na wyspie jest inny czas, wiec dlatego spytał, pewnie teleportował się pierwszy raz, wcześniej testowali to na niedźwiedziach i się nie udało.
A co do samego Bena. Nie wydaje wam się, ze ta rama wygląda jak od kuli? Ktoś do niego strzelał przed teleportem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 16:41, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Henioo napisał: |
A co do samego Bena. Nie wydaje wam się, ze ta rama wygląda jak od kuli? Ktoś do niego strzelał przed teleportem? |
Nie. Mi to wygląda na rozcięcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bayzia
Człowiek Nauki
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 16:45, 28 Kwi 2008 Temat postu: Re: Teleportacja ... (po 4x09) |
|
|
A dlaczego sądzicie, że to trzęsienie sie, wymioty są "objawem" teleportacji? Nikt się nie teleportuje na świecie o ile mi wiadomo, więc równie dobrze można przemykać lekko jak mgiełka.
Anonim napisał: |
Przecież mógł spaść na tą Saharę ze śmigłowca i walnąć łbem o jakiś głaz.
|
otóż to, jestem bliżej tego stwierdzenia. Z resztą cos podobnego pomyslalam przy tej scenie. A w kurtce zimowej mógł leżeć bo na pustyni nocą jest zimno. Ranę miał bo sie uderzył o jakiś kamień czy coś, proste. Wymiototwał bo mu piasek naleciał do przełyku, też proste.
Mam nadzieje, że żadna teleportacja się nie dzieje na wyspie bo niedługo to jeszcze im będą wyrastać dodatkowe kończyny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacpik
Przyjaciel Forum
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2805
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wojcieszów Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pon 16:48, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja także pomyślałem o teleportacji Benjamina, bo inna sensowna myśl mi nie przychodzi do głowy w tej sprawie. Mam nadzieję, że już niedługo rozwiąże się ta tajemnica co Ben robił na Saharze, bo bardzo mnie to pytanie nurtuje. Fajnie by było jeśli się okaże, że teleportował się z Orchidei
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 16:51, 28 Kwi 2008 Temat postu: Re: Teleportacja ... (po 4x09) |
|
|
bayzia napisał: |
A dlaczego sądzicie, że to trzęsienie sie, wymioty są "objawem" teleportacji? Nikt się nie teleportuje na świecie o ile mi wiadomo, więc równie dobrze można przemykać lekko jak mgiełka.
Anonim napisał: |
Przecież mógł spaść na tą Saharę ze śmigłowca i walnąć łbem o jakiś głaz.
|
otóż to, jestem bliżej tego stwierdzenia. Z resztą cos podobnego pomyslalam przy tej scenie. A w kurtce zimowej mógł leżeć bo na pustyni nocą jest zimno. Ranę miał bo sie uderzył o jakiś kamień czy coś, proste. Wymiototwał bo mu piasek naleciał do przełyku, też proste.
Mam nadzieje, że żadna teleportacja się nie dzieje na wyspie bo niedługo to jeszcze im będą wyrastać dodatkowe kończyny... |
A niedźwiedzie to się tam urodziły na pustyni? IMO teleportacja, ale Ben pierwszy raz to użył jako człowiek, wcześniejsze próby na zwierzętach nie powiody się. No można też rozważyc, ze Dharma poleciała na wyspę helikopterem, wziąła miśki i je posadziła na pustyni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 16:55, 28 Kwi 2008 Temat postu: Re: Teleportacja ... (po 4x09) |
|
|
Henioo napisał: |
bayzia napisał: |
A dlaczego sądzicie, że to trzęsienie sie, wymioty są "objawem" teleportacji? Nikt się nie teleportuje na świecie o ile mi wiadomo, więc równie dobrze można przemykać lekko jak mgiełka.
Anonim napisał: |
Przecież mógł spaść na tą Saharę ze śmigłowca i walnąć łbem o jakiś głaz.
|
otóż to, jestem bliżej tego stwierdzenia. Z resztą cos podobnego pomyslalam przy tej scenie. A w kurtce zimowej mógł leżeć bo na pustyni nocą jest zimno. Ranę miał bo sie uderzył o jakiś kamień czy coś, proste. Wymiototwał bo mu piasek naleciał do przełyku, też proste.
Mam nadzieje, że żadna teleportacja się nie dzieje na wyspie bo niedługo to jeszcze im będą wyrastać dodatkowe kończyny... |
A niedźwiedzie to się tam urodziły na pustyni? IMO teleportacja, ale Ben pierwszy raz to użył jako człowiek, wcześniejsze próby na zwierzętach nie powiody się. No można też rozważyc, ze Dharma poleciała na wyspę helikopterem, wziąła miśki i je posadziła na pustyni. |
Co do pierwszej teleportacji człowieka- i tak i nie. Wydaje mi się, że Ben AŻ tak chyba by nie zaryzykował. Pewnie ktoś przedtem się teleportował, i Linus wiedział, że nic mu się nie stanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
White Raven
Przyjaciel Forum
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 3754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Widzewska Łódź Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 17:00, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Henioo: dlaczego uważasz że próby teleportacji zwierząt nie powiodły się? To że znaleziono kości zwierząt to żaden dowód. Po prostu przeteleportowali je a potem zdechły bo niedźwiedź polarny nie może żyć na pustyni. Zresztą jakby te próby na zwierzętach by się nie udało to Ben wtedy na pewno nie próbował się przemieszczać. Przecież on nie jest samobójcą!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 17:07, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
To tylko moja teoria. Strasznie był zdziwiony, że mu się udało, albo był zdziwiony, gdzie się znalazł, bo może chciał się znaleźć gdzieś, gdzie jest zimno. I ja tak myślę, że był 'przyciśnięty' do muru, gdy się teleportował a ta rana powstała tuż przed teleportem a nie w czasie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janek
Moderator
Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 1558
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radom/Kraków Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 18:49, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wg mnie Ben teleportował się ze stacji Dharma na wyspie. Kurtkę miał na sobie dlatego, że nie wiedział, gdzie wyląduje - łatwiej mu było zaryzykować - gdyby trafił w zimne miejsce miałby kurtkę, a jeśli w ciepłe to by po prostu ją zdjął.
Raczej z helikoptera nie został wyrzucony, bo ani w okolicy nie widać spadochronu, a jeśli by z niego wyskoczył (z małej wysokości) to pewnie widać by było ślady stóp obok miejsca w którym leży, a po minach Tunezyjczyków widać, że nic takiego wokół Bena nie zauważyli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amos81
Inny
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 107 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 19:12, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ben mowil ze juz byl w Tunezji tylko dawno temu ... wiec nie sadze ze teleportowal sie pierwsze raz ... juz wczesniej pisalem ze w ten sposob mogli sprowadzic na wyspe ojca Locke'a
argument ze mogl leciec do tunezji samolotem jakos do mnei nie przemawia (pamietajcie ze praktycznie wszystko co zostaje powiedziane w serialu jest istotne mnie lub bardziej)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 19:19, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A mnie to bardziej pachnie podróżą w czasie niż teleportacją. Utwierdza mnie w tym to pytanie Bena o dzień i rok zadane recepcjonistce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amos81
Inny
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 107 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 19:39, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
zmienilem topic na rozwniez podroze w czasie bo jest to temat podobny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ace
Przyjaciel Forum
Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 3570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 19:42, 28 Kwi 2008 Temat postu: Re: Teleportacja a moze podroz w czasie ... (po 4x09) |
|
|
amos81 napisał: |
- obudzil sie w srodku sahary w zimowiej kurtce z nienznanym nam logiem |
To że jest w ziomowej kurtce na Saharze nie znaczy że nie wiedział gdzie wyląduje or smth - na Saharze w nocy temperatury spadają czasem do zera.
A to że tam się znalazł musiało coś poprzedzić, coś "widowiskowego" ? Bo skąd araby by wiedziały że akurat tam w tak ogromnym obszarze ktoś jest.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ace dnia Pon 19:44, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amos81
Inny
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 107 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 19:55, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
dlatego od razu mowili miedzy soba skad on jest i czy spadl z nieba ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anonim
Człowiek Wiary
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Pon 20:09, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
White Raven napisał: |
Henioo: dlaczego uważasz że próby teleportacji zwierząt nie powiodły się? To że znaleziono kości zwierząt to żaden dowód. Po prostu przeteleportowali je a potem zdechły bo niedźwiedź polarny nie może żyć na pustyni. Zresztą jakby te próby na zwierzętach by się nie udało to Ben wtedy na pewno nie próbował się przemieszczać. Przecież on nie jest samobójcą! |
Jeżeli już tak się upieracie przy tej teleportacji to może próby na zwierzętach wychodziły, ale nigdy nie testowali na ludziach. I dla tego Ben tak ryzykował. Pamiętacie Sayida? BYł zdziowiony, że Benowi w ogóle się udało opuścić wyspę.
Ace napisał: |
amos81 napisał: |
- obudzil sie w srodku sahary w zimowiej kurtce z nienznanym nam logiem |
To że jest w ziomowej kurtce na Saharze nie znaczy że nie wiedział gdzie wyląduje or smth - na Saharze w nocy temperatury spadają czasem do zera.
|
W nocy na Saharze temperatura spada do - 20
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smutek
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 20:49, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wg mnie 100% ze teleport
1) W pierwszej chwili otacza go jakby taka para, zimne powietrze (może pył, nie wiem)
2) Jest ubrany w kurtkę z jakiejś stacji Dharmy z dziwnym logiem, no i do tego to ubranko skośnookiego doktorka z filmów instruktażowych. Śmiem wątpić żeby brał sobie jego rzeczy w podróż, w końcu rzeczy w szafie w sekretnym pokoju mu nie brakuje.
3) Kurtka moim zdaniem chroni przed niską temperaturą w urządzeniu, pomieszczeniu z którego / w którym się przenosi w przestrzeni lub jest zabezpieczeniem przed jakąś niską temp. w czasie owej podróży (raczej mało prawdopodobne, prędzej byłby to jakiś skafander... choć Ben mógł nie mieć czasu, ma jakąś ranę, może zaryzykował przenosząc się w nieodpowiednim umundurowaniu? lub też teleport odbył się z jakiegoś zimnego miejsca, gdzies na pólnocy na otwartej przestrzeni? (-> baza portugalczyków pracujących dla penny).
4) Stwierdzenie, że testowali niedźwiedzie polarne do teleportów, bo mogły niby zostać wysłane w zimne miejsce wydaje mi się lekko niedorzeczne. No bo zawsze mogły wylądować w jakimś skrajnie gorącym miejscu, np. w Tunezji (-> 4x02). Tak wiem wiem żyją w gorącu na wyspie. Na mapie na drzwiach w lockdown było że przeszły one jakąś ekstremalną zmianę klimatu i terapię genową, czyli zostały odzwyczajone od klimatu zimnego, polarnego! czyli albo jedno albo drugie i tym samym potwierdza się ma teza jako że "prznośnik" lub "przenoszenie" jest zimne a nie miejsce docelowe, które imo może być raczej ustawiane dokładnie. No przynajmniej Ben dotarł tam gdzie chciał.
5) Wg mnie nie była to pierwsza podróż Bena, no bo w końcu wiedział że trzeba zapytać się o datę, poza tym cały ten jego pokój pełen ubrań i dokumentów świadczy, że niemało zwiedzał świata, tyle paszportów.dokumentów, tyle ubrań, i do tego wszystko w sekrecie trzymane świadczy o tym że nie używał do wojaży łodzi podwodnej lub jakiejś łódki (zastanówcie się ile musiałoby mu to zająć!), a właśnie tego czegoś, nazwijmy to teleportera.
A i jeszcze podejrzewam, że ukrywał swój sposób podróżowania przed większością innych w sobie jedynie znanym celu, może z przezorności, chciał zachować tę umiejętność dla siebie. Możliwe jednak że kilka osób ze swych ludzi wtajemniczył, najprawdopodobniejszym jest Tom nad którego szybko podróżą do NY i z powrotem w fb'ach michaela w 4x08 trochę sie zastanawiano.
Dzięki temu czemuś Ben mógł na serio robić pełno niesamowitych rzeczy, coś jakby w Jumperze, może tu być materiału zarówno na ffy jak i fb.
6) Kolejną rzeczą interesującą mnie (ale z pewnością nie tylko) jest jak ben (i może też inni, np tom) wracają na wyspę? Na pierwszy rzut oka wydaje się to niemożliwe, choć mam pewien pomysł. Może miejsce z którego wyrusza np. Orchidea, albo Świątynia a może cała wyspa, są jakimiś wysokoenergetycznymi punktami, czym w stylu czakr ziemskich (-> na wiki o tym jest co nieco i na forum kilka razy widziałem coś o tym), czytałem że tych czakr jest zaledwie kilka, ale może jest ich więcej i może jakoś są połączone? może przepływ energii pomiędzy nimi dla utrzymania jakiejś magicznej siły w równowadze umożliwia przemieszczanie także obiektów makroskopowych. Może ben gdzieś wylądował koło czakry ziemskiej. gdzieś tam na północy afryki chyba jakaś jest i potem tą lub jakąś inną czakrą może powrócić? Może prosi Jacoba albo jakąś inną siłę wyspy o transport. Wiem że może wydawać się to jakimś luźnym niezwykle nierealistycznym pomysłem, teorią ale nie wziąłem sobie tego znikąd, choćby na tym forum kilkukrotnie była poruszana spraw czakr, specjalnych energetycznych miejsc, jakieś magiczne/metafizycznej energii. W samym serialu trochę było o takich miejscach, poza wyspą np. Uluru w Australii z odcinka o rose i bernardzie, wydaje mi się to niezwykle wyraźną wskazówką jeśli chodzi o ten aspekt fabuły.
Chciałem napisac jak zwykle ze 2 zdania a nieoczekiwanie się rozpisałem, ale ciężko tego nie zrobić kiedy jest tak fantastyczny temat, jak da mnie niezwykle ciekawy, włąsciwie na równi z podobnymi sprawami z 4x05.
Zastanwiam się nad opiniami wiele razy się tutaj pojawiającymi jako że te podróże to coś "niefajnego" i towarzyszącym tym stwierdzeniom usilnym próbom negacji faktu teleportacji w przestrzeni i (choć nie w tym przypadku z ostatniego epizodu) w czasie. Niezadowolenie dziwi mnie jako że Lost od początku właściwie jest przedstawiany jako dramat science-fiction no i przez to że coraz więcej w nim sci-fi jako fan moge się jedynie cieszyć i przyklasnąć na myśli że to była "zapowiedź rzeczy które nadejdą" . Na początku byłem średnio optymistycznie nastawiony do 4x09 ale tak jak w przypadku wielu poprzednich odcinków zagubionych fascynacja i prawdziwa, miarodajna ocena powstaje, daje się wystawić dopiero po głębszym zastanowieniu i analizie, i kto wie czy ta głębia, niebanalne, skomplikowane zabiegi i zagmatwania nie są jednymi z głównych powodów dlaczego kocham ten (po pewnym czasie) ten odcinek i cały serial!
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Smutek dnia Pon 20:50, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|