Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak Ci się podobał ten odcinek? |
10 |
|
22% |
[ 60 ] |
9 |
|
17% |
[ 46 ] |
8 |
|
19% |
[ 51 ] |
7 |
|
16% |
[ 43 ] |
6 |
|
12% |
[ 32 ] |
5 |
|
6% |
[ 16 ] |
4 |
|
2% |
[ 6 ] |
3 |
|
2% |
[ 7 ] |
2 |
|
0% |
[ 1 ] |
1 |
|
1% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 266 |
|
Autor |
Wiadomość |
shesmiles
Rozbitek
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:46, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Chciałabym zaznaczyć, że Clarie to rodzina Jacka, a Aaron to najprawdopodobniej jego bratanek.
Wygląda na to, że Jack w celu powrotu na wyspę musi mieć ze sobą cały skład O6 i Aaron do niego się zalicza, chociaż może być inaczej (jednak w zapowiedzi odcinka lektor wyraźnie powiedział: dowiecie się kto jest następną osobą z O6)
Wszystko wskazuje również na to, że Clarie umrze albo wydarzy się coś, co sprawi, że Clarie odda pod opiekę Kate swoje dziecko, bo nie sądzę by Kate porwała je ze sobą.
Zdaje się również, że oprócz anomalii czasowych na wyspie, sama wyspa porusza się w innym wymiarze - scena z Danielem i kartami albo Daniel ma po prostu problemy z pamięcią być może związane bezpośrednio z przebywaniem na wyspie (Charlotte powiedziała, że robi on postęp w odgadywaniu). To było dość ciekawe, kiedy Charlotte użyła słowa "time" i myślę, że Daniel będzie miał spory wpływ na najbliższe wydarzenia oraz będzie miał coś wspólnego z Desem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anonim
Człowiek Wiary
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Pią 22:58, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Jak to było pisane wyżej: najsłabszy odcinek 4 sezonu. To był typowy zapychacz.
Kate bez sensu lata to w jedną to w drugą stronę.
No i już mnie wkurza że ciągle robi maślane oczy do Jacka. I wiemy że będzie się to ciągnęło aż do 6 sezonu
Wkurwiło mnie że znowu rzuciła Sawyera i pognała do doktorka.
Ogólnie dałem BARDZO naciągane 7/10
Co do Daniela i kart to brakowało jedynie Franciszka Dolasa, który by wpadł i zaczął śpiewać
"Czarna przegrywa czerwona wygrywa, każdy szczęściu dopomoże, każdy dzisiaj wygrać może, raz... dwa... trzy...!"
Na plus:
"Montezuma"
Sawyer i Kate. (mam nadzieję, że to jednak nie koniec, bo nie zniosę żadnego "Jate")
Granacik
Gra w makao
No i to tyle...
... a jeszcze końcówka niezła chociaż liczyłem że to dziecko Sawyer ;/
Są dwie możliwości:
1 Clarie oddała Kate swoje dziecko (najprawdopodobniej)
2 Jest to dziecko Kate i Sawera, a nazywa się Aaron bo... no nie wiem, Hugo mógł się wygadać, że na wyspie było dziecko o imieniu Aaron i Kate tak musiała swoje nazwać by nie było przypału... dobra przegiąłem.
Ogólnie odcinek średni powiewał w niektórych momenrach nudą. Typowy zapychacz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anonim dnia Pią 23:00, 22 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
superbowl
Pasażer
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:01, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Imiona się pisze z dużej litery, tak samo początki zdań. Na klawiaturze istnieją kropki i przecinki - te pierwsze służą do kończenia zdań, a te drugie do dzielenia zdań złożonych. Istnieje również klawisz "alt" pozwalający na pisanie polskich znaków w wyrazach... /MF |
ale Ci moderatorzy robią problemy, naprawde czytam już któryś post i czepiacie się jakichś pierdół, nie macie co robic?
Powinienes to napisac w innym temacie np. "Skargi i zazalenia. A tego typu czepianie sie zalezy od moda. W sumie sam nie uzywam polskich znakow, wiec tez czuje sie dotkniety. Koledze chodzilo tylko i wylacznie o to, aby Twoje posty byly bardziej czytelne i tyle. Nie warto sie unosic z tego powodu. Jeden moderator czepia sie o to, inny nie. Musimy byc grupa zroznicowanych osob, aby zwracac uwage na kazdy szczegol /xydorux
Pisanie bez polskich znaków jestem wstanie zrozumieć, ale nie używanie znaków interpunkcyjnych czy dużych liter są raczej oznaką lenistwa. Jasne, do pisania tak na gg, chacie czy sb nic nie mam, bo tam trzeba raczej szybciej odpowiedzieć, ale z postami nikt nikogo nie goni i można czasem włożyć w ich napisanie więcej wysiłku. Nie mam zamiaru nikogo urażać, tylko zwracam na to uwagę, gdyż ktoś może weźmie sobie to do serca. Nauczy się tutaj - nie będzie takich rzeczy robić gdzieś indziej. /MF
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daniel9114
Matematyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 23:26, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
8 bo:
+ Claire O.O matko ona jest boska ^^
+ "enjoy your breakfast, Miles"
+ Scena z telefonem
+/- końcówka. nie wiem co mam o tym myslec. wolałbym widzieć Claire do końca serialu a nie tą żabę.
- bla bla bla kate
- za duzo to się nie działo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adamu
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piękne Mazury
|
Wysłany: Pią 23:27, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
naciągana 5....nawet nie chce się pisać, strasznie nudny odcinek. Flash Forward do banii a ostatnia akcja taka rewelacja? Można się było tego spodziewać po pierwszej wzmiance adwokata i scenie z wieszaniem prania. Nuda, nuda, nuda. Te futura zniszczą nasz serial. obawiam sie, że kolejny odcinek pokaże więcej scen po opuszczeniu wyspy, niż na niej...zgroza!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Firm
Mysliwy
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: London-Zielonka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 23:38, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Od momentu gdzie Kate patrzy się na Aaron'a i Claire wiedziałem, że jej dzieckiem jest właśnie Aaron....Nie wiem czy pamiętacie ale Jack jest bratem Claire wiec dlatego nie chciał go widzieć...po prostu nie może. Sądze, że Claire żyje ale jest na wyspie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Firm dnia Pią 23:40, 22 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Balin
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jelenia Góra Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 0:01, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Wkurzyłem się trochę, bo przed odcinkiem zajrzałem do napisów żeby zobaczyć czy są wporządku i zobaczyłem słowo "Aaron" Dlatego pod koniec odcinka nie było u mnie takiego zaskoczenia. Ogólnie kiepski odcinek, który troszkę podratował Sawyer ( "Montezuma" ), John (akcja z granatem) no i Claire, która jak zawsze ślicznie się uśmiecha Flashforwardy nie wniosły zbyt wiele. Pomyślałem sobie, że ciekawe by były FF kogoś kto został na wyspie. Czekam z niecierpliwością na informacje na temat grupy Richarda a tu nic Szkoda. Oceniłem 6/10
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Balin dnia Sob 0:02, 23 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yeti
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 17 Kwi 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 0:59, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Locke znowu jest spoko!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tinky
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 1:01, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja już nic nie rozumiem... Dziecko Kate jest dzieckiem Claire... Co się stało z Sayidem? W poprzednim odcinku Minkowski ucina rozmowy z kolegami z wyspy, a teraz nikt nie odbiera telefonu na pokładzie okrętu... Szkoda że sie pojawiły nowe pytania, bo i tak jest już ich moim zdaniem za dużo... Ale i tak 4 sezon mi się podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawlyk
Mysliwy
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ;)
|
Wysłany: Sob 1:02, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
5/10.
Chciało by sie powiedzieć "Quo vadis lost? ".
Tak jak ktoś już napisał najnowszy sezon ma zupełnie inny klimat niż pierwsze części. Inny, dla mnie dużo gorszy. Nie podoba mi sie ta cała akcja, i na wyspie i w przyszłości. Na pewno 4 sezon jest bardzo ciekawy ale osobiście z odcinka na odcinek coraz mniej podoba mi sie perspektywa zakończenia serialu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SebaCWKS
Pasażer
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 1:02, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
=[ Ale sie wynudziłem, dawno nie było tak słabego odcinka =[ Zero akcji, jak dla mnie 3.
Mam nadzieje, że nadrobią to w następnym odcinku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master Flamaster
Fizyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 1:09, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem "syn" Kate to naprawdę jest Aaron. Prawdopodobnie Claire oddała go w jakiś okolicznościach Kate. Możliwe również jest to, że po prostu umarła, a Kate wymyśliła historyjkę, że to jej dziecko (ponieważ sama ma kłopoty z zajściem w ciążę).
Odcinek dla mnie średni - nie działo się w sumie nic szokująco-fascynującego, ale i tak miał swoisty klimacik. Najprościej mówiąc - porządny wypełniacz ;] . 7/10
PS. Futuro - słabe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
heliusz
Pasażer
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 1:12, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek oceniam na "7" bo:
*Mało odpowiedzi, dużo nowych pytań
*Nudna akcja w barakach
*Jedyny ciekawy motyw to Aaron synem Kate
Ogólnie rzecz biorąc to odcinek w stylu Mody na sukces <odpukać>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukasz15
Krewny Jacoba
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 3711
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sir Matt Busby Way Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 1:15, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Kolejny dobry odc. za nami. Futurospekcje w porządku,na wyspie akcja też OK,zobaczyliśmy troche ciałka Kate no i Locke'e zrobiony w jajo,znów pewnie straci wiare w wyspę itp. Ben wraca do swojego ulubionego zadania-motanie w głowach ;] Po 4 odc. moge stwierdzić iż IV sezon prezentuje wysoką "formę" i oby tak do końca Moja ocean to 9
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawlyk
Mysliwy
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ;)
|
Wysłany: Sob 1:17, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
heliusz napisał: |
Odcinek oceniam na "7" bo:
*Mało odpowiedzi, dużo nowych pytań
|
Dziwne bo ja uważam że "pytań" za dużo nowych nie ma, a właśnie jest ich bardzo mało.
Większość to rozwinięcie starszych wątkow ale to przecież bardziej "odpowiedzi" niż "pytania"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wolfix
Rybak
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 1:42, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
7/10
Moim zdaniem odcinek nudy. Mało ukazane zostało życie plażowiczów.
Jedyna rzecz która mi się w tym odcinku podbała to Locke wytkający granata w usta Milesa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenris
Gość
|
Wysłany: Sob 2:56, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Pierwszy raz w historii dalem tylko 7.
minus : To ze Kate przytuli Aarona a nie jakiegos Zdzisia domyslilem sie dosyc szybko, fakt watek zapowiada sie ciekawie, choc mogli bardziej zaskoczyc ta koncowka...
Jak dla mnie Aaron jest niebezpieczny, prawdopodobnie jego nadnaturalne moce zabija Claire, a Kate jako kobieta nie mogaca miec dziecka (albo swoje straci przy porodzie ) chora miloscia (nie po to byl w tym odcinku watek ze boi sie dzieci - prawdopodobnie to sie zmieni i bedzie chciala za wszelka cene miec "swoje" dziecko, nawet jesli bedzie one niebezpieczne) adoptuje Aarona. Dokladnie widac ze Jack boi sie Aarona.
minus - odcinek malo zaskakujacy, jak juz wczesniej wspomniano nie samo koncowka lostowiczomaniak zyje, a mnie ona jak juz mowilem nie zaskoczyla (zaskoczeniem by byl Zdzisiek)
minus - prawdopodobnie nasi koreanczycy nie przezyja, to oni beda ta dwojka - bo pokazano nam jakie to wspaniale plany zamieszkania w Ameryce planuje Jin i jak wspaniala jego zona postanawia swoje dziecko wychowac w ojczystym kraju.
plus - kilka niezlych dialogow, ten od Locke'a i oczywiscie Sawyer
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dzekson
Rozbitek
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 4:05, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, przyznam że we wczorajszej modzie na sukces więcej się działo niż w tym odcinku LOST. A oglądałem, co, nie wolno?
Dam 6. Za śniadanko Milesa głównie.
Zaś Kate uprawiała darmową prostytucje z Sawyerem imo. Albo mu "oddała" za zrobienie Locke'a w jajo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dzekson dnia Sob 4:05, 23 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
I_love_Sayd
Pasażer
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:48, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie przyszło wam na myśl, żę Kate nazwała swoje dziecko Aaron, na cześc tego "prawdziwego" Aarona? To by tłumaczyło blond włosy, zachowanie Jacka i Kate (wtedy w ogródku z Claire - skoro była taka pewna, że nie jest w ciąży, to czemu nie chciała wziąć Aarona na ręce?) A Sawyerowi poprostu skłamała - w końcu to umie robić najlepiej
Teoria mniej prawdopodobna od tej, że Kate "zaadoptowała" Aarona, ale po Lost można się wszystkiego spodziewać. Co o tym myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piteros
Rozbitek
Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 10:15, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
6/10
Najsłabszy odcinek sezonu, choć mogłem się tego spodziewać, bo ostatnie odcinki z Kate nie były najlepsze. Kilka ciekawych momentów takich jak wsadzenie granatu w usta Milesa to trochę za mało, aby móc napisać, że ten odcinek jest jakiś odkrywczy. Większość narzekała na The Economist, a ja uważam, że tamten był o wiele bardziej przemyślany i poukładany niż Eggtown.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|