|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak Ci się podobał ten odcinek? |
10 |
|
74% |
[ 164 ] |
9 |
|
15% |
[ 35 ] |
8 |
|
5% |
[ 11 ] |
7 |
|
1% |
[ 4 ] |
6 |
|
0% |
[ 2 ] |
5 |
|
0% |
[ 2 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
1 |
|
0% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 220 |
|
Autor |
Wiadomość |
Soiree
Przyjaciel Forum
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Sob 0:22, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja dopiero dzisiaj napiszę, co sądzę o odcinku bo przez ostatnie godziny mózg odmawiał mi posłuszeństwa. Odcinek jest absolutnie genialny
k:
+ Jin wypadł naprawdę bardzo dobrze, nie spodziewałam się tego (nigdy nie przepadałam za tą postacią, a teraz coraz bardziej się do niego przekonuję).
+ Monstaa Jin'a było słodkie.
+ Powrót czarnego dymu.
+ Świetne było jak Ben się wkurzył, fajnie wygląda jak jest taki zdenerwowany.
+ Radość Sawyera gdy zobaczył ponownie Jin'a.
+ Bardzo podobał mi się motyw tego pierścionka zaręczynowego, Ben wykorzystujący go aby Sun powróciła na wyspę.
+ Sporo trupów w tym odcinku (no ale czym byłby Lost bez zabicia chociaż, jednego bohatera w epizodzie? Heh )
+ Juliet:"Dzięki Bogu, jakie były szanse, że będziemy w tym samym czasie co to?" (następuje przebłysk)
Sawyer: "Że tez musiałaś coś powiedzieć"
+ Końcówka
:dobani:
- Ręka i krew mnie obrzydziły.
- Zbyt częste przebłyski (szczególnie w pierwszej połowie odcinka), gdy akcja zaczęła się rozkręcać ponownie się przenieśli.
- Śmierć Szarloty, jest jedną z znienawidzonych postaci więc powinnam się cieszyć, że umarła jednak szkoda mi jej(...i Daniela).
- Ponowne rozbicie się O6, mam nadzieję, że wkrótce wrócą na tą wyspę.
A tak na marginesie aktorka wcielająca się w postać Danielle jest naprawdę bardzo ładna. A odcinek oczywiście oceniam na 10.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Soiree dnia Sob 0:23, 14 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Diabeu
Zbieracz Owoców
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Zakopane
|
Wysłany: Sob 1:34, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Krzys napisał: |
Rosseau spotkała Koreańczyka, ale po szesnastu latach mogła go nie skojarzyć. |
nie wiem jak ty, ale jakby mnie ktoś DOSŁOWNIE zniknął sprzed oczu, to zapamiętałbym go do końca życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kxyo_2008
Pasażer
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 2:13, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja bardziej zastanawiałbym się nad ręką Montanda.Jesteśmy świadkami jak traci rękę i Jin przenosi sie w czasie, nagle widzimy że ręka jest całkowicie martwa i stara.W jakim to czasie konkretnie było? Parę dni, tygodni,miesięcy albo lat - Prędzej tą rękę mógł zjeść jakieś zwierze np.taki niedźwiedź polarny od samego zapachu krwi by go przyciągnął, no chyba że boi się tej dziury w której siedzi czarny dym zwany potwór.Jednak tam cały czas nie siedzi skoro Jin tam jeszcze stał, to od razu zaatakowałby go bez wahania tak zwany system obronny świątyni.Wiem, że to może wydawać się że przyczepiam się o małe szczegóły, ale nie daje mi spokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Krewny Jacoba
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 4813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 290 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 2:18, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Krzys napisał: |
specjalista napisał: |
Ale zaciekawiło mnie, dlaczego najpierw Desmond przypomniał sobie epizod z Danielem dopiero wtedy, gdy się wydarzył; tak samo Danielle nie pamiętała Jina, ale Charlotte już pamiętała Dana z dzieciństwa, chociaż jeszcze się to "nie" wydarzyło. |
Spotkanie Jina i Danielle wydarzyło się tak samo jak spotkanie Charlotte i Faradaya- Rosseau spotkała Koreańczyka, ale po szesnastu latach mogła go nie skojarzyć. Z kolei spotkanie Daniela z Desmondem nie wydarzyło się za pierwszym razem, Faraday dopiero zmienił przyszłośc romawiając z Desem. |
Ta, jasne. Faraday zmienił przyszłość, a Jin czy ktos tam nie to tylko twoja teoria. Tak sobie możesz różne rozwiązania wybierać ale to się nie trzyma kupy. Równie dobrze można powiedzieć, że Jin po wybuchu statku pojawił się w roku 1988 i zmienił przyszłość, tzn. nie tyle zmienił wydarzenia, lecz samo pojawienie się było czymś nowym, bo wcześniej tego nie było. Ciężko to wyjaśnić, bo musiałby być wtedy przynajmniej 2 linie czasu. Mam nadzieję, że twórcy jakoś to sensownie wyjaśnią, bo jeśli nie to wątek ten będziemy musieli zaliczyć do rubryki poważniejszych wpadek.
Diabeu napisał: |
Krzys napisał: |
Rosseau spotkała Koreańczyka, ale po szesnastu latach mogła go nie skojarzyć. |
nie wiem jak ty, ale jakby mnie ktoś DOSŁOWNIE zniknął sprzed oczu, to zapamiętałbym go do końca życia. |
Otóż to! A więc Krzys powinieneś wymyślić jakąś sensowniejszą teorię, aby podtrzymać status quo - największego znafcy Losta na forum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janek
Moderator
Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 1558
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radom/Kraków Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 3:12, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
kxyo_2008 napisał: |
Ja bardziej zastanawiałbym się nad ręką Montanda.Jesteśmy świadkami jak traci rękę i Jin przenosi sie w czasie, nagle widzimy że ręka jest całkowicie martwa i stara.W jakim to czasie konkretnie było? Parę dni, tygodni,miesięcy albo lat - Prędzej tą rękę mógł zjeść jakieś zwierze np.taki niedźwiedź polarny od samego zapachu krwi by go przyciągnął, no chyba że boi się tej dziury w której siedzi czarny dym zwany potwór.Jednak tam cały czas nie siedzi skoro Jin tam jeszcze stał, to od razu zaatakowałby go bez wahania tak zwany system obronny świątyni.Wiem, że to może wydawać się że przyczepiam się o małe szczegóły, ale nie daje mi spokoju. |
Jeśli dobrze pamiętam to w 1x09 Danielle powiedziała Sayidowi, że choroba "zaatakowała" jej załogę 2 miesiące od rozbicia się na wyspie, jak wracali z Czarnej Skały....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
irk
Przyjaciel Forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 8:29, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Henry napisał: |
Diabeu napisał: |
Krzys napisał: |
Rosseau spotkała Koreańczyka, ale po szesnastu latach mogła go nie skojarzyć. |
nie wiem jak ty, ale jakby mnie ktoś DOSŁOWNIE zniknął sprzed oczu, to zapamiętałbym go do końca życia. |
Otóż to! A więc Krzys powinieneś wymyślić jakąś sensowniejszą teorię, aby podtrzymać status quo - największego znafcy Losta na forum. |
To może ja Krzysiowi pomogę.
Cytat: |
jakby mnie ktoś DOSŁOWNIE zniknął sprzed oczu, to zapamiętałbym go do końca życia. |
Claire też doznała traumatycznego przeżycia - chociaż odwiedziła Stację Dharmy podczas porwania przez Ethana, nic nie pamiętała. Dopiero "sesja" z Libby - psycholożką pozwoliła jej odszukać te wspomnienia.
2x15 "Maternity Leave"
Claire: Mam amnezję. W mojej pamięci brakuje 2-ch tygodni z mojego życia.
Libby: Nie sądzę, żeby to była amnezja. Jeśli przytrafia się nam coś złego, czasami w naszej głowie uaktywnia się swego rodzaju blokada, która chroni nas przed złymi przeżyciami. Może twoje wspomnienia nie zniknęły.Może po prostu twój umysł je blokuje.
I według mnie to samo przytrafiło się Danielle. Jin wiąże się z czymś złym, odwiedzeniem "Miejsca Kultu", spotkaniem potwora, oraz zabójstwem Roberta. Rousseau miała w 1 sezonie blokadę taką jak Claire.
EDIT: pytania do odcinka:
Kto zapalił czarny dym - znak innych?
(na pewno nie idą po dziecko Rousseau, bo kiedy zabija Roberta jeszcze nie urodziła)
Czy Montand żyje? (nie widzieliśmy jego martwego ciała)?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez irk dnia Sob 15:40, 14 Lut 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amos81
Inny
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 107 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 8:46, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
irk napisał: |
Henry napisał: |
Diabeu napisał: |
Krzys napisał: |
Rosseau spotkała Koreańczyka, ale po szesnastu latach mogła go nie skojarzyć. |
nie wiem jak ty, ale jakby mnie ktoś DOSŁOWNIE zniknął sprzed oczu, to zapamiętałbym go do końca życia. |
Otóż to! A więc Krzys powinieneś wymyślić jakąś sensowniejszą teorię, aby podtrzymać status quo - największego znafcy Losta na forum. |
To może ja Krzysiowi pomogę.
Cytat: |
jakby mnie ktoś DOSŁOWNIE zniknął sprzed oczu, to zapamiętałbym go do końca życia. |
Claire też doznała traumatycznego przeżycia - chociaż odwiedziła Stację Dharmy podczas porwania przez Ethana, nic nie pamiętała. Dopiero "sesja" z Libby - psycholożką pozwoliła jej odszukać te wspomnienia.
2x15 "Maternity Leave"
Claire: Mam amnezję. W mojej pamięci brakuje 2-ch tygodni z mojego życia.
Libby: Nie sądzę, żeby to była amnezja. Jeśli przytrafia się nam coś złego, czasami w naszej głowie uaktywnia się swego rodzaju blokada, która chroni nas przed złymi przeżyciami. Może twoje wspomnienia nie zniknęły.Może po prostu twój umysł je blokuje.
I według mnie to samo przytrafiło się Danielle. Jin wiąże się z czymś złym, odwiedzeniem "Miejsca Kultu", spotkaniem potwora, oraz zabójstwem Roberta. Rousseau miała w 1 sezonie blokadę taką jak Claire. |
dodam tylko ze Charlie tez mial ostry zanik pamieci po porwaniu Claire
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amos81 dnia Sob 8:46, 14 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
YaSHiM
Mysliwy
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Wyspy Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 9:25, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
To było zupełnie co innego.
Rosseau nie miała zaniku pamięci, POWINNA go pamiętać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patryk1994
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 9:28, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek genialny 10/10 oczywiście. Same plusy czarny dymek, hieroglify, końcówka odcinka no i ogólna cala akcja na wyspie była świetna oby tak dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenris
Gość
|
Wysłany: Sob 10:23, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
jedna rzecz mi nie pasuje, moze ktos pomoze mi rozwiac watpliwosci. Jak to jest ze john pod ziemia przy kole nie natknął sie na żadną skałe, która prawdopodobnie Dan bedzie chcial wysadzic w 5x01?
Nie pojmuje tych prac Dharmy przy dowierceniu sie do kolo, czyżby nie zauwazyli studni?
Moze studnie wybuduja natrafifszy na sznurek ktory pozostawili nasi rozbitkowie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
anj74
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 11:39, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Henry napisał: |
Diabeu napisał: |
Krzys napisał: |
Rosseau spotkała Koreańczyka, ale po szesnastu latach mogła go nie skojarzyć. |
nie wiem jak ty, ale jakby mnie ktoś DOSŁOWNIE zniknął sprzed oczu, to zapamiętałbym go do końca życia. |
Otóż to! A więc Krzys powinieneś wymyślić jakąś sensowniejszą teorię, aby podtrzymać status quo - największego znafcy Losta na forum. |
Ale ja myślę że teoria Krzysia jest bardzo sensowna. Nie rozumiem skąd się wziął pogląd, że po KILKUNASTU latach można nie poznać kogoś, bo na pewno nie z doświadczenia życiowego. Jak ktoś chce odpowiedzieć to zapraszam tutaj:
Czemu Danielle nie pamiatala Jina ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brotha
Człowiek Nauki
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znienacka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 12:46, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Fenris napisał: |
jedna rzecz mi nie pasuje, moze ktos pomoze mi rozwiac watpliwosci. Jak to jest ze john pod ziemia przy kole nie natknął sie na żadną skałe, która prawdopodobnie Dan bedzie chcial wysadzic w 5x01?
Nie pojmuje tych prac Dharmy przy dowierceniu sie do kolo, czyżby nie zauwazyli studni?
|
Fenris, John prawdopodobnie przylazł do komnaty w jej pierwotnym stanie(czyli takiej jaką była przed przyjściem Dharmy). Warto wspomnieć, że w komnacie na ścianach były hieroglify(lub też inne tajemnicze znaki), wskazujące na jej starożytne pochodzenie. Myślę, że budując Orchideę, Dharma wiedziała tylko, że gdzieś tam, znajduje się źródło tej mocy, a gdy robotnicy się na to nacięli od drugiej strony, Chang/Candle wiedział już gdzie szukać komnaty - następnie odnaleźli pobliskie ruiny(studnię) i wkopali się głębiej dochodząc do ukrytej(cholera wie jak) komnaty. Nad nią zbudowali resztę Orchidei, w tym, "Skarbiec/Kryptę"(Vault), którą później wysadził Ben by dostać się do komnaty.
Według innej teorii, którą gdzieś wyczytałem, komnata w której był John, znajduje się po drugiej stronie tej ściany, przy której Ben przekręcał koło - ale temu przeczy to, że robotnicy natknęli się po drugiej stronie na litą skałę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brotha dnia Sob 12:48, 14 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
penny
Pasażer
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Sob 13:31, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
odcinek genialny..
mam pytanie. Posiada ktoś sountrack z tego odcinka? Konkretniej chodzi mi o kawałek z minuty 25 i 12 sekundy (początek) byłabym bardzo wdzięczna
Adaś napisał: |
<center>WSZYSTKIE POSTY NIE NA TEMAT, PROŚBY O NAPISY ITP. BĘDĄ KARANE OSTRZEŻENIEM.
</center> |
Jako, że jesteś nowa zapraszam do działu Nie bój się zapytać :d Witamy na Forum /amos81
A przy okazji, to soundtrack z V sezonu bedzie gdzieś za rok. / Henioo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wolek91
Pasażer
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WaWa
|
Wysłany: Sob 14:15, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
witam napisze swojego pierwszego posta chociaż forum śledzę bardzo długo jak dla mnie odcienek fenomenalny lost jako jedyny serial staję się coraz ciekawszy poruszane sa nowe wątpki ogólnie w odcinku nie podobała mi się tylko sun
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 15:11, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Henry napisał: |
Krzys napisał: |
specjalista napisał: |
Ale zaciekawiło mnie, dlaczego najpierw Desmond przypomniał sobie epizod z Danielem dopiero wtedy, gdy się wydarzył; tak samo Danielle nie pamiętała Jina, ale Charlotte już pamiętała Dana z dzieciństwa, chociaż jeszcze się to "nie" wydarzyło. |
Spotkanie Jina i Danielle wydarzyło się tak samo jak spotkanie Charlotte i Faradaya- Rosseau spotkała Koreańczyka, ale po szesnastu latach mogła go nie skojarzyć. Z kolei spotkanie Daniela z Desmondem nie wydarzyło się za pierwszym razem, Faraday dopiero zmienił przyszłośc romawiając z Desem. |
Ta, jasne. Faraday zmienił przyszłość, a Jin czy ktos tam nie to tylko twoja teoria. Tak sobie możesz różne rozwiązania wybierać ale to się nie trzyma kupy. Równie dobrze można powiedzieć, że Jin po wybuchu statku pojawił się w roku 1988 i zmienił przyszłość, tzn. nie tyle zmienił wydarzenia, lecz samo pojawienie się było czymś nowym, bo wcześniej tego nie było. Ciężko to wyjaśnić, bo musiałby być wtedy przynajmniej 2 linie czasu. Mam nadzieję, że twórcy jakoś to sensownie wyjaśnią, bo jeśli nie to wątek ten będziemy musieli zaliczyć do rubryki poważniejszych wpadek. |
Jak nie trzyma się kupy? W 4x03 Locke mówi do Rcharda: "Tu i tu się urodzę. Jeśli nie wierzysz, możesz mnie odwiedzić". I odwiedził, a widzieliśmy to zanim John w ogóle przeniósł się w czasie. Czyli mamy tylko jedną linę czasu, w której to John ZAWSZE był w roku 1954 i namówił Richarda do odwiedzenia go- nie ma innej przeszłości. Charlotte tylko to potwierdza mówiąc Danielowi, że się z nim spotka, zanim ten zdołał się przenieść w tamte czasy. Z kolei podczas rozmowy Fradaya i Desmonda, fizyk mówi: "jesteś wyjątkowy, te zasady cię nie dotyczą"- jasna sprawa, że za pomocą Desmonda można zmienić przyszłość, lecz linia czasu jest cały czas jedna, bo taki delikwent przypomina sobie zdarzenie dopiero w teraźniejszości.
Dla mne sprawa już jest jasno wyjaśnona w serialu.
Diabeu napisał: |
Krzys napisał: |
Rosseau spotkała Koreańczyka, ale po szesnastu latach mogła go nie skojarzyć. |
nie wiem jak ty, ale jakby mnie ktoś DOSŁOWNIE zniknął sprzed oczu, to zapamiętałbym go do końca życia. |
To ja jeszcze dodam, że ona nawet nie widziała się z nim w cztery oczy. Widziała go raptem pary razy wśród innych rozbitków. NIE WIEDZIAŁA, że Jin jest z innego czasu, więc nawet jeżeli go skojarzyła, to na zdrowy rozum taki Koreańczyk szesnaście lat później musiał być starszy. Mogła pomyśleć np. że jest podobny do tamtego gościa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Sob 15:13, 14 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elissa
Człowiek Nauki
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:19, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Ta, jasne. Faraday zmienił przyszłość, a Jin czy ktos tam nie to tylko twoja teoria. Tak sobie możesz różne rozwiązania wybierać ale to się nie trzyma kupy. Równie dobrze można powiedzieć, że Jin po wybuchu statku pojawił się w roku 1988 i zmienił przyszłość, tzn. nie tyle zmienił wydarzenia, lecz samo pojawienie się było czymś nowym, bo wcześniej tego nie było. Ciężko to wyjaśnić, bo musiałby być wtedy przynajmniej 2 linie czasu. Mam nadzieję, że twórcy jakoś to sensownie wyjaśnią, bo jeśli nie to wątek ten będziemy musieli zaliczyć do rubryki poważniejszych wpadek. |
No już coś o tym pisałam
Jin nie zmienił przeszłości, przyszłości ani niczego innego. Zrobił to, co musiał zrobić. Innymi słowy, przed 16 laty Jin uratował Danielle. Dla niej to JUŻ się zdarzyło. Natomist dla Jina JESZCZE się nie zdarzyło. Dla niego spotkali się z Rousseau dopiero w poprzednim odcinku, ale Danielle znała go sprzed wielu lat
Tak samo z Danem i Charlotte. Ona pamiętała Daniela - bo JUŻ go spotkała, za czasów dzieciństwa. Natomiast Dan nic o tym nie wiedział, bo dla niego to się JESZCZE nie zdarzyło.
Czyli w którymś z kolejnych odcinków spotka małego rudzielca i ją ostrzeże, będzie błagał, żeby nigdy tu nie wracała. Ale ona go nie posłucha - bo tego, co się stało, nie da się zmienić.
Dan zmienił przeszłość Desmonda - to prawda. Ale Des jest wyjątkowy, według słów Faradaya. Prawa czasu go nie dotyczą. Dlaczego? Nie wiemy, ale najwyraźniej jego i tylko jego przeszłość można zmieniać.
Dlaczego Danielle go nie poznała? A Ty byś pamiętał Azjatę, którego spotkałeś 16 lat temu i widziałeś go przez jakąś godzinę?
I tak jak mówicie, umysł blokuje złe wspomnienia.
Zresztą, Danielle straciła córkę i spędziła w dżungli 16 samotnych, dramatycznych lat, więc twarz jakiegoś Koreańczyka zbladła w jej wspomnieniach, a jej samej trochę pomieszało się w głowie. A Jina nigdy z bliska nie widziała, nie rozmawiała z nim ani chyba nie słyszała, jak ktoś mówił do niego po imieniu.
I co najważniejsze: w I sezonie twórcy raczej nie wiedzieli, jak potoczy się serial
Dajcie spokój z kilkoma liniami czasowymi, komu by się chciało nad tym zastanawiać, ile w końcu jest takich fanów jak my
Cytat: |
tzn?
Jak dla mnie idealnie odwzorwowali wydarzenia (jedynie Jin powstrzymal Danielle przed zejsciem - ale jesli nie byloby Jina moze Robert by powiedzial jej zeby nie schodzila)
|
Mad, ja po prostu liczyłam, że wyjaśnią historię Francuzki nie pozostawiając żadnych wątpliwości.
A tu masz - wciąż do końca nie wiemy, na co "zachorowała" jej ekipa. Prawdopodobnie "opętał" ich dymek, ale to zdarzyło się I dnia na Wyspie, a Danielle zabiła ich po 2 miesiącach.
Poza tym Danielle twierdziła, że to Inni ich zarazili, a tutaj mówi, że to był Dym.
Kiedy zabija Roberta, ich rzeczy są na plaży, a w czasie tych 2 miesięcy mieli już zbudowany schron.
I ciekawe, że w I sezonie Sayid pyta ją, dlaczego naukowcy byli tak ciężko uzbrojeni, ale Danielle nie odpowiada. Ma to jakieś znaczenie, czy nie ma żadnego.
Ewentualnie, można to wyjaśnić, że Danielle, której trochę pomieszało się w głowie, pomyliły się niektóre rzeczy.
EDIT:
hehe, pisałam równocześnie z Krzysiem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elissa dnia Sob 15:21, 14 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Superman98
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 15:25, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Krótko: najlepszy odcinek w tym sezonie, jeden z najlepszych w hisotrii LOST.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amos81
Inny
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 107 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 15:25, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Elissa napisał: |
Cytat: |
tzn?
Jak dla mnie idealnie odwzorwowali wydarzenia (jedynie Jin powstrzymal Danielle przed zejsciem - ale jesli nie byloby Jina moze Robert by powiedzial jej zeby nie schodzila)
|
Mad, ja po prostu liczyłam, że wyjaśnią historię Francuzki nie pozostawiając żadnych wątpliwości.
A tu masz - wciąż do końca nie wiemy, na co "zachorowała" jej ekipa. Prawdopodobnie "opętał" ich dymek, ale to zdarzyło się I dnia na Wyspie, a Danielle zabiła ich po 2 miesiącach.
Poza tym Danielle twierdziła, że to Inni ich zarazili, a tutaj mówi, że to był Dym.
Kiedy zabija Roberta, ich rzeczy są na plaży, a w czasie tych 2 miesięcy mieli już zbudowany schron.
I ciekawe, że w I sezonie Sayid pyta ją, dlaczego naukowcy byli tak ciężko uzbrojeni, ale Danielle nie odpowiada. Ma to jakieś znaczenie, czy nie ma żadnego.
Ewentualnie, można to wyjaśnić, że Danielle, której trochę pomieszało się w głowie, pomyliły się niektóre rzeczy.
EDIT:
hehe, pisałam równocześnie z Krzysiem |
To nie tak, nie wiemy po jakim czasie Danielle zbudowała swoj schron, wiec Jin jak mial flasha i zobaczył Danielle strzelajaca do Roberta mogl trafic 2 miesiace pozniej. Ona nie wiedziala kim sa Inni bo ich niegdy nie widziala (mogla uznac ze Inni to tez dym) ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ace
Przyjaciel Forum
Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 3570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 15:38, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Krzys napisał: |
lecz linia czasu jest cały czas jedna, bo taki delikwent przypomina sobie zdarzenie dopiero w teraźniejszości. |
No właśnie, Desmond przypomina sobie w teraźniejszości. A Richard po spotkaniu z Johnem wiedział gdzie się on urodzi - nie przypomniał tego sobie w teraźniejszości. wtf?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smutek
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 15:43, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
W jakiej teraźniejszości? Uważacie, że jest jakiś konkretny punkt w czasie?
Dajmy na to jakby ktoś z przyszłości (np. z 15 lutego) przyszedł do mnie wczoraj to przypomniałbym sobie o tym spotkaniu dopiero dziś, jako że dziś jest tą Teraźniejszością? xD
Desmond jest po prostu wyjątkowy, tyle że zapomniał o tym zdarzeniu. Miał sporo na głowie przez kilka kolejnych lat, nieprawdaż?
A co do Danielle, to wydaje mi się, że nie pamięta Jina bo po prostu jej zdrowy rozsądek odrzucam możliwość spotkania kogoś tak samo wyglądającego po 16 latach, nie?
Poza tym te paranormalne zdarzenia wpłynęły znacząco na jej psychikę. Nie jest normalna i nie kojarzy należycie faktów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Smutek dnia Sob 15:49, 14 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|