Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce
Welcome to the island - Namaste
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odcinek 05x05 "This Place is Death"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon V
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jak Ci się podobał ten odcinek?
10
74%
 74%  [ 164 ]
9
15%
 15%  [ 35 ]
8
5%
 5%  [ 11 ]
7
1%
 1%  [ 4 ]
6
0%
 0%  [ 2 ]
5
0%
 0%  [ 2 ]
4
0%
 0%  [ 0 ]
3
0%
 0%  [ 0 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
1
0%
 0%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 220

Autor Wiadomość
John Locke :)
Zbieracz Owoców


Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 18:16, 16 Lut 2009    Temat postu:

adek goku napisał:
(...)Wreszcie się Jacob pojawił Very Happy...

Według Ciebie to był Jacob? Jka chcesz to tak uważaj, ale według mnie Christian Shepard nie jest Jacobem. Sam się przedstawiał, ze mówi tylko w imieniu Jacoba...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez John Locke :) dnia Pon 18:18, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fifirock
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:24, 16 Lut 2009    Temat postu:

Shepard mówi w 1 osobie - to moim zdaniem oznacza, że jest Jacobem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anj74
Mieszkaniec Jaskini


Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pon 19:40, 16 Lut 2009    Temat postu:

Fifirock napisał:
Shepard mówi w 1 osobie - to moim zdaniem oznacza, że jest Jacobem.


Jasne, zwłaszcza gdy mówi: "Pozdrów mojego syna"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patryk1994
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium


Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pon 20:34, 16 Lut 2009    Temat postu:

Nie ma szans, że Shephard jest Jacobem jest na to kilka dowodów np. ten wypisany wyżej przez anj74. Kolejny to gdyby Ojciec Jacka byłby Jacobem to dlaczego zmieniał by swój wygląd i Jacob był już na wyspie w 1951 roku i na pewno dożo, dużo wcześniej, a stary Jacka umarł w 2004 roku chyba. I kolejny dowód w odcinku 4X01 i 4X11 raz gdy Hugo patrzy do chaty przez dziurę w oknie widać na krześle ojca Jacka (nie jest to takie widoczne ale gdy zrobi się zdjęcie i rozjaśni się je wtedy widać to wyraźnie) http://www.computerworld.fora.pl/sezon-iv,64/easter-eggs-ciekawostki-wpadki,5552.html a drugi raz gdy Locke wchodzi do chatki rozmawia z Shepardem i widać go wyraźnie tak wiec po co w odcinku 3X20 Jacob wygląda zupełnie inaczej gra go kto inny i gdyby Christian był Jacobem to w odcinku 3X20 to on by zagrał w tej scenie, a nie osoba, która go zagrała. Myślę, że już nikt nie będzie miał wątpliwości, że Christian to nie Jacob.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mr.Faraday
Rozbitek


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pon 22:31, 16 Lut 2009    Temat postu:

A ja żałuje ,że dalej nie wiemy co stało się z Claire. Powinni pokazać po co polazła do tej budki i siedziała z ojcem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Soiree
Przyjaciel Forum


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Pon 22:41, 16 Lut 2009    Temat postu:

mr.Faraday napisał:
A ja żałuje ,że dalej nie wiemy co stało się z Claire. Powinni pokazać po co polazła do tej budki i siedziała z ojcem Smile


Dokładnie, szkoda, że dotychczas nic o niej nie powiedzieli. Mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni, ponieważ Claire jest/była jedną z moich ulubionych postaci więc jej losy bardzo mnie interesują.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rotflcopter
Zbieracz Owoców


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pon 22:41, 16 Lut 2009    Temat postu:

mr.Faraday napisał:
A ja żałuje ,że dalej nie wiemy co stało się z Claire. Powinni pokazać po co polazła do tej budki i siedziała z ojcem Smile

Myśle że serial jeszcze wróci do wątku Claire gdy będzie wyjaśniać co sie stało z Aaronem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
irk
Przyjaciel Forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 9:09, 17 Lut 2009    Temat postu:

"This Place Is Death"

Sun Benowi z samochodu się przygląda,
Wychodzi z bronią w ręku, sprawiedliwości żąda,
Za śmierć Jina na wyspie Bena chce upodlić,
Lecz Linus twierdzi że żyje, i może to udowodnić,
Ben i Kwon w niezręcznej sytuacji zostają,
Sayid i Kate z Aaronem pośpiesznie uciekają,
Na wyspie Koreańczykowi Montand nie wierzy,
A Robert chce znać drogę do radiowej wieży,
Jin z francuzami, co liczb wciąż słuchają,
Do źródła nadawania sygnału w końcu się udają,
I potwór w dżungli, ciemny dym ich atakuje,
Montanda do dziury za nogi transportuje,
Choć wszyscy ciągli go co sił - bez mała,
Wpadł do niej, i tylko ręka jego została,
Grupa francuzów za kompanem wskakuje,
A Jin ciężarną Rousseau od szaleństwa ratuje,
Wtem w głowie zaczyna jemu ból pulsować,
Zostawia ciężarną i musi dalej w czasie podróżować,
Gdy czarny dym palący się w oddali dostrzega,
Co sił w nogach do plaży piaszczystej dobiega,
Widzi tam trupy i pozytywkę Rousseau,
Dostrzega ją, gdy zabija swego ukochanego,
I szybko stamtąd w dżunglę zieloną ucieka,
Bo od Rousseau na niego tylko śmierć czeka,
Po błysku radość wielką Sawyer i Jin czują,
Gdy wreszcie się na wyspie znajdują,
W LA Sun na życie męża chce niezbitego dowodu,
Więc wsiada z Benem i Jackiem do samochodu,
Benowi w samochodzie nerwy puszczają,
On rozbitków chroni, a oni tak mu się odpłacają…
Gdy Locke i paczka do Orchidei na wyspie dreptają,
Świetlne błyski czasowe się bardzo nasilają,
I Charlotte po błyskach jakieś bujdy gada,
Po tym, jak z bólu i słabości na ziemię upada,
Charlotte coraz większe majaki miała,
I w świecie żywych długo już nie pozostała,
Juliet przy Orchidei nieźle wykrakała,
A studnia ze słów nieboszczki się tam znajdowała,
John przed wyprawą Jina jeszcze przekonuje,
I wkrótce w czeluściach studni się znajduje,
Jacoba w komnacie z kołem John spotyka,
Boli go od upadku noga, lecz tylko utyka,
Popycha koło, jak duch mu doradził,
Na oś koło czasu znowu naprowadził,
U celu podróży Bena do spotkania dochodzi,
Desmond matki Dana szuka, i pod kościół przychodzi,
Na spotkanie przyszli do tajemniczej damy,
Hawking wita ich z uśmiechem, „no to zaczynamy!”.


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez irk dnia Wto 9:27, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Polska
Zbieracz Owoców


Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 13:16, 17 Lut 2009    Temat postu:

Zdecydowanie 10/10. Ciągła akcja, z niecierpliwością czekam na następny odcinek bo końcówka 5 odcinka była cudna. Nic tylko czekać :>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anonim
Człowiek Wiary


Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Wto 15:35, 17 Lut 2009    Temat postu:

Odcinek dobry. Nawet bardzo. Dałem 9/10.
Sporo akcji. ben się wkurwił wreszcie i przygadał Jackowi jak trza.
Końcówka mnie lekko rozczarowała ale nie jest źle.
Sto razy lepszy od Prince'a.
w sumie nieźle rozwiązali akcję z Rousseau. Ogólnie jest ok.
Czekam na kolejny.

Ps. Dymek rlz! xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bodzio
Przyjaciel Forum


Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 170 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 15:50, 17 Lut 2009    Temat postu:

Obejrzałem w niedzielę (i tak dopiero), ale teraz mogę powiedzieć wreszcie. Ten odcinek był jak dla mnie kwintesencją tego, co najlepsze w tym serialu. Cerberus, KLIMAT, odpowiedzi, mało Kate, mało Jacka... wymieniać można w nieskończoność. Chcę więcej xD

Dziesiątka, prawie jak zwykle w tym sezonie Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 18:17, 17 Lut 2009    Temat postu:

anj74 napisał:
Krzys napisał:
Jest jeszcze jedna sprawa, mianowicie Christian. Jeżeli on się tam pojawił i w dodatku pamiętał scenę w Chatce z 4x11, to znaczy, że po ostatnim skoku (wtedy kiedy Locke wpadł do jaskini) Locke i jego kompani musieli wylądować w przyszłości, już po rozmowie Locke'a z Chrstianem w Chatce. Chyba, że Chris jest ponad czasem....


On JEST poza czasem. W końcu jest martwy... Nie wiemy do końca, czy co to widzimy to duch, czy jakaś projekcja wyspy/Cerberusa/Jacoba. Ważna rzecz - na prośbę Johna o pomoc, Chris mówi, że nie może mu pomóc, tak jakby naprawdę był niematerialnym fantomem.


Problem tym, że duch zmarłego człowieka NIE MOŻE być poza czasem. W końcu taki duch kiedyś był normalnym człowiekiem. Jak sobie to wyobrażasz, że w LOST można spotkać swojego własnego ducha bez poruszania się do innego czasu? Nawet jeżeli taki duch się nie objawi, to jeżeli byłby poza czasem, to byłby w każdym czasie jednocześnie. Czyli, że w tym samym czasie znajduje się żywy człowiek i jego duch. czy można żyć i nie żyć jednocześnie? Nie.
IMO scena z Locke'm, kołem i Christianem wydarzyła się w przyszłości. Dlatego Chris miał w pamięci ich rozmowę w Chatce.

EDIT: Poza tym koło, jak widzieliśmy, było juz popsute. Jakby scena rozgrywała się w przeszłości, koło byłoby nadal spokojne i zamarźnięte.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Wto 18:22, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daniel9114
Matematyk Inicjatywy DHARMA


Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 18:25, 17 Lut 2009    Temat postu:

Krzys napisał:

IMO scena z Locke'm, kołem i Christianem wydarzyła się w przyszłości. Dlatego Chris miał w pamięci ich rozmowę w Chatce.

EDIT: Poza tym koło, jak widzieliśmy, było juz popsute. Jakby scena rozgrywała się w przeszłości, koło byłoby nadal spokojne i zamarźnięte.


a co ze studnia? zamurowali?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anj74
Mieszkaniec Jaskini


Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 18:41, 17 Lut 2009    Temat postu:

Krzys napisał:
Problem tym, że duch zmarłego człowieka NIE MOŻE być poza czasem. W końcu taki duch kiedyś był normalnym człowiekiem. Jak sobie to wyobrażasz, że w LOST można spotkać swojego własnego ducha bez poruszania się do innego czasu?

Chodziło mi tylko o zwrócenie uwagi, że jest martwy i jako takiego obowiązują go inne reguły niż żywych, ale ok, masz rację - stwierdzenie, że jest po za czasem jest za daleko idące.

Krzys napisał:
IMO scena z Locke'm, kołem i Christianem wydarzyła się w przyszłości. Dlatego Chris miał w pamięci ich rozmowę w Chatce.
EDIT: Poza tym koło, jak widzieliśmy, było juz popsute. Jakby scena rozgrywała się w przeszłości, koło byłoby nadal spokojne i zamarźnięte.

A tutaj się nie zgodzę. Skoro to koło jest wehikułem czasu, to w jakiekolwiek czasy by skoczyli to po dotarciu do Orchidei i wejściu do komnaty okazałoby się, że koło jest zepsute. To, że manifestacja Christiana, kimkolwiek by nie była, pamięta wydarzenia z chaty, można by wytłumaczyć tym, że w jakiś sposób jest powiązana z mechanizmem przemieszczania w czasie i skacze razem z rozbitkami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 19:40, 17 Lut 2009    Temat postu:

daniel9114 napisał:
Krzys napisał:

IMO scena z Locke'm, kołem i Christianem wydarzyła się w przyszłości. Dlatego Chris miał w pamięci ich rozmowę w Chatce.

EDIT: Poza tym koło, jak widzieliśmy, było juz popsute. Jakby scena rozgrywała się w przeszłości, koło byłoby nadal spokojne i zamarźnięte.


a co ze studnia? zamurowali?


Być może zniszczyli studnię, a dziurę zakopali

anj74 napisał:
Krzys napisał:
IMO scena z Locke'm, kołem i Christianem wydarzyła się w przyszłości. Dlatego Chris miał w pamięci ich rozmowę w Chatce.
EDIT: Poza tym koło, jak widzieliśmy, było juz popsute. Jakby scena rozgrywała się w przeszłości, koło byłoby nadal spokojne i zamarźnięte.

A tutaj się nie zgodzę. Skoro to koło jest wehikułem czasu, to w jakiekolwiek czasy by skoczyli to po dotarciu do Orchidei i wejściu do komnaty okazałoby się, że koło jest zepsute. To, że manifestacja Christiana, kimkolwiek by nie była, pamięta wydarzenia z chaty, można by wytłumaczyć tym, że w jakiś sposób jest powiązana z mechanizmem przemieszczania w czasie i skacze razem z rozbitkami.


Czyli koło także przenosi się w czasie, wraz z rozbitkami? Jeśli tak, to podczas przeniesienia w przeszłość musi natrafić na koło z tamtego czasu. I co się wtedy dzieje? Koło z przeszłości "znika", a pojawia się wechikuł z "naszego" czasu?

Nie sądze, żeby manifestacja Chrisa skakała w czasie wraz z rozbitkami. Jak wiemy, Inni nie skaczą, a Christian też jest w pewnym stopniu częścią Wyspy. Z drugiej strony Chris nie jest zbytnio człowiekiem- Wyspa mogła go wybrać jako niematerialnego podróżnika, aby był przewodnikiem dla Johna. Wtedy to nabiera sensu. Wtedy też Christian mógłby być zwykłym duchem po zmarłym człowieku, skaczącym w czasie jak reszta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rotflcopter
Zbieracz Owoców


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 20:21, 17 Lut 2009    Temat postu:

Krzys napisał:
daniel9114 napisał:
a co ze studnia? zamurowali?

Być może zniszczyli studnię, a dziurę zakopali

I stworzyli lita skale na sklepieniu jaskini ?

Krzys napisał:
A tutaj się nie zgodzę. Skoro to koło jest wehikułem czasu, to w jakiekolwiek czasy by skoczyli to po dotarciu do Orchidei i wejściu do komnaty okazałoby się, że koło jest zepsute.

Zgadza sie, kolo bylo zepsute od czasu gdy Ben uzyl kola do czasu jak Locke je zreperowal.

Krzys napisał:
Czyli koło także przenosi się w czasie, wraz z rozbitkami? Jeśli tak, to podczas przeniesienia w przeszłość musi natrafić na koło z tamtego czasu. I co się wtedy dzieje? Koło z przeszłości "znika", a pojawia się wechikuł z "naszego" czasu?

FDW samo w sobie jest wehikulem czasu... nic nie musi znikac, ono caly czas tam jest


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anj74
Mieszkaniec Jaskini


Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 20:38, 17 Lut 2009    Temat postu:

Krzys napisał:
daniel9114 napisał:

a co ze studnia? zamurowali?

Być może zniszczyli studnię, a dziurę zakopali


Locke patrzy do góry i widzi litą skałę.

Krzys napisał:

Czyli koło także przenosi się w czasie, wraz z rozbitkami? Jeśli tak, to podczas przeniesienia w przeszłość musi natrafić na koło z tamtego czasu. I co się wtedy dzieje? Koło z przeszłości "znika", a pojawia się wechikuł z "naszego" czasu?


Nie tyle się przenosi sie w czasie, co jest wehikułem. Z faktu, że Locke widzi litą skałę wynikałoby, że skoczyli w przeszłość gdy studni jeszcze nie było. I do tego próbuje dopasować resztę zdarzeń. Jeśli dałoby się to inaczej wytłumaczyć, to możesz mieć rację.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez anj74 dnia Wto 20:42, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 20:52, 17 Lut 2009    Temat postu:

Rotflcopter napisał:
Krzys napisał:
daniel9114 napisał:
a co ze studnia? zamurowali?

Być może zniszczyli studnię, a dziurę zakopali

I stworzyli lita skale na sklepieniu jaskini ?


Faktycznie, obejrzałem scenę jeszcze raz i jest lita skała. Czyli macie rację, to przeszłość Smile


Rotflcopter napisał:
Krzys napisał:
Czyli koło także przenosi się w czasie, wraz z rozbitkami? Jeśli tak, to podczas przeniesienia w przeszłość musi natrafić na koło z tamtego czasu. I co się wtedy dzieje? Koło z przeszłości "znika", a pojawia się wechikuł z "naszego" czasu?

FDW samo w sobie jest wehikulem czasu... nic nie musi znikac, ono caly czas tam jest


No dobra, jest wechikułem czasu. Ale Ben zepsuł go pod koniec 2004 roku, wcześniej nie było zepsute. Zakładając, że Locke podczas przenoszenia Wyspy znalazł się w przeszłości powinen znaleźć koło w stanie nienaruszonym, right?

PS. Chyba, że koło i jaskinia są poza czasem. Ale to by wtedy tworzyło dwie odrębne rzeczywistości- Jaskinia i wszystko poza nią.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Wto 20:54, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rotflcopter
Zbieracz Owoców


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 20:58, 17 Lut 2009    Temat postu:

Krzys napisał:
No dobra, jest wechikułem czasu. Ale Ben zepsuł go pod koniec 2004 roku, wcześniej nie było zepsute. Zakładając, że Locke podczas przenoszenia Wyspy znalazł się w przeszłości powinen znaleźć koło w stanie nienaruszonym, right?
PS. Chyba, że koło i jaskinia są poza czasem. Ale to by wtedy tworzyło dwie odrębne rzeczywistości- Jaskinia i wszystko poza nią.

Patrzac z perspektywy FDW , czas plynal bez zaklucen od X czasu do 2004 roku, po czym ben je zepsul, rozbitkowie zaczeli skakac w czasie razem z zepsutym kolem, po czym Locke je naprawil i czas wrocil do normy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 21:06, 17 Lut 2009    Temat postu:

Rotflcopter napisał:
Krzys napisał:
No dobra, jest wechikułem czasu. Ale Ben zepsuł go pod koniec 2004 roku, wcześniej nie było zepsute. Zakładając, że Locke podczas przenoszenia Wyspy znalazł się w przeszłości powinen znaleźć koło w stanie nienaruszonym, right?
PS. Chyba, że koło i jaskinia są poza czasem. Ale to by wtedy tworzyło dwie odrębne rzeczywistości- Jaskinia i wszystko poza nią.

Patrzac z perspektywy FDW , czas plynal bez zaklucen od X czasu do 2004 roku, po czym ben je zepsul, rozbitkowie zaczeli skakac w czasie razem z zepsutym kolem, po czym Locke je naprawil i czas wrocil do normy.


Czyli tak jak napisałem, mamy dwie odrębne rzeczywistości, w których czasy płyną niezależnie od siebie.

EDIT:
W takim wypadku to koło nie skacze wraz z rozbitkami, lecz jest stabilne. Po prostu każda podróż w czasie cofa jedną rzeczywistość, druga (ta w jaskini) stoi w miejscu.

EDIT2:

Kilka dodatkowych spostrzeżeń, już nie na temat koła:

1. Ci twórcy chyba lubią niszczyć szcześliwe związki. Większość par w tym serialu nie ma okazji szczęśliwie żyć, bo któreś z nich ginie. Sayidowi zginęła Shannon i Nadia, Hurleyowi Libby, Claire straciła Charliego, a teraz Daniel stracił Charlotte... Sad

2. Teraz już na pewno wiadomo jak działa choroba dotykająca podróżników w czasie. Im później przybyłeś na Wyspę, tym później cię dosięgnie.
a) pierwsza była Charlotte, gdyż urodziła się na Wyspie
b) następny był Miles, który jak widać też narodził się na Wyspie, albo przybył za młodu, tylko nie chce się do tego przyznać
c) kolej na Juliet, jest na Wyspie od trzech lat
d) teraz kolei na Jamesa. Tylko czemu Locke i Jin w tym samym czasie co on nie zaczęli krwawić? Czyżby Sawyer był wcześniej na Wyspie... Albo po prostu Jin i Locke mają mocniejsze głowy od niego i ich też by dopadło, lecz troche później Smile

3. Eloise Hawking wskakuje na listę najbardziej tajemniczych postaci w LOST. Obok niej są ją jeszcze Matthew Abbadon i Richard Alpert


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Wto 22:11, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon V Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin