|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak Ci się podobał ten odcinek? |
10 |
|
74% |
[ 164 ] |
9 |
|
15% |
[ 35 ] |
8 |
|
5% |
[ 11 ] |
7 |
|
1% |
[ 4 ] |
6 |
|
0% |
[ 2 ] |
5 |
|
0% |
[ 2 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
1 |
|
0% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 220 |
|
Autor |
Wiadomość |
Silver
Pracownik Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Vanuatu Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 17:14, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
+ akacja poza wyspą bardzo ciekawa |
to był bukszpan.
Odcinek zaje, ale trochę porozciągany i chyba od początku tego sezonu nie czekam tak na następny. Szkoda że Szarlotka umarła. :/ Szkoda mi Daniela. Najlepsza akcja to John w Orchidei. Jak zbliżał się starszy Shepard, myślałem że to jakiś czteropalczasty osobnik
9/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Brotha
Człowiek Nauki
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znienacka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 17:16, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jak już pisaliście - kapitalny odcinek! 10/10 i najlepszy dotąd ocinek w piątym sezonie.
Plusy:
+ Sceny z Jinem i ekipą Rousseau - widać po nich jasno, że to nie Danielle zwariowała - coś się musiało z tymi ludźmi stać po tym jak weszli do świątyni. A najlepsze jest to, że to Jin przekonał Danielle by z nimi tam nie wchodziła, czyli ocalił ją od tego losu duży plus dla jego postaci.
+ Dymek ostro łoi Montand był takim dupkiem, że jak Dymek go wciągał do tunelu to myślałem sobie "Lej go Dymek, lej"
+ Scena z ręką, hehe, rozbawiło mnie to, bo przez chwilę wyglądało to tak jakby to ręka straciła Montanda, a nie on rękę
+ Sun wreszcie na dobrym torze
+ Scena w Orchidei - teksty Juliet i Sawyera
+ John, Christian i tajemnicza komnata. Kto ją wykuł, że była tam cały czas pod ziemią? Ci sami, którzy umieścili tam koło - ale kim oni są...mam nadzieję, że nie zbiegłymi Egipcjanami, jak można sądzić po hieroglifopodobnych znakach na świątyni.
+ Urocza młoda Danielle - życie na wyspie nieźle musiało ją doświadczyć, skoro tak się zmieniła w ciągu 16 lat
+ Des się pojawia pod koniec, chociaż wiele to on nie mówi.
+ Matka Faradaya
+ Wyjaśnienie na temat końcówki 4 sezonu. Czy Ben specjalnie oszukał Johna? Chyba tak, być może chciał się wydostać z wyspy najłatwiejszą drogą by dopełnić zemsty na wiadomo kim.
+ Koło - gdy Locke wszedł do komnaty wyglądało tak, jakby się zacięło i cały czas przesuwało - co wskazuje, że to właśnie to zacięcie się było odpowiedzialne za błyski. Czy teraz się to skończy? Trudno powiedzieć.
A minusy:
- Tylko jeden mi przychodzi do głowy. Śmierć Charlotte...wiem, było konieczne pokazanie, że stały się "złe rzeczy", ale ja prawdę mówiąc, jestem trochę rozczarowany, że tak szybko ją wykończyli. Te jej dziwne, szalone teksty przed śmiercią przypomniały mi Minkowskiego. Szkoda.
Podsumowując, świetny odcinek, oby tak dalej, jak dotąd najmocniejsza pierwsza piątka wśród odcinków.
I chyba można ten odcinek uznać za Jin/Sun-centryczny, co dodatkowo czyni go najlepszym wśród odcinków dotyczących koreańczyków.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
patrykmax1
Pasażer
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 17:22, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek 10/10 najlepszy z 5 serii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
figo
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 17:26, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
jaaa ale odcinek ;D
Plusy:
+Sayid stawia na swoim
+Sun wreszcie na dobrym torze
+dużo akcji na wyspie
Minusy:
-Brak Hugo
-Saywer krwawi
-smierć charlotte
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
robert118
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:32, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
booosko.... odcinek po prostu kapitalny.
od początku do końca.
Wreszcie pokazali przeszłość Danielle. Ona wtedy jaka piękna była... Poza tym dym i świątynia.
Powrót Jina. Jego spotkanie z Sawyerem - coś pięknego.
Scena Sun - Ben nie zachwyciła. Wiadome było, że Sun go nie zabije, a Ben na pewno coś wymyśli. Chociaż później Ben wyprowadzony z równowagi, kolejny plus. Już ich prawie wszystkich miał, a tu wszystko szalq trafił. Choć jest Sun, która wcześniej wydawała się najtrudniejsza do przekonania(czemu wracasz i zostawiasz dziecko???).
Cała akcja z Charlotte. Jej opowieść, głosy w różnych czasach, rozmowa z Jinem i w końcu śmierć. Co do"Ponieważ to byłeś ty", od razu mi się to nasunęło. Choć mamy kolejny ciekawy wątek.
Dotarcie do Orchidei:"Całe szczęście, że trafiliśmy w ten czas co stacja" BŁYSK "No i wykrakałaś"
No i końcowe spotkanie u pani Hawking. Oj się będzie działo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elissa
Człowiek Nauki
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:34, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
@Kostrzak:
Cytat: |
1. O co chodzi z tym dzieckiem Danielle ? Czy cos przeoczylem czy jesli tam jest alex to jest to córka bena ? Niby jak to mozliwe ,ze przed przybyciem na wyspe byla w ciąży?
|
Alex nie jest córką Bena. Jest córką Roberta - tego gościa, którego Danielle zastrzeliła na oczach Jina. Mówiła o tym sama Danielle kiedyś tam. Ben porwał Alex tydzień po jej narodzinach i wychował jako własną córkę.
Cytat: |
2.Co się teraz stanie z wyspą ? |
Pojęcia nie mam, poczekamy, zobaczymy
Cytat: |
3. Czy tez zauwazyliscie ze w tym odcinku po flashu nie wrocili do terazniejszosci ,tylko do ciut blizszej przeszlosci ? Czy moze juz we wczesniejszych odcinkach tak bylo ? Wydawalo mi sie ze jest blys -> terazniejszosc -> blysk -> przeszlosc -> blysk -> terazniejszosc itd... |
Też się trochę pogubiłam w tych błyskach, ale to chyba nie było tak jak napisałeś, w tych błyskach nie było w tym żadnego porządku.
Więcej, o swoich wrażeniach, napiszę za chwilę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
benjamin_linus
Zbieracz Owoców
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Republika Śląska
|
Wysłany: Czw 17:49, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek miodzio 10/10
+ Akcja z Dymem i Danielle
+ Matka Faradaya
+ John w Orchdei
- ŚMIERĆ CHARLOTTE
[ XXX ]
nie spoilerujemy !!! /amos81
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jumen48
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 17:58, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
maelstrom napisał: |
nie locke sie wygadal ale ben , ale przeciez locke mogl naklamac benowi w sprawie jina - ale mysle ze celowo tego nie zrobil.
|
a widzisz moja droga, Bold Bastard liczył każde słowo składając obietnicę Jinowi. Nie on ściągnął Sun, tylko Ben, więc... J.L. słowa dotrzymał
PS. Czy to nie ironia, że obrączka, która miała świadczyć o śmierci Jina ostatecznie posłużyła jako dowód jego życia?
PS.2. Oczywiście za cytat się nie gniewam, wręcz czuję się zaszczycony
Ace napisał: |
Dym zamienił się w żywego, tak jak w brata Eko - Jeremy'ego. I chyba dymek urwał rękę tej samej osobie, która chciała potem zabić Danielle? |
że co? Yemi był martwy od iluśtam lat, kiedy ukazał się nieodżałowanemu (i niepotrzebnie tak wcześnie uśmierconemu) Mr.Eko, jego zwłoki nawet spłonęły. A rękę stracił Montand, nie Robert, który chciał zastrzelić Danielle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jumen48 dnia Czw 18:04, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goru
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 18:15, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ahh z każdym odcinkiem coraz lepiej Świetny odcinek, oceniam jak większość na 10 .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Locke :)
Zbieracz Owoców
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 18:15, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
MIAZGA!!!!! admni: Zwiększcie skalę, bo ta jest nieadekwatna w stosunku do ocen pozostałych odcinków. Drżałem gdy oglądałem ten odcinek. Po prostu makabra. Wszystko było rewelacyjne. Dwa minusy:
-kolejny rozpad O6. - dlaczego Pani Hawking powiedziała, że "to na chwile musi wystarczyć" Co to ma oznaczać? Do czego potrzebne jest O6? Jak widzimy, wcale nie do tego żeby nie było flashów... <-- za to było odpowiedzialne koło.
- śmierć Charlotte. W tym odcinku jakoś ją polubiłem, bardzo ciekawa postać. Kim jest jej matka? Kim był jej ojciec skoro został na wyspie?
Zastanawia mnie jakim sposobem zginie John... Skoro nie zginął Ben przesuwając koło, to i on nie zginie. Gdzie się "odanajdzie" w realnym świecie? Też w Tunezji na pustyni? Dlaczego dopiero 3 lata po tym, jak O6 opuściło wyspę? Dlaczego minęło tak dużo czasu w realnym świecie?
Tyle jest tych pytań, że można wypisywać bez końca. Nie mogę się do czekać następnego odcinka! Jak to powiedział mój kolega: "Przestane oglądać LOST, poczekam aż się skończy i wtedy obejrzę wszystkie na raz. Teraz przez ten tydzień, umieram" 100% racji
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez John Locke :) dnia Czw 18:18, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BLESS
Rozbitek
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świebodzin Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 18:16, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Na ogoł nie klnę, ale po tym odcinku z ust wyrywało mi się tylko zgrabne k....
10/10 - Odcinek GENIALNY. Jeden z lepszych w całym serialu.
Sory, że nic więcej nie napiszę, ale muszę pozbierać myśli...
Pozdro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elissa
Człowiek Nauki
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:22, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Trochę trwało, zanim znalazłam wersję RMVB, a do tego strasznie długo odcinek się ściągał Może dlatego nie zrobił na mnie tak wielkiego wrażenia jak powinien. Choć oglądało się całkiem miło
#Wyspa:
- Charlotte zmarła. Nie spodziewałam się tego. Smutne, chociaż nie lubiłam tej postaci. Żal mi Daniela.
Ciekawe, że będzie próbował ją ostrzec. Pewnie zobaczymy to w którymś z kolejnych błysków.
Myślę jednak, że serial mógłby się bez niej obejść, nie była szczególnie ważną postacią. Najważniejsze chyba było to, żeby Dan miał się w kim kochać Liczyłam, że skoro jest antropologiem, to będzie prowadzić jakieś badania i dowiemy się czegoś o przeszłości Wyspy. A tu lipa, niewiele dowiedzieliśmy się nawet o samej Charlotte.
- dowiedzieliśmy się więcej o Danielle. Najlepsze jest to, że to Jin ją uratował, nie pozwalając wejść do tego tunelu. Fajny pomysł twórców
Zobaczyliśmy Dymek i wiemy, co było przyczyną tajemniczej "choroby". Przyczyną był sam BS, który opętał(?) naukowców.
Przyznam, że widząc Danielle celującą do narzeczonego, myślałam, że ona naprawdę oszalała. Ale gdy ten facet powiedział, czym jest Dymek i chciał do niej strzelić, okazało się, że na jej nieszczęście jest zdrowa...
Szkoda, że nie pokazali jej więcej, zwłaszcza tego, jak Inni porywają Alex.
Aha, bardzo ładna ta aktorka grająca młodą Rousseau
- John kręcący kołem - koło chyba się zacięło, czyżby to było przyczyną coraz częstszych błysków? Ciekawe, czy teraz, po przekręceniu go, czas się uspokoi.
- pojawienie się Christiana, w końcu Na początku myślałam, że to Richard się zbliża, w tej jaskini
- John po raz któryś z rzędu w serialu został raniony w nogę. Mogliby go już oszczędzić
- najfajniejsze momenty na Wyspie:
Sawyer rzucający się Jinowi na szyję, żarty Milesa i Sawyera, przedśmiertne szaleństwo Charlotte - "This place is death", wstrząsające, Sawyer, który ciągnął sznur wystający z ziemi, prośba Christiana o przekazanie pozdrowień jego synowi.
# Poza Wyspą.
- co się dzieje, drugi raz z rzędu Ben mnie nie irytował Nie tylko się wkurzył się, ale i chyba nie wiedział, ża pani Hawking to matka Dana. Niemożliwe, Ben czegoś nie wiedział
- chyba jednak nie wszystko poszło po myśli Bena. Kate i Sayid sobie poszli. Za to zyskał Sun, teoretycznie najtrudniejszego przeciwnika.
Myślę, że Ben nie przewidział, że Kate tak szybko się domyśli jego współpracy z prawnikiem.
No i ciekawe, jak ich teraz przekona do powrotu na Wyspę. Chociaż obawiam się, że dla Sayida pozostanie poza Wyspą, gdzie co chwila ktoś na niego napada, jest gorsze niż powrót na Wyspę.
- zastanawiam się, jak to właściwie ma być z tym powrotem O6 na Wyspę. Na początku wydawało się, że muszą wrócić oni wszyscy. Jednak kiedy Jin poprosił Johna, żeby ten nie sprowadzał Sun, ten łatwo się zgodził. Czyli jednak nie muszą wszyscy wracać? I jak Kate i Sayid się uprą, to też nie muszą się nigdzie ruszać? A nawet zakładając, że wróci cała O6, to czy ich powrót automatycznie "uspokoi" Wyspę. Ben powiedział Jackowi, że już nie powrócą z Wyspy, najwyraźniej więc jest to podróż w jedną stronę.
- Desmond się pojawił, super Dziwne tylko, że on, Sun i Jack jakoś niespecjalnie się cieszyli na swój widok.
- w końcu się potwierdziło, że Eloise Hawking to matka Daniela. Na razie wydaje się znaczyć więcej od Bena, nie mogę się doczekać, aż dowiemy się o niej czegoś więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonny15x
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Czw 18:24, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tak ja przedmówca, myślę że kółko wyleciało z ośki no i teraz Locke "je naprawił" a wszyscy na wyspie utkneli na trochę w czasach budowy Orchideii(Trochę długo tam musieli byc skoro Dann przebrał się w strój Dharmy, a potem spotka Charlotte jako dziewczynkę itp)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brotha
Człowiek Nauki
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znienacka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 18:24, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
John Locke napisał: |
-kolejny rozpad O6. - dlaczego Pani Hawking powiedziała, że "to na chwile musi wystarczyć" Co to ma oznaczać?
|
Myślę, że to oznacza, że O6 niekoniecznie musi wrócić na wyspę za jednym zamachem - mogą wracać mniejszymi grupkami. Ale to czysta spekulacja.
Wracając do odcinka, dodałbym jeszcze jeden plus o którym zapomniałem:
+ Desmond już się nie przebiera za Austina Powersa , jak to robił w "Jughead"
I jeszcze jedna rzecz. Rozśmieszył mnie Ben odpowiadając Jackowi, że nie skłamał mówiąc o spotkaniu z Locke'em, ale dziwi mnie, że Jack nic na to nie powiedział. Przecież w 1 odcinku 5 sezonu na pytanie - kiedy ostatni raz go widziałeś, Ben powiedział: "Na wyspie, w Orchidei...". Może Jack już się przyzwyczaił, że Ben cały czas nimi manipuluje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daniel9114
Matematyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 18:25, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
beeez jaj. 10/10 skali braklo. pierwsze pytanie po obejrzeniu? WTF?!
+Dymeeek uwielbiam ten dźwięk
+akcja z ręką świetne xD
+Charlotte mózgiem w przeszłości
+lina
+Sheppard Senior
+"no bez jajec" Sawyera
+akcja z "chorobą"
+pani Eloise
cudeńko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MAD
Moderator
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: URS Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 18:30, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Niech będzie 10/10 . Najlepszy jak dotąd odcinek sezonu i równocześnie najlepszy o Koreańczykach. Wyjaśniło się co nieco. Wiemy czym jest Cerberus (albo raczej czego pilnuje) i czemu wyspa skacze w czasie. Nie rozumiem tylko czemu Ben uparł się, że sam przeniesie wyspę? Z jego twarzy dało się odczytać, że trudno mu się pogodzić z tym losem, a jednak to zrobił....
Elissa napisał: |
Alex nie jest córką Bena. Jest córką Roberta - tego gościa, którego Danielle zastrzeliła na oczach Jina. Mówiła o tym sama Danielle kiedyś tam. Ben porwał Alex tydzień po jej narodzinach i wychował jako własną córkę. |
Ben jej nie porwał bo robił wtedy w Dharmie. Poza tym wszystko się zgadza .
Shadow napisał: |
To co jest świątynią to nie musi być "The" Świątynią. Mogę się założyć, że to nie ta świątynia. |
W 1988 Dharma stacjonowała jeszcze na wyspie, a większość stacji stawiano w strategicznych miejscach. Proste, nie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YaSHiM
Mysliwy
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Wyspy Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 18:31, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
10/10
-akcja z dymem cała
-Christian i Locke
-wyjaśnienie choroby na którą chorowali członkowie ekipy Russoe
-zebranie u pani Hawking
Bardzo dobry odcinek trzymający w napięciu od początku do końca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrKluska
Przyjaciel Forum
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2775
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 69 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 18:52, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mają chyba słabość do "5" odcinków serii Najpierw genialny "The Constant", a teraz to...
Odcinek mocno kopie, nawet nie zauważyłem kiedy się skończył, tak wciągnęła mnie akcja
Świetny motyw, jak Jin mówi tłumacz a Sawyer na Milesa patrzy Christian na dole, Locke kręci kołem...
Może dlatego 72 godziny, bo po 72 godzinach Locke miał zakręcić kołem?
Jeden z lepszych odcinków, zasłużone 10/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Locke
Człowiek Wiary
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz / Lot 815 :)
|
Wysłany: Czw 18:55, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek genialny 10/10!
Świetna akcja, żadnych przestojów, po prostu cudo.
'powrót' dymu
studnia
Sawyer jak zawsze
Jin spotkał resztę rozbitków
troche wyjaśnili 'chorobę'
Mr. Hawking
nareszcie znowu trochę Desmonda i ta jego mina jak zobaczył Eloise
Christian
I wiele wiele innych plusików.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pRz3m0_ck
Zbieracz Owoców
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 18:56, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
nie 72 tylko 70 a chyba najpierw Jonh przekręci kołem dopiero po kilku dniach, wielu dniach spotkają się tam w kościółku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|