|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak Ci się podobał ten odcinek? |
10 |
|
64% |
[ 153 ] |
9 |
|
20% |
[ 48 ] |
8 |
|
7% |
[ 17 ] |
7 |
|
4% |
[ 11 ] |
6 |
|
0% |
[ 2 ] |
5 |
|
1% |
[ 3 ] |
4 |
|
0% |
[ 1 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
1 |
|
0% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 237 |
|
Autor |
Wiadomość |
Brotha
Człowiek Nauki
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znienacka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 15:28, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
BTW może Widmore dołączył do DHARMA? W ten sposób został usunięty z wyspy, wraz z Inicjatywą. / Henioo[/color] |
To by tłumaczyło dlaczego został wygnany i skąd miał tą teczkę na temat Orchidei. Może Ellie również dołączyła do Dharmy? W jej przypadku mogłoby się to wiązać też z tym, że dowiedziała się o "Lamp Post".
Co tu nie pasuje, to to, że zarówno młody Charles, jak i Ellie byli raczej zwolennikami ostrego traktowania intruzów na wyspie. No ale jak wiadomo, tylko krowa poglądów nie zmienia : -)
Nadal ciężko by było wtedy jednak wyjaśnić kto był tym "przywódcą" w okresie gdy nie było Bena(czyli tym od czystki). Richard, jak się wydaje, pełni tą funkcję tylko w okresach pomiędzy wyborem następnego przywódcy. Skoro wiemy, że młody Widmore niewiele się od starego różnił i mówił o wyspie per "moja wyspa", mogło być tak, że już krótko po wizycie Locke'a w 50 którymś został przywódcą i był nim aż do czasów Bena. Gdyby tak jednak było, to czy Penny nie urodziłaby się przypadkiem na wyspie?
Może był ktoś jeszcze? W "Jughead" dowodził Innymi Richard, to wydaje się jasne. Ale czy potem od razu nastąpił czas Widmore'a, to już chyba tylo zgadywać możemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
trawa_morska
Człowiek Nauki
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:03, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kacpik napisał: |
I ja również po tym odcinku jestem za Widmorem. Jakieś dobre wrażenie zrobił. |
RR88 napisał: |
Co raz bardziej wierzę wersji Widmore. Ben, jest człowiekiem bez skrupułów, po trupach do celu i to dosłownie. |
i tym podobne wpisy...
no i ja sie wlasnie dziwie takim postawom, zwlaszcza po jednym odcinku.. Czy juz zapomnieliscie jaki Widmore byl na Wyspie? Mial wtedy 17 lat Potem wcale nie zachowywal sie lepiej. Typowy pan i wladca. Mozna mu ufac tak samo jak Benowi. Byl przywodca Innych czy neibyl, w kazdym razie czuje jakas obsesje pod wzgledem rywalizacji (zemsty?) z Benem i żądzy posiadania Wyspy jako swojej.
Moze sie przebierac w niewinnego dobrodusznego milego staruszka, ale mnie nie zwiedzie
jumen48 napisał: |
raczej szepty nie są głosami rozbitków. Czytaliście kiedyś transkrypcje tych szeptów? Są tam głosy Ethana, Ducketta itp. Poza tym odnoszą się do konkretnych sytuacji na Wyspie, a w ustach rozbitków brzmiałyby dziwnie. Dla mnie szepty to jedno z największych wyzwań dla twórców, większe niż Smokey czy liczby. Odpowiedź, że są to po prostu głosy Innych mnie na pewno nie zadowoli |
ja po prostu mysle, ze to szepty rozbitkow, bo to wydaje mi sie logiczne w swietle obecnych odcinkow i mnie takie wyjasnienie zadowala. ale oczywiscie mozesz miec racje, z niecierpliwoscia czekam, az dowiemy sie jak to z nimi jest
jumen48 napisał: |
I tak sobie jeszcze myślę: dlaczego bohaterowie w finale 4. sezonu tak konspiracyjnie mówili o Locke'u, nazywając go Jeremym Benthamem. Przecież Waltowi się nawet tak nie przedstawił, rozmawiali w środku dnia, na zatłoczonej ulicy!! Być może wszyscy odbyli jeszcze inne rozmowy, bardziej tajemnicze i przerażające tak bardzo, że bali się użyć prawdziwego nazwiska Locke'a. Ale dlaczego pokazano nam tylko gadki szmatki? |
No i to jest dobre pytanie. Faktycznie Waltowi sie nie przedstawil, a przeciez w psychiatryku wydawal sie on swietnie zorientowany.
RR88 napisał: |
Jeżeli chodzi o pilota, to rzeczywiście może być to Lapidus, ale nie możemy być tego w 100% pewni, w samolotach zawsze mamy II pilotów, pytaniem jest dlaczego Lapidus i Sun mieliby nie przenieść się tak jak reszta do lat 70/80 |
Faktycznie, nikt nie wzial pod uwage, ze to mogl byc zwykly pilot z kims (moze kims kogo znamy, a byl np. w drugiej czesci samolotu, a moze z kims niewaznym), a Lapidus mogl sie przeniesc razem z Sun i Sayidem. I wtedy mielibysmy dwie trojki rozbitkow zagubionych w czasie. Razem szesc.
RR88 napisał: |
Co do Widmore'a zastanawiające jest czemu sam nie chciał wrócić na wyspę lotem Ajira, skoro wiedział, że wszyscy z O6 znajdują się na jego pokładzie i zapewne wracają do korzeni...:] |
I to wlasnie jest to, co sprawia, ze jeszcze mniej ufam WIdmorowi. Ben byl swiadomy problemow, ale odwazyl sie wsiasc do samolotu. Czyzby Wyspa nie lubila Widmora jeszcze bardziej niz Bena?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mlm
Rozbitek
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pią 16:29, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
odcinek rewelacyjny, chociaz pojawiła sie masa nowych pytan.
przede wszystkim: Hurley rlz
Ben spełnil moja fantazje mordujac Locke'a, co nie zmienia faktu, ze jego zachowanie jest zagadkowe. Wiem, ze to dziwne porownanie, ale czy jego postac skojazyła sie kiedys ze Snapem...? No i jego ciezkie poobijanie na wyspie- czyzby jednak wypadł z łsk?
Widmorowi nie ufam, nic nie poradze. Ktos słusznie zapytał, dlaczego sam nie wsiadł na pokład 316. Moze ze strachu przed wyspa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YaSHiM
Mysliwy
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Wyspy Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 16:52, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mam takie pytanie, o co chodziło lub mogło chodzić jak Witmore mówił do Johna jesteś ważny bo jesteś...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakuzi
Pasażer
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 17:47, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
bo wyspa sprawiła dla niego cud: mógł chodzić...nikt tego nie dostał, więc Widmore chce się dowiedzieć dlaczego konkretnie ON. (nie licząć Rose, której choroba się cofnęła, ale o niej panowie nie wiedzą ^^)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
drago174
Mieszkaniec Czarnej Skały
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 17:54, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek swietny Wiadomo bvylo po samym tytule , ze odcinek swietny byc musi moze przez to nastawilem sie na cos nieprawdopodobnego i mimo kapitalnego odcinka czuje jakis niedosyt Pomijajac te brednie odcinek bardzo szokowal wiele wyjasnien , wiele swietnych scen, ale przede wszystkim nie zostalo pokazane jakim cudem Locke znowu zyje, a na to bardzo czekalem Co mozna powiedziec ten sezon zapowiadal sie niesamowicie i taki tez jest oby tak do konca i jeszcze dluzej
10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
matex62
Pasażer
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:55, 27 Lut 2009 Temat postu: Great |
|
|
Odcinek bardzo dobry dalem 10/10:D Na takie odcinki lost sie czeka:)Chociaz schemat odcinka jest taki jak w 316 to ten wypadl o wiele lepiej...Byla wyspa bylo retro no i ta szokujaca scena na poczatku i na koncu zupelnie jak w 316
na plus
-szok Ben zabija Locke'a
-Troche wyjasnien
-Walt
-Nizla gra aktorska Foxa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
irk
Przyjaciel Forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 18:40, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek oceniam na 9/10. Zniewalający, powalający.
Czego się dowiedzieliśmy:
Odkrycie kanciapy Dharmy.
Ceasar odnajduje ciekawe dokumenty Dharmy.
Locke razem z "trzystaszesnastymi". Nie wiem jak wam ale w tej scenie gdy siedział w tej szacie przypominał mi starego Obi wana z "Star Wars". Super scena.
Pilot zabrał listę pasażerów i uciekł z jakąś kobietą.
Locke przenosi się i dostaje się w łapska Widmore'a.
I dylemat: kto jest dobry a kto zły?
John próbuje przekonać O6 do powrotu.
Zabójstwo Abbadona i ucieczka Locke'a WOWOW!
John chce się zabić - Ben go ratuje.... i zabija.
Ben po katastrofie samolotu ucierpiał. I jest na wyspie Hydry.
Pytania:
Czy samolot Ajiry jest w przeszłości?
Ben doznaje obrażeń po katastrofie, czy wyspa go nie chce (uznaje go za zwykłego pasażera)?
Widmore strzegł wyspy ponad trzy dekady. 30+ lat. Miles w 5x01 stwierdza że Widmore w 1984 stracił kontakt z wyspą (20 lat temu). Czyli Widmore strzegł wyspy jeszcze przed przybyciem Locke'a w 1954.
Kiedy Locke rozmawia w wizji z Godspeedem, on mówi mu że nie żyje od 16 lat. Czystka odbyła się w 1992. Czyli Ben jako przywódca innych przez 8 lat (84-92) pracował w DHARMIE. I właśnie Ben zarządził czystkę.
To jest mapa z odcinka "The Other Women", jaką mają Charlotte i Dan.
Według mnie jest to ta sama mapa, którą znajduje Ceasar w składziku Hydry w 1:56. (UNKNOWNy są w tym samym miejscu). Układ fal nie zmienił się. Jednak ktoś zmazał dziwne kształty na morzu, różnią się też niektóre szczyty gór. Według mnie ta mapa którą znajduje Ceasar, będzie później zabrana przez Widmore'a, kiedy go wygonią z wyspy. Czyli według mnie samolot Ajiry jest w tym samym czasie co Jack i Kate. (Czyli w czasach Dharmy).
Myślę że prawdę odkryjemy w przyszłym odcinku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez irk dnia Pią 18:44, 27 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
anj74
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 18:48, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
irk napisał: |
Czyli według mnie samolot Ajiry jest w tym samym czasie co Jack i Kate. (Czyli w czasach Dharmy).
Myślę że prawdę odkryjemy w przyszłym odcinku. |
A co robi butelka Ajiry w obozie lotu 815?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
irk
Przyjaciel Forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 19:05, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
anj74 napisał: |
irk napisał: |
Czyli według mnie samolot Ajiry jest w tym samym czasie co Jack i Kate. (Czyli w czasach Dharmy).
Myślę że prawdę odkryjemy w przyszłym odcinku. |
A co robi butelka Ajiry w obozie lotu 815? |
Może tę butelkę O6 i inni zabiorą ze sobą, kiedy przeniosą się z czasów Dharmy do 2007 roku.(Wrócą do właściwego czasu).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez irk dnia Pią 19:07, 27 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mlm
Rozbitek
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pią 19:11, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
irk napisał: |
Widmore strzegł wyspy ponad trzy dekady. 30+ lat. Miles w 5x01 stwierdza że Widmore w 1984 stracił kontakt z wyspą (20 lat temu). Czyli Widmore strzegł wyspy jeszcze przed przybyciem Locke'a w 1954.. |
W '54 Widmore był dzieciakiem z psychopatycznym zacieciem. Jakim cudem mogł chronic wyspe? W jughead wyraznie bylo pokazane, ze byl niziutko w hierarchii. Ewentualnie po opuszczeniu/wyrzuceniu z wyspy strzegł jej tajemnicy razem z Ellie/Eloise Hawking(zakładam, ze to jedna postac). To by nawet miało sens, ale nie uzasadnaiłoby pretensji Widomore'a do wyspy.
irk napisał: |
Czyli według mnie samolot Ajiry jest w tym samym czasie co Jack i Kate. (Czyli w czasach Dharmy).
Myślę że prawdę odkryjemy w przyszłym odcinku. |
Ale przeciez hydra jest opuszczona, wiec 316 nie moze byc w czasach swietnosci DI.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mlm dnia Pią 19:11, 27 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
irk
Przyjaciel Forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 19:38, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Ale przeciez hydra jest opuszczona, wiec 316 nie moze byc w czasach swietnosci DI. |
Nie wiemy, czy jest opuszczona. Widzieliśmy tylko jej magazyn-chatkę. Może Dharma jest w Hydrze i planują wyprawę do miejsca katastrofy samolotu A316. Albo siedzą w środku i nie wychodzą, bo boją się że to Others coś nabroili i czekają na żołnierzy ze "Strzały" (usłyszeli huk). Albo w Hydrze niema teraz personelu Dharmy, bo popłynęli promem na wyspę (Pearl Orientation).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adek goku
Matematyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1535
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 20:05, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie skończyłem oglądać najnowszy odcinek
A więc zacznijmy ;] Locke na Pustyni , tak jak jak Ben był :] . Trochę Locke musiał poczekać na ludzi którzy go uratują , ale szczerze fajnie to wyglądało " Akcja ratunkowa Locke'a " . Widmore jest niby ten dobry ? Coś mi sie wierzyć nie chce ale czas pokaże. Locke próbujący przekonać wszystkich którym udało się opuścić wyspe , aby wrócili z powrotem na wyspę. Ale nikt oczywiście się nie dał przekonać. Najlepszy Hugo do swojej opiekunki " Czy ja gadam z kolesiem na wózku xD " . Abbadon zastrzelony przez Bena . I oczywiście nie mogło się obejść bez wypadku w którym został John poturbowany . Ale że trafił do szpitala Jacka to już dla mnie zagadka :] . John zniesmaczony tym że nie udało mu się nikogo przekonać do powrotu na wyspe próbuje się powiesić , aż tu nagle wpada Ben i mówi że nie może umrzeć. Jednak słowa Locke'a zadziałały na kogoś (mowa o Jacku) . Ale wielkim zaskoczeniem dla mnie było to że John wspominając o Eloise Hawking Ben go za to udusił . Aż tu nagle nagły zwrot akcji Locke na wyspie , wypytujący "Ceasara" o listę pasażerów :] . Jednak końcówka najlepsza Ceasar mówiący o rannych Locke'owi a tam znalazł się Ben
Odcinek godny na miare V sezonu Oceniam 10/10. I czekam na kolejny :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
trawa_morska
Człowiek Nauki
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:44, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ogladajac odcinek jeszcze raz dzis (z kims, kto wczoraj nie mogl) zauwazylam, ze Ben zabiera sie za duszenie Johna wczesniej, niz ten wspomnial o Hawking. Tzn odwraca sie, bierze line, niby zagaduje, a tak naprawde czeka na odpowiedni moment. dlatego przyszlo mi do glowy, ze wspomnienie Eloise nie ma nic wspolnego z zachowaniem Bena. Co jeszcze bardziej utwierdza mnie, ze to zabojstwo mialo podwojne dno. nikt sie ze mna niestety nie zgadza ale trudno, gdyby wszyscy mieli to samo zdanie nie byloby dyskusji...mam tylko nadzieje, ze zostanie nam to wyjasnione bezprzecznie, a nie ze zostawia to do interpretacji, ze nigdy do konca nie bedziemy wiedzieli o co chodzi z Benem
po drugie, nie jestem do konca pewna czy Abaddon zginal, jakos gdy pokazywali zblizenie jego twarzy podczas odjazdu Johna, to wygladal tak samo, gdy zyl...tzn. nie wygladalo to jak twarz umarlaka
po trzecie, juz na pewno watpie, czy Helen nie zyje. kazdy moze osbie postawic nagrobek, tzn. kazdy kto jest Widmorem czy Benem i pokazac Locke'owi, ze tutaj, w normalnym swiecie juz nie ma czego szukac, nic mu nie zostalo, nic go nie trzyma, jego miejsce jest na Wyspie
po czwarte, praca Agatkusi na konkurs z [link widoczny dla zalogowanych] przypomniala mi, ze Ben rowniez wymiotowal po przesunieciu Wyspy i przeniesieniu sie do Tunezji. A ja myslalam, ze Locke wymiotuje z powodu bolu, rany i ogolnie - duzo przeszedl. A moze to po prostu tak jest. Taka reakcja uboczna.
i po piate, Hurley, Ben i John maja naprawde dobrze napisane role i graja ich swietni aktorzy. Z Emersonem na czele.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez trawa_morska dnia Pią 20:50, 27 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mlm
Rozbitek
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pią 21:09, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja sie zgadzam Bena lubie i bede usilowała bronic, na tyle na ile sie da:) co prawda wydało mi sie, ze decyzja o zabiciu Johna była podjeta w ostatniej chwili(haslo: ELOISE), ale jestem przekonana, ze pomimo luk w wiedzy(Jin, fakt, ze Hawking jest matka Dana) Ben wie, co robi, i dlaczego to robi. Nawiasem mowiac, scena hotelowa chyba jest dla mnie scena serialu, a na pewno sezonu:D
Co do Abbadona, to zdziwie sie, jesli zobaczymy go jeszcze zywego(chyba ze w flashbackach)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
qwer
Pasażer
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:41, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek rewelacyjny, po obejrzeniu utwierdzilem sie w przekonaniu ze Ben to psychopata i nie wiem w ogole jak mozecie go-co niektorzy zaliczac jako "dobrego", dla mnie on od poczatku to znaczy od faszystowskiego wygazowania Dharmy po zabicie wlasnego ojca, jak teraz "morderstwo" na Locku jest postacią pejoratywną, obludna, dwulicowa, dazaca po trupach do celu.
Co do Widmore'a, może akurat w tym odcinku pokazano go jako zyczyliwego dziadunia, on tak samo jak Ben potrafil bez skrupulow zabic bedac na wyspie swojego ziomka.
Wg mnie ani strona Bena ani Widmore'a nie jest dobra, obaj wykorzystuja O6, a pomagaja im tylko wtedy kiedy jest to nieodzowne w ich wlasnych planach..
irk napisał: |
w tej szacie przypominał mi starego Obi wana z "Star Wars". Super scena. |
Hyhy, o tym samym pomyslalem jak go zabaczylem, motyw swietny xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 22:06, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Co do tej Ajira to chyba ktoś coś tutaj nie zrozumiał. Hugo, Kate i Jack są w 1970. Locke + Ben + Lapidus są w 2008. Obóz na plazy jest opuszczony, bo Jack i ekipa wrócili do domu przed 3 laty, a Sawyer i ekipa cofnęli się do czasów DHARMA, więc nikt tam nie był. No i Hydra została już opuszczona przez Innych, dlatego była pusta. Rozbitkowie 316 przypłynęli do prawdziwej wyspy. Tam w obozie wypili piwo i gdzieś poszli. Wtedy tam znalazł się Locke, Sawyer itd i wzięli ich łódź. Ci z 316 to zauważyli i zaczęli ich gonić, stąd strzały w 05x04.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polska
Zbieracz Owoców
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 22:48, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
w takim razie skąd ci z 316 mięli broń? Bo gdy uciekali z wyspy to Sawyer dostał w wiosło. Więc pytanie moje : skąd oni mięli broń?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YaSHiM
Mysliwy
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Wyspy Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 23:05, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cesar miał dubeltówkę :p ale było więcej strzałów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Servantess
Pasażer
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 23:28, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
a czy nie wyjasniło sie troche dlaczego Richard ciągle przez tyle lat jest taki sam? dla Widmora Locke nic sie nie zmienił, wtedy na wyspie (jakies 40-50 lat temu) i teraz jest dla niego taki sam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|