Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

FreEzA · Wysłany: Czw 22:28, 19 Mar 2009 Temat postu:

Dam 10/10 co mi tam ciekawy był odcinek

-młody Ben
-rekrutacja do Dharma
-ciekawe londowanie rozbitków Smile

-Christian Shephard znowu?!,żyje czy nie żyje???
-Co z innymi i wogóle czekam na kolejne wzroty akcji:)

LOST is the BEST:)

edit:bład reżyserów widzcie jak Amy dostaje dziecko od Juliet widać że to lalka...oj nie ładne wtopy...

anj74 · Wysłany: Czw 22:41, 19 Mar 2009 Temat postu:

Fronsi · Wysłany: Czw 22:48, 19 Mar 2009 Temat postu:

Odcinek 9/10 Very Happy

co się stało z panem Danielem? Very Happy

burza · Wysłany: Czw 23:01, 19 Mar 2009 Temat postu:

odcinek taki jak lubię, czyli ciągle wyspa:)10/10
końcówka jak zwykle super, warto było czekać 2 tygodnie.

mk89 · Wysłany: Czw 23:02, 19 Mar 2009 Temat postu:

6/10 zamuła straszna Very Happy

Soiree · Wysłany: Czw 23:10, 19 Mar 2009 Temat postu:

Faktycznie FreEzA wtopa z tą lalką, dzięki za info (jak już pisałam, mi takie rzeczy zazwyczaj umykają).

Bardzo pozytywne zaskoczenie już w 4 minucie i bodajże 43 sekundzie - po dosyć długiej przerwie niespodziewanie pojawia się głos Bena. Ogólnie każde jego pojawienie się w epizodzie zaliczałam do najlepszych scen - "Dlaczego mnie śledzisz?" & Poker Face & klimatyczna muzyka działają cuda. Dodatkowo Ben robił świetne minki podczas rozmowy Sun i Franka. I już tradycyjnie genialna końcówka, młody Ben (jeszcze taki niewinny jednak miał już coś takiego w swoich oczętach). Aktor wcielający się w jego postać kogoś mi przypomina. Wink

Dalej już trochę gorzej po pojawia się nasz wspaniały Jack. Od samego początku ta sama śpiewka jak zwykle "To nie ma znaczenia.. odszedł".
Jak dobrze, że trochę się zdziwił gdy dowiedział się, że będzie dozorcą (tak na dobrą sprawę powinien dostać gorszą fuchę).

Zastanawia mnie jedna rzecz a mianowicie gdzie podziewa się Daniel. Mam nadzieję, że nic mu się nie stało i pojawi się w następnym epizodzie.

Odcinek bardzo fajny, daję 8.

kilan · Wysłany: Czw 23:21, 19 Mar 2009 Temat postu:

obadajcie scene z minuty 34:17 christian najpierw patrzy gdzieś obok Sun a po chwili ujęcie na Sun i widać taqm kogoś i to chyba nie jest Lapidus.

a wcześniej tajemniczo skrzypią drzwi może Jacob wszedł =D

Zębacz · Wysłany: Czw 23:32, 19 Mar 2009 Temat postu:

Po1. Baraki zawsze były nad wodą... ( koło pomostu na łódź podwodną )

Po2. Znak zapytania na środku mapy z łabędzia to Świątynia.

Po3. Obrazy Christiana to przecież " Kamienie teleportacyjne ". Znajdują się tam obrazy z najważniejszymi wydarzeniami które miały miejsce na wyspie. Christian przystawi im ( Sun, Lapidus ) do twarzy obraz a ci odbęda podróż w czasoprzestrzeni do tego momentu, który był przedstawiony na obrazie...

Mirage · Wysłany: Czw 23:36, 19 Mar 2009 Temat postu:

Czytając pierwsze posty w tym temacie zdrowo sie uśmiałem. Amos - widze, że oglądanie po nocach wyjątkowo nie służy. W sumie się nie dziwie, ale poplątałeś się nieźle Smile

Odcinek przyjemny, spokojniejszy...błędem wydawała się informacja, że będzie o Benie. Tym razem ciężko jest doszukiwać sie odcinków z okresloną postacią centryczną. Zbyt duzo sie dzieje, by koncentrować sie na jednej postaci.

Szczerze mówiąc znacznie bardziej podobało mi się to, co dzieje się w dzisiejszych czasach, niż 30 lat wcześniej. Naprawdę fajne pojawienie się na głównej wyspie Franka i Sun (Lapidus mi na ulubioną postać wychodzi, oby go nie zabili, bo ogląda się faceta świetnie). Do tego mamy Christiana, który bierze ich pod swoją opiekę (SZOK, wciąż jest na wyspie!). Mam nadzieję, że nawiążą do tego bardziej w kolejnym odcinku, bo szczerze mówiąc ta cała śmieszna sytuacja z rekrutami 30 lat wcześniej średnio do mnie przemawia. Trzeba będzie przywyknąć, że teraz Sawyer jest "szefem", a Jack taki malutki i drobniutki...workman Very Happy

7/10

Diabeu · Wysłany: Czw 23:43, 19 Mar 2009 Temat postu:

Shadow · Wysłany: Czw 23:50, 19 Mar 2009 Temat postu:

Hmm.. na pewno też to oglądaliście, ale dam to tutaj:

Scena ewidentnie miała pokazać, ze coś "wlatuje" do domku. Kiedy to się dzieje, Christian się na to gapi i mówi "Przapraszam, ale..." Co to miało znaczyć? Czy "przepraszam, ale musicie już iść"? Po za tym w pomieszczeniu było Claire.
Jakie są wasze opinie?

Zębacz · Wysłany: Czw 23:51, 19 Mar 2009 Temat postu:

Żaden spoiler, ale poprostu to wiem. Zobacz. Wchodzą Sun i Lapidus. Sun mówi Christianowi że szuka Jina. Ten zaczyna szukać obrazka z takim rokiem, w którym przebywa Jin. W końcu znajduje. Zdejmuje go i mówi, że czeka ich nieprzyjemna, długa czy coś w tym stylu podróż. Jak to zobaczyłem to tylko czekałem aż Sun i Lapidus pojawią się w Barakach w 77 roku. No jest to niby teoria. Bo nie potwierdziło się jeszcze. Ale tak myślę. Pozatym widziałem prawie że identyczny motyw w grze " Riven the sequel to the Myst "xD

Fifirock · Wysłany: Czw 23:55, 19 Mar 2009 Temat postu:

Wyjaśnia się skąd Ben "zawsze ma plan". On ich po prostu poznał za młodu...

Wiemy czemu już nie boi się że zginie, prezentuje w każdej chwili pewność siebie.

Henry · Wysłany: Czw 23:59, 19 Mar 2009 Temat postu:

trawa_morska · Wysłany: Pią 0:21, 20 Mar 2009 Temat postu:

Mam nadzieje, ze Sun i Lapidus nie pojawia sie w 77 tak po prostu...bo spojrza na jakies zdjecie albo dotkna reki Christiana Evil or Very Mad

Na baraku znak Dharmy, wiec moze nie bedzie czystki.
Moze Sayid nawroci naszego Benka Razz

[quote="Elissa"]

kzysiek · Wysłany: Pią 0:31, 20 Mar 2009 Temat postu:

lipton · Wysłany: Pią 0:37, 20 Mar 2009 Temat postu:

Nie lubię powtarzać po kimś , ale nie wyciągnę nagle jakiejś nowej teorii niczym królika z czapki ( czy z czegoś tam) , a więc :

+ Widocznie zarysowany czworokąt ; Jack , Sowyer , Juliet , Kate ; ( będzie niezła "burza")
+ Sun robi "kuku" Benowi Wink

+ Młody Ben dokarmia Saida
+ Hugo - (nie będę się rozpisywał ; po prostu Go lubię )

- Minus tylko jeden , ale w moich oczach bardzo konkretny. Dziwi mnie to , że takie "pionki " jak Jin i (cholera zapomniałem jak się ten typ nazywał) , tak łatwo namierzają Saida i pojmują.
Rozumiem że mógł być w lekkim szoku jak zobaczył Jina , ale jakoś nie potrafię sobie wyobrazić , że tak łatwo się poddał i nie walczył. Chyba , że Jin jest telepatą i "szepnął" Mu coś w stylu " to dla twojego dobra".
Kto jak kto , ale Said normalnie nie poddałby się bez walki .

Gosia · Wysłany: Pią 0:43, 20 Mar 2009 Temat postu:

Jeżeli chodzi o liczbę zdziwionych min to ten odcinek wygrywa xD Cały czas ktoś był zaskoczony (z jakiegoś powodu Razz

).

Dałam 8/10 bo odcinek nie był porywający, ale fajnie się oglądało Smile

Szczególnie podobała mi się końcówka Razz

A no i Jack i Kate jak zawsze przymulająco nudni.

Nathaniel · Wysłany: Pią 3:02, 20 Mar 2009 Temat postu:

Odcinek rewelacyjny.

-kraksa i genialny Frank
-pierdut Sun
-cała atmosfera Dharmy po prostu mnie fascynuje

-JULIET jako najbardziej wartościowa i barwna postać z całego tego czworoboku Razz

-te wszystkie porozumiewawcze spojrzenia i zdziwienia coś fantastycznego
-czuło się atmosfere losta z 1 serii i to mocno

-i najważniejsza sprawa James po prostu rządzi

Kamuii · Wysłany: Pią 3:11, 20 Mar 2009 Temat postu:

Nathaniel co do Jacka pełna zgoda Very Happy

Pięknie go Sawyer załatwił...

Ktoś tu pisał że Sun się nie przeniosła bo za 1 razem była w ciąży. W jakiej ciąży ? Przecież to dziecko Jina zaszła w ciąże na wyspie.