|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Finał 5 sezonu oceniam na: |
10 |
|
82% |
[ 249 ] |
9 |
|
8% |
[ 25 ] |
8 |
|
3% |
[ 12 ] |
7 |
|
1% |
[ 4 ] |
6 |
|
0% |
[ 2 ] |
5 |
|
0% |
[ 2 ] |
4 |
|
0% |
[ 2 ] |
3 |
|
0% |
[ 2 ] |
2 |
|
0% |
[ 1 ] |
1 |
|
1% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 303 |
|
Autor |
Wiadomość |
MAD
Moderator
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: URS Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 23:18, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale oprócz powracającego motywu wędrówki mamy podobną scenę jak w TTLG. Wtedy Jack obił Bena po konwersacji, a tutaj dostał od Sawyera .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Grze$iek
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 23:30, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Według mnie :
+ za akcje , duzo strzelaniny i niespodziewanych zwrotow akcji
+ bójka Jacka z Sawyer'a ;D
+ powrót Bernarda i Rose oraz Wincenta
+ pirścionek a raczej sygnet Charliego znaleziony przez Sun na plazy (na poczatku nie lubiłem Charliego , ale dobrze pamietam odcinek w którum umiera , baldzo polubilem tego bohatera i mysle ze jeszcze go zobacze w tym serialu)
jeszcze będę edytował tego posta i cos tu jeszcze napisze
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Grze$iek dnia Pią 23:31, 15 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
starosta
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorzów Wielkopolski Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 0:55, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
krótko mówiąc
odcinek ZAJEBISTY
scena z Juliet ;( chciało mi sie płakać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
koriakin
Pasażer
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 7:21, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Chciałem jeszcze zauważyć, że ten odcinek pokazuje nam wszystkie postacie w pewien sposób zmienione. każda postać ma swoje przeznaczenie:
np. Ben to kłamca, Sayid to zabójca, Abaddon prowadził ludzi na właściwą ścieżke, Jack to fixer, Sawyer - jego przeznaczeniem była wewnętrzna przemiana z buntownika z mężczyzne, Locke - człowiek wiecznie wykorzystywany (nie musze chyba przypominać jak go wykiwał ten młody policjant w 3 sezonie, lub jego ojciec, a na koniec Tubylec), jednak każdy przeszedł jakąś przemiane i gdy jej dokonał, giną. Pod koniec tego sezonu wszyscy dopełnili swoje przeznaczenie, może dlatego zginęli. Np. Jack z naprawiaczo-doktora zmienił się w człowieka wiary, o Sawyerku już napisałem. Generalnie chciałem zauważyć, że każda postać w loście ma taki jasno określoną ceche charakteru. Jak macie jeszcze jakieś pomysły to piszcie np. Kate - wieczna roz*********** wszystkiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smutek
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 10:50, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wszystkie sceny z Jacobem genialne! A pierwsza i ostatnia z Nim po prostu miażdży, tak zawsze wyobrażałem sobie Jakuba. Ten drugi jak nazywacie "Tubylec" powinien być chyba zwany Esau, czyli po polsku Ezaw (patrz Biblia). Cały motym przewodni odcinka dobrego i złego, Gana i Disa to zupełnie nowy poziom. Czułem się jakbym czytał 3 księgę biblijną, 5. ewangelię Metafizyczny klimat, sama esencja mitologii w cieniu posągu xD. Do tej pory nie byliśmy raczeni takimi rzeczami w finałach. Zupełnie nowe odczucia. LOST jest ciągle świeże...
Nie ma sensu rozpisywać się, poza genialnymi wątkami Jacoba, nie było jakiś obłędnych rzeczy, oryginalnych, wywołujących palpitację, takich jakich oczekiwałbym od finału, chodzi oczywiście o akcję, której w moim odczuciu poskąpili nam w tym sezonie. Miła by była jakaś rekompensata, ale emocjonalny (tak to przynajmniej odnajduję) to miła innowacja wpasowująca się w 5-sezonowe klimaty, tendencje.
Akcja współcześnie była względnie o wiele lepsza od wtórnych, sztampowych scen z lata '70 - takie rzeczy już były w poprzednich sezonach. W sumie po prostu bardzo wolny ten finał. Aż dziw bierze, że po błyskawicznym 5x15 tak przyhamowali. Być może (jak już napisałem) właśnie taki finał bardziej odzwierciedla ten sezon, bardziej do niego pasuje, a ostatni odcinek powinien być właśnie taką esencją serii, niemniej mogli dać nam większego kopa na te 8 miesięcy.
Mam takie dość żenujące pytanie: Która scena była tą szokującą? "The Fork in The Outlet"? Mniemam, że zabójstwo Jacoba. Daleko jej do 2. poprzednich, bardzo daleko. Wszystko było raczej pewne, jedyny szok to to, że Locke to Antagonista Jacoba aka Tubylec aka Esau.
Jeśli chodzi o mitologię odcinek mnie całkowicie usatysfakcjonował, spełnił oczekiwania może nawet w nadmiarze. Reszta, szczególnie sprawy okołoincydentalne przydługawe nijak im konkurować ze swoimi odpowiednikami w poprzednich sezonach.
Nie che mi się powtarzać omówień zachowania konkretnych postaci. Nowy Jack jako stary Locke, jego poplecznik to świetna sprawa! Roztropna Juliet też fajna, taka szlachetna. Jednak mowa o poświęceniu jest przesadą, i tak była już martwa mogła to jedynie użytecznie wykorzystać - bardzo mocna scena (bardziej mnie przekonuje od śmierci Charliego), brudna, szokująca i... białe tło na koniec .
Za Jacoba, Upostaciowione Dobro vs. Zło i mój ulubiony mitologiczno-biblijny klimat daje 10/10
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Smutek dnia Sob 11:04, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloo
Człowiek Nauki
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Poznań Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 10:50, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ogólnie za dużo idiotyzmów. Jak Juliet przeżyła taki upadek? I jeszcze maiła siły zniszczyć bombę, która zresztą nie rozumiem czemu wcześniej nie wybuchła. No i te zmiany humorku, zmiany nastawienia, Juliet chce to, potem tamto, z Sawyerem i Kate to samo... No i jeszcze Jack lub Sawyer którzy są pewni swoich racji, choć sam nie wiem jakim cudem. Skąd Sawyer wie że "done is done"? Jest on zaawansowanym fizykiem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flame.
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: The Island Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 11:29, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bloo napisał: |
Skąd Sawyer wie że "done is done"? Jest on zaawansowanym fizykiem? |
Chyba wystarczyło mu, że pobył z Faradayem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczurekpb
TROLL
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Bytom Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 11:41, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bloo - nie doszukuj się sensu w tym jak Juliet przeżyła upadek z kilkudziesięciu metrów. Desmonda wystrzeliło do dżungli podczas implozji bunkra i przeżył - jedynie stracił ubranie.
Nie obrażę się, jeśli Juliet też obudzi się w dżungli naga jak ją Pan Bóg stworzył
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MAD
Moderator
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: URS Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 12:25, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jak Juliet przeżyła upadek? Normalnie. Grunt był dosyć bagnisty i pewnie podbijała się trochę od ścian po drodze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pRz3m0_ck
Zbieracz Owoców
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 12:52, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bloo napisał: |
Skąd Sawyer wie że "done is done"? Jest on zaawansowanym fizykiem? |
w młodości na pogrzebie rodziców ktoś tam mu tak powiedział i już tak zostało mu to w pamięci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smutek
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 13:15, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dobre spostrzeżenie pRz3m0_ck. Sens retra Sawyera z finału jest taki, że z jednej strony Jacob czyli uosobiona ewolucja, twórcza siłą blabla (->patrz ostatnia teoria MADa) zachęca Sawyera jakby do zemsty, do działania poprzez ukaranie Coopera, natomiast ten chłop, który się opiekuje małym Jamsem (kim on właściwie jest?) jako racjonalista przekonuje go pogodzenia się z losem, do bierności (domena Ezawa). Tak oto w umyśle małego Forda zrodził się pewien dysonans, jednak z czasem stanął on po stronie racjonalnego "done is done" co (między innymi) przedstawione jest w rozmowie z Jackiem w finale.
Cytat: |
Skąd Sawyer wie że "done is done"? |
on nie wie, on jedynie wierzy, ewentualnie mniema, zakłada, sądzi xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mk89
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 13:16, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kurde że z Juliet jeszcze Kate nie poleciał, wtedy sezon 6 byłby perfekcyjny
Odcinek 11/10 - bez wątpienia, brak słów ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lipton
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z garba wielbłąda Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 13:40, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Motyla noga , normalnie nie wiem co powiedzieć (napisać).
Nie widzę żadnego sensu w wypisywaniu plusów i minusów , bo wszystko to już zostało zrobione , więc podam tylko swoją ocenę końcową : 9/ 10 (ten punkt odjąłem za śmierć Juliet , bo zdążyłem Ją polubić ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Superman98
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 16:35, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
OMG
Potrzebowałem dwóch dni, żeby ochłonąć po tym odcinku a i tak jeszcze nie jestem w stanie napisać nic mądrego ;D
To co zobaczyłem w czwartek przeszło moje najśmielsze oczekiwania...
Jacob centric ! szok 1
Pierwsza scena i wróg Jacoba ( jak Wy go nazywacie Tubylec )
Posąg
Retrosy Jacoba ! szok 2
Chatka spalona !
Rose i Bernard - ludzie dżungli
Vincent
Bardzo dobre efekty specjalne ( rekompensata za 5x15 )
Strzelanina w Barakach i przed Swanem
Bójka Jack - Sawyer
Ciało Johna w skrzyni ! szok 3 ( mimo, że od 5x07 czułem, że John po ,,zmartwychwstaniu" jest jakiś inny )
Postrzelenie Sayida
Śmierć Phila
No i jedna z moich jak do tej pory ulubionych scen w serialu - Juliet i Sawyer nad przepaścią do Swana, cudo ! Aż mi prawie łza poleciała
Zabójstwo Jacoba szok 4 Ale coś za łatwo się poddał, jakby czekał na nią. Możliwe, że to jedyny sposób aby w jakiś sposób się uwolnić. Nie wierze, zę to koniec Jacoba. Z pewnością go zobaczymy w 6 sezonie nie raz.
Ujawnienie, że pojedynek Ben -Widmore to starcie zwykłych pionków
Ricardus
Miles i jego ,,tato !"
Zlączenie posagowców z Innymi
Oni nadchodzą szok 5
Cliffhanger -majstersztyk, brawa na stojąco szok 6
Słowem: jeden z najlepszych odcinków w historii
10.5/10 !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Superman98 dnia Sob 16:36, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacpik
Przyjaciel Forum
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2805
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wojcieszów Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Sob 17:51, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jak zwykle, finał zrobiony bogato. Po tym wszystkim mam karpia na twarzy i nie mogę się go pozbyć. Aktor grający Kubę spisał się znakomicie. Wszystkie sceny z jego udziałem były zajebiste. Nie wiem jak wy, ale ja na początku od razu zwróciłem uwagę na kolory strojów Jacoba i Ezawa (bądź Tubylca, choć mi się bardziej podoba ten pierwszy nickname). Super symbolika dobra i zła. Bardzo mi się też podobał powrót do starych wątków. Szczególnie mam tu na myśli sygnet DS i wizyty Kuby (odliczanie do pięciu, scena powstawania listu do "Dear Mr. Sawyer" no i gleba łysego). Bernie, Rose i Vince dają radę w dżungli, to dopiero kinder suprise. Pojedynek mistrzów też niezły, szkoda, że Juliet go tak szybko zakończyła. Pomijając już wszystkie inne zonki, ostatnie 10 min. tego epa przebijają wszystko pięć razy. Tu się okazuje, że Dżon to nie Dżon, tylko ten frajer z początku, potem zgon Jacoba, a tam Juliet się ocuca i rozpierdziela atomówkę. Normalnie masakrejszyn. Fajne odwrócone kolory na końcu, teraz na 6 sezon będzie trza w pytke za dużo czasu czekać. Dla odcinka mega 10. Jak ktoś dał mniej, to szacun dla niego. PzDr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaszek
Rozbitek
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:57, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zawiodłem się, bo myślałem że powróci Froghurt
Genialny odcinek!
10/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carri
Pasażer
Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Sob 18:10, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
11/10 odcinek genialny! Jack-"I had her and I lost her" najlepszy cytat:) W tym odcinku polubiłam Sawyera i Juliet. Myślałam, że Jacob będzie inny, ale taki też jest ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawid012
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: llllllllllllllllllllll Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 20:55, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
szkoda, ze wciaz niewiele wiadomo o DHARMIE, po co tam byla, co w zasadzie miala robic itd... co z testami psychologicznymi, innymi stacjami? nic nie wyjasnili..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brotha
Człowiek Nauki
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znienacka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 22:01, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
dawid012 napisał: |
szkoda, ze wciaz niewiele wiadomo o DHARMIE, po co tam byla, co w zasadzie miala robic itd... co z testami psychologicznymi, innymi stacjami? nic nie wyjasnili.. |
Więcej się już chyba nie dowiemy, ale mnie zastanawia jedno. Skoro wiemy, że Widmore był jednym z tych walczących z Dharmą przywódców Innych to czy to się przypadkiem nie kłóci z tym, że firma Widmore'a była powiązana z Hanso Foundation, która założyła Dharmę? Widmore grał na dwa fronty? A może jednak to, że Charles był jednym z Innych wymyślono dużo później?
Lekka wtopa, zdaje się.
Wszyscy piszecie o Juliet, słusznie zresztą, podkreślając, że serial traci świetną postać, ale w żadnym ze spoilerów nie było mowy o tym, że stracimy dwoje bohaterów.
No bo przecież "The Incident" był odcinkiem w którym dowiadujemy się, że, moim zdaniem, najlepszy bohater serialu, postać, dzięki której ja się w serial wciągnąłem, czyli John Locke - nie żyje(i to tym razem naprawdę). I to w dodatku zamordowany przez Bena, uduszony jakimś sznurkiem w motelu. Ja dziękuję za coś takiego - Locke zasługiwał na jakąś lepszą śmierć. Dla mnie serial nie będzie już taki sam bez niego.
Ten odcinek obalił również przekonanie, że Ben wiedział o tym, że Locke wróci do życia na wyspie. Nie wiedział, bo nigdy wcześniej do czegoś takiego nie doszło, i, jak teraz wiadomo, nic się w tym temacie nie zmieniło. Ben go zamordował, bo myślał, że w ten sposób usunie go ze swojej drogi. To co widzieliśmy w "Dead is dead"(proroczy tytuł) to były tylko jego kolejne kłamstwa, próba odnalezienia się w nowej sytuacji, której nie mógł zrozumieć. Jedyna pociecha w tym wszystkim, że sam Ben teraz stał się marionetką i tańczy jak mu zagrają. I mimo tego, że zawsze bardzo lubiłem Bena, zwłaszcza za świetne aktorstwo M. Emersona - to mam jednak nadzieję, że spotka go jakaś straszliwa śmierć w szóstym sezonie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 22:37, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Brotha napisał: |
dawid012 napisał: |
szkoda, ze wciaz niewiele wiadomo o DHARMIE, po co tam byla, co w zasadzie miala robic itd... co z testami psychologicznymi, innymi stacjami? nic nie wyjasnili.. |
Więcej się już chyba nie dowiemy, ale mnie zastanawia jedno. Skoro wiemy, że Widmore był jednym z tych walczących z Dharmą przywódców Innych to czy to się przypadkiem nie kłóci z tym, że firma Widmore'a była powiązana z Hanso Foundation, która założyła Dharmę? Widmore grał na dwa fronty? A może jednak to, że Charles był jednym z Innych wymyślono dużo później?
Lekka wtopa, zdaje się. |
W sumie miałem napisać, co wiemy o DHARMA z TLE, ale zaraz potem przeczytałem Twój post i przypomniało mi się, że ARG losta są non-canon. Tak więc nie wiem, czy filmik z Hanso z TLE ma jakieś powiazanie z serialem. Tak samo Widmore wspierajacy DHARMA i Chang nakręcony przez Daniela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|