Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak oceniasz ten odcinek? |
10 |
|
54% |
[ 122 ] |
9 |
|
24% |
[ 54 ] |
8 |
|
14% |
[ 32 ] |
7 |
|
4% |
[ 11 ] |
6 |
|
0% |
[ 1 ] |
5 |
|
0% |
[ 1 ] |
4 |
|
0% |
[ 1 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
1 |
|
0% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 224 |
|
Autor |
Wiadomość |
damian3k
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:26, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Brotha napisał: |
+ Bomba - myślę, że jednak nie pokazali nam jej bez powodu. Cały odcinek nosi jej nazwę, to musi coś znaczyć. Może posłuchali Faradaya i ona dalej jest na wyspie?
|
Możliwe że obudowali ją betonem i zbudowali stacje dharmy. Naukowiec i "naukowcy" coś rozbrajali po przybyciu na wyspę i mówili ze od tego mogą wszyscy na niej zginąć.
Odcinek ciekawy i trzymający w napięciu 10/10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sonny15x
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Pią 12:45, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wy wiecie co to jest bomba wodorowa???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
trex11
Rozbitek
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:58, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
oglądam losta wszystkie odcinki ale teraz jest jeszcze gorzej, jak obejrze odcinek to już nic mi się nie chce innego oglądać bo wiem że przy tym co widziałem będzie dno, i tak dopiero po 2H jakoś dochodze do siebie, ( jedyne co mogło by mnie po loscie zaspokoić do wyścig F1 ale to dopiero w marcu.
Teraz ogladam też Fringe, Lie.to.Me, (Dexter, Heroes i Prisiona narazie nie ma ) ale to nie to co LOST. - co do nawet waszym zdniem nudnych dialogów Peny z ukochanym to wato podkreślić że role są odgrywane z dużym przesłaniem uczucia, ich miny i gesty są genialne a nie jak w polskich serialach odklepne.
Odcinek 10/10
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez trex11 dnia Pią 13:00, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bayzia
Człowiek Nauki
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 13:06, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek taki no.. nudnawy, przeciagający sie. Gorszy od poprzednich. Tutaj akcja jakos wolno szła.
Tak na plus:
John, Sawyer i Juliet
Richard coraz bardziej mnie fascynuje
I coraz bardziej lubie Milesa
Dowiedzieliśmy sie sporo o Innych
Minusy-
rozwlekająca sie akcja
i coś co mnie moze nastawilo negatywnie od początku- poród. Plum i dziecko na swiecie. Zeby to tak bylo naprawde
wiecej niz 7/10 nie moge postawic
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bayzia dnia Pią 18:20, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
drago174
Mieszkaniec Czarnej Skały
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 15:24, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek jak poprzednie bardzo dobry naturalnie dalem 10 innych ocen Lostom nie moge dawac za bardzo je lubie
Natomiast co do samego odcinka coz bardzo ciekawe przenoszenie w czasie , do tego caly odcinek o bombie z pewnoscia nie bez powodu wiec musi miec ona jakeis znaczenie. Pozatym strasznie fajne i smieszne niektore teksty czy to Sawyera jak zwykle czy tez innych do tego wyznanie milosci przez Dana, akcja z Desmondem i szturmowanie firmy Widmore`a coz mozna by dodac wiecej, ale to chyba wystarczy po prostu czekam na odcinek numer 4
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adek goku
Matematyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1535
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 15:40, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek jak dwa poprzedni bardzo dobry
Dobra akcja była z Desmondem, jak był na Oxfordzie szukał Daniela a tu lipa nie było nikogo :]. Des i Penny mają dziecko ale musze przyznac ze jest podobne do Desa. " Widmore to dobry człowiek , Niech go Bóg Błogosławi " dobre . Cała akcja z pojmaniem Milesa , Faradaya i Charlotki :] dosyć ciekawa . Fajną mine miał Faraday jak zobaczył że coś wyciekło z tej Bomby wodorowej :] . John pogadał z Richardem ale i tak się nie dowiedział jak opuścic wyspe :/ No i znowu kolejne przeniesienie i czy Charlotka nie żyje ? :]
Odcinek oceniam 10/10 ze względu na to że trzymał poziom 5 sezonu :]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Adek goku dnia Pią 15:42, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
burza
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 15:44, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
mnie się wydaje że wątek Richarda z Johnem związany z wydostaniem się z wyspy nie jest do końca zamknięty(brak mi lepszego słowa), ponieważ po ostatnich przenosinach w czasie mogli przenieść się tylko kilka lat później i wtedy Richard może powiedzieć Locke'owi wszystko(ponieważ był podczas jego narodzin i wie że John mówił prawdę)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brotha
Człowiek Nauki
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znienacka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 15:59, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
bayzia napisał: |
rozwlekająca sie akcja
i coś co mnie moze nastawilo negatywnie od początku- poród. Plum i dziecko na swiecie. Zeby to tak bylo naprawde
|
No tak, też to zauważyłem. Poród Penny zwyczajnie śmignął, w takich warunkach na dodatek(łódka nie szpital, lekarz jakiś żul).
Jeśli chodzi o Charlotte i jej "problem", to wydaje mi się, że dla innych to też już tylko kwestia czasu. Nawet w przypadku Daniela może się tak stać, mimo tego, że spotkał swoją "stałą" na wyspie. Przeskakiwał w końcu już kilka razy.
Odnosząc się do sceny z Ethanem z pierwszego odcinka - przypomnijcie sobie tekst Mikhaila z 12 chyba odcinka III sezonu. Mówił tak, jakby skądś Locke'a znał. Może chodziło tylko o to, że znał informacje na jego temat, które Inni zebrali o wszystkich rozbitkach. Ale może też znaczyć, że wiedział coś więcej na jego temat.
Podobnie Ben jako Henry Gale jeszcze, powiedział Locke'wi, że szedł w stronę rozbitków "po niego". Oczywiście mógł kłamać, nie byłoby to jego pierwsze kłamstwo i manipulacja, ale być może rzeczywiście Inni, na przykład poprzez Alperta, zdawali sobie sprawę, że Locke jest "wybrańcem" wyspy.
Ethan mógł więc wiedzieć coś na temat Johna, ale my nie mieliśmy możliwości by się o tym przekonać. Ethan i tak musiał udawać jednego z rozbitków, więc nawet jeśli Johna rozpoznał, to po co miałby niszczyć swój kamuflaż?
Nad Theresą nie ma co się zastanawiać, to był żart, a wszyscy skoczyli jakby odkryto nowe połączenie między bohaterami . Naprawdę na świecie jest pewnie dużo osób o imieniu Teresa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pRz3m0_ck
Zbieracz Owoców
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 16:08, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
burza napisał: |
Nathaniel napisał: |
Jul jest skarbnica wiedzy na temat przeszłości wyspy i w przeciwieństwie do wiecznego Richarda skacze razem z rozbitkami.
|
Richard może też skacze z rozbitkami, nic nie wiadomo, chyba był na wyspie wtedy gdy to się zaczęło? |
jak by skakał z rozbitkami to po "zabiegu" byłby nadal obok Locke'a i po rozmowie w namiocie też by był wraz z nimi;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
burza
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 16:13, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
pRz3m0_ck napisał: |
burza napisał: |
Nathaniel napisał: |
Jul jest skarbnica wiedzy na temat przeszłości wyspy i w przeciwieństwie do wiecznego Richarda skacze razem z rozbitkami.
|
Richard może też skacze z rozbitkami, nic nie wiadomo, chyba był na wyspie wtedy gdy to się zaczęło? |
jak by skakał z rozbitkami to po "zabiegu" byłby nadal obok Locke'a i po rozmowie w namiocie też by był wraz z nimi;) |
no w sumie racja, chyba że to byłby Richard z "teraźniejszości" a nie ten co z nimi skakał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żuraw99
Pasażer
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 16:29, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek bardzo dobry, wiele dowiadujemy sie o poczatkach wyspy, wiemy kiedy i gdzie sie urodzil Locke:D dziwi mnie ze po ostatnich scenach 2 odcinka nie bylo wspomnianki o Benie, Sayidzie, Jacku, Hugo i reszcie z 6 rozbitków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diabeu
Zbieracz Owoców
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Zakopane
|
Wysłany: Pią 17:02, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
żuraw99 napisał: |
dziwi mnie ze po ostatnich scenach 2 odcinka nie bylo wspomnianki o Benie, Sayidzie, Jacku, Hugo i reszcie z 6 rozbitków |
mnie to nie dziwi, a wręcz cieszy. poza tym mają oni tylko 70 godzin na powrót na wyspę, więc nie mogą ich za dużo pokazywać bo by wrócili już w następnym odcinku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goru
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 17:39, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek dobry, ale znowu nie ma co się podniecać Ciekaw jestem co się stanie z charlote. Ogólnie ocena: 8
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_353
Pasażer
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:26, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
za odcinek 10, bo lubie ten serial, ale coraz bardziej mnie denerwuje ze ciagle pojawiaja sie nowe pytania a nie ma zadnych odpowiedzi. czekam az to wszystko sie rozstrzygnie i mam nadzieje ze sie rozstrzygnie i ze wszystko sie wyjasni, bo jak narazie dla mnie to pokrecone jak spaghetti.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 19:09, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
szymek_353 napisał: |
za odcinek 10, bo lubie ten serial, ale coraz bardziej mnie denerwuje ze ciagle pojawiaja sie nowe pytania a nie ma zadnych odpowiedzi. czekam az to wszystko sie rozstrzygnie i mam nadzieje ze sie rozstrzygnie i ze wszystko sie wyjasni, bo jak narazie dla mnie to pokrecone jak spaghetti. |
Jak nie ma odpowiedzi? Nie rozśmieszaj mnie, ten odcinek był właśnie nastawiony na wyjaśnianie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
irk
Przyjaciel Forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 20:48, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
5x03
Odcinek oceniam na 8/10. Troche za dużo było niepotrzebnej akcji z Desmondem.
Czego się dowiedzieliśmy:
Desmond ma małego chłopczyka.
Na wyspie poznajemy Innych z 1954.
Des bardzo przejął się wiadomością Dana z wyspy.
Armia USA na wyspie.
Choroba Charlotte się pogłębia.
Łacina jest tajnym językiem innych.
0:11:15 polski akcent w lost Paul Zbyszewski
Richard Alpert wiecznie młody jak zwykle.
Stary Widmore zajmuje się Teresą.
Dan negocjator i zawsze ma plan.
Z tego Widmore'a to od początku było niezłe ziółko..... i bomba!
Sawyer i Locke nie zastrzelilby Widmore’a podczas ucieczki. Wtedy nie żyłby w 21 wieku i niemiał córki. Nawet gdyby idealnie wycelował w serce, karabin by się zaciął. Bo wszystko musi być skorygowane.
+ Ellie to niezła laska
+ nauka języka oświeconych to podstawa wśród innych (uśmiech Juliet)
+ Richard, ile on ma lat? Dużo.
- - Akcja z Desmondem trochę mi się dłużyła.
- poród na początku. Scena zapychacz z definicji.
Również myślałem na początku, że ta blondyna to Rousseau z przeszłości.
Sezon jest bardzo dobry, bo nie wiemy co się stanie w kolejnym odcinku.
A nie tak jak w drugim że mamy bunkier i kod i w następnym odcinku będzie znowu coś o bunkrze. Wszystko się zmienia i widzów zaskakuje.
Pytania:
Co ten Daniel robił z tą dziewczyną w Oxfordzie?
Czy Widmore opiekując się nią po wypadku wyciągał od niej jakieś informacje o przeszłości?
Dlaczego armia jest na wyspie?
Czy wtedy wyspy nie chroniła jeszcze bariera - czyli odpowiedni kurs?
Czy Ellie to pani Hawking?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez irk dnia Pią 21:54, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tom95
Mysliwy
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Sącz ;) Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 21:21, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Z odcinka na odcinka coraz lepiej. Oj ten sezon na razie cudny i oby dalej utrzymał swój poziom 10/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nikki
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z plaży!
|
Wysłany: Pią 22:21, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam. Dałam 8. Jak dla mnie za mało akcji, trochę wiało nudą, a spodziewłam się znacznie więcej.
Scena z młodym Widmorem to mnie normalnie zwaliła z nóg. Wszyskiego się spodziewałam, ale coś takiego :O
No, i wiadomo co robił Richard w szpitalu kiedy urodził się Locke i później jak go testował gdy był dzieckiem -> chciał się upewnić czy go John w butelkę nie nabijał ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marko
Moderator
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4021
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 131 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Leszno Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 23:45, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Recenzja epizodu autorstwa Krzysia - [link widoczny dla zalogowanych]
Gorąco zapraszam do przeczytania. Naprawdę warto.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
The Joker
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 4:32, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Coraz bardziej denerwuje mnie eliminowanie zbędnych postaci. Z odcinka na odcinek of mnie-więcej 3 serii ginie jakiś rozbitek którego nie znamy, ale przesuwał się w tle. Wszystko to prowadzi to wybicia wszystkich postaci za wyjątkiem kluczowych i to mnie zaczyna denerwować. Ok, historia jest warta, ale do cholery potrzebuje też jakiegoś tła.
Wybaczcie negatywne nastawienie, ale ta recenzja to zbiór oczywistych faktów a nie osobistych doznań autora i głębszych przemyśleń. Po co rozwodzić się nad słowami Penny o dziadku dziecka... Ono ma grubo poniżej miesiąca, naprawdę myślicie, ze to zapamięta czy choćby zrozumie? Nie podoba mi się zbyt luźny styl pisania, ale kwestia gusty - niby przybliża to do nas autora.
Nie ma rzeczy idealnych i ten odcinek na 10 nie zasłużył (wolę "szkolną" skalę, ale cóż). Mocne 7. Mam uprzedzenie do motywu bomb wodorowych w filmach, serialach, książkach czy grach . Wywołują u mnie irracjonalny, podświadomy strach i po prostu wolę tego wątku unikać, świadomość że takowa była (i w ciąż jest) na wyspie jakoś magie tego miejsca wypaczyła. Tak samo jak żołnierze amerykańscy (Ameryka wiecznie żywa, ale jak oni ją niby znaleźli?).
Narzekacie na akcję z Desmontem, mi się podobała. Akcja nie może być zbyt szybka bo zostanie natychmiast wyczerpana i fabuła zostanie zepchnięta na płytkie i nudne tematy. Wątpię by ktokolwiek podzielał moje zdanie .
Teoria: Widmore był wybrany na nowego przywódce "innych" (nie lubię tej nazwy - nawet oni sami tak o sobie mówią, powinni mieć jakąś bardziej naturalnie brzmiącą nazwę organizacji - ta było w porządku kiedy nic o nich nie wiedzieliśmy), ale wtedy zjawił się Ben, wyjątkowy - bo widział swoją matkę, Widmore odsunięto, może nawet wygnano z wyspy (sam uciekł, Ben go wypędził?) - to całkiem logicznie jak na godzinę 4 nad ranem tłumaczyłoby zdanie "Wszystko co masz odebrałeś mi.".
Tyle jeśli o mnie chodzi, szkoda że tak przesiąknięte sceptycyzmem, cynizmem i nutką arogancji, ale w tej chwili na nic innego nie mogę się zdobyć - a to co napisałem jest w mojej opinii szczerą prawda =).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez The Joker dnia Sob 4:33, 31 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|