|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak Ci sie podobal ten odcinek? |
10 |
|
34% |
[ 67 ] |
9 |
|
25% |
[ 49 ] |
8 |
|
19% |
[ 37 ] |
7 |
|
8% |
[ 16 ] |
6 |
|
6% |
[ 12 ] |
5 |
|
4% |
[ 8 ] |
4 |
|
0% |
[ 1 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 1 ] |
1 |
|
1% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 194 |
|
Autor |
Wiadomość |
Henry
Krewny Jacoba
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 4813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 290 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:56, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Brotha napisał: |
Adaś napisał: |
germanie2006 napisał: |
a jednak, widac, ze w pogmatwanej fabule Losta już sami scenarzysci zaczynaja sie gubic, zgodnie z tym co powidzial farraday, nie możesz zmienic przeszlosci, a tu prosze, jin spotkal francuzke w przeszlosci, a spotkac sie maja dopiero po katastrofie samolotu, w przeciwnym wypadku, francuzka kojarzylaby w przyszlosci koreanczyka, a ani razu nie bylo to podkreslone |
Na pewno Ty po 16 latach samotności pamietałbyś twarz jakiegos Koreańczyka, który pewnie znikł po kilku godzinach. |
Nie zapominajmy ponadto, że Rousseau oszalała, więc naprawdę mogło jej się nieźle namieszać. A Jina widziała tylko przelotnie, na plaży. Aha, Faraday mówił, że nie można zmienić przeszłości, ale on sam to zrobił niemal od razu. To chyba była tylko taka gadka by przekonać Sawyera by ten zawrócił. Nie zapominajmy ponadto, że zmieniali przeszłość co chwilę, na przykład Locke, zabijając jednego z Innych.
Amos, dzięki za tłumaczenie, może ten dialog wiele nie wyjaśnił, ale to i tak lepiej niż wpatrywanie się w ekran nie wiedząc, co oni ględzą. |
Shadow wszystko wyjaśnił dlaczego go nie pamiętała, więc radzę zajrzeć na poprzednią stronę tego tematu, a nie ciągnąć dalej wyjaśniony już wątek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lostowicz
Mysliwy
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 13:44, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Brotha napisał: |
Aha, Faraday mówił, że nie można zmienić przeszłości, ale on sam to zrobił niemal od razu. To chyba była tylko taka gadka by przekonać Sawyera by ten zawrócił. Nie zapominajmy ponadto, że zmieniali przeszłość co chwilę, na przykład Locke, zabijając jednego z Innych. |
Moim zdaniem to w czym teraz uczestniczą rozbitkowie to się już zdarzyło w przeszłości, oni wcale jej nie zmieniają. Dlatego teraz (2004) Inni tak patrzą z podziwem na Locke'a, bo widzieli go już w 1954 roku i był on w tym samym wieku co teraz, rozmawiał z Richardem i znał Jacoba, co zrobiło na nich wrażenie i teraz uznają go za przywódcę. Locke w 1954 roku zabił jednego z Innych, będąc na Wyspie na której rozbił się w 2004 roku, trochę to zagmatwane, jak to Lost, ale taka jest moja teoria na ten temat Zdrawim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brotha
Człowiek Nauki
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znienacka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 14:00, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Henry napisał: |
Shadow wszystko wyjaśnił dlaczego go nie pamiętała, więc radzę zajrzeć na poprzednią stronę tego tematu, a nie ciągnąć dalej wyjaśniony już wątek. |
Dostałem burę należało mi się chyba jednak. Chociaż, zamiast "Wyjaśnił", powinno być chyba "zaproponował wyjaśnienie", ponieważ w przypadku LOST chyba tylko Damon i Carlton mogą nam coś wyjaśnić na 100% .
Przyszła mi do głowy jedna myśl dotycząca obozu. Wydaje mi się, że przyszłość to jedyna możliwość. No bo kiedy tak naprawdę mieliśmy sceny w LOST w których obóz na plaży był całkiem pusty? W pierwszym sezonie, gdy rozbitkowie ukryli się w jaskiniach, ale wtedy nie mieli jeszcze zrzutów Dharmy i co za tym idzie Dharma Beer . Nawet pod koniec trzeciego byli tam Sayid, Jin i Bernard.
Jak wiemy, po tym odcinku, ci, którzy zostali na wyspie i się przenoszą, mogą się natknąć na samych siebie z przeszłości bez żadnego trudu. Ja bym więc obstawiał, że ludzie z łodzi to O6, lub ktoś z nimi związany.
Czy to nie byłoby śmieszne gdyby się okazało, że Juliet postrzeliła np. Jacka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiedzma
Rybak
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pią 14:07, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek świetny Coraz bardziej lubie Milesa za jego teksty i Hugo za całokształt I szok, bo Jin żyje! Nie podoba mi się "nowa para", czyli Sawyer i Juliet. I z odcinka na odcinek coraz bardziej denerwuje mnie Kate. nigdy za nią nie przepadałam, ale to już szczyt wszystkiego. Nie jest potrzebna w tym serialu, a każda scena z nią IMO jest na chama wlepiana do serialu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bodzio
Przyjaciel Forum
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 170 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 14:25, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Coraz bardziej lubie Milesa za jego teksty |
Właśnie, ja też go polubiłem w tym sezonie. Niekoniecznie za teksty, chociaż te sytuacyjne ma (zaraz po Sawyerze) najlepsze, ale ogólnie z dość antypatycznej postaci przerodził się w zagadkową i ciekawą. No i zdolności ma interesujące, jeśli można tak powiedzieć. Czekam na jakiś ciekawy zwrot akcji związany z tą postacią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lostowicz
Mysliwy
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 15:46, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Brotha napisał: |
Jak wiemy, po tym odcinku, ci, którzy zostali na wyspie i się przenoszą, mogą się natknąć na samych siebie z przeszłości bez żadnego trudu. |
Możliwe, że mogą, ale pamiętacie ten filmik z Candle'm w którym teleportował gdzieś białego królika? Mówił wtedy, że pod żadnym pozorem te same obiekty z różnych czasów nie mogą się ze sobą spotkać, bo ma to katastrofalne skutki czy coś z tym stylu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silver
Pracownik Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Vanuatu Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 16:01, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Poezja.
9/10
Lepszy od 5x03 jak dla mnie, akcja na wyspie - miód.
Los Andżeles wieje nudą trochę ale co tam. Fajnie że Jin is alive! Francuzi <3
Ciekawe kiedy się przeniosą w czasy Black Rock. Się doczekać nie mogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
drago174
Mieszkaniec Czarnej Skały
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 16:49, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
9/10 nie bedzie kolejnej 10 w tym sezonie mimo, ze odcienk naprawde tak jakos przyjemnie sie ogladalo wiele fajnych watkow , troche wyspy, troche O6 pare fajnych momentow i smiesznych scenek min yeee znow swiatelko z bunkra, poro Kate, Hugo is safe , Jin zyje co mnie troche zaskoczylo, bo jednak spojlerow nie ogladam , Danielle tez lekkie zaskoczenie, ale jednak od razu skojarzylem po uslyszeniu francuskiego itp. itd. TO jednak braklo mi tego czegos, wiec jest 9/10 , ale z odcinka jetsem jak najbardziej zadowolony to teraz czekamy na numer 5
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brotha
Człowiek Nauki
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znienacka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 19:22, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
lostowicz4815162342 napisał: |
Możliwe, że mogą, ale pamiętacie ten filmik z Candle'm w którym teleportował gdzieś białego królika? Mówił wtedy, że pod żadnym pozorem te same obiekty z różnych czasów nie mogą się ze sobą spotkać, bo ma to katastrofalne skutki czy coś z tym stylu. |
Kłopot z Candle'm polega na tym, że tak naprawdę nie wiadomo kiedy on mówi prawdę a kiedy nie. W każdym filmiku przedstawiał się innym nazwiskiem, filmik dla stacji Perła był też jak wiemy, całkowitym oszustwem(w stosunku do jego odbiorców).
Filmik z królikiem jest podwójnie ciekawy, bo jak się przekonaliśmy, nie został nam pokazany w samym serialu, tylko przy okazji któregośtam Comic Con - jako wersja nieudana samego nagrania(incydent z królikiem). Czy to będzie więc miało jakiś związek z akcją w serialu? Chętnie bym zobaczył co by się stało gdyby John Locke spotkał Johna Locke'a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 2347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Marsa Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pią 20:29, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek w sumie bez większych reweli, ale fakt, końcówka była dość niespodziewana
Miles z ponuraka staje się osobą ekscentryczną, ale raczej w tym pozytywnym słowa znaczeniu. Zastanawiające kto jest zleceniodawcą ataku na Saida i przymierzał się do Kate. Może to sam Ben pogrywa z nimi w kotka i myszkę, aby czując się niepewnie byli bardziej skorzy do współpracy i bez większych oporów wrócili na wyspę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maelstrom
Mysliwy
Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pyrlandia (tak, Poznań)
|
Wysłany: Pią 20:40, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kate napisał: |
Miles z ponuraka staje się osobą ekscentryczną, ale raczej w tym pozytywnym słowa znaczeniu. |
a ja od razu wiedzialam hehe
a jeszcze wracajac do 5x04 to o wiele bardziej podbal mi sie od 5x03. mysle ze 5x05 to bedzie ostra jazda. jest bardzo malo spoilerow dotyczacych tego odcinka na razie. moze wydarzy sie cos w stylu WTF?;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adnam
Mysliwy
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:09, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
nie czytam spoilerow wiec dla mnie odcinek byl swietny... koncowka wrecz powalajaca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gienia
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 21:53, 06 Lut 2009 Temat postu: Podroze w czasie |
|
|
Odcinek był całkiem w pytke haha ciekawe polaczenie o6 i rozbitkow... nie bylo ani za nudno ani zbyt przesadzone...ale jedna rzecz mnei zastanawia...
Te podroze w czasie... skoro cos tak maloego jak butelka z tych nowych linii lotniczych sie przeniosla to dlaczego ten kawalek an ktorym dryfowal Jin i lodka ktora rozbitkowie doplyneli do orchidei sie nie przeniosly ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniunitka
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pią 22:04, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja pomimo, że nie czytałam spoilerów jestem względnie zawiedziona, bo odcinek był bardzo przewidywalny. W ogóle strasznie dużo rzeczy można się domyślić jak na razie w tym sezonie. Oprócz skoków gdzie i kiedy bo to dla mnie jest jak na razie trochę zagmatwane. Czekam żeby ktoś przetłumaczył francuzów, czy mówili coś ważnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 2347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Marsa Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pią 22:13, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A mi się jeszcze jedna nieścisłość nasunęła:
w I/II części finału Jack namawiał wszystkich, aby kłamali nt. ich pobytu na wyspę kiedy płynęli na pontonie tuż przed odnalezieniem ich przez Penny.
W obecnym odcinku Jack na osobności prosi Kate, aby poparła go przed resztą grupy w tej decyzji kiedy już płynęli na tym jachcie.
Celowe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 22:14, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Henry napisał: |
Brotha napisał: |
Adaś napisał: |
germanie2006 napisał: |
a jednak, widac, ze w pogmatwanej fabule Losta już sami scenarzysci zaczynaja sie gubic, zgodnie z tym co powidzial farraday, nie możesz zmienic przeszlosci, a tu prosze, jin spotkal francuzke w przeszlosci, a spotkac sie maja dopiero po katastrofie samolotu, w przeciwnym wypadku, francuzka kojarzylaby w przyszlosci koreanczyka, a ani razu nie bylo to podkreslone |
Na pewno Ty po 16 latach samotności pamietałbyś twarz jakiegos Koreańczyka, który pewnie znikł po kilku godzinach. |
Nie zapominajmy ponadto, że Rousseau oszalała, więc naprawdę mogło jej się nieźle namieszać. A Jina widziała tylko przelotnie, na plaży. Aha, Faraday mówił, że nie można zmienić przeszłości, ale on sam to zrobił niemal od razu. To chyba była tylko taka gadka by przekonać Sawyera by ten zawrócił. Nie zapominajmy ponadto, że zmieniali przeszłość co chwilę, na przykład Locke, zabijając jednego z Innych.
Amos, dzięki za tłumaczenie, może ten dialog wiele nie wyjaśnił, ale to i tak lepiej niż wpatrywanie się w ekran nie wiedząc, co oni ględzą. |
Shadow wszystko wyjaśnił dlaczego go nie pamiętała, więc radzę zajrzeć na poprzednią stronę tego tematu, a nie ciągnąć dalej wyjaśniony już wątek. |
A ja Ci powiem, że Shadow się myli. Danielle spotkała Jina w 1988 roku, a dlaczego go nie pamięta? Po prostu minęło 16 lat i nie tyle w ogóle zapomniała o Jinie, co nie pamiętała tak dobrze jego twarzy. Nawet jeżeli skojarzyła tego Koreaczyka wśród rozbitków, pewnie powiedziała sobie: "Ee, to niemożliwe. Minęło 16 lat i facet wcale się nie zmienił? To nie może byc on, może tylko podobny"-zakładając, że nie wiedziała, że Jin w 1988 roku pochodził z innego czasu. W ogóle nie ma sensu zastanawiać się nad tym czemu go nie rozpoznała, w 2004 widziała go bowiem raptem kilka razy wśród innych rozbitków, nawet nie rozmawiała z nim w cztery oczy.
Odcinek mi się podobał (jak może być inaczej ). Sceny z Los Angeles były ciekawe, ale na tle wydarzeń z Wyspy wypadają bardzo blado . Powiem Wam, że powoli zaczynam lubić Jacka . Mężczyzna po opuszczeniu wyspy zmienił się na swoją przed-katastrofową wersję, która nie była taka zła. Gorsza była tak po-katastrofowa, ale na szczęście opuszczenie Wyspy z powrotem zmieniło Jacka na lepsze. Oby nie udało mu się wrócić, bo znów będzie taki jak dawniej ... Kate też nie przynudzała w tym odcinku, a wprowadzenie wątku matki Claire było bardzo ciekawe.
Akcja wyspowa jak wzykle na najwyższym poziomie. Miło było przypomnieć sobie sceny z pierwszego sezonu, pokazali też nam przyszłość- ta sfera jest jak dla nas jak na razie ciemną magią, bo historię wyspy znamy tylko do momentu jej przeniesienia. Co się z nią działo potem? Cóż, jak na razie mamy splądrowany obóz, dziwny kajak i pustą butelkę linii lotniczych Ajira Airways. Mówiąc szczerze, przyszłosć mnie znacznie bardziej ciekawi niż pokazywanie Francuzów i młodej Danielle...
Plusy:
- zaczynam lubić Jacka
- matka Claire
-zdjęcie Clarie (przynajmniej...)
- przyszłość i tajemniczy kajak
- James i jego teksty
- ekipa naukowców (Robert, Danielle Montand...)- miło było ich zobaczyć
Minusy:
-Jin żyje?? No dobra, może zdążył wskoczyć do wody i uchronić się przed wybuchem... Tylko dlaczego on znalazł się w obrębie przeniesienia Wyspy, a helikopter nie? W końcu był bliżej Wyspy niż Jin. Sa dwa wyjaśnienia:
a) Wyspa nie "łapie" obiektów, które poza wyspą nie stykają się z wodą- czyli obiektów latających
b)Jin załapał się na falę, która utworzyła się po eksplozji i jakimś cudem dopłynął szybciej do Wyspy niż doleciał helikopter
Jednak oba wyjaśnienia jakoś mi nie podchodzą i pozwolę sobie zostawić żyjącego Jina na minusie
Po podsumowaniu wychodzi... 9/10
PS. Nie rozumiem, dlaczego większość sądzi, że Sun chce zabić Bena. Przecież ona wini dwie osoby za śmierć swojego męża: Paika i Jacka. To chyba logiczne, że chce się teraz mścić. Ojca nie zabije przecież, więc zemściła się zabierając mu coś, co najbardziej kocha- firmę. A Jack nie jest dla niej kims bliskim, więc może go zabić. Ja przez cały odcinek nawet przez chwilę nie pomyślałem, że ona chce ukatrupić Bena, więc tym bardziej się zdziwiłem widząc wasze opinie... Sun chce zabić Jacka prawie na 100%
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Pią 22:21, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lostowicz
Mysliwy
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 22:25, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
@Aniunitka
Amos81 napisał: |
ok z innej beczki ktoś prosil o rozmowę ekipy naukaowej:
Na wodzie:
Robert: I told you! We should have never followed those damn numbers.
Montand: It’s not my fault, Robert. Brennan was the one in charge of the sonar.
Brennan: I was watching, Montand! I told you already, the instruments malfunctioned.
Rousseau: There’s a man in the water!
?: What?
?: I thought we were all here!
?: We are all here. He’s not one of us. So, who is he?
Robert: Paddle!
Montand: Paddle! Go!
?: Point the flashlight on him!
?: We must hold the light! Brennan, help us paddling!
?: Come on, hurry up! The stream is moving us!
?: No! It’s just him! There’s no boat, nothing!
?: Leave him! The waves will bring us to the coast.
Brennan: The wind will pass through here!
Female voice: For God’s sake, Brennan, shut up!
?: Come on, take him into the raft.
?: Help me!
?: He’s still breathing!
Na plaży:
Montand: Robert, look. The signal comes from the island!
Robert: Can you find the source?
Montand: Of course I can. Look.
Robert: Do you think the island is inhabited?
Rousseau: Are you OK? How are you feeling?
…
Robert: Who is he?
Montand: Who cares. What is he doing here?
Rousseau: He said he came by boat.
…
Rousseau: Montand, leave him alone! He’s in shock. Do we have water for him?
Robert: Yeah. Here.
Rousseau: Thanks, Robert. |
A tutaj po polsku, tłumaczenie moje:
Na wodzie:
Robert: Mówiłem wam! Nie powinniśmy podążać za tymi przeklętymi liczbami.
Montand: To nie moja wina Robercie. To Brennan był odpowiedzialny za sonar.
Brennan: Obserwowałem, Montand! Mówiłem ci już, narzędzia zaczęły wariować.
Rousseau: Jakiś człowiek jest w wodzie!
?: Co?
?: Myślałem, że wszyscy jesteśmy tutaj!
?: Bo jesteśmy. On nie jest jednym z nas. Więc kto to jest?
Robert: Wiosłować!
Montand: Wiosłować! Dalej!
?: Skierujcie na niego światło!
?: My musimy świecić! Brennan, pomóż nam wiosłować!
?: Dalej, pospiesz się! Prąd nas znosi!
?: Nie! Był tylko on! Nie było żadnej łodzi, niczego!
?: Zostawcie go! Fale zniosą nas do brzegu.
Brennan: Wiatr nas wywróci!
Female voice: Na miłość boską, Brennan, zamknij się!
?: Dalej, Wciągnijmy go na tratwę.
?: Pomóżcie mi!
?: On nadal oddycha!
Na plaży:
Montand: Robert, popatrz. Sygnał pochodzi z wyspy!
Robert: Możesz odnaleźć jego źródło?
Montand: Jasne. Patrz.
Robert: Myślisz, że wyspa jest zamieszkana/zaludniona?
Rousseau: Wszystko w porządku? Jak się czujesz?
…
Robert: Kim on jest?
Montand: Kogo to obchodzi. Co on tutaj robi?
Rousseau: Mówił, że był na łodzi.
…
Rousseau: Montand, zostaw go w spokoju! Jest w szoku. Mamy jakąś wodę dla niego?
Robert: Tak. Proszę.
Rousseau: Dziękuję Robercie.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez lostowicz dnia Pią 23:39, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniunitka
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pią 23:03, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję. "Przeklęte liczby" się pojawiły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brotha
Człowiek Nauki
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znienacka Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 0:44, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
lostowicz4815162342 napisał: |
Wydaje mi się, że zasięg ten nie jest kolisty jak sądzi wielu fanów, ale jest on w kształcie lini brzegowej wyspy np. jest to obszar oddalony o kilometr od brzegu. Myślę, że Jin został zmieciony z pokładu frachtowca przez odrzut spowodowany wybuchem (widzimy poparzenia na jego twarzy) i wrzucony w wody będące w zasięgu promienia przeniesienia podczas, gdy helikopter zmierzał do wyspy drogą nie będącą w tym promieniu.
|
To wyjaśnienie na temat zasięgu przeniesienia chyba należy przesłać Darltonowi, jak jakiś fan wytknie im ten lekki błąd będą wiedzieli co mówić, bo myślę, że zwyczajnie to przeoczyli
Miles powraca w tym temacie coraz częściej - ja go polubiłem od razu gdy wycelował w Jacka cieszy mnie to, że ta postać ma coraz więcej scen. Po tym odcinku, zwłaszcza tekście Daniela na temat krwotoków, widać, że jego historia jest ciekawsza niż nam się wydawało. Chyba nie mamy się czego obawiać, jeśli chodzi o niego i Juliet - pewnie jakoś sobie poradzą.
Wydaje się za to, że Charlotte ma poważny problem. Największe pytanie przed następnym odcinkiem - czy ona zginie? Wolałbym, żeby przynajmniej wyjaśnili nam jej historię zanim ją odstrzelą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pRz3m0_ck
Zbieracz Owoców
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 1:26, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ona zginie a Daniel będzie starał się zmienić przeszłość i tak stanie się coś strasznego jakiś koniec świata i będzie koniec lostów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|