|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak Ci się podobał ten odcinek? |
10 |
|
74% |
[ 164 ] |
9 |
|
15% |
[ 35 ] |
8 |
|
5% |
[ 11 ] |
7 |
|
1% |
[ 4 ] |
6 |
|
0% |
[ 2 ] |
5 |
|
0% |
[ 2 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
1 |
|
0% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 220 |
|
Autor |
Wiadomość |
John Locke :)
Zbieracz Owoców
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 18:16, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
adek goku napisał: |
(...)Wreszcie się Jacob pojawił ... |
Według Ciebie to był Jacob? Jka chcesz to tak uważaj, ale według mnie Christian Shepard nie jest Jacobem. Sam się przedstawiał, ze mówi tylko w imieniu Jacoba...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez John Locke :) dnia Pon 18:18, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fifirock
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:24, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Shepard mówi w 1 osobie - to moim zdaniem oznacza, że jest Jacobem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anj74
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 19:40, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Fifirock napisał: |
Shepard mówi w 1 osobie - to moim zdaniem oznacza, że jest Jacobem. |
Jasne, zwłaszcza gdy mówi: "Pozdrów mojego syna"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patryk1994
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 20:34, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nie ma szans, że Shephard jest Jacobem jest na to kilka dowodów np. ten wypisany wyżej przez anj74. Kolejny to gdyby Ojciec Jacka byłby Jacobem to dlaczego zmieniał by swój wygląd i Jacob był już na wyspie w 1951 roku i na pewno dożo, dużo wcześniej, a stary Jacka umarł w 2004 roku chyba. I kolejny dowód w odcinku 4X01 i 4X11 raz gdy Hugo patrzy do chaty przez dziurę w oknie widać na krześle ojca Jacka (nie jest to takie widoczne ale gdy zrobi się zdjęcie i rozjaśni się je wtedy widać to wyraźnie) http://www.computerworld.fora.pl/sezon-iv,64/easter-eggs-ciekawostki-wpadki,5552.html a drugi raz gdy Locke wchodzi do chatki rozmawia z Shepardem i widać go wyraźnie tak wiec po co w odcinku 3X20 Jacob wygląda zupełnie inaczej gra go kto inny i gdyby Christian był Jacobem to w odcinku 3X20 to on by zagrał w tej scenie, a nie osoba, która go zagrała. Myślę, że już nikt nie będzie miał wątpliwości, że Christian to nie Jacob.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mr.Faraday
Rozbitek
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaworzno Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 22:31, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A ja żałuje ,że dalej nie wiemy co stało się z Claire. Powinni pokazać po co polazła do tej budki i siedziała z ojcem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Soiree
Przyjaciel Forum
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pon 22:41, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
mr.Faraday napisał: |
A ja żałuje ,że dalej nie wiemy co stało się z Claire. Powinni pokazać po co polazła do tej budki i siedziała z ojcem |
Dokładnie, szkoda, że dotychczas nic o niej nie powiedzieli. Mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni, ponieważ Claire jest/była jedną z moich ulubionych postaci więc jej losy bardzo mnie interesują.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rotflcopter
Zbieracz Owoców
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 22:41, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
mr.Faraday napisał: |
A ja żałuje ,że dalej nie wiemy co stało się z Claire. Powinni pokazać po co polazła do tej budki i siedziała z ojcem |
Myśle że serial jeszcze wróci do wątku Claire gdy będzie wyjaśniać co sie stało z Aaronem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
irk
Przyjaciel Forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 9:09, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
"This Place Is Death"
Sun Benowi z samochodu się przygląda,
Wychodzi z bronią w ręku, sprawiedliwości żąda,
Za śmierć Jina na wyspie Bena chce upodlić,
Lecz Linus twierdzi że żyje, i może to udowodnić,
Ben i Kwon w niezręcznej sytuacji zostają,
Sayid i Kate z Aaronem pośpiesznie uciekają,
Na wyspie Koreańczykowi Montand nie wierzy,
A Robert chce znać drogę do radiowej wieży,
Jin z francuzami, co liczb wciąż słuchają,
Do źródła nadawania sygnału w końcu się udają,
I potwór w dżungli, ciemny dym ich atakuje,
Montanda do dziury za nogi transportuje,
Choć wszyscy ciągli go co sił - bez mała,
Wpadł do niej, i tylko ręka jego została,
Grupa francuzów za kompanem wskakuje,
A Jin ciężarną Rousseau od szaleństwa ratuje,
Wtem w głowie zaczyna jemu ból pulsować,
Zostawia ciężarną i musi dalej w czasie podróżować,
Gdy czarny dym palący się w oddali dostrzega,
Co sił w nogach do plaży piaszczystej dobiega,
Widzi tam trupy i pozytywkę Rousseau,
Dostrzega ją, gdy zabija swego ukochanego,
I szybko stamtąd w dżunglę zieloną ucieka,
Bo od Rousseau na niego tylko śmierć czeka,
Po błysku radość wielką Sawyer i Jin czują,
Gdy wreszcie się na wyspie znajdują,
W LA Sun na życie męża chce niezbitego dowodu,
Więc wsiada z Benem i Jackiem do samochodu,
Benowi w samochodzie nerwy puszczają,
On rozbitków chroni, a oni tak mu się odpłacają…
Gdy Locke i paczka do Orchidei na wyspie dreptają,
Świetlne błyski czasowe się bardzo nasilają,
I Charlotte po błyskach jakieś bujdy gada,
Po tym, jak z bólu i słabości na ziemię upada,
Charlotte coraz większe majaki miała,
I w świecie żywych długo już nie pozostała,
Juliet przy Orchidei nieźle wykrakała,
A studnia ze słów nieboszczki się tam znajdowała,
John przed wyprawą Jina jeszcze przekonuje,
I wkrótce w czeluściach studni się znajduje,
Jacoba w komnacie z kołem John spotyka,
Boli go od upadku noga, lecz tylko utyka,
Popycha koło, jak duch mu doradził,
Na oś koło czasu znowu naprowadził,
U celu podróży Bena do spotkania dochodzi,
Desmond matki Dana szuka, i pod kościół przychodzi,
Na spotkanie przyszli do tajemniczej damy,
Hawking wita ich z uśmiechem, „no to zaczynamy!”.
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez irk dnia Wto 9:27, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polska
Zbieracz Owoców
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 13:16, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie 10/10. Ciągła akcja, z niecierpliwością czekam na następny odcinek bo końcówka 5 odcinka była cudna. Nic tylko czekać :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anonim
Człowiek Wiary
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Wto 15:35, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek dobry. Nawet bardzo. Dałem 9/10.
Sporo akcji. ben się wkurwił wreszcie i przygadał Jackowi jak trza.
Końcówka mnie lekko rozczarowała ale nie jest źle.
Sto razy lepszy od Prince'a.
w sumie nieźle rozwiązali akcję z Rousseau. Ogólnie jest ok.
Czekam na kolejny.
Ps. Dymek rlz! xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bodzio
Przyjaciel Forum
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 170 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 15:50, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Obejrzałem w niedzielę (i tak dopiero), ale teraz mogę powiedzieć wreszcie. Ten odcinek był jak dla mnie kwintesencją tego, co najlepsze w tym serialu. Cerberus, KLIMAT, odpowiedzi, mało Kate, mało Jacka... wymieniać można w nieskończoność. Chcę więcej xD
Dziesiątka, prawie jak zwykle w tym sezonie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 18:17, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
anj74 napisał: |
Krzys napisał: |
Jest jeszcze jedna sprawa, mianowicie Christian. Jeżeli on się tam pojawił i w dodatku pamiętał scenę w Chatce z 4x11, to znaczy, że po ostatnim skoku (wtedy kiedy Locke wpadł do jaskini) Locke i jego kompani musieli wylądować w przyszłości, już po rozmowie Locke'a z Chrstianem w Chatce. Chyba, że Chris jest ponad czasem....
|
On JEST poza czasem. W końcu jest martwy... Nie wiemy do końca, czy co to widzimy to duch, czy jakaś projekcja wyspy/Cerberusa/Jacoba. Ważna rzecz - na prośbę Johna o pomoc, Chris mówi, że nie może mu pomóc, tak jakby naprawdę był niematerialnym fantomem.
|
Problem tym, że duch zmarłego człowieka NIE MOŻE być poza czasem. W końcu taki duch kiedyś był normalnym człowiekiem. Jak sobie to wyobrażasz, że w LOST można spotkać swojego własnego ducha bez poruszania się do innego czasu? Nawet jeżeli taki duch się nie objawi, to jeżeli byłby poza czasem, to byłby w każdym czasie jednocześnie. Czyli, że w tym samym czasie znajduje się żywy człowiek i jego duch. czy można żyć i nie żyć jednocześnie? Nie.
IMO scena z Locke'm, kołem i Christianem wydarzyła się w przyszłości. Dlatego Chris miał w pamięci ich rozmowę w Chatce.
EDIT: Poza tym koło, jak widzieliśmy, było juz popsute. Jakby scena rozgrywała się w przeszłości, koło byłoby nadal spokojne i zamarźnięte.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Wto 18:22, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
daniel9114
Matematyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 18:25, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Krzys napisał: |
IMO scena z Locke'm, kołem i Christianem wydarzyła się w przyszłości. Dlatego Chris miał w pamięci ich rozmowę w Chatce.
EDIT: Poza tym koło, jak widzieliśmy, było juz popsute. Jakby scena rozgrywała się w przeszłości, koło byłoby nadal spokojne i zamarźnięte. |
a co ze studnia? zamurowali?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anj74
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 18:41, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Krzys napisał: |
Problem tym, że duch zmarłego człowieka NIE MOŻE być poza czasem. W końcu taki duch kiedyś był normalnym człowiekiem. Jak sobie to wyobrażasz, że w LOST można spotkać swojego własnego ducha bez poruszania się do innego czasu? |
Chodziło mi tylko o zwrócenie uwagi, że jest martwy i jako takiego obowiązują go inne reguły niż żywych, ale ok, masz rację - stwierdzenie, że jest po za czasem jest za daleko idące.
Krzys napisał: |
IMO scena z Locke'm, kołem i Christianem wydarzyła się w przyszłości. Dlatego Chris miał w pamięci ich rozmowę w Chatce.
EDIT: Poza tym koło, jak widzieliśmy, było juz popsute. Jakby scena rozgrywała się w przeszłości, koło byłoby nadal spokojne i zamarźnięte. |
A tutaj się nie zgodzę. Skoro to koło jest wehikułem czasu, to w jakiekolwiek czasy by skoczyli to po dotarciu do Orchidei i wejściu do komnaty okazałoby się, że koło jest zepsute. To, że manifestacja Christiana, kimkolwiek by nie była, pamięta wydarzenia z chaty, można by wytłumaczyć tym, że w jakiś sposób jest powiązana z mechanizmem przemieszczania w czasie i skacze razem z rozbitkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 19:40, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
daniel9114 napisał: |
Krzys napisał: |
IMO scena z Locke'm, kołem i Christianem wydarzyła się w przyszłości. Dlatego Chris miał w pamięci ich rozmowę w Chatce.
EDIT: Poza tym koło, jak widzieliśmy, było juz popsute. Jakby scena rozgrywała się w przeszłości, koło byłoby nadal spokojne i zamarźnięte. |
a co ze studnia? zamurowali? |
Być może zniszczyli studnię, a dziurę zakopali
anj74 napisał: |
Krzys napisał: |
IMO scena z Locke'm, kołem i Christianem wydarzyła się w przyszłości. Dlatego Chris miał w pamięci ich rozmowę w Chatce.
EDIT: Poza tym koło, jak widzieliśmy, było juz popsute. Jakby scena rozgrywała się w przeszłości, koło byłoby nadal spokojne i zamarźnięte. |
A tutaj się nie zgodzę. Skoro to koło jest wehikułem czasu, to w jakiekolwiek czasy by skoczyli to po dotarciu do Orchidei i wejściu do komnaty okazałoby się, że koło jest zepsute. To, że manifestacja Christiana, kimkolwiek by nie była, pamięta wydarzenia z chaty, można by wytłumaczyć tym, że w jakiś sposób jest powiązana z mechanizmem przemieszczania w czasie i skacze razem z rozbitkami. |
Czyli koło także przenosi się w czasie, wraz z rozbitkami? Jeśli tak, to podczas przeniesienia w przeszłość musi natrafić na koło z tamtego czasu. I co się wtedy dzieje? Koło z przeszłości "znika", a pojawia się wechikuł z "naszego" czasu?
Nie sądze, żeby manifestacja Chrisa skakała w czasie wraz z rozbitkami. Jak wiemy, Inni nie skaczą, a Christian też jest w pewnym stopniu częścią Wyspy. Z drugiej strony Chris nie jest zbytnio człowiekiem- Wyspa mogła go wybrać jako niematerialnego podróżnika, aby był przewodnikiem dla Johna. Wtedy to nabiera sensu. Wtedy też Christian mógłby być zwykłym duchem po zmarłym człowieku, skaczącym w czasie jak reszta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rotflcopter
Zbieracz Owoców
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 20:21, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Krzys napisał: |
daniel9114 napisał: |
a co ze studnia? zamurowali? |
Być może zniszczyli studnię, a dziurę zakopali |
I stworzyli lita skale na sklepieniu jaskini ?
Krzys napisał: |
A tutaj się nie zgodzę. Skoro to koło jest wehikułem czasu, to w jakiekolwiek czasy by skoczyli to po dotarciu do Orchidei i wejściu do komnaty okazałoby się, że koło jest zepsute. |
Zgadza sie, kolo bylo zepsute od czasu gdy Ben uzyl kola do czasu jak Locke je zreperowal.
Krzys napisał: |
Czyli koło także przenosi się w czasie, wraz z rozbitkami? Jeśli tak, to podczas przeniesienia w przeszłość musi natrafić na koło z tamtego czasu. I co się wtedy dzieje? Koło z przeszłości "znika", a pojawia się wechikuł z "naszego" czasu? |
FDW samo w sobie jest wehikulem czasu... nic nie musi znikac, ono caly czas tam jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anj74
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 20:38, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Krzys napisał: |
daniel9114 napisał: |
a co ze studnia? zamurowali? |
Być może zniszczyli studnię, a dziurę zakopali |
Locke patrzy do góry i widzi litą skałę.
Krzys napisał: |
Czyli koło także przenosi się w czasie, wraz z rozbitkami? Jeśli tak, to podczas przeniesienia w przeszłość musi natrafić na koło z tamtego czasu. I co się wtedy dzieje? Koło z przeszłości "znika", a pojawia się wechikuł z "naszego" czasu? |
Nie tyle się przenosi sie w czasie, co jest wehikułem. Z faktu, że Locke widzi litą skałę wynikałoby, że skoczyli w przeszłość gdy studni jeszcze nie było. I do tego próbuje dopasować resztę zdarzeń. Jeśli dałoby się to inaczej wytłumaczyć, to możesz mieć rację.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anj74 dnia Wto 20:42, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 20:52, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Rotflcopter napisał: |
Krzys napisał: |
daniel9114 napisał: |
a co ze studnia? zamurowali? |
Być może zniszczyli studnię, a dziurę zakopali |
I stworzyli lita skale na sklepieniu jaskini ? |
Faktycznie, obejrzałem scenę jeszcze raz i jest lita skała. Czyli macie rację, to przeszłość
Rotflcopter napisał: |
Krzys napisał: |
Czyli koło także przenosi się w czasie, wraz z rozbitkami? Jeśli tak, to podczas przeniesienia w przeszłość musi natrafić na koło z tamtego czasu. I co się wtedy dzieje? Koło z przeszłości "znika", a pojawia się wechikuł z "naszego" czasu? |
FDW samo w sobie jest wehikulem czasu... nic nie musi znikac, ono caly czas tam jest |
No dobra, jest wechikułem czasu. Ale Ben zepsuł go pod koniec 2004 roku, wcześniej nie było zepsute. Zakładając, że Locke podczas przenoszenia Wyspy znalazł się w przeszłości powinen znaleźć koło w stanie nienaruszonym, right?
PS. Chyba, że koło i jaskinia są poza czasem. Ale to by wtedy tworzyło dwie odrębne rzeczywistości- Jaskinia i wszystko poza nią.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Wto 20:54, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rotflcopter
Zbieracz Owoców
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 20:58, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Krzys napisał: |
No dobra, jest wechikułem czasu. Ale Ben zepsuł go pod koniec 2004 roku, wcześniej nie było zepsute. Zakładając, że Locke podczas przenoszenia Wyspy znalazł się w przeszłości powinen znaleźć koło w stanie nienaruszonym, right?
PS. Chyba, że koło i jaskinia są poza czasem. Ale to by wtedy tworzyło dwie odrębne rzeczywistości- Jaskinia i wszystko poza nią. |
Patrzac z perspektywy FDW , czas plynal bez zaklucen od X czasu do 2004 roku, po czym ben je zepsul, rozbitkowie zaczeli skakac w czasie razem z zepsutym kolem, po czym Locke je naprawil i czas wrocil do normy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 21:06, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Rotflcopter napisał: |
Krzys napisał: |
No dobra, jest wechikułem czasu. Ale Ben zepsuł go pod koniec 2004 roku, wcześniej nie było zepsute. Zakładając, że Locke podczas przenoszenia Wyspy znalazł się w przeszłości powinen znaleźć koło w stanie nienaruszonym, right?
PS. Chyba, że koło i jaskinia są poza czasem. Ale to by wtedy tworzyło dwie odrębne rzeczywistości- Jaskinia i wszystko poza nią. |
Patrzac z perspektywy FDW , czas plynal bez zaklucen od X czasu do 2004 roku, po czym ben je zepsul, rozbitkowie zaczeli skakac w czasie razem z zepsutym kolem, po czym Locke je naprawil i czas wrocil do normy. |
Czyli tak jak napisałem, mamy dwie odrębne rzeczywistości, w których czasy płyną niezależnie od siebie.
EDIT:
W takim wypadku to koło nie skacze wraz z rozbitkami, lecz jest stabilne. Po prostu każda podróż w czasie cofa jedną rzeczywistość, druga (ta w jaskini) stoi w miejscu.
EDIT2:
Kilka dodatkowych spostrzeżeń, już nie na temat koła:
1. Ci twórcy chyba lubią niszczyć szcześliwe związki. Większość par w tym serialu nie ma okazji szczęśliwie żyć, bo któreś z nich ginie. Sayidowi zginęła Shannon i Nadia, Hurleyowi Libby, Claire straciła Charliego, a teraz Daniel stracił Charlotte...
2. Teraz już na pewno wiadomo jak działa choroba dotykająca podróżników w czasie. Im później przybyłeś na Wyspę, tym później cię dosięgnie.
a) pierwsza była Charlotte, gdyż urodziła się na Wyspie
b) następny był Miles, który jak widać też narodził się na Wyspie, albo przybył za młodu, tylko nie chce się do tego przyznać
c) kolej na Juliet, jest na Wyspie od trzech lat
d) teraz kolei na Jamesa. Tylko czemu Locke i Jin w tym samym czasie co on nie zaczęli krwawić? Czyżby Sawyer był wcześniej na Wyspie... Albo po prostu Jin i Locke mają mocniejsze głowy od niego i ich też by dopadło, lecz troche później
3. Eloise Hawking wskakuje na listę najbardziej tajemniczych postaci w LOST. Obok niej są ją jeszcze Matthew Abbadon i Richard Alpert
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Wto 22:11, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|