|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak Ci się podobał ten odcinek? |
10 |
|
37% |
[ 82 ] |
9 |
|
16% |
[ 37 ] |
8 |
|
21% |
[ 47 ] |
7 |
|
12% |
[ 27 ] |
6 |
|
2% |
[ 6 ] |
5 |
|
3% |
[ 7 ] |
4 |
|
0% |
[ 2 ] |
3 |
|
1% |
[ 3 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
1 |
|
3% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 218 |
|
Autor |
Wiadomość |
Amos81
Inny
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 107 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 3:29, 19 Lut 2009 Temat postu: Odcinek 05x06 "316" |
|
|
<center>[img][/img]
Rozmowa na temat odcinka.
WSZYSTKIE POSTY NIE NA TEMAT, PROŚBY O NAPISY ITP. BĘDĄ KARANE OSTRZEŻENIEM.
Odcinek możesz pobrać z [link widoczny dla zalogowanych] </center>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amos81 dnia Czw 1:24, 26 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rotflcopter
Zbieracz Owoców
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 5:05, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Początek odcinka zaskakujący, kto by sie spodziewał flashforwardu na wstępie.
Po dobrym starcie, robi się naprawde kiepsko. Najdłuższe i najnudniejsze sceny z Jackiem jakie pamiętam.
Co prawda Hawkingowa daje ostro do ognia po tym jak mówi że Locke ma zastąpić Christiana Sheparda, ale spodziewałem się wiekszych Shockerów w kościele.
Ogolnie nuda, nuda, nuda, przez pierwsze 20 minut odcinka, od tego momentu zaczalem zalowac ze nie poszedlem spac 5 godzin temu, tylko czekalem jak debil na najgorszy odcinek Losta.
Swoja droga mam nadzieje ze Jack nie dożyje końca serii, bo już niemoge patrzeć na sceny z jego udziałem.
Fakt tego że Jack kretyn nie otworzył samobójczego listu Locke'a, sprawił że sam miałem ochote się powiesić.. na szczęście przeznaczeniem Jacka było przeczytanie listu.
Gdy tylko zobaczyłem że Hugo wykupił cały samolot, odcinek z oceny 1 wskoczył na 3.
Fakt tego że wszyscy znaleźli się na samolocie ... razem z Lapidusem, masakra !
"We are not going to Guam, are we ?" absolutnie rozlożył mnie na łopatki, obudziłem sie na 5 minut przed końcem odcinka.
Troszeczke żal że 30 minut zostało zmarnowane na Jacka, bo mógłby to być naprawde dobry odcinek ... nawet scena z Benem czytającym ksiązke nie uratowała sytuacji.
Podsumowując cały odcinek, Jeżeli kiedykolwiek będę oglądać powtórki ten odcinek będe przewijać do ostatniej sceny , bo ogladanie całego odcinka byłoby stratą czasu.
Ocena końcowa 3/10 , ale przynajmniej został już tylko tydzień do moim zdaniem najlepszego odcinka jakim bedzie "Life and death of JB"
Sorry Rotflcopter, że ci wchodzę w post - ale nie będę pisał tego samego co ty - tyle, że moja ocena idzie troszkę wyżej dam 6/10 - amos81
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 5:05, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No ten odcinek tak na 7. Jack coś tam marudził z dziadkiem. Ciekawi mnie, czy Ben walczył z Desem czy z Widmorem zabijając Penny. No i ciekaw jestem, skąd się tam wział Sayid i Jin. Frank... Trochę to przypominało Final Destination. No i Jin na końcu w stroju DHARMA! OMG
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dobos
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 5:06, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
5/10
Odcinek bardzo średni. Nie podobała mi się scena początkowa- przez nią nie było zaskoczenia.
Pomysł z ponownym rozbicie nie najlepszy i jeszcze gorzej wykonany.
Na plus sceny z Hawking i z Jinem na końcu.
Ciekawe który rok jest teraz na wyspie i poza nią bo się pogubiłem,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rotflcopter
Zbieracz Owoców
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 5:51, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Po ponownym(chyba ostatnim) obejrzeniu odcinka czas na troche teorii:
Jako ze serial wrocil do starej formuły, widzimy dużo opowiadania historii, mniej skupiamy sie na samej filozofii serialu.
Nurtują mnie takie pytania jak:
Kim była kobieta eskortująca Sayida ?
Kim był Arab w samolocie ?
Kto powiedział Hurleyowi o samolocie?
Czemu samolot ma 78 miejsc wolnych na godziny przed startem ?
Czy gitara ktora ma Hurley nalezy do Charliego ?
Jak to sie stalo ze wszyscy znalezli sie w tym samym samolocie?
Dlaczego Jack obwinia sie za smierc Locke'a ?
Czy podczas blysku wszyscy przeniesli sie w czasie, czy tylko o6 ?
Mialem odpowiedziec na swoje pytania, ale jako ze jest juz 5 rano ledwo siedze przed kompem.
Pytania zostawiam do dalszej dyskusji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from the Cabin Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 6:37, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się odcinek podobał. Trochę dziwię się, że tak nisko go oceniliście. Akcja z samolotem była naprawę świetna, w klimacie pierwszego sezonu tym samym podkreślając niezwykłośc piątego. Dałem 10. Nie mam żadnych zastrzeżeń.... no ale ofc rodzi się wiele pytań. Np. to z Kate było... trochę wydaje sie naciągane. Powrót na wyspę widowiskowy, pubudka Jacka in the middle of the jungle. Super... szkoda, że tak mało pokazali z wyspy. Jak na odcinek o O6 chyba najlepszy.
Co do butów... poczekam na napisy i przetrawie to jeszcze raz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bodzio
Przyjaciel Forum
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 170 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 7:26, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mi też się podobał. Spokojnie 8 mogę dać. Za wiele spodziewaliście się po genialnym 5x05. Rewelacyjny początek i końcówka. Jak na odcinek, którego głównym bohaterem był Jack, to naprawdę nieźle.
Odcinek zleciał mi szybko, a to najważniejsze.
Potem może więcej. 8/10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ace
Przyjaciel Forum
Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 3570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 8:59, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie 6 odcinek bardzo przypadł do gustu. Nie spodziewałem się, że tak szybko wrócą na wyspę. Jin - . Do tego ciekawi powód zakrwawienia Bena... może dał się pobić Sayidowi? ; ) No i Locke popełnił samobójstwo, wiedziałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maelstrom
Mysliwy
Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pyrlandia (tak, Poznań)
|
Wysłany: Czw 9:50, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
7/10. odcinek calkiem calkiem, chociaz ja wole wiecej akcji na wyspie niz poza wyspa. ale byly plusy:
+fajny początek
+ nowa stacja Lamp Post
+ pobity Ben...ciekawe co zrobil (ja sie tylko domyslam)
+ O6 prawie w komplecie (boże nawet nie pytam co Kate zrobila z Aaronem)
+teksty Bena (jak mozesz czytac? mama mnie nauczyla)
+ ciekawa koncowka -gdyby nie spoilery bylabym w szoku ze jin jest w dharmie
- troche sie wlekla akcja
- brak sawyera i milesa (w ogole za malo akcji na wyspie, chciaz o to chodzilo w tym odcinku)
-malo odpowiedzi na pytania
- za duuuzo Jacka
w sumie niech bedzie 7/10 ale takie 7 z minusem duzym hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jumen48
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 10:45, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja tam daję z czystym sumieniem 9/10, odc. może i momentami mulił, ale jak dla mnie trochę bez sensu by było, gdyby powrót O6 załatwili w 5 minut i dalej jazda na Wyspie. Chyba właśnie tego oczekiwałem po epizodzie "wyjaśniającym" kilka spraw.
+odpowiedzi, odpowiedzi....
+Kate wgryzająca się w twarz Jacka
+mówcie co chcecie, kiedy Jack nabierze na Wyspie trochę jaj, będzie świetną postacią
+parę razy szczerze się uśmiałem (a nawet zarechotałem)
+destiny calls... nawiązania do sezonu nr1 (który takich odcinków miał całe mnóstwo)
+mocny list Johna
+po raz pierwszy chyba od czasów "White Rabbit" tak dobitnie zaakcentowali relację "syn-ojciec" Jacka i Johna, PS. tak jak w Ulissesie: Bloom i Dedalus
+Jinowi do twarzy w gustownym wdzianku
-po co dziadek?
-monolog pani H. niby treściwy, potrzebny i w ogóle, ale jakoś za długi
-Ben przy paciorku? (pewnie za powodzenie w zabiciu Penny:P)
-poranek Jacka i Kate... blee
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jumen48 dnia Czw 10:47, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzelba
Rybak
Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dis City
|
Wysłany: Czw 11:23, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
6/10
podobał mi sie tylko początek i koniec. reszte mocno nudnawa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mk89
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 11:25, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Słabo...7/10
Jin w stroju DHARMA? Ciekawe co tym razem poszło nie tak, na plus spotkanie ludzi w samolocie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kilan
Rozbitek
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:31, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście troche nudą powiało , znowu więcej pytań niż odpowiedzi , ogólnie odcinek oceniam na 5.
według mnie Lost traci swoją magie ktorą przyciągał na początku serialu, mam nadzieje że na następne odcinki zmienią moje zdanie
Taka mnie jeszcze myśl naszła dlaczego Tom Richard i Ethan mogli swobodnie przemieszczać sie pomiedzy wyspa a reszta swiata skoro pani Hawking mówi że można sie z niej wydostać tylko przez 'okno' które ciężko określić kiedy powstanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kilan dnia Czw 11:43, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amos81
Inny
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 107 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 11:57, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zastanawia mnie jedno jesli dobrze rozumiem Locke ma zajac miejsce ojca Jacka - to czyje miejsce zajal ojciec Jacka ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 12:05, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Amos81 napisał: |
Zastanawia mnie jedno jesli dobrze rozumiem Locke ma zajac miejsce ojca Jacka - to czyje miejsce zajal ojciec Jacka ? |
Pewnie Jacob go wziął pod swoje "skrzydła" ;]
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elissa
Człowiek Nauki
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:24, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek. Lepszy od poprzedniego. Z gatunku moich ulubionych - mniej akcji, więcej relacji międzyludzkich
Bardzo dobry początek, przez chwilę myślałam, że to retro Jacka, który przypomina sobie początek pobytu na Wyspie A tu zaskoczenie - Hugo wołający o pomoc. Zdziwił mnie też widok Kate - nie chciała wrócić, a tu nagle jest na Wyspie i nie dziwi jej to. Na szczęście napis: "46 godzin wcześniej" mnie uspokoił
Scena w kościele robiła wrażenie, wyjaśniło się trochę. Stacja Dharmy, następna, jaką poznaliśmy. Czyżby matka Faradaya współpracowała kiedyś z Dharmą? Wyrasta ona na najważniejszą postać serialu, łączącą Widmore'a, Bena i być może Dharmę. Mam nadzieję, że dowiemy się o niej więcej.
Jest więc prawie pewne, że ten zakonnik z retro Desmonda też ma coś wspolnego z Wyspą.
Ciekawe, co będzie z Desmondem. Wyspa widać z nim nie skończyła, chyba będzie musiał tam wrócić.
John reprezentantem Christiana, przynajmniej ma porządne buty, a nie białe tenisówki. Ciekawe, co będzie z nim na Wyspie - "zmartwychwstanie" na pewno, ale będą razem rezydować w chatce z Christianem, czy Shephard senior będzie musiał mu ustąpić miejsca.
Jack faktycznie mógł szybcie przeczytać list Johna, ale w sumie i tak tam nic ciekawego nie było.
Kate jednak nie wytrzymała napięcia i postanowiła wracać bez żadnych namów. No i dobrze. Ciekawe, gdzie jest Aron. Tak jak się spodziewałam, nie wrócił na Wyspę. Claire zabroniła go sprowadzać, a zresztą dziecko byłoby dużym utrudnieniem na Wyspie.
Jack/Kate znów razem Kate mając w perspektywie rychły powrót na Wyspę najwyraźniej nadal nie wie, kogo wybrać
Podobały mi się sceny na lotnisku: Jack spotykający po kolei wszystkich O6. Biedny Sayid, on chyba jako jedyny nic nie wiedział. Ale Wyspa sprowadziła wszystkich
W I sezonie Kate była w kajdankach w samolocie, a teraz Sayid. Pamiętacie, Sawyer podejrzewał, że to Sayid był więźniem No i w sumie trochę racji miał
Frank w samolocie! Wyglądał całkiem młodo Nie spodziewałam się, że jeszcze do niego powrócą. Może to wyjaśnia, dlaczego Dymek zabił pilota w I sezonie: to Lapidus miał lecieć tym samolotem, a nie ktoś inny. Ale co się odwlecze to nie uciecze.
No i wiadomo już, skąd przedmioty z Ajira Airways, znalezione przez Juliet i Sawyera na plaży. Ciekawe, wyglądało, jakby tylko O6 zniknęło z samolotu, ale ta butelka z Ajira wskazuje, że samolot się rozbił. Zresztą, wskazuje też na to pojawienie się Franka, chyba nie dawaliby go do jednago tylko odcinka. Czyli na Wyspie znów będą biegać zdezorientowani rozbitkowie.
Coś mi się wydaje, że Sayid będzie miał nową panienkę Tę policjantkę (?) co go eskortowała.
No i końcówka z Jinem Czyli jednak rozbitkowie z Wyspy zatrzymali się w czasach Dharmy.
Ogólnie podobało mi się bardzo, było dużo scen w klimacie I sezonu (sceny na lotnisku i w samolocie, Jack na Wyspie, relacja Jack i John, Jack/Kate). Poza tym wyjaśniło się trochę, więc nie wiem, dlaczego niektórzy piszą, że było więcej pytań niż odpowiedzi
10/10 of course.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lostowicz
Mysliwy
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 12:25, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Rotflcopter napisał: |
Kim była kobieta eskortująca Sayida ?
Kim był Arab w samolocie ?
Czy gitara ktora ma Hurley nalezy do Charliego ? |
Wydaje mi się ze skoro jak najwiecej rzeczy ma byc podobnych do lotu 815 to tak sie wlasnie dzieje przez przeznaczenie. Kazdy ma jakby swoj odpowiednik. Dla przykladu:
Sayid robi za Kate, a kobieta która go eskortuje za szeryfa, ktory eskortował Kate w locie 815. Załoze sie ze ta babeczka umrze z odłamkiem w brzuchu.
Hurley robi za Charliego, ma gitare itp
Locke jest odpowiednikiem Christiana
Ben i Kate nie wiem kogo, Jack robi za siebie
A ten arab jest odpowiednikiem osoby, która przed startem Oceanic 815 składała Jackowi kondolencje w sprawie smierci ojca, tylko nie pamietam co to za osoba była
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 12:33, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Rozbitkowie 316?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YaSHiM
Mysliwy
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Wyspy Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 12:42, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
9/10
Bardzo fajny odcinek, ale poprzedni był lepszy. Wiele rzeczy mnie intryguje:kto pobił Bena? kto powiedział o locie Hurleyowi? co z Aronem? Sayid w kajdankach? gość co z nimi leciał? Jin w DHARMIE? liścik JL? gdzie reszta rozbitków 2? Hurley z gitarą hahaha :p
Myślałem że ich powrót będzie bardziej spektakularny ale może być.
Trochę za mało akcji na wyspie to jeden z niewielu minusów.
Zasłużona 9 myślę że to najodpowiedniejsza ocena.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elissa
Człowiek Nauki
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:43, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Kim była kobieta eskortująca Sayida ?
Czy gitara ktora ma Hurley nalezy do Charliego ?
Jak to sie stalo ze wszyscy znalezli sie w tym samym samolocie?
Dlaczego Jack obwinia sie za smierc Locke'a ?
Czy podczas blysku wszyscy przeniesli sie w czasie, czy tylko o6 ?
|
1. Chyba policjantka. W końcu Sayid zabił kilka osób, więc go pewnie złapali.
2. Nie, skąd by ją miał. Ciekawe jendak, że odkrył w sobie muzyczne powołanie
3. Przeznaczenie
4. Może gdyby Jack mu uwierzył, wszystko potoczyłoby się inaczej, a Joihn nie musiałby się zabić?
5. Uważam, że wszyscy.
Cytat: |
Wydaje mi się ze skoro jak najwiecej rzeczy ma byc podobnych do lotu 815 to tak sie wlasnie dzieje przez przeznaczenie. Kazdy ma jakby swoj odpowiednik. Dla przykladu:
Sayid robi za Kate, a kobieta która go eskortuje za szeryfa, ktory eskortował Kate w locie 815. Załoze sie ze ta babeczka umrze z odłamkiem w brzuchu.
Hurley robi za Charliego, ma gitare itp
Locke jest odpowiednikiem Christiana
Ben i Kate nie wiem kogo, Jack robi za siebie
A ten arab jest odpowiednikiem osoby, która przed startem Oceanic 815 składała Jackowi kondolencje w sprawie smierci ojca, tylko nie pamietam co to za osoba była |
To bardzo ciekawa teoria, tylko że nie wiem, czemu O6 mieliby "robić" za kogoś, powinni być sobą.
Co do kobiety z Sayidem, to sądzę, że to faktycznie policjantka, ale nie umrze, tylko zostanie jego nową panną
Ten Arab co składał kondolencje to dość znany aktor, więc pewnie zagra dużo więcej niż te dwie sceny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|