Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce
Welcome to the island - Namaste
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odcinek 05x09 "Namaste"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon V
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jak Ci się podobał ten odcinek?
10
27%
 27%  [ 49 ]
9
24%
 24%  [ 44 ]
8
24%
 24%  [ 44 ]
7
15%
 15%  [ 27 ]
6
3%
 3%  [ 6 ]
5
2%
 2%  [ 5 ]
4
0%
 0%  [ 1 ]
3
0%
 0%  [ 1 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
1
1%
 1%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 180

Autor Wiadomość
Elissa
Człowiek Nauki


Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:52, 21 Mar 2009    Temat postu:

Ja zaczęłam Lost oglądać tak od 2 połowy I sezonu Smile Czyli różnie to bywa. Kilkanaście pierwszych odcinków obejrzałam sobie po obejrzeniu 3 serii.

A I sezon oczywiście radzę obejrzeć, jeśli jeszcze nie oglądałaś, Odetta.

Cytat:
dziwne zachowanie Sawyera (ktorego i tak nigdy nie lubilam) i mam przeczucie ze na gorsze.

Sawyer jest coraz bardziej irytujący, władza chyba uderzyła mu do głowy. Oby więcej już nie wydziwiał.

Cytat:
Jest jednak jeszcze coś co przemawia za rokiem 2007, zaraz po przebłysku tło dookoła samolotu zmieniło się. Z nocy zrobił się nagle dzień...

To jeszcze może nic nie znaczyć. W 4x3, gdy Des z Saydem opuszczali Wyspę, również była inna pora dnia, niż gdy znaleźli się na statku. Sayid wtedy o to pytał, ale Frank nie chciał tego wyjaśnić. Zdaje się, że przyczyną jest nie wielka różnica czasu między Wyspą a światem zewnętrznym - doświadczenie Faradaya z 4x3 i trup doktorka, który dopłynął do Wyspy, gdy doktorek jeszcze żył.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elissa dnia Sob 18:57, 21 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
irk
Przyjaciel Forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 19:26, 21 Mar 2009    Temat postu:

Odcinek oceniam 7/10
Sayid wzięty za Innego
Sawyer i Juliet nieźle wykombinowali z tym podszyciem Jacka i reszty do Dharmy
+mały Ethanek Very Happy
+ zostałeś przydzielony do szopy hehe
+ Nama - what?
Pytania do odcinka:
Kiedy Frank "ląduje" A316 słychać nadawane liczby - kto w 2007 roku znowu włączył je w stacji radiowej? Czy Dharma wróciła na wyspę?

Dlaczego Hawking nie ostrzegła powracających, że czas trochę się "zmieni" - nie wiedziała, nie chciała ich martwić, czy są to te nieprzewidywalne skutki o których mówiła w "Lamp Post" ?

Faraday -już go tu niema. Podróżuje w czasie, może chce uratować Charlotte?
Lostpedia podaje date urodzin Charlotte jako 1970, z tym że Ban miał od swoich informatorów inną datę - 1979. Może Daniel przeniesie małą Charlotte w czasie na stałe? Czyli jeśli data z Lostpedii i ta co mówił Ben jest prawdziwa - o 9 lat?

Christian w barakach do Sun i Franka "Czeka was niezła podróż" no niezłe jaja...

Ben daje Sayid'owi kanapkę. Jeszcze wyjdzie na to, że przez rozmowy z nim zapragnie zostać "Innym".

Jack przestaje być w końcu liderem i głównodowodzącym. Pałeczkę przywódcy przejmuje Sawyer. Jack jakiś taki spokojny w tym odcinku mi się wydawał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez irk dnia Sob 19:36, 21 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MAD
Moderator


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 67 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: URS
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 21:39, 21 Mar 2009    Temat postu:

7/10. Odcinek zdecydowanie poniżej oczekiwań. Początek chociaż rażąco komputerowy, spodobał mi się. Napaliłem się na jakieś flashbacki Bena, a tu dupa blada. Brakuje mi w tym sezonie trochę "centryczności", bardziej osobistego charakteru narracji. Podpisuję się pod opinią, że akcja w 2007 jest ciekawsza niż w 1977. Wyspa wygląda na totalnie opuszczoną. Ciekawe co się stało....Coś na zakończenie. Czuję, że mamy drobny przestój, ale najlepsze odcinki dopiero przed nami Very Happy .

irk, z datą urodzin kopnęli się twórcy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agent007
Mysliwy


Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: hąd

PostWysłany: Nie 10:22, 22 Mar 2009    Temat postu:

Odcinek średni ,spodziewałem się więcej akcja z zwerbowaniem Kate Jacka Hurleya troche nudna .Spotkanie Sawyera z Kate ,biedna nie wie że jest z Juliet .Jack i jego zdziwienie po przyjściu domu Sawyera .Sun i Ben w innym czasie (jak znajdzie teraz Jina)Namaste czyli cała ekipa Dharmy .Pozatym mało akcji i mam nadzieję że następny odcinek bardziej zaskoczy .
7


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
trawa_morska
Człowiek Nauki


Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:32, 22 Mar 2009    Temat postu:

Kate nie jest taka biedna...ile to dni minelo, od kiedy ostatnio wskoczyla do lozeczka Jacka? Very Happy

Dlaczego Sawyer irytujac? Ja uwazam, ze Sawyer jest swietny w tej serii. Zawsze mi sie podobala jego postac, byla (i wciaz jest) swietnie napisana i jak dla mnie w koncu jest tam, gdzie jego miejsce. A scena z Jackiem pierwsza klasa. Slusznie mu powiedzial i to w taki sposob, ze Jackowi zabraklo argumentow i poszedl spac. Albo ostrzyc noz na La Fleura Smile .

Troche mnie tylko razilo na poczatku to "moi ludzie", ale w sumie byl z nimi przez 3 lata, to sie do nich przywiazal, jest szanowanym czlonkiem spolecznosci i jest za nich odpowiedzialny. A z racji tego, ze jest jakby na swoim terenie w porownaniu do JAcka, Kate, Sayida i Hurleya, to za nich tez przejal odpowiedzialnosc. Plus za szybka reakcje. No i Juliet. Nie tylko sa fajna para, ale tez swietnie wspolpracuja.

Aha, i jeszcze jedno. W odroznieniu od wiekszosci mi podoba sie bardziej rok 77. Akcja w 2007 jest praktycznie zadna.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez trawa_morska dnia Nie 15:34, 22 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Superman98
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium


Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Nie 16:59, 22 Mar 2009    Temat postu:

Widze, że cały czas nie ma kompromisu co do czasu akcji na Hydrze. Ja przekonałem się już do 2008 roku, rzeczywiście byłoby to troche dziwne gdyby pasażerowie lotu 316 cofnęli się o rok do tyłu. Przecież po katastrofie lotu 815 rozbitkowie znajdowali się w tym samym czasie.

A nagła zmianę nocy w dzień tłumaczę sobie eksperymentem Daniela z 4 sezonu dzięki któremu wiemy, że Wyspa ma o z tego co pamietam godzinne opóźnienie czasowe w stosunku do reszty świata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elissa
Człowiek Nauki


Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:55, 22 Mar 2009    Temat postu:

Cytat:
Dlaczego Sawyer irytujac? Ja uwazam, ze Sawyer jest swietny w tej serii. Zawsze mi sie podobala jego postac, byla (i wciaz jest) swietnie napisana i jak dla mnie w koncu jest tam, gdzie jego miejsce. A scena z Jackiem pierwsza klasa. Slusznie mu powiedzial i to w taki sposob, ze Jackowi zabraklo argumentow i poszedl spac. Albo ostrzyc noz na La Fleura

Mnie Sawyer irytuje, bo nigdy go nie lubiłam Wink Taki wkurzający cwaniaczek, który uważa się za wielkiego przystojniaka, sądzi, że wszystko mu wolno, a jak go ktoś "ustawia" (Jack, Sayid) to od razu wybucha nienawiścią Confused
Co nie zmienia faktu, że uważam go za jedną z najciekawszych i najlepiej prowadzonych postaci w serialu.
W tym odcinku mnie zdenerwował, bo po choinkę w ogóle przygadywał Jackowi. Owszem, inteligentnie, ale niepotrzebnie Smile I nie wiadomo dlaczego stwierdził, że to z winy Jacka zginęło wielu ludzi, nie dość że to bardzo przykre, to jeszcze kompletnie bezpodstawne. I jeszcze to spojrzenie spode łba, rzucone Sayidowi, jak zamykał go w celi... Jakby chciał go zjeść ^^ Mógł mu dać jakiś znak, a nie tak straszyć Laughing

Cytat:
Aha, i jeszcze jedno. W odroznieniu od wiekszosci mi podoba sie bardziej rok 77. Akcja w 2007 jest praktycznie zadna.

Jedno i drugie jest ciekawe, ale zgadzam się, żę akcja '77 jest lepsza. Z tym, że ciekawią mnie też rozbitkowie Ajira i to, co się stało z wioską Dharmy Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elissa dnia Nie 17:58, 22 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Soiree
Przyjaciel Forum


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Nie 18:27, 22 Mar 2009    Temat postu:

Cytat:
Mnie Sawyer irytuje, bo nigdy go nie lubiłam Wink Taki wkurzający cwaniaczek, który uważa się za wielkiego przystojniaka, sądzi, że wszystko mu wolno, a jak go ktoś "ustawia" (Jack, Sayid) to od razu wybucha nienawiścią Confused


I w tym cały jego urok, nie daje sobą chłopak pomiatać. Większość ludzi go nie lubi, bo nie jest podręcznikowym przykładem super bohatera (patrz Jack), tylko on czasami popełnia błędy, odróżnia się od innym postaci na tle Lost. Jeśli chodzi o tego przystojniaka, to ja jeszcze nie zauważyłam żeby w jakiś sposób afiszował się z tym, że jest przystojny (hmm.. ale tego nie da się mu odmówić).

Cytat:
Co nie zmienia faktu, że uważam go za jedną z najciekawszych i najlepiej prowadzonych postaci w serialu.


I tutaj się zgadzam, Sawyer jest jedną z nielicznych postaci z Lost, którą lubię od samego początku.

Cytat:
Aha, i jeszcze jedno. W odroznieniu od wiekszosci mi podoba sie bardziej rok 77. Akcja w 2007 jest praktycznie zadna.


Mi także bardziej podoba się akcja w roku 1977, lecz sądzę, że stwierdzenie, że akcja w 2007 roku jest żadna jest trochę zbędna. Wink
Dla mnie najlepsze sceny z "Namaste" działy się właśnie w 2007 roku - scena z Shephard'em seniorem, samo wejście na teren Dharmy czy Sun przywalająca Benowi z wiosła. Jednak akcja z 1977 jest taka bardziej tajemnicza, przyciągająca (no i dodatkowy plus, że jest tam Sawyer i Miles).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Otherwoman
Zbieracz Owoców


Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Nie 19:20, 22 Mar 2009    Temat postu:

Soiree napisał:
Cytat:
Mnie Sawyer irytuje, bo nigdy go nie lubiłam Wink Taki wkurzający cwaniaczek, który uważa się za wielkiego przystojniaka, sądzi, że wszystko mu wolno, a jak go ktoś "ustawia" (Jack, Sayid) to od razu wybucha nienawiścią Confused


I w tym cały jego urok, nie daje sobą chłopak pomiatać. Większość ludzi go nie lubi, bo nie jest podręcznikowym przykładem super bohatera (patrz Jack), tylko on czasami popełnia błędy, odróżnia się od innym postaci na tle Lost. Jeśli chodzi o tego przystojniaka, to ja jeszcze nie zauważyłam żeby w jakiś sposób afiszował się z tym, że jest przystojny (hmm.. ale tego nie da się mu odmówić).



Większość go nie lubi? Ja zauważyłam, że własnie odwrotnie i bardzo mnie to dziwi, gdyż według mnie on nic nie wnosi do filmu ;]
Czy przystojniak, to kwestia gustu, mi tam się nie podoba Razz

Nie mogę jednak nie przyznać, że w tym odcinku dobrze powiedział Jackowi. Te jego słowa o podejmowaniu decyzji od dawna mi sie cisną na usta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jumen48
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Nie 19:35, 22 Mar 2009    Temat postu:

no bez przesady, mozna Sawyera lubic lub nie, ale czy nic nie wnosi do serialu??
Od poczatku jest jedynym w zasadzie rozbitkiem, ktory bedac w obozie (Locke caly czas gdzies tam lazi i robi swoje), potrafil sprzeciwic sie Jackowi. jest jedna z najbardziej wyrazistych i najfajniej rozpisanych chyba postaci w serialu.

co do przystojnosci to wszystko mi jedno, ale IMO jego fascynacja Kate (a takze flircik z Ana-Lucia) wyrosla na gruncie rywalizacji z Jackiem, a nie odwrotnie.

taki Sayid np. na poczatku cos tam probowal organizowac, chcial byc liderem, ale zabraklo mu jaj i ostatecznie spelnial rozkazy Jacka, Bena i Bog wie kogo jeszcze.

Locke rywalizuje z Jackiem na troche innej plaszczyznie, to nie jego kategoria wiekowa. Hugo, Charlie, Mike czy Jin odpadaja z oczywistych wzgledow.

Dlatego Sawyer od poczatku jako jedyny pozostaje w grze z Jackiem o status samca alfa w stadzie i o wzgledy najwazniejszych laseczek.

A zeby bylo zabawniej, Jacka i Jamesa laczy poza tym jakas fajna wiez, pamietacie koncowke 1. sezonu i rozmowe o tym, jak to Sawyer spotkal Chrisa itd.??
a pozniej haslo chyba z finalu 2. serii, kiedy mowi do Jacka cos w stylu "jestes jedynym przyjacielem, jakiego tu mam"??

oj wnosi, wnosi duzo, bo jak to na poczatku serialu rzucil do Kate:
"He's a complex guy, sweetheart" Very Happy

Cytat:
Jeśli chodzi o tego przystojniaka, to ja jeszcze nie zauważyłam żeby w jakiś sposób afiszował się z tym, że jest przystojny


a pamietasz jak nagi wyszedl z morza do Kate? nie wiem, z czym sie afiszowal, ale z czyms na pewno... Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jumen48 dnia Nie 19:41, 22 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Soiree
Przyjaciel Forum


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Nie 19:57, 22 Mar 2009    Temat postu:

Cytat:
a pamietasz jak nagi wyszedl z morza do Kate? nie wiem, z czym sie afiszowal, ale z czyms na pewno... Twisted Evil


Pamiętam, tego się nie da zapomnieć. Very Happy Ja osobiście uważam, że nie zrobił tego specjalnie, tylko Kate pojawiła się w nieodpowiednim momencie oraz czasie (albo już objawiły się pierwsze syndromy zainteresowania Sawyerem). Wracając do tego afiszowania się to miałam na myśli to, że nie podkreśla na każdym kroku jaki to on jest przystojny, czy jak bardzo umięśnioną ma klatę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kameleon30
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 20:27, 22 Mar 2009    Temat postu:

Soiree napisał:
czy jak bardzo umięśnioną ma klatę.


chyba umiesnionej klaty nie widziales Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amos81
Inny


Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 107 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Nie 21:06, 22 Mar 2009    Temat postu:

<center>

Rozmowa na temat odcinka.

WSZYSTKIE POSTY NIE NA TEMAT, PROŚBY O NAPISY ITP. BĘDĄ KARANE OSTRZEŻENIEM.

</center>

pozdrawiam /amos81


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amos81 dnia Nie 21:09, 22 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anonim
Człowiek Wiary


Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 21:54, 22 Mar 2009    Temat postu:

Odcinek oceniłem na 7/10. A i tak jest to naciągana 7-emka.

Co do Sawyera. Bardzo dobrze że przygadał Jackowi. Doktorek od 4 sezonów rządził rozbitkami i nic z tego nie wyszło dobrego.
Sawyer przygadał Jackowi i bardzo dobrze. Powiedział prawdę, możę nieco butalnie ale... who cares?
W ogóle to podoba mi się że Sawyer dostał tak dużą rolę w tej serii.


Aa no i należą się brawa dla Sayida! Przecież on nie wiedział że cofnął się o 70 lat! A tu nagle wsykakuje Jin w stroju dharmy, gfrozi mu bronią. Później pojawia się jeszcze Sawyer. A Sayid nie zadaje głupich pytań bo wie że by ich wsypał odrazuz ałapał żę jest coś nie tak, ale musi być cicho.
Jeszcze raz brawa. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lostfan44
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:38, 22 Mar 2009    Temat postu:

w sumie ja do Sawyera mam troche mieszane uczucia.
W gruncie rzeczy nie jest taką złą osobą. Strasznie się zmienił. Takie nawet troche to przekolorowane. W sumie teraz jakos trudno mi ocenic ta postać, chyba musiala bym obejrzec wszytkie odcinki od poczatku Laughing
Ta rozmowa miedzy Sawyerem i Jackiem była głupia. Jack na samym poczatku zarzuca Sawyerowi ze ten nic nie robi (zle rzadzi Wink ) a ten wymądrza sie ze to on jest lepszym przywódcą(bo Jack nie myślal i że luzdzie przez niego wymarli). Głupota. Może Sawyer kiedys sam się przekona ze branie odpowiedzialności za innych ludzi wcale nie jest takie fajne. Może Jack popełniał błedy ale w owym czasie byl bardzo potrzebny ludziom. Ech głupole Laughing

Sayid to wiadomo ze bardzo dobrze sie orientuje. W koncu juz nie raz znajdował się w gorszej opresji Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lostfan44 dnia Nie 22:44, 22 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jorge>
Rozbitek


Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 0:30, 23 Mar 2009    Temat postu:

Po tym odcinku jestem przekonany, że kluczową postacią dla całego serialu jest Daniel Faraday. Opuścił rok 77, jego już tam nie ma, on skacze. Od początku nie mówi całej prawdy, podobnie jak nie przynał się że Desmonda wdział podczas skoków, tak i nie zwierza się ze swojej całościowej wiedzy. Nie zdziwie się też, że cała jego motywacja to Charlotte, on probuje ja uratować i za każdym razem mu się nie udaje, bo jak sam stwierdził przeszłości nie da się zmienić (sam w to do końca jednak nie wierzy, przykład Desa). Ostatecznie też wyjaśnia się sprawa dymu i postaci Christiana, w aspekcie tym, że są ze soba bezpośrednio powiązane. Generalnie z tym Christinem to zamotana sprawa, raz jest bardzo realny, zdejmuje zdjęcia ze ściany, jest blisko, a raz jest niecielesny (w scenie z połamanym Locke'em, ewidentnie mówi mu że nie może mu pomóc wstać, jakby go fizycznie nie było). Jacob - Dym - Chrstian - Faraday, mają ze sobą dużo wspolnego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elissa
Człowiek Nauki


Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:01, 23 Mar 2009    Temat postu:

Cytat:
taki Sayid np. na poczatku cos tam probowal organizowac, chcial byc liderem, ale zabraklo mu jaj i ostatecznie spelnial rozkazy Jacka, Bena i Bog wie kogo jeszcze.

Ale by sytuacja wyglądała, gdyby wszyscy próbowali rządzić Laughing Ja widzę Sayida jako gościa o cechach przywódczych, który lubi i potrafi "coś" robić, ale nie stara się o bycie na pierwszym planie, woli być na uboczu.

Tak mi się nagle skojarzyło: ciekawe, jak będzie wyglądać sytuacja w przyszłości, gdy wrócą do swoich czasów Smile Wkurzający Ceasar najwyraźniej dowodzi rozbitkami Ajira, a tu nagle pojawiają się inni rozbitkowie, z Jackiem i Sawyerem na czele. Już widzę tą kłótnię między trzema panami, zakończoną spacyfikowaniem Ceasara Laughing
Plus Ilana, która chyba powinna ucieszyć się z powrotu zagubionego więźnia Sayida Smile

Jeszcze coś: Sun jest jedyną osobą z Oceanic 6, która nie wiedziała, jak wygląda ojciec Jacka, a to właśnie ona go spotkała Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elissa dnia Pon 13:02, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anonim
Człowiek Wiary


Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Pon 15:33, 23 Mar 2009    Temat postu:

lostfan44 napisał:
Może Sawyer kiedys sam się przekona ze branie odpowiedzialności za innych ludzi wcale nie jest takie fajne. Może Jack popełniał błedy ale w owym czasie byl bardzo potrzebny ludziom. Ech głupole Laughing

Taa Sawyer przewodzi swoim ludziom od... 3 lat? A Jack? 3 miesiące?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dawid012
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: llllllllllllllllllllll
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pon 16:23, 23 Mar 2009    Temat postu:

dla mnie odcinek bardzo fajny, wszystko co zwiazane z dharma dla mnie jest jak najbardziej na +, jedynie to ta sun mnie wkurza, moglaby sie utopic

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamuii
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 20:00, 23 Mar 2009    Temat postu:

A niby dlaczego miałaby się topić ? Sądze ze odegra ważną role w serialu Wink No i jako jedyna wykiwała Benia...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon V Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin