Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
White Raven
Przyjaciel Forum
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 3754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Widzewska Łódź Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 19:51, 25 Maj 2010 Temat postu: Czego nie zrozumieliśmy w Lost? |
|
|
W sumie nie wiedziałem gdzie i jak ten temat nazwać. Chodzi o to aby zadawać tu pytania związane z fabułą "Lost". Jak ktoś czegoś nie rozumie lub nie zna odpowiedzi na pytanie dot. tajemnic serialu niech pyta tutaj. To może ja zacznę:
-To w końcu kim była/czym się zajmowała pani Hawking?
-O co chodzi z mocami Walta?
-Wyjaśniono o co chodziło z tymi liczbami?
-Kto zbudował 'serce' wyspy i kto był przed matką Jacoba na wyspie?
-Dlaczego posąg miał 4 palce?
-Dlaczego Dym nie mógł uciec z wyspy używając koła z którego korzystał Ben?
-Po co Widmore wrócił na wyspę?
Sorry za moje laickie pytania, ale niektóre rzeczy chyba mi umknęły... ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Master Flamaster
Fizyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 20:01, 25 Maj 2010 Temat postu: Re: Czego nie zrozumieliśmy w Lost? |
|
|
White Raven napisał: |
-To w końcu kim była/czym się zajmowała pani Hawking?
-O co chodzi z mocami Walta?
-Wyjaśniono o co chodziło z tymi liczbami?
-Kto zbudował 'serce' wyspy (...)?
-Po co Widmore wrócił na wyspę? |
Hawking była Inną, która opuściła wyspę za Charlesem Widmorem. Bo byli parą . Jednak Tobie pewnie chodzi przede wszystkim o wątki związane z Desem. Niestety nie znajduję wytłumaczenia... Może była wtajemniczona w jego losy dzięki Jacobowi? Albo poukładała sobie wszystko przez spotykanie rozbitków w przeszłości?
Moce Walta to wątek porzucony przez twórców, zamrożony. Prawdopodobnie nie sprawdził się fabularnie.
Liczby to część matematycznego obliczenia Valenzettiego, które informuje o dacie końca świata i jego przyczynach. Dharma pracowała nad zmianą tych wartości - czyli przesunięciem końca świata. Jeśli chodzi o częste pojawianie się ich w serialu - żart twórców, chcieli pokazywać wszędzie jedne wartości i nadać im mityczne znaczenie (np. wiara Hugo, że przynoszą pecha).
Egipcjanie wybudowali korek?
Widmore wrócił, bo tak mu kazał Jacob. Powiedział mu, że ma przywieźć na wyspę Desmonda. No a do czego potrzebny był Des to już wiemy. Jeśli chodzi o eksperymenty na Desie - chodziło prawdopodobnie o "uświadomienie go" i przeniesienie w czyściec. Poza tym Widmore miał powstrzymać dym przed ucieczką.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Master Flamaster dnia Wto 20:03, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 20:26, 25 Maj 2010 Temat postu: Re: Czego nie zrozumieliśmy w Lost? |
|
|
White Raven napisał: |
-Wyjaśniono o co chodziło z tymi liczbami? |
Bezpośrednio w serialu- nie. Była tylko mowa o tym, że Jacob lubił liczby, dlatego każdemu kandydatowi nadał liczbę. Dlaczego takie i jak wybierał liczby do nazwiska- nie wiadomo.
White Raven napisał: |
-Dlaczego posąg miał 4 palce? |
Posąg to Egipska bogini- Taweret, która miała 4 palce u stóp.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fisher dnia Wto 20:27, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pacer
Mieszkaniec Chatki Jacoba
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 3207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 20:38, 25 Maj 2010 Temat postu: Re: Czego nie zrozumieliśmy w Lost? |
|
|
White Raven napisał: |
serialu niech pyta tutaj. To może ja zacznę:
-To w końcu kim była/czym się zajmowała pani Hawking?
-O co chodzi z mocami Walta?
-Wyjaśniono o co chodziło z tymi liczbami?
-Kto zbudował 'serce' wyspy i kto był przed matką Jacoba na wyspie?
-Dlaczego posąg miał 4 palce?
-Dlaczego Dym nie mógł uciec z wyspy używając koła z którego korzystał Ben?
-Po co Widmore wrócił na wyspę?
Sorry za moje laickie pytania, ale niektóre rzeczy chyba mi umknęły... ;] |
1. lokalizowała wyspe z realnego swiata za pomocą wahadla (na 99% zbudował je daniel)
2. walt to pewnie było wcielenie jacoba albo miba
3. liczby, 1sza ich definicja to lokalizacja wyspy, 2ga- zjebana, nr nastepców jacoba
4.BÓG
5. ktos wyzej napisał
6. pewnie nie mogl opuscic wyspy jako nieumarły
7. zeby desmona przywiezc
a teraz moje:
jak oni robili z siebie nieśmiertelnych
i jak powstał dym (fizycznie, naukowo)
jak działa latarnia
ocb z małym jacobem i mibem
jak mib i kilku cześków z łopatami dokopało sie na taka głebokosc, ze az dharma musiała zrobic winde, ktora jechała tam 10 minut?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pacer dnia Wto 21:04, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 21:15, 25 Maj 2010 Temat postu: Re: Czego nie zrozumieliśmy w Lost? |
|
|
pacer napisał: |
jak oni robili z siebie nieśmiertelnych
i jak powstał dym (fizycznie, naukowo)
jak działa latarnia
ocb z małym jacobem i mibem |
1. Osoba nalewała do kubka wody lub byle jakiego napoju, a następnie zmawiała modlitwę dzięki której woda dawała moc temu, który ją wypije. Ale oni nie byli nieśmiertelni- tylko nie starzeli się i nie umierali śmiercią naturalną ale tylko wtedy, gdy ich ktoś zabije. Zapewne gdyby strzelali do Jacoba też by mu nic nie było. Widocznie nożem mogli się tylko zabić?
2. Wydaje mi się, ze "zrodził" się ze Światła (Serca Wyspy). Jak dokładnie? Nie wiem. Zapewne podczas, gdy Światło gasło.
3. Latarnia pokazywała w lustrze życie kandydatów poprzez najechanie wskazówką na ich nazwisko i odpowiadającą liczbę. Nic więcej nie wiadomo.
4. Zapewne chodzi o to, ze MiB widywał małęgo Jacoba. Ach, te braterskie problemy. Raz mały Jacob powiedział: "Złamałeś zasady." O co chodzi, to nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fisher dnia Wto 21:16, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pacer
Mieszkaniec Chatki Jacoba
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 3207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 21:20, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Widziales gdzies ostatnio zeby ktoś sie ze swiatła w dym zamienił
? bo ja niespecjalnie
mi nie chodzi, że to sie stało tylko jak.
no chyba, ze lost to jest serial fantastyczny. bo podroze w czasie, teleportacje jako takie będą opanowane przez czlowieka max za 50 lat wiec o to sie nie czepiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frozen_Shade
Mieszkaniec Bunkru
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:30, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dlaczego inni nie pozmieniali sie w dymki po wejsciu do dziury ze swiatlem? Could be so epic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master Flamaster
Fizyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 21:32, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
pacer napisał: |
Widziales gdzies ostatnio zeby ktoś sie ze swiatła w dym zamienił
? bo ja niespecjalnie
mi nie chodzi, że to sie stało tylko jak.
no chyba, ze lost to jest serial fantastyczny. bo podroze w czasie, teleportacje jako takie będą opanowane przez czlowieka max za 50 lat wiec o to sie nie czepiam. |
Ja już to skomentowałem gdzie indziej:
-serial przez 5 sezonów mimo wątków fantastycznych trzymał się w miarę naukowego wyjaśniania (choćby i dziwacznego). Wszystko było tłumaczone w badaniach Dharmy, eksperymentach, teoriach Faradaya itp. Ale w 6 sezonie postanowili odciąć się od naukowych wyjaśnień na rzecz mistycznych/sakralnych/tajemniczych. Dlatego nie dostaniesz konkretnej odpowiedzi dlaczego koleś od światła zamienił się w świadomy dym. Podobne z innymi pytaniami, zwłaszcza dotyczącymi 6 sezonu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Master Flamaster dnia Wto 21:33, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frozen_Shade
Mieszkaniec Bunkru
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:39, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dlaczego dym zabil wszystkich z black rock, a ocalil Richarda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pacer
Mieszkaniec Chatki Jacoba
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 3207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 21:41, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Frozen_Shade napisał: |
Dlaczego dym zabil wszystkich z black rock, a ocalil Richarda? |
bo riczard był tak samo jak locke, swiadomy tego ze dał dupska w zyciu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 21:46, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
pacer napisał: |
Widziales gdzies ostatnio zeby ktoś sie ze swiatła w dym zamienił
? bo ja niespecjalnie |
Tak, widziałem. W Loście.
Nie widziałeś tych smug, gdy Des wyłączył światło, i nie słyszałeś tych odgłosów?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fisher dnia Wto 21:47, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master Flamaster
Fizyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 21:46, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Frozen_Shade napisał: |
Dlaczego dym zabil wszystkich z black rock, a ocalil Richarda? |
Bo chciał, by Richard zabił Jacoba. Przypadek, że akurat ten się ocalał ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stach
Przyjaciel Forum
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 2482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 21:48, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
ja mam swoje dwa
1. czemu wysypy nie dało się normalnie zlokalizować i do niej trafić/z niej wypłynąć
I chyba najważniejsze pytanie w całym serialu, pytanie które się nasunęło się od razu jak się okazało że wyspa nie jest zwykłą wyspą (ciężko powiedzieć który to odcinek, czy już pierwszy ? czy trochę dalej)
2. czym tak właściwie była wyspa ?
wydaje mi się że nie było na to jasnej odpowiedzi, spodziewałem się tego w finale ;] i trochę się zawiodłem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Stach dnia Wto 21:49, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 21:54, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Odpowiem na to:
Stach napisał: |
2. czym tak właściwie była wyspa ?
|
Wyspa była... Wyspą. Żadnym piekłem, czyśćcem czy niebiem. To tylko Wyspa, która posiadała właściwości lecznicze, które zapewne brały się z Serca Wyspy (Światła). Oczywiście można zgadywać co było kiedyś na niej, że Światło tam jest, ale twórcy nam nie pokazali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narek
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 23:04, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Czemu skoro MiB był zamknięty w chatce np podczas "Help me" itd skoro cały cas latał po wyspie? Co, miał rozdwojenie jaźni?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Przyjaciel Forum
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 23:32, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Narek napisał: |
Czemu skoro MiB był zamknięty w chatce np podczas "Help me" itd skoro cały cas latał po wyspie? Co, miał rozdwojenie jaźni? |
Moje przypuszczenie: MiB mógł wyjść z chaty poza krąg z popiołu tylko pod postacią Dymu. Nie mógł zamienić się w człowieka. W człowieka zamienić się mógł tylko w chacie. Chociaż jako Christian był poza chatą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narek
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 23:52, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
no też tak to sobie tłumaczyłem, może mógł przybierać postaci innych Christian czy nawet koń kate (?), brat Eko itd, ale mógł nimi być tylko w postaci... duchowej? czy coś w tym stylu? Znaczy nie mógł w tuch ciałach opuszczać wyspy. Dopiero ciało Locke'a było do tego odpowiednie.
hmm?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stach
Przyjaciel Forum
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 2482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 0:17, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Narek napisał: |
Dopiero ciało Locke'a było do tego odpowiednie.
hmm? |
całkiem ciekawe wytłumaczone, w końcu sporo razy było mówione że Locke jest "wyjątkowy"
może to wszystko co się działo z Locke'em to był plan MIB'a żeby go zabić, ale na wyspie Locke nie mógł zginać itp. itd.... ble ble tak mi na myśl przyszło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narek
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 0:28, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No Locke był kandydatem dlatego jego ciało mogło być odpowiednie i może dlatego też sam dymek nie mógł go zabić na wyspie (np w 01x04*) - zasady Jacoba itd.
* tak wiem, że tego nie zaplanowali od początku, ale ładnie by się wkomponowało xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pacer
Mieszkaniec Chatki Jacoba
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 3207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 11:59, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Master Flamaster napisał: |
Frozen_Shade napisał: |
Dlaczego dym zabil wszystkich z black rock, a ocalil Richarda? |
Bo chciał, by Richard zabił Jacoba. Przypadek, że akurat ten się ocalał ;] |
nie, dymek mu przeskanował wspomnienia i sie skumał, ze moze go zmanipulować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|