Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Dera

z Armenią sobie pozwolili...

Bodzio

No też prawda, ale nie sądzę mimo wszystko by dziś miało się coś zepsuć.

Henry

MAD

Piszę to w przerwie. Narazie mogę powiedzieć, że dzięki Łobodzińskiemu poznałem nowy wymiar kaleczności. Więcej po meczu.

Master of Orion

Jedyny który jak narazie pracuje w tym meczu to oczywiście Krzynówek. A żeby wypowiedzieć się o Łobodzińskim musiał bym zajrzeć do słownika gwary podwórkowej :/

Szczerze mówiąc dawno takiego meczu nie oglądałem pierwsza połowa w naszym wykonaniu poprostu zła (oczywiście oprucz Krzynówka) jedna mimo wszystko powinno być 0:0. Co do drugiej połowy zabójcze 10 minut Smolarka - 3 gole. Ogólnie 2 połowa nieporównywalnie lepsza od 1 no jedynie w końcówce było widać że chcą już końca meczu.
Ale najważniejsze zwycięstwo i 3 punkty.
Na największy minus oczywiście zasługuje
D.Dukda (kto oglądał ten wie) poprostu temu panu już dziękujemy. (pamiętacie tą sytuacje gdy Żuraw strzelał chyba z wolnego i nasi obrońcy ją wybili nad poprzeczke ratując Kazachów? Dam sobie uciąć rękę że jednym z nich był pan D.
Sagan również niezachwycił w pierwszej połowie przez co nastąpiła natychmiastowa reakcja Leona (tzn wprowadzenie Żurawia).
Na plus jak dla mnie zasługują tylko 2 osoby:
Ebi Smolarek (nic nietrzeba tłumaczyć)
i oczywiście Jacek Krzynówek (jako jedyny walczył w 1 połowie, w 2 zaliczył asyste, poprostu świetny mecz)

Dera

POLSKA 3-1 KAZACHSTAN

To światło musi gasnąc cześciej Very Happy

A tak na poważnie to jak zwykle, niezawodny wręcz Smolarek daje nam zwycięstwo. Na uwage zasługuje Jacek Krzynówek, agresywny, wprowadzający chyba jako jedyny w pierwszej połowie zamieszanie w szeregi obronne rywali. Jednak mógłby częsciej decydowac sie na podanie niż na strzały :/. Bramki zaczeły padac dopiero po wejściu na boisko Macka Żurawskiego który umiejętnie rozgrywał piłke w środku pola. Szkoda że nie gra w Celticu, jest już w takim wieku że powinien grac ciągle. Troche sie zdziwiłem kiedy Beenhakker zdjął z boiska Saganowskiego, który był dużo bardziej aktywny niż Smolarek...no ale Don Leo podjął mądrą decyzje Smile

Od ME2008 już tylko krok...Wygrana z Serbią lub Belgią doprowadzi nas do tego upragnionego awansu :]

Henry

Niważne jak byle do przodu i tak bylo. Inny wynik niz nasze zwycięstwo nie wchodził w gre - no i wygraliśmy. Pierwsza polowa slaba, chociaz w paru sytuacjach zabraklo tez szczęscia. W drugiej po awarii światła juz zaczęslismy coś grać. Chlopaki przeciez dobrze wiedzieli o co grają i gdyby nie wygrali tez juz czuli co by się w Polsce działo. Przyciślismy ich 9 minut 3 bramki a później to juz tylko gra w dziada i "OLEEE" na trybunach. Nie dopuszczałem myśli, że możemy nie wygrać. Gdybyśmy przegrali to bym się załamał. Rywale po raz kolejny zagrali dla Nas i do Euro brakuje juz nam tylko zwycięstwa w meczu z Belgią a do Serbii pojedziemy sobie na wycieczkę Smile

Aktualna tabela grupy (druzyna - mecze - punkty)

1. Polska.............. 12....24
2. Portugalia......... 11....20
3. Finlandia............12....20
4. Serbia...............11....17
5. Belgia...............11.....12
6. Armenia ............9.......9
7. Kazachstan........ 11.....7
8. Azerbejdżan....... 9......5

No wyjśc z takiej grupy z pierwszego miejsca to już coś znaczy...

WISKI

Liczy się wygrana...moim zdaniem nie było tak ciężko jak wzskazuje na to opisowy przebieg spotkania. Mimo, że po pierwszej połowie przegrywaliśmy 0:1 to stworzyliśmy o wiele więcej sytuacji i strzałów. Kazahstan miał dwie okazje, jedną zamienił na bramkę i tyle.
Problemów ze światłem to nawet nie warto komentować...zdarza się, ale w Polsce przy tym całym zamieszaniu z ME 2012 nie powinno mieć miejsca.
Druga połowa po wznowieniu to najlepsza gra jaką można wycisnąć z reprezentacji, bramka Kazahów była cały czas bombardowana ze wszystkich stron. I to zamieniło się na gole, potem nasi nastawili się na kontrataki. Dobra zmiana Żurawskiego, szkoda, że któryś z naszych obrońców bardzo nie chciał tej jego bramki Smile

Oczywiście świetny jak zawsze Krzynówek, brawa dla Ebiego. Kosa nie mógł się zbytnio wykazać, bo za krótko grał.

Świetna też była pod koniec akcja jak Ebi tak samo jak jego ojciec postawił piłkę w rogu i bawił się z przeciwnikami Very Happy

Czekamy na awans, być może już w listopadzie Wink

Na razie jeszcze towarzyski mecz z Węgrami.

MAD

Bardzo ładnie Very Happy

. Łobodziński sprytnie symulował dośrodkowania przewracając się o murawę, a Dudka to taki snajper, że jest chyba za dobry na tą reprezentację Razz

. Dobra, starczy tego sarkazmu. W sumie 1 połowa nie była taka zła, ale zawiniły indywidualności w postaci wspomnianych przed chwilą oraz Jopa. Ja tego człowieka nie rozumiem. Daje się wyprzedać Kazachom, a na domiar złego kompletnie nie umie rozgrywać Mad

. Podaje zawsze za plecy jak gdyby chciał jak najbardziej utrudnić przyjęcie. Ebi po raz kolejny wywarł ogromne wrażenie Shocked

. Przeszedł jak burza. Szczególnie mnie to zdziwiło biorąc pod uwagę, że dotychczas potykał się tylko o piłkę Very Happy

. Na pochwały zasługuje także Krzynówek, który utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że zawsze możemy na niego liczyć Smile

. Nie mam mu za złe, że tak często próbował strzałów, bo był taki moment, kiedy grali tak słabo, że wcale mu się nie dziwiłem. Nie wiem czy zauważyliście pewną ciekawą rzecz Smile

. Jacek Krzynówek był zaskoczony opiniami odnośnie pierwszej połowy, co brzmiało jak gdyby Leo wcale nie udzielił im nagany. Czyżby pozytywna motywacja była jego receptą na sukces Smile

? Bardzo możliwe. W zasadzie zabrakło tylko tekstu Gmocha - "Brawo, Stefan" Laughing

. Teraz tylko wygrać to spotkanie z Belgią Smile

!

PS: Trochę żal za te oświetlenie Mad

. Warszawa przeprasza.

Ace

Smolarek włosy ma długie, ale noga to sama mu strzela.

Henry

Najlepsze teksty Szpakowskiego z tego meczu:

"Mimo iż jest tak niska temperatura, mam nadzieję, że nikomu nie będzie gorąco" Laughing

"... pamietam tą radośc i mój zmoczony garnitur..." o meczu eliminacyjnym w Oslo Laughing

"jubileuszowa 50 porażka" Laughing

"Kazachowie zaskoczyli nas niespodziewanie" Laughing

"Wznawiamy druga polowe, 0-1 dla Polaków przegrywamy z Kazachstanem..." Laughing

"Następny mecz z Belgią może Rasiak będzie już do dyspozycji" Laughing

"Podnieśli poprzeczkę na wyższą wysokość" Laughing

"Beenhakker powiedział Łobodzińskiemu, że wygląda jak pies" Laughing

"Smolarek..SMOLAREK!! ...iii!! GOOOL!! 3-0 !!!" Laughing

"mamy trzy cele do zrealizowania: wygrać, wygrać i zdobyć 3 punkty" Laughing

"To był szczęśliwy koniec z happyend'em..." Laughing

"Juz jedna stracilismy mam nadzieje ze wiecej nie strze.... stracimy" Laughing

"miałem wrażenie że dziś oglądałem dwie drużyny" Laughing

White Raven

W pierwszej połowie wcale nie gralismy źle. Brakowało jednak lidera naszej druzynie, takiego ktory wezmie na siebie cięzar gry. Potem nasi obrońcy zlekceważyli rywali o i bylo 0:1 dla Kazachów. Po straconej bramce Jacek Krzynówek próbował kilka razy strzałów z daleka, stał się liderem. Tuż po przerwie na stadionie światła w Warszawie zgasły reflektory (nieoficjalnie mowi się że to wietnamczycy ze stadionu dziesieciolecia w ten sposob pokazali swoja dezaprobate do Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie:D ). Po uporaniu się ze światłem Kazachstan pogubił się w obronie a Ebi to wykorzystał i w 9 minet strzelił hat-tricka. Kazachstan nie umiał juz odrobic strat i skończyło się 3:1 dla Polski! Jedna nogą jestesmy w finałach Euro 2008, ale teraz trzeba dostawic druga wygrywajac z Belgią lub Serbią, a najlepiej z obydwoma tymi drużynami.
Smolarek pokazał że ma instynkt i umie strzelać gole, a Krzynówek że potrafi wziąść na siebie cięzar gry i zostać liderem.

Bodzio

No po tym meczu mogę powiedzieć tylko jedno. niech żyje Ebi. Jak ja go lubię. Ogólnie to czuć wielką różnicę miedzy 1, a druga + brak światła połową w naszym wykonaniu.
Brawa dla Krzynówka za wolę walki. Teraz tylko wygrać z belgią 17 listopada i jestesmy w Euro!! Smile

Dera

Denek

No, Polsce coraz ładniej idzie. Co prawda nie interesuję się piłką, ale chyba zacznę Mr. Green

To z Kazachstanem było very good. 3:1 \ Very Happy

/

dimmuB

o ja, jest sie czym podniecać. Wygraliśmy z kazachstanem który jest jakieś 100 pozycji dalej w tabelach. To tak jakby student zdał egzamin szóstoklasisty (i to z problemami na początku) i się tym chwalił.

Bodzio

Denek

Henry

Wielkimi krokami zbliża się najważniejszy mecz naszej reprezentacji w tym roku. 17 listopada zagramy na Stadione Sląskim w Chorzowie z Belgią. Jeśli wygramy - awansujemy po raz pierwszy w historii do finałów Mistrzostw Europy. Jeśli nie wygramy to będizemy mieli jeszcze szanse na awans w meczu ze Serbią w belgradzie 21 listopada. Ale tam będzie 3 razy trudniej niż u siebie, więc trzeba wykorzystac pierwszą szansę i w Chorzowie sobie zapewnić awans! Do boju Biało-Czerwoni!

Trener Benhakker powołał na ten mecz 25 zawodników, kolejnych 7 znalazło się na liście rezerwowej. Oto oni:

Bramkarze: Artur Boruc (Celtic FC, Szkocja), Tomasz Kuszczak (Manchester United FC, Anglia), Łukasz Fabiański (Arsenal FC, Anglia).

Obrońcy: Marcin Wasilewski (RSC Anderlecht, Belgia), Marcin Baszczyński (Wisła Kraków), Mariusz Jop (FK Moskwa, Rosja), Jacek Bąk (FK Austria Wiedeń, Austria), Michał Żewłakow (Olympiakós SFP, Grecja), Grzegorz Bronowicki (FK Crvena zvezda, Serbia), Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa).

Pomocnicy: Radosław Sobolewski (Wisła Kraków), Mariusz Lewandowski (Szachtar Donieck, Ukraina), Dariusz Dudka (Wisła Kraków), Rafał Murawski (Lech Poznań), Jakub Błaszczykowski (BV Borussia 1909, Niemcy), Wojciech Łobodziński (Zagłębie Lubin), Łukasz Garguła (GKS Bełchatów), Jacek Krzynówek (VfL Wolfsburg, Niemcy), Euzebiusz Smolarek (Real Racing Club de Santander, Hiszpania), Kamil Kosowski (Wisła Kraków).

Napastnicy: Tomasz Zahorski (Górnik Zabrze), Maciej Żurawski (Celtic FC, Szkocja), Grzegorz Rasiak (Southampton FC, Anglia), Marek Saganowski (Southampton FC, Anglia), Radosław Matusiak (sc Heerenveen, Holandia).

Lista rezerwowych: Jerzy Dudek (Real Madrid CF, Hiszpania), Grzegorz Bartczak (Zagłębie Lubin), Arkadiusz Głowacki (Wisła Kraków), Tomasz Kiełbowicz (Legia Warszawa), Ireneusz Jeleń (AJ Auxerre, Francja), Paweł Brożek (Wisła Kraków), Łukasz Piszczek (Hertha BSC Berlin, Niemcy).

Oprócz powołania Tomasza Zahorskiego to nie ma w kadrze niespodzianek, no może obecność dopiero na liscie rezerwowej Ireneusza Jelenia.

sajmon

to jest pewne, że wygramy Very Happy

byle Smolarek był w formie. Boruc nawet nie będzie miał nic do roboty