|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Uma
Rybak
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Śro 23:15, 03 Lut 2010 Temat postu: Juliet i Sawyer będą razem w AU |
|
|
Ta teoria bardzo mi się spodobała pod dwoma względami: a) żywię dużą sympatię do Suliet b) jest bardzo przekonywująca.
Jakby co nie jest to moja teoria, tylko zaczerpnięta ze strony DarkUfo. Ja ją tu tylko objaśniam
Teza brzmi: Juliet i Sawyer będą razem (bądź przynajmniej spotkają się) w alternatywnej rzeczywistości. Dla tej teorii kluczowa jest scena, kiedy w 6x01 Sawyer przytula umierającą Juliet i ta mówi: "Want to get a coffee sometime? We can go Dutch" (co w przełożeniu na polski brzmi mniej więcej: "Pójdziemy kiedyś na kawę? Każdy płaci za siebie"). Jest przy tym jakaś nieobecna, jakby nie kontaktowała. Każdy powie: okay, ona jest w szoku, więc pewnie coś bredzi. Ale te słowa nabierają sensu, kiedy zestawimy je ze sceną umierania Charlotte.
W 5 sezonie umierająca Charlotte mówi do Daniela: "I'm not allowed to have chocolate before dinner" (czyli: "nie mogę jeść czekolady przed obiadem"). Wszystko rozgrywało się podczas tych nagłych błysków i przeskoków w czasie, więc możemy wnioskować, że tuż przed śmiercią mózg Charlotte "pomieszał" różne linie czasu i cofnęła się do dzieciństwa. Ale później, w odcinku "The Variable" widzimy, jak w 1977 roku w Dharmaville mała Charlotte mówi do Daniela te same słowa - "I'm not allowed to have chocolate before dinner".
Czy te dwie sytuacje nie są podobne? Prawdopodobnie na chwilę przed śmiercią Juliet, tak jak Charlotte, znalazła się jakby między dwoma rzeczywistościami - tą wyspową i alternatywną. Być może na chwilę zobaczyła siebie i Sawyera w normalnym świecie, np. podczas spotkania, kiedy proponuje mu kawę. Dlatego jej ostatnie słowa, które były tak ważne i których nie udało jej się wymówić, a przekazał je Sawyerowi Miles brzmiały: "It WORKED" (udało się/zadziałało). Co zadziałało? Wg autora teorii Juliet chodziło o ich spotkanie - jej i Sawyera. Ja myślę, że chciała raczej powiedzieć, że to bomba zadziałała - ponieważ zobaczyła siebie i Jamesa w AU.
Wg mnie to ma sens, tym bardziej jeśli założymy, że wydarzenia w AU są paralelne do wydarzeń z wyspy. Dlatego w alternatywnej rzeczywistości przez chwilę może się wydawać, że Kate będzie z Sawyerem - bo tak też było na wyspie. Jednak później Sawyer pozna Juliet i to z nią ostatecznie będzie.
Tu jest link do oryginału, po angielsku: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tabula Rasa
Człowiek Nauki
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Zzaświatów Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Czw 13:16, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Według tej teorii mamy dwa inne wymiary w serialu? Wydarzenia w samolocie z 6x01-02 to prawda? To mogłoby być całkiem możliwe.. Ale nie chciałabym takiego zakończenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
trawa_morska
Człowiek Nauki
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:18, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nie sadze, zeby to byla alternatywna rzeczywistosc. Nie zapominajmy, ze podrozujemy w czasie i ze linia czasu i jej punkty sa poplatane. Jak dla mnie to jest po prostu ciag dalszy jakiegos dzialania, konsekwencje, cos w stylu, jak po przekreceniu kola ladowalo sie w Tunezji.
Co do reszty, to jak najbardziej do mnie przemawia, bo bez powodu tworcy nie pozwoliliby tak po prostu bredzic Juliet o kawie. I ze to "Udalo sie" w ogole moze byc bez znaczenia, moze Miles chcial dodac Sawyerowi nadziei, ze wsyztsko dobrze sie skonczy. I ze znaczenie ma wlasnie dialog miedzy Sawyerem a umierajaca Juliet, ktora chciala mu dac wiecej wskazowek, ale nie zdazyla.
I to jest w sumie dobry powod, dla ktorego musielismy sie meczyc znowu ogladajac caly ten motyw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tawaret
Rybak
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Sob 13:51, 06 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Już o tym pisałam w temacie dotyczącym odcinka 6x01-02, napiszę i tutaj, zgadzam się z tym, że Sawyer i Juliet będą razem, a jej słowa pojawią się w alternatywnej rzeczywistości (czy jak jej tam). To jest jedyne logiczne uzasadnienie przedłużania jej umierania w 6. serii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henioo
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Flocke's home Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 0:11, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wątpię, żeby byli razem, bo aktorka chyba już nie zagra w loście ze względu na potrzebę jej na planie V. Ale nie wiem na pewno, bo spoilerów nie czytam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Uma
Rybak
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Sob 17:46, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Henioo napisał: |
Wątpię, żeby byli razem, bo aktorka chyba już nie zagra w loście ze względu na potrzebę jej na planie V. Ale nie wiem na pewno, bo spoilerów nie czytam. |
Chyba granie w "V" nie przeszkodzi jej w pojawieniu się w jednym odcinku przez parę minut. Poza tym to jest finałowy sezon, to, że jakaś aktorka gra w innym serialu nie może przesądzać o kształcie scenariusza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rabbit Heart
Rozbitek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Sob 20:29, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że się jeszcze Juliet pojawi w 6tym sezonie. Owszem, Elizabeth Mitchell gra teraz w "V", ale tak jak powiedziała Uma, raczej nie będzie żadnych przeszkód, żeby mogła się pojawić nawet na parę minut w "Zagubionych".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anj74
Mieszkaniec Jaskini
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Nie 18:15, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Uma napisał: |
Czy te dwie sytuacje nie są podobne? Prawdopodobnie na chwilę przed śmiercią Juliet, tak jak Charlotte, znalazła się jakby między dwoma rzeczywistościami - tą wyspową i alternatywną. |
Też to zauważyłem, to podobieństwo nie może być przypadkowe. I ma związek z tym że "it worked".
trawa_morska napisał: |
Nie sadze, zeby to byla alternatywna rzeczywistosc. Nie zapominajmy, ze podrozujemy w czasie i ze linia czasu i jej punkty sa poplatane. Jak dla mnie to jest po prostu ciag dalszy jakiegos dzialania, konsekwencje, cos w stylu, jak po przekreceniu kola ladowalo sie w Tunezji. |
Ja nie mam pojęcia o co chodzi z tą alter rzeczywistością, ale na pewno działa to na zupełnie innych zasadach niż podróże w czasie i FDW. W alterrzeczywistości występują osoby, które w głównej zmarły, a skoro dead is dead, to nie mogą to być te same linie czasu. Wychodziłoby, że rozdzielenie nastąpiło w momencie wybuchu i Faraday miał częściowo rację. Częściowo, bo jednak pierwsza linia czasu nie zniknęła i toczy się dalej. Tyle, że nie mam pomysłu jak uzasadnić, że bohaterowie z alter mają przebłyski tego co działo się w głównej (Jack kojarzący Desmonda, Claire i Aron).
tawaret napisał: |
To jest jedyne logiczne uzasadnienie przedłużania jej umierania w 6. serii. |
Nie jedyne , dla mnie te sceny były jak najbardziej potrzebne, bo cały czas twierdziłem (i co oczywiście okazało się prawdą), że Juliet nie zmarła w finale 5 sezonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|