|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anyaa
Pasażer
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Pią 10:23, 05 Mar 2010 Temat postu: Teorie po 6 odcinku... |
|
|
Zaintrygował mnie wątek Dogena i Sayida. Oboje dokonując tych samych wyborów (chcą ocalenia kogoś bliskiego- Dogen syna, Sayid ukochanej Nadii) dokonują takich samych wyborów w w wyniku których jeden przechodzi na stronę zła a drugi na stronę dobra. Myślę że to ważna wskazówka na temat dalszego rozwoju sytuacji i tu nasuwają się kolejne przykłady:
- Michael poświęca się dla syna i to go sprowadza na złą drogę
- Eko poświęca się dla brata i wiemy jak to się kończy
- Julia chce ocalić siostrę
- Claire swoje dziecko
- Boone swa siostrę
- Ona Walta
- Bernard Rose
- Jack bo pojechał po ciało ojca
- Kate bo wcześniej pomściła przyjaciela
- Sawyer, bo chciał pomścić matkę
więcej na razie nie przychodzi mi do głowy, ale piszcie.
W zasadzie tylko Hurley i Miles trafili na wyspę ze względu na szczególne umiejętości kontaktu ze zmarłymi.
Kolejna zastanawiająca mnie rzecz to promo foto ala ostatnia wieczerza- w miejscu jezusa siedzi Locke. Moim zdaniem to foto nie jest przypadkowe. Jezus też poświęcił się i dlatego umarł- stąd skojarzenie z motywami poświęcenia-niekoniecznie może ono prowadzić do dobrego, czego przykładem jest zło w miejscu Jezusa. A może dobro i zło są 2 stronami tego samego medalu? Nie ma prawdziwego dobra i zła tylko dobre lub złe wybory?
Moim zdaniem ważną rolę odegrają osoby, które nie będą działały pod wpływem emocji, których nie da się zmanipoulować, które wybiorą dobro "wyższe" od dobra prywatnego. Co o tym myslicie?
Takie myśli mi się włączyły po 6 odcinku:)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anyaa dnia Pią 10:26, 05 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piotr186
Zbieracz Owoców
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: z polski Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 13:36, 06 Mar 2010 Temat postu: Re: Teorie po 6 odcinku... |
|
|
anyaa napisał: |
Zaintrygował mnie wątek Dogena i Sayida. Oboje dokonując tych samych wyborów (chcą ocalenia kogoś bliskiego- Dogen syna, Sayid ukochanej Nadii) dokonują takich samych wyborów w w wyniku których jeden przechodzi na stronę zła a drugi na stronę dobra. Myślę że to ważna wskazówka na temat dalszego rozwoju sytuacji i tu nasuwają się kolejne przykłady:
- Michael poświęca się dla syna i to go sprowadza na złą drogę
- Eko poświęca się dla brata i wiemy jak to się kończy
- Julia chce ocalić siostrę
- Claire swoje dziecko
- Boone swa siostrę
- Ona Walta
- Bernard Rose
- Jack bo pojechał po ciało ojca
- Kate bo wcześniej pomściła przyjaciela
- Sawyer, bo chciał pomścić matkę
więcej na razie nie przychodzi mi do głowy, ale piszcie.
W zasadzie tylko Hurley i Miles trafili na wyspę ze względu na szczególne umiejętości kontaktu ze zmarłymi.
Kolejna zastanawiająca mnie rzecz to promo foto ala ostatnia wieczerza- w miejscu jezusa siedzi Locke. Moim zdaniem to foto nie jest przypadkowe. Jezus też poświęcił się i dlatego umarł- stąd skojarzenie z motywami poświęcenia-niekoniecznie może ono prowadzić do dobrego, czego przykładem jest zło w miejscu Jezusa. A może dobro i zło są 2 stronami tego samego medalu? Nie ma prawdziwego dobra i zła tylko dobre lub złe wybory?
Moim zdaniem ważną rolę odegrają osoby, które nie będą działały pod wpływem emocji, których nie da się zmanipoulować, które wybiorą dobro "wyższe" od dobra prywatnego. Co o tym myslicie?
Takie myśli mi się włączyły po 6 odcinku:) |
Trochę naciągasz te poświęcenia:
Soyer raczej nie myślał o pomszczeniu matki tylko o zemszczeniu się na oszuście, choć jedno poniekąd z drugiego wynika.
Nie przypominam sobie żeby Shanonn chciała ratować przed czymś Walta
ale może zapomniałem...
Jack w żaden sposób się nie poświecił jadąc po ciało ojca zrobił to z poczucia obowiązku no i chciał to mieć za sobą jak najszybciej
Katie pomściła przyjaciela?? Przecież sama (choć nie chcący) go zabiła.. można by napisać że trafiła na wyspę bo uciekała przed karą...
Eko też sie w żaden sposób nie poświęca się bratu - nie taki był cel podróżny do Australii , jemu było poprostu wygodnie pod przykrywką sutanny a że doznał pewnej przemiany..... Kryjąc się pod sutanną ocalił własna głowę a nie poświecili się bratu.
A więc twoja teria sie wali...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez piotr186 dnia Sob 13:47, 06 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qlki
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium
Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 21:34, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawe dlaczego gdyby Sayid umarł to mieliby kłopoty skoro to jego życie spowodowało katastrofe w postaci powortu Dymuk do domu ? Do tego sądzę że Dymek wcale nie zamierza wyjeżdżać z wyspy,żę jest to tylko przynęta aby ludzie za nim poszli (coś w stylu łodzi podwondje Bena z 3 sezonu).Z drugiej strony skoro był on człowiekiem to może rzeczywiście ma domek gdzieś w świecie poza wyspą i od niego dąży ? Ta teoria wydaje siębyć bez sensu,więc skłaniam się raczej ku temu iż jego dom to była świątynia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|