|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BLESS
Rozbitek
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świebodzin Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 0:49, 15 Maj 2009 Temat postu: Przegląd schematu serialu i teorie na sezon 6. |
|
|
Witam i zapraszam na "prezentację" moich wymysłów na temat fabuły LOSTa.
Tak więc na początku parę ogólnych założeń. Śledząc fabułę serialu doszedłem do pewnego schematu, który wykorzystany jest w serialu. Mianowicie LOST podzielony jest na sezony, a każdy z nich jest chronologicznie na tak jakby "wyższym poziomie wtajemniczenia". Każdy sezon ma swoje uwieńczenie w finale sezonowym, który wg. mnie nie jest zakończeniem zagadnień związanych z danym sezonem, a jest przeniesieniem aktualnych wydarzeń na "wyższy lvl". Nie wszystko jasne? Prześledźmy z grubsza treści sezonów.
Sezon I
Początek: Na rozpoczęcie serialu mamy jedno konkretne wydarzenie, czyli katastrofę lotu Oceanic 815. Skupiamy się (My= widzowie i rozbitkowie) na podźwignięciu się z tragedii i rozpoczęcia życia na bezludnej wyspie. Pod koniec pierwszego odcinka mamy pokazane, że to nie jest najzwyczajniejsza wyspa, ale póki co wygląda to na dziwne zjawiska związane z niezwykłą florą i fauną.
Ciąg dalszy: Wraz z rozwinięciem wątku wyspy, dowiadujemy się, że wyspa nie jest taka bezludna na jaką wygląda. Dalej prezentowane są wątki związane zarówno z dalszym osiedleniem się rozbitków, z uwzględnieniem nieznajomych jak i odkryciem dziwnego włazu. Wybiegając myślami w przód wnioskujemy, że dalej będzie konfrontacja z Innymi i jej skutki.
Finał: Następuję pierwsze przeniesienie fabuły na wyższy poziom. Pozostając przy wątku z mieszkańcami wyspy dowiadujemy się o istnieniu pewnego tajemniczego podziemnego bunkra i nieco dowiadujemy się o Innych przy okazji porwania Walta.
Sezon II
Początek: Początek sezonu 2 jest dalszym, nawet bardziej szokującym wyniesieniem fabuły na ten wyższy poziom. Widzimy początek dnia wyrwanego z codzienności pewnego mężczyzny. Nagle hałas, szybka akcja i widzimy znajome twarze rozbitków... Szok! Któż by się spodziewał czegoś takiego?
Ciąg dalszy: Dalej obserwujemy zaznajamianie się z nową sytuacją, oraz rozwijanie wiedzy na temat nieznanej organizacji zwanej Inicjatywą DHARMA. Wybiegając myślami na przód, domyślamy się, że koniec sezonu będzie się skupiał na wypełnieniu wiedzy o DHARMie.
Finał: Widzimy dokończenie wątku związanego z bunkrem, oraz... pierwszą oznakę istnienia wyspy w zewnętrznym świecie! Mowa oczywiście o mistycznym "I think we found it" (Swoją drogą nadal uważam to za niedościgniony cliffhanger. Poprostu cud). Wracając jednak do sytuacji, mało kto się spodziewał takiego rozwinięcia akcji. Po raz drugi fabuła wspina się na następny poziom.
Sezon III
Początek: Na początku tradycyjna scena z okiem i ponownie pokazany dzień wyrwany z codzienności tym razem jednak uroczej damy. Nagle hałas, szybka akcja i znów coś znajomego, mianowicie spadający samolot. Nasz samolot! Taka akcja pokazana z perspektywy ludzi mieszkających na wyspie. Któż by się spodziewał?
Ciąg dalszy: Sezon zdaję się skupiać na relacjach dwóch przeciwnych sobie grup. Całość świetnie wykorzystana przez wątek więzienia rozbitków na terenie wroga. Wybiegając myślami w przód można się spodziewać ostatecznego wyniku sporu.
Finał: W finale ukazane są efekty sporu. Ważniejszy jest jednak kontakt rozbitków ze światem zewnętrznym za pomocą telefonu satelitarnego. A na sam koniec scena rozgrywająca się w LA, ale... z przyszłości! Kompletne zaskoczenie! (U mnie bynajmniej tak nie było, bo pierwszy... i ostatni raz przeczytałem spoilery. Ech..). Po raz kolejny fabuła wspina się na zupełnie nowy etap.
Sezon IV
Początek: Start czwartego sezonu ściśle związany jest z finałem poprzedniego. Przedstawiona jest akcja jak Hugo postanawia się zabawić sposobem znanym z serii gier GTA . Dalej zaczynają się jego problemy z psychiką. Następnie wydarzenia przenoszą się na wyspę.
Ciąg dalszy: Sezon usiany jest flashforwardami ukazującymi wydarzenia z rozbitkami w rolach głównych po rzekomej ucieczce z wyspy. Patrząc dalej można wywnioskować iż sezon zmierza faktycznie ku ucieczce z wyspy...
Finał: ... I tak też się staję. Jednak powiązane z tym jest inne, bardzo interesujące zdarzenie, mianowicie przesunięcie lodowego koła, czego efektem było przesunięcie wyspy. Czekaj, czekaj... Przesunięcie wyspy?! Jak kto?! ... A no tak to. A w dodatku zapoczątkowanie pewnych akcji rozbitków pozostałych na wyspie.
Sezon V
Początek: I znowu dzień wyrwany z codzienności, tym razem pewnego doktora zajmującego się elektromagnetyzmem. Ponownie szybka akcja, znajoma stacja Orchidea, a w środku... znajoma twarz. To Daniel i to w czasach DHARMY! Niesamowite. Tak właśnie rozpoczyna się wątek podróży w czasie rozbitków, a zatem następny niesamowity poziom LOSTowej fabuły.
Ciąg dalszy: Sezon pokazuję zarówno życie rozbitków w latach '70 jak i tych w czasach obecnych. Pod koniec sezonu oczekujemy wyjaśnień skutków ingerencji w wydarzenia z przeszłości.
Finał: I faktycznie finał pokazuję to, a mówiąc ściślej pokazuje słynny incydent. Jednak ten finał zapamiętany zostanie raczej z innego powodu. Mianowicie zaprezentowany zostaję konflikt na samym szczycie, jeśli chodzi o wyspę. Jest to konflikt Jacoba z... no właśnie, kim? Z pewnością z kimś rangi Jacoba. Tak więc teraz LOST przenosi się w etap, gdzie akcja rozgrywać się będzie na samym szczycie.
Sezon VI
Początek i ciąg dalszy: Sądząc po finale sezonu 5, można wnioskować iż akcja będzie się rozgrywać w najważniejszych aspektach dotyczących wyspy. Jestem niemalże pewny, że to idealny moment na zaprezentowanie genezy i dziejów wyspy. Czym jest wyspa? Jak powstała? Jak wpływały na nią kolejne "kamienie milowe" w jej dziejach? To powinien nam ukazać sezon 6
Finał: Tu się zaczyna robić ekstremalnie poważnie, gdyż mowa o ostatnim odcinku serialu. W rozważaniach nad teoriami dotyczącymi finału serialu pomogą pewne słowa Jacoba:
"Zawsze kończy się tak samo. Kończy się tylko raz. Wszystko, co stanie się przed tym, to jedynie postęp." Ja to rozumiem mniej więcej tak, że wszystkie działania i tak prowadzą do jednego, ostatecznego końca. Czym będzie ten koniec? Tej sprawy póki co rozpatrywać nie będę, gdyż najpewniej jeszcze zbyt dużo przed nami, by snuć teorie na temat zakończenia serialu. Będzie to coś na pewno niesamowitego. Coś nie do wyobrażenia na aktualnym "poziomie"...
Zapraszam do komentowania i opisywania własnych domysłów na temat nadchodzącego sezonu.
P.S. Na pierwszy rzut oka widać, że w powyższym "streszczeniu" nie zamieściłem ogromnej ilości ważnych wydarzeń. Skupiłem się po prostu na pokazaniu jak serial ewoluuje, przenosząc fabułę na kolejne stadium.
Pozdrawiam.
BLESS.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bloo
Człowiek Nauki
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Poznań Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 9:45, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że ludzie robią takie tematy To się chwali! A sam temat fajny, choć z teorii to ma tylko ostatni akapit :F Ale dzięki, baaardzo się przyjemnie czytało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
germanie2006
Pasażer
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:44, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez germanie2006 dnia Pon 23:10, 12 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Najokrutniejszy Miesiąc
Zbieracz Owoców
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żoliborz
|
Wysłany: Pon 2:06, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Do autora tematu: wybacz, że nie odniosę cię do całości Twojej wypowiedzi, ale pora już późna, a mój umysł znużony, pozwolę sobie więc odnieść się jedynie do fragmentu poświęconego zakończeniu 6 sezonu, w którym nawiązujesz do słów wypowiedzianych przez Jacoba na początku "The Incident". Otóż... Nie uważam, że słowa te oznaczają, iż "wszystkie działania i tak prowadzą do jednego, ostatecznego końca". Sądzę natomiast, że świadczą one dobitnie o prawdziwości teorii, która zakłada, iż fabuła "Lost" to tak naprawdę jedna wielka pętla czasu (czy też fabuła ta jest w taką pętlę wpisana). Czy to nie oczywiste? Zawsze kończy się tak samo? I dlaczego miałoby się kończyć tylko raz? Odpowiedź: ponieważ wydarzenia na wyspie się zapętlają. W tym wypadku luka, której szukał Samuel alias Czarna Koszula to właśnie sposób na tejże pętli przerwanie. Natomiast zakończenie, o którym piszesz będzie jednocześnie początkiem całej historii... Poddaję to pod rozwagę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|