|
Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Welcome to the island - Namaste
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zębacz
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 1:40, 02 Gru 2008 Temat postu: Teoria Wyspy i innych rzeczy z LOST |
|
|
Chciałbym się podzielić z wami swoją nową teorią
Wyspa
No wlasnie, czym jest tak naprawde nasza serialowa wyspa? Według mnie, jest to baaardzo stary kawałek lądu, który został w jakiś sposób " ożywiony ". Moim zdaniem wyspa jest miejscem , gdzie powstała ludzkość. To właśnie tam narodził się pierwszy człowiek -> Miał np. 4 palce u nóg , i tak dalej. Ta pierwotna cywilizacja miała swój własny, pierwszy język ( wszechobecne hieroglify, np. na drzwiach z 9 odcinka, lodowa krypta z kołowrotem ). Oraz mowę. Cywilizacja ta rozwijała się z upływem czasu, wznosili na wyspie niesamowite budowle, świątynie , których ruiny przetrwały do naszych czasów ( 4 palczasta stopa, ruiny i zniszczona kolumna, do której był przywiązany Copper , ta ściana z " otworem " w środku którą widział Michael jak szedł do sztucznej wioski innych po Walta)
W miarę upływu czasu ludzie ci stali się tak doskonali, że wynalezli jakąś niesamowitą energię, której my do dzisiaj nie znamy. Za jej pomocą stworzyli sobie naszego " potwora ", który miał za zadanie chronić wyspy, a kryptę do jego przywoływania, sterowania umieścili w jej centrum. Cywilizacja ta potrafiła " ożywić " materię, czyli spowodowała, że wyspa stała się tak jakby żywa!. I nasz legendarny Jacob, to tak naprawde wyspa!. Ile razy w filmie pojawiło się motywów, że " locke gada z wyspą " , albo " wyspa chciała mojej śmierci "... a potem przy przekręcaniu kołowrotu słowa " mam nadzieję, że jesteś zadowolony, Jacob " - Czyli miał nadzieję, że wyspa się cieszy i z powodu " uratowania jej " przez przeniesienie i pozbycia się Bena. Jacob, to właśnie wyspa, czyli ta " ożywiona materia ", a Czarny dym to wieczny strażnik , który ma jej strzec. I to wszystko stworzyła właśnie ta niesamowita cywilizacja. Lodowe koło i motyw przeniesienia wyspy to też jedna z rzeczy stworzonych przez owa cywilizację. Świadczą o tym min. te same wszechobecne Hieroglify . Napędza je ta sama energia co wyspę i BS'a.
Teraz trochę o Jacobie:
Według mnie Inni czy Tamci poprostu nie chcieli nazywać ducha wyspy po imieniu, bo co, mieli mówić " wyspo " ??, dlatego wymyślili poprostu imię wywoławcze " Jacob ". Teraz opowiem wam swoją wersję Jacoba i Chaty, którą budował ten matematyk ze Strzały ( nie pamiętam nazwiska ). A więc myślę, że Jacob ( duch wyspy, ożywiona materia ) skupia się najbardziej w tej chacie. Poprostu upodobał ją sobie jako swoją " siedzibę "... Więc jeżeli chcemy porozmawiać z wyspą, to największe szanse mamy właśnie w tej chacie.
Teraz trochę i Innych:
Moim zdaniem Inni to współcześni ludzie, niczym się nieróżniący od nas. Znają doskonale wszystkie tajemnice wyspy, byli na niej dużo wcześniej przed Dharmą. Myslę, że pierwszym współczesnym człowiekiem, który odkrył wyspę, był gośc o imieniu " Magnus Hansoo ". Pózniej zaczeli przybywac na nią poszukiwacze wiedzy, itd. I tak własnie powstała społecznośc , zwana przez rozbitków " Innymi " . Ludzie ci mają świadomość, że przebywają w niezwykłym miejscu, a ich gównym celem jest według mnie ochrona tej unikatowej wyspy przed globalizacją, gdyż gdyby świat się o niej dowiedział , to zaczał by ją wykorzystywać do własnych celów i najzwyczajniej w świecie zniszczył by ją. Przykładem takiego działania była np. The Dharma Initiative, której celem było prowadzenie przeróznych badań dla dobra ludzkości, zmiana równania Valennziego ( tak to się pisze ? ) oraz badania paranormalnych właściwości tej wyspy. Inni chroniąc wyspę, wypędzili w końcu Dharmę. Ludzie ci kochają wyspę, każdy z nich jest gotowy oddac za nią życie, ale muszą mieć pewność, że mogą w każdej chwili powrócić do narmalnego świata. Kochają oni naturę, doskonalą swój umysł i ciało, szukają swojego przeznaczenia, koją zmysły i prowadzą spokojne życie na łonie natury, wśród drzew, przyrody... Wśród czegoś, czego nie ma już w realnym świecie, gdzie wszystko zostało zniszczone przez człowieka.
Inni stanowią swojego rodzaju Utopię , czyli motyw społeczeństwa idealnego.
Teraz może przeję do takich bardziej szczegółowych teorii.
Według mnie Inni tak jak każda cywilizacja, mają własny system praw, czyli mają ustalone co im wolno a czego nie, no i za to są odpowiednie kary, itp. Przykładem tego jest zastrzelenie Picketta przez Juliet. Można zobaczyć, że tamci odrazu organizują zebranie, na którym zostanie ogłoszony ostateczny wyrok, którym okazało się wypalenie jakiegoś wzoru na plecach. To jest jeden z licznych przykładów KULTURY i OBYCZAJÓW innych. Inni moga się poruszac pomiędzy światem zewnętrznym a wyspą. Np. Richard Alpert w realnym świecie jest jakimś Doktorem, super biznesmenem, prowadzi wiele działalności gospodarczych , itp., ma kupe kasy. Podbnie wygląda sprawa z Ethanem. Ja uważam, że Inni próbują w jakiś sposób tworzyć " niezwykłe " społeczeństwo pod tym względem, że werbują w swoje szeregi ludzi z darami. Myslę, że szwędają się po realnym świecie, szukając niezwykłych ludzi, których potem podstępnie werbują na wyspę i własnie wdlg mnie tacy ludzie tworzą Innych. Niezwykli, każdy z nich posiada jakiś Dar. Np. Locke spadł z 9 piętra i przeżył, to już Richard go namierza, podobnie jest z Juliet, ale tutaj chodzi o problem z rozmnarzaniem na wyspie, który jest niestety jednym z ich największych problemów. Pomyślcie, gdyby na wyspie nie było tego problemu, to ludzie z różnymi darami by się łączyli i to by powstawały krzyzówki niesamowitych ludzi. Myslę, że o to właśnie chodzi innym, czyli chcą jakby ukrewnić społeczeństwo, byc jak jedna wielka spokrewniona rodzina. A tak przez ten problem to co rusz muszą szukac w świecie niezwykłych ludzi.
Jednak nie wszystko jest tak jak oni by tego chcieli, są w dużym stopniu uzależnieni od Wyspy. Wydaje mi się, że wyspa sama wybiera, kto ma być przywódcą innych. Myślę, że przywódca to coś w rodzaju " tymczasowy pan wyspy " , czyli przywódcą może zostac tylko wybraniec wyspy , to mniej więcej działa tak: któryś z innych np. Richard ma wizję, w której wyspa mówi mu, kto ma byc nastepny. Pózniej ten zaczyna poszukiwania, aż znajduje te osobę. Potem werbowanie, przekonywanie go do siebie, i ciach, nowy przywódca gotowy. Myślę, że tak było właśnie z Locke'em. Wyspa chciała, aby on był tym nastepnym, dlatego Richard był już przy porodzie Locke'a i przygotowywał go od samego początku. Myślę, że przywódca jako jedyny może kontaktowac się z wyspą, dlatego Ben tłumaczył, że tylko on może chodzić do Jacoba. Myślę, że kiedy jego czas przeminął, to dostał wizję od wyspy, która chciała, aby Locke był kolejnym. Pózniej ta chciala go uśmiercić ( guz na kręgosłupie ). Myślę, że to samo będzie z Locke'em, czyli jego czas też kiedyś dobiegnie końca i dostanie wizję tego, kto ma byc nastepny, a sam zginie z ręki wyspy jak prawie Ben ( gdyby nie nasz Jack i operacja ). Tak to według mnie działa. ( troche poplątane, wiem , ale chyba wiecie o co mi chodzi ) Czyli jednym słowem wyspa sama decyduje kto ma byc przywódcą, i ile mają trwać ze tak powiem jego rządy. Myślę, że Locke w trumnie ( 3 lata po wydostaniu się z wyspy "6-oceanic" czy jakos tak ) jest żeczywiście nieżywy. Poprostu po jego 3 latach rządów wyspa pożegnała go i uśmierciła jak chciała to zrobić z Benem. Ciekawe, kogo wybrała na kolejnego przywódcę, może Jacka Shepparda ?
Może na koniec parę słów o Dharmie. No więc , wspomniałem już na początku czym była ta Inicjatywa i do czego służyła że tak powiem. Założona przez De Grootów a dowodzona przez Charlesa Widmora ( to tylko moja teoria, która popieram wieloma faktami w serialu, np. - Odzyskam tę wyspę !! - słowa Wodmora , pozatym np. Wodmore Corporation wybudowało bunkry na wyspie. ). Jak na moje to Widmore poprostu chce się zemścić na Linusie, za to, że zniszczył jego główne zródło dochodów - Inicjatywę Dharmę, oraz odbić spowrotem wyspę i znów coś na niej zrobić, co by przynosiło pieniądze dla niego. I oto cała fabuła 4 sezonu w 3 zdaniach
Koniec
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Patrycjjusz
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Suwałki Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 22:58, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
troche to wszystko długie;)...
Za to ty mógłbyś się bardziej wysilić / MAD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MAD
Moderator
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: URS Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 9:15, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
No w końcu ktoś postanowił się trochę wysilić . Już myślałem, że forum grozi upadek intelektualny. Jak reszta się zgodzi, to przykleję temat.
Jeśli chodzi o treść....
1. Myślę, że tubylcy nie tyle co wytwarzali energię, ponieważ wynika ona z obecności specyficznej materii, ale nauczyli się ją wykorzystywać. Cerberus to pozostałość po jakiejś kreaturze albo jest latającym prochem przywołanym podczas jakiegoś rytuału i dlatego wchłania ciała. Cholera wie .
2. Zgadzam się w kwestii Jacoba. Dokładniej mówiąc myślę, że Wyspa to zbiorowa świadomość wszystkich umarłych, a Jacob jest ich szefem.
3.
Cytat: |
Może na koniec parę słów o Dharmie. No więc , wspomniałem już na początku czym była ta Inicjatywa i do czego służyła że tak powiem. Założona przez De Grootów a dowodzona przez Charlesa Widmora ( to tylko moja teoria, która popieram wieloma faktami w serialu, np. - Odzyskam tę wyspę !! - słowa Wodmora , pozatym np. Wodmore Corporation wybudowało bunkry na wyspie. ). Jak na moje to Widmore poprostu chce się zemścić na Linusie, za to, że zniszczył jego główne zródło dochodów - Inicjatywę Dharmę, oraz odbić spowrotem wyspę i znów coś na niej zrobić, co by przynosiło pieniądze dla niego. |
"Widmore to tylko wierzchołek góry lodowej".
PS: Jak chcesz, to umieszczę tekst na portalu .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MAD dnia Czw 9:17, 04 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zębacz
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 3:14, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Moja nowa teoria:
LOST to opowieść o legendarnej, mitycznej krainie MU ( Lemuria ), która okazuje się naprawdę istnieć, tyle że w innym czasie. ( jeżeli nie rozumiecie o co chodzi z tymi czasami to polecam grę Myst )
Od lat ludzkość zadawała sobie pytanie, gdzie podziały się dwa najstarsze kontynenty świata, takie jak Atlantyda i Lemuria ??!!. Chodza plotki, że pierwsza była Lemuria. Że to tam powstał człowiek, pierwsza cywilizacja. Jednak po tysiącach lat ląd przepadł. Jedni naukowcy sądzą, że to kataklizmy, czynniki zewnętrzne , pogodowe takie jak np. tsunami, trzęsienia ziemi, itp. zniszczyły ląd. Inni naukowcy sądzą, że przebiegunowanie ziemi pograżyło kontynent. Mowi się, że Atlantyda to drugi, następny po Lemurii ląd. Serial pt. LOST pokazuje nam, że jednak wbrew wszystkiemu Lemuria istnieje, ale poprostu znajduje się w innym czasie niż świat.
Fajna teoria ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zębacz dnia Wto 3:49, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janek
Moderator
Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 1558
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radom/Kraków Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Wto 8:36, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tak by the way:
[link widoczny dla zalogowanych](kontynent)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Janek dnia Wto 8:38, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|