Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

kasienka

niedzwiedz polarny wymiata Very Happy

oooooo i ten dzik byl swietny a zarazem dziwny Razz

bardzo inteligentny:P

Łysy24

Co do niedźwiedzia polarnego to mam małe spostrzeżenie, Michael dał Waltowi jak był mały pluszowego misia polarnego, a potem na wyspie taki niedźwiedź tylko większy i żywszy Razz

uciekł "dziwnie" od drzewa w którym był Walt.

Lukasz15

Łysy24

A więc wiemy, że obecność białych niedźwiedźi ma coś z Waltem

fudi

NO nie wiemy, ale się dowiemy kiedyś Smile

Łysy24

Moim jednym małym spostrzeżeniem jest to, że im na wyspie wogóle włosy (na głowie Razz

) nie rosną, chyba, że się ścinają (czym?), Jack np. nożyczkami by nie przycinał, aż na tak krótką długość swoich włosów.

Xamil

Łysy24 · Wysłany: Pią 8:39, 03 Mar 2006 Temat postu:

No Sawyerowi urosły (jak to pisałem byłem przed oglądnięciem 11 odcinak i jego postrzyżyn)
A i mam jedno spostrzeżenie jak zawsze w retrospekcji jest, że jak przychodzi jakiś rozbitek do kogoś z rodziny to najpierw gadają normalnie a po chwili jest wyjaśnienie, że są rodziną.
(eko z bratem w kościele, Ana-Lucia na komisariacie z matką, Kate w barze z matką, kate w wojsku tzn u przyszywanego ojca, jack z ojcem, i wiele innych przypadków, których już nie pamiętam)

sepp · Wysłany: Nie 19:53, 05 Mar 2006 Temat postu:

Michael mial isc po psa dla Walta.
powiedzial: pojde jak przestanie padac
i co? przestalo.
bo Walt chcial Smile

Łysy24 · Wysłany: Pon 14:41, 06 Mar 2006 Temat postu:

Wiemy, że Walt jest troche dziwny i ma nadprzyrodzone zdolności ale, żeby zaraz pogoda zmieniał, nie sądzę.

milcia · Wysłany: Pon 15:45, 06 Mar 2006 Temat postu:

czyli Walt jets dziwny? moze to on jets jeden z innym Laughing

Tomek1234567890 · Wysłany: Pon 17:14, 06 Mar 2006 Temat postu:

nie padało jak arnst wysadził sie w powietrze

a tekst hugrleya mnie rozbawił : "koles, masz na sobie kawałek arntsa" <lol2>

a moze z bunkra zajmującego się pogodą mozna kontrolować warunki atmosferyczne??

Łysy24 · Wysłany: Pon 17:30, 06 Mar 2006 Temat postu:

ananaa · Wysłany: Pon 19:54, 06 Mar 2006 Temat postu:

ale to sie nazywa sila woli :] jak on chce, to tak sie stanie. Albo ma straszne szczescie... a to raczej niemozliwe w porze deszczowej :p

Łysy24 · Wysłany: Pon 20:27, 06 Mar 2006 Temat postu:

Nie sądzę, ja też mam silną siłe woli i chcę aby już jutro stała się wiosna i co stanie się?

ananaa · Wysłany: Pon 20:29, 06 Mar 2006 Temat postu:

Siłę woli to ma karzdy, tylko ze on ma taka ktora wplywa na otoczenie i na ludzi w otoczeniu. Nazuca im swoja Razz

.

Łysy24 · Wysłany: Pon 20:47, 06 Mar 2006 Temat postu:

Powtarzam się: Nie sądzę, możesz mi powiedzieć kiedy na kogoś wpływał, sugerował np Locke'owi albo mówił do Shannon (raczej robił to nie umyślnie, jakby ktoś nim sterował (inni go czymś nafaszerowali xD))
Jedynie gdize narzucił komuś swoją wolę to było podpalenie tratwy co spowodowało opóźnienie w wypłynięciu. A co do otoczeniue typu pogoda to nie wiem, żeby ktokolwiek tym sterował w 1 sezonie było jak Locke był w dźungli z Boobem i odliczał za ile spadnie deszcz, więc on też steruje pogodą? (myśle iż tam nikt nie steruje pogoda)

Blanco · Wysłany: Pon 23:24, 06 Mar 2006 Temat postu:

...Ja już to rozpracowałem.Na początku gdy zabijali kogoś padał deszcz a tera nie...Po prostu tniemy koszty...ha ha ha

Łysy24 · Wysłany: Wto 20:38, 07 Mar 2006 Temat postu:

redbool13 · Wysłany: Śro 19:49, 08 Mar 2006 Temat postu:

oj lepiej nie zadzierac z Łysym24 Smile

ale mnie też się nie wydaje żeby można było kontrolowa pogodę...Inposible