Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Allisha

choc byłam świdkiem paranormalnych zjawisk tzw ducha, to mam mieszane uczucia. Do końca po mimo strachu trudno mi uwierzyć. z drugiej strony to badrzo wygodne i optymistyczne wierzyc w duchy. Śmierc kojrzy sie z ostatecznoscia, końcem. Wiara, że "nie wszystek umrę" pozwala nam domniemywac, że jednak nie dokońca.

Jarek9 · Wysłany: Pon 13:15, 20 Mar 2006 Temat postu:

Oj ja w duchy wierze i to bardzo Cool

BlackCrow · Wysłany: Pon 22:29, 20 Mar 2006 Temat postu:

Czytam wszystkie Wasze wypowiedzi na temat duchów, ale mimo wszystko nie zdaje się to być jasne... Ciekawi mnie jak to możliwe, że właśnie jedynie osoba, która ducha ma zobaczyć i tylko ona go widzi.. Wiemy, iż są jakieś inne wymiary.. Wymiary mają swoje położenie zapewne w czasie. Może każdy z nas jest w innym wymiarze... I są "pod wymiary" i "nad wymiary" Smile

Jak to możliwe..? Ale w końcu łatwo sobie wyobrazić : Stoją dwie osoby w pokoju.. Nie stoją w tym samym miejscu, w końcu człowiek nie może wejść w drugiego fizycznie Razz

ale mogą ze sobą rozmawiać, ba! - dotknąć się, widzą siebie nawzajem.. Może duchy są w jakimś bardziej oddalonym wymiarze, ale one (wymiary) nachodzą na siebie w pewien sposób. Duchy mają wpływ na świat, który nas otacza.. A że są to już dusze mają więcej możliwości, niż my zwykli ziemianie Razz

Jeśli taka "domowa" filozofia ma jakiś sens to może zawiedzie kiedyś ludzi do telepatii wśród wszystkich nas. Póki co tylko niektórzy ludzie mają silnie wykształconą telepatie..Od czego to zależy? Uważam iż wszyscy ludzie mają zdolność telepatii... Ale to tak jak z lataniem choćby:P Żeby latać trzeba mieć skrzydła, a żeby umieć korzystać z nadprzyrodzonych możliwości trzeba wierzyć! Tak prosta rzecz... Wręcz dziecinna! -" Marzenia się spełniają" Phy.. Śmieszne.. Ale..ALE to właśnie to czego brakuje ludziom - WIARA. Może to właśnie ona jest jedną z naszych sił? Za jej pomocą jest się w stanie dokonać naprawdę wielu rzeczy. Dziecinne marzenia, a w rzeczywistości podświadoma siła Wink

Ludzie potrafią narzucać swoją wolę nie tylko słowami, gestami, ale i umysłem.

Poruszając kilka tematów naraz.. Razz

Może i mnie wyśmiejecie:) Ale jak Bóg powiedział - trzeba szukać prawdy. Może to czasem będzie w stanie pomóc w przetrwaniu szarej codzienności.

BUF X · Wysłany: Wto 12:03, 21 Mar 2006 Temat postu:

Wszystko co napisałeś jest prawdą.

Tis · Wysłany: Wto 14:39, 21 Mar 2006 Temat postu:

Wierzę ... Very Happy

mastyk91 · Wysłany: Nie 12:28, 26 Mar 2006 Temat postu:

Ja w duchy wierzę, lecz ni takie duchy z TV, tylko takie, co są dobre Razz

BlackCrow · Wysłany: Nie 12:48, 26 Mar 2006 Temat postu:

Hehe

Najłatwiej wierzyć tylko w to co jest dobre Very Happy

Ale przecież tak samo jak są ludzie źli i dobrzy, mogą być też duchy złe i dobre.. Chyba, że może te złe nie mają wstępu na nasz świat:P Fajnie by było... hihi Very Happy

pitus15

duchy napewno istniej poniewaz juz nie craz byly wywolywane... ale na ile jest to prawda tego juz nie wiem. pozdro

TonyYayo89

..wieze i jak najbardziej ..kiedys nawet sie tym faktem bardzo interesowalem ale zaprzestalem.. Very Happy

BUF X

No i znowu w punkcie wyjścia jesteśmy :/ CZYM DLA WAS SĄ DUCHY ??? Bo w potocznym rozumieniu to dusze zmarłych ale pod ich działanie podciąga się i poltergeisty i wszelkie inne byty. Duchy po śmierci są takie jak i za życia, zaś są i inne formy energii pozbawione intyligenci i są czymś w rodzaju pasorzytów co tylko chcą czerpać energie i to wszystko Very Happy

PCear

Hmmm ciekawa teoria...

jataman

mhm, ja tam w BYTY nie wierze, ale powiem wam jedno, umrzemy to sie przekonamy, BUF X widze, zejestem obczajony w temacie to powiedz dalczego jak sie wzywa byt to przychodza glownie te zle? i czy dobrego jest wywolac ciezej od zlego?

BUF X

Oficjalnie duchów zmarłych nie można wywołać, przychodzą tylko te złe dla których zasady się nie liczą, poprostu jaja sobie robią... Jak już napisałem tak jest oficjalnie a nie oficjalnie dobty duch przyjdzie gdy obieca za życia że będzie wracał. Są i inne wyjątki.

jataman

a wiesz jak wywolac dobrego ducha?:>

BUF X

Mam gdzieś rytuał na wywołanie ducha członka rodziny, ale nie sprawdzałem, tak naprawde to z tm wywoływaniem duchów łatwo nie jest. Każdy udaje że wie o co chodzi ale to tylko złudzenia. Ktoś nudził mnie jak wywołać ducha, więc dałem ten sposób ale nie powiodło się (może to nawet i lepiej...)

pacer

nie wierzcie w takie rzeczy- to tylko mąci w bańce...

BUF X

Masz racje co do tego że mąci w bańce ale gdybyś nie wiedział że prąd kopie to byś nieźle oberwał. Takie zjawiska istniały od zawsze ale ludzie nie mieli o nich pojecia, więc wasz wybór, spokojne życie w niewiedzy albo zawsze mieć świadomość że ONI TAM ŚĄ Very Happy

love_w11

ja wieze w Duchy kilka razy mialam z nimi doczynienia bo je wywolywalam ale pozniej strasznie trudno było sie ich pozbyc ale jakos sie udalo i mnie opuscily mam nadzieje ze nazawsze bo jaz mam ich dosc

Luna_ab

tez wierze w duchy Smile

nawet ksiądz na religi dosyć często o nich opowiada, a raczej o nawiedzonych miejscach... dlatego wolę się tego nie tykać, nawet mnie nie ciągnie żeby próbować, bo kiedyś usłyszałam taką historię:

Pewnego razu grupa przyjaciół: Olek, Kamila, Janek, Basia i Tadek postanowili wywołać duchy. Pomysł od razu się przyjął i po dokładnych obradach seans postanowili odbyć w domu Janka. Powód był prosty: jako jedyny miał w tym tygodniu wolną chatę. Olek miał kupić świece, Kamila z Basią miały skombinować jakieś rzeczy należące do zmarłych. Tadeusz jako jedyny z paczki znał na pamięć prawidłowy sposób wywoływania duchów. Tak więc jak postanowili tak zrobili. Janek sprzątnął pokój tak, że nic w nim się nie znajdowało-prócz pięciu poduszek na których mieli siedzieć. Poustawiali wszystko dookoła i usiedli w kole. Po zapaleniu świeczek Tadek odmówił zaklęcie i wszyscy złapali się za ręce wymawiając czterokrotnie słowa ,,Umo nestria de quatrum’’Nast ępnie nad rzeczami zmarłych (starego zegarka i porcelanowej laleczki) wyłoniła się blady zarys młodej kobiety o jasnych włosach w niebieskiej sukni. Nagle twarz kobiety zaczęła się w szybkim tempie rozpadać. Zjawa spojrzała na swoje ręce i pełna wyrzutów wrzasnęła do oniemiałej grupy ludzi: - Bądźcie przeklęci! W tym samym czasie rozpadła się do postaci pyłu a Basia zaczęła nagle krwawić. Powoli na jej ciele pojawiały się rany z których obficie płynęła krew. Przerażona dziewczyna zaczęła krzyczeć. Tadka dorwało jakieś niewiadome widmo, które dusiło go do nieprzytomności, a na jego szyi pojawiało się odcisk sznura. Na szyi Janka ślad pozostawiła cienka rysa krwi. Gdy przerażony Olek potrząsnął przyjaciela, pytając co mu się stało głowa Janka odpadła od ciała i polała się z niej kałuża krwi. Żywi zostali tylko jeszcze Kamila i Olek. W jednej sekundzie z piersi Olka zaczęła tryskać krew, a w miejscu rany pojawił się nóż. Została już tylko Kamila. Z przerażeniem zauważyła, że cały pokój zalewa się wodą. Po pięciu minutach utopiła się. Gdy przyjechali z powrotem rodzice Janka zastali w jego pokoju tylko martwe ciała. Na tym kończy się historia pechowych wywoływaczy duchów.

aluska29

wow a czy to bylo na prawde??, ja tez wierze w duchy! kidys moja prababcia źle sie poczuła, tzn mozna powiedziec ze juz byla druga noga na tamtym świecie, moja babcia byla caly czas przy niej i sie modliła moja mama tez, ja wtedy juz spałam w pokoju. poźnym wieczorem babcia przyszła do mnie zeby sprawdzic czy u mnie wszytsko Ok, i gdy weszła do pokoju zobaczyła kolo okna dwie postacie, jedna ciocia, a druga to byla babcia inna, obie zmarły jakies dwa trzy lata przed tym zajsciem, i siedziały i czekały, czekały po to zeby wziasc moja prababcie do siebie:( Sad

, ale moja babcia wzieła swieczke i zapaliła ja w pokoju i zaczeła sie modlic, duchy odeszły, a pra bacia jeszcze długo zyła, i ja caly czas bylam w tym pokoju nieswiadoma tego co sie dzieje, na drugi dzien mi wszytko opowiadzili:(, miałam jeszcze kilka spotkan z ducham,i ale to innym razeem:) wiec ja wierze w duchy pozdro