Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

XxXxX

Ja kiedyś widziałem za oknem ogromne skupisko swiatła tzn swiatło wdarło sie przez okno do domu i rozswietlilo caly pokoj tak jak blyskawica tylko trwalo to jakies 5 sekund swiatlo bylo tak intensywne ze oslepilo mnie na 2 minuty tzn widzialem mniej wiecej ksztalty i orietowalem sie gdzie jestem bo bylem w pokoju ale mialem przed oczami takie plamy jak sobie zaswiecisz latrka w oczy ;] nie wiem co to bylo ale napewno nie statek kosmiczny, moj brat tez to widzial, okno bylo uchylone wiec slyszalem co sie dzieje na dworze ale podczas emisji swiatla i przed nia i po niej tez, nie nie bylo slychac zadnych dzwiekow, tylko szum pobliskiej drogi z dosc duzym ruchem ulicznym. Nie mogl to byc rzaden halogen czy szperacz poniewaz okno znajduje sie na drugim pietrze w domku jednorodzinnym a swiatlo padalo tak jakby z nieba. Nie moglo padac z rzadnego wiekszego budynku w okolicy bo takiego nie ma.

MAD

Piorun kulisty.

Mast

zgadzam się z przedmówcą.Miałes farta,bo piroun kulisty to bardzo rzadkie zjawisko atmosferyczne i jeszcze nie do końca wyjaśnione przez naukę.

XxXxX

dobrze ze mi przez okno nie wpadl do domu

kimoh · Wysłany: Czw 18:23, 20 Mar 2008 Temat postu:

Widziałem COŚ.
Jakieś 3-4 lata temu byłem na wakacjach we Władysławowie...było już ciemno około 1 w nocy, nad lądem była mgła, nad morzem czysto. Stałem na jakiejś wydmie i oddawałem mocz Embarassed

, no a ze trochę to trwało spojrzałem na niebo. Po paru sekundach zobaczyłem jak od morza leci 6 świateł ułożonych w 2 trójkąty, tak że boki trójkątów były oświetlone. Około 20m nad ziemią, leciały idealnie równo ze stałą prędkością. Jeden z tych trójkątów był lekko wysunięty do przodu. No i tak stałem i obserwowałem jak to cos leci, aż do momentu kiedy to cos wleciało we mgłę nad lądem.
Jak to zobaczyłem pomyślałem że to pewnie ktoś na motolotni leciał sobie, albo puszczał latawce. Po głębszym zastanowienu stwierdziłem, że to nie możliwe żeby ktoś o 1 w nocy latał na motolotni, tym bardziej że to cos leciało bez jakiegokolwiek szelestu. Co to latawców ..szkoda komentować.
Nie wiem co to było ale jeśli ktoś widział cos podobnego to proszę o komentarz.
Dodam ze nie byłem pijany, nie pale i nie biorę chemii.

Około 6 lat temu widziałem cos zupełnie innego, na szczęście byłem z kolegą i on też to widział.
Opiszę to w wolnej chwili.
Pozdrawiam

Xysio · Wysłany: Czw 19:16, 20 Mar 2008 Temat postu:

Samolot, lotnia, odbite światła, prototyp jakiegoś urządzenia... Możliwości jest mnóstwo. U mnie (mieszkam pod Warszawą) często widać na niebie dziwne światła, praktycznie wszystkie mają racjonalne wyjaśnienia (albo całkiem zwykłe nieracjonalne). Podobno co dwie minuty ktoś widzi na niebie UFOpodobne coś, więc nie przywiązywałbym wagi do dziwnych świateł.

offca

Ja wierze w zjawiska paranormalne. Kiedyś odwiedził nas dziadek tuż po śmierci i cała moja rodzina widziała go i słyszała. Widzieliśmy tez kiedyś śmierć jak idzie przez podwórze, tzn wydaje nam się,ze to była śmierć. To była ładna pani w jasnej sukni. Jak nasz pies ją zobaczył to tak uciekał,że przebił się przez deski w tylnej części budy. Potem zmarł sąsiad. Takich historii mam wiele, nawet kiedyś pisałam je w formie opowiadań, ale nikt w to nie wierzy z wyjątkiem mojej rodziny i przyjaciół, którzy w taki czy inny sposób uczestniczą w tym wszystkim.
Często mam takie sny,że widzę pokój przez zamknięte powieki. Mam świadomość,że mam zamknięte oczy, ale widzę pokój. I nagle coś łapie mnie za włosy i próbuje wyciągnąć z łożka, ale nie widzę co. Krzyczę do tego czegoś Zostaw mnie! i wtedy ten mój krzyk mnie budzi.
Ja sama przepowiadam przyszłość i jest to potwierdzone przez wiele osób jakie spotkałam. Ale nie wierzcie we wróżby przez telefon albo sms czy internet, bo to bzdura. Naprawdę można przepowiedzieć komuś przyszłość tylko będąc w pobliżu tej osoby i odbierając jego fluidy czy jak to tam się nazywa.

Ace

Czyli z rodzinką jaracie wspolnie zioło? Mr. Green

Patrzcie: gdyby nie filmy i straszne opowiadania to bysmy na spontanie mogli isc w nocy do lasu.

offca

neo92vip

postanowilem cos zrobic na tym forum oprocz sciagnia losta... Razz

wiec tak... dnia (dobrze ze telefon mi zapisuje zdjecia o nazwie daty:P) 10 czerwca 2006 22:42:28 ... mojej siostry urodziny... podeszlem do okna tak poprostu popatrzec... i nagle widze cos spada z nieba i sie swieci... dosc wolno spadalo... widzialem spadajace gwiazdy.. ale to bylo kompletnie inne... spadajace gwiazdy widac przez 0.5 sekundy i widac tylko takie "kreski" ale to spadalo baaaardzo wolno... wiec szybko zawolalem mame, wzialem telefon i sie zastanawialem czy film nakrecic czy zdjecie zrobic... w zwiasku z tym ze zdjecie bylo by duzo lepszej jakosci postawoilem zrobic zdjecie...
gdy spadlo juz za domami zostal jakby "dym" tzn taka "mleczna ciemnosci byla" jak niebo norlmanie jest czarne w nocy to bylo widac taka jakby mgle... a to swiecilo dosc mocno.. niczego takie z zyciu nie widzialem... i nie mam pojecia co to moglo byc. nie pamietam w jakim to krzetalcie bylo ale ciezko okreslic mi krztalt poniewaz tyle swiatla to wydawalo ze nie bylo widac "brzegów" tego obiektu

tutaj mozecie zobaczyc zdjecie tego "jasnego". ten obiekt jest najwyzej z tych 3 "swiatel". to na prawo to lampa na ulicy. a te swiatla na dole to z domu
[link widoczny dla zalogowanych]

a to jest zdjecie (lepszego nie mam bo z tamtad sie juz przeprowadzilem) jak wyglda to w dzien
[link widoczny dla zalogowanych]

jeszcze jedna historia... jechalem z tata autostrada... po zmierzchu... i nudzilo mi sie... wiec wyjalem telefon i zaczelm sie nim bawic... porobilem zdjecia.... jak dojechalem do domu.. zgralem na komputer i przegladam... i zobaczylem dziwny dosc duzy obiekt, ktorego wczesniej nie widzialem. sami ocencie. potwierdzam ze to jest 100% prawdziwe... zdjecia wykonalem Siemensem S65

tutaj jest zdjecie na autostradzie ...
[link widoczny dla zalogowanych]

PS. Przepraszam za jakiekolwiek bledy gramatyczne i ortograficzne... Razz

mimi191919